Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sporo jest historii kolejowych z punktu widzenia pasażera. Sporo też jest w…

Sporo jest historii kolejowych z punktu widzenia pasażera. Sporo też jest w nich racji. Opowiem wam jak kolej wygląda od strony nastawnika (tak, jestem maszynistą).

- Nie masz właściwie wpływu na to jaki pojazd/wagony/jednostki dostajesz, niedziałające drzwi, ubikacje, ogrzewanie itp. nie mają wpływu na bezpieczeństwo czyli można jechać, rezerw i tak nie ma, a jak odmówisz jazdy, znajdzie się ktoś kto pojedzie.

- Rozkomunikowanie pociągów to działanie celowe, dzięki skargom pasażerów można wymusić dodatkowe pieniądze od marszałków województw, podobnie jest z cięciami pociągów. Najczęściej do wyrzucenia z rozkładu proponuje się pociągi o najwyższej frekwencji, albo dacie więcej kasy albo ludzie nie dojadą.

- Przejazdy kolejowe, temat rzeka, jak wiadomo w naszym kraju idiotów nie brakuje, na pałę w ostatniej chwili - tak się u nas jeździ. Czasem się zdarzy, że szlaban przywali jakiś samochód, blach raczej nie pogniecie ale porysuje na 100%. Nie zawsze się uda, a potem...

- ...potem przychodzi pani prokurator, która nie ma bladego pojęcia co ona tutaj robi, no ale wypadek śmiertelny więc dochodzenie musi się odbyć. Wchodzi taka mądrala na lokomotywę, patrzy, a tam kierownica jak w samochodzie (nastawnik kołowy, w wielkim uproszczeniu podaje się nim prąd na silniki), więc pierwsze o co mnie ta idiotka pyta: "To nie mógł pan skręcić?" - cytat autentyczny.

- Pasażerowie to cała odrębna kategoria. Stoję w Malborku na peronie koło loka, mam 20 minut to rozprostuję nogi. Podchodzi do mnie parka studentów i pyta: "Czy ten pociąg jedzie do Malborka?", moja odp. "Przecież jesteśmy w Malborku." "Aha" i szybko się zmyli.
Prowadziłem szynobus, ruszam z peronu, kobieta przybiega spóźniona, zlitowałem się. Okazało się, że nie ma kasy na bilet, rozsiadła się z tyłu, wypiła browara którego miała w torebce, potem jeszcze poszła palić w kiblu. Jak zadziałał czujnik p.poż (pisk wwierca się w mózg, oczywiście tylko w kabinie) dałem po nagłych i wyprosiłem kobitkę na najbliższym przystanku.

Jak się spodoba opowiem więcej.

Kolej wszelkiej maści

by PeKaPista
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Agness92
51 51

"To nie mógł pan skręcić?" kobita chyba pociągu na oczy nie widziała o.O

Odpowiedz
avatar Paula84
13 17

Prawie spadłam z krzesła :) To materiał na osobną historię, szkoda że to wmieszałeś w inne.

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
10 14

odpowiedź na jej poziomie: " no tak, racja mogłem skręcić albo przeskoczyć nad...że też ten nie pomyślałem..."

Odpowiedz
avatar samay
-4 4

2x w życiu jechałem w pociągu. Od kiedy są czujniki dymu? Mi ten co bilety sprawdza (zapomniałem jak się nazywa) pozwolił palić w kiblu, tyle że fajką musiałem go poczęstować. Pić też pozwolili o.O Dodam, że grzecznie, kulturalnie się zapytaliśmy. To powiedział, że mamy iść tam gdzie rowery i 'możemy' tam palić. Oni po prostu nie będą tam zaglądać i robić nam kłopotów. Kumple złe (tańsze bilety) kupili to nie kazali dopłacać tylko się schować bo jakaś większa kontrola w Opolu miała wsiąść. ja tam PKP lubię i nie narzekam ;D

Odpowiedz
avatar PeKaPista
27 27

Raczej będę unikał ujawniania w jakich spółkach pracowałem i pracuję.

Odpowiedz
avatar Mikaz
0 0

A co wniesie do historii ta informacja?

Odpowiedz
avatar pakciarz44
21 21

"To nie mógł pan skręcić?" - To mnie rozłożyło...

Odpowiedz
avatar Poison_Ivy
17 19

Dawaj więcej, dawaj! "To nie mógł pan skręcić" rulez!

Odpowiedz
avatar lordvictor
-2 4

No ba każdy pociąg może ominąć.

Odpowiedz
avatar lady1990
-2 4

Malbork:) i ARRIVA :)) hehe sie jezdzi.... ;p moze kiedys Pana Maszyniste spotkam ;>

Odpowiedz
avatar PeKaPista
2 2

Wtedy jeszcze o żadnej Arrivie nikt nie słyszał, a kolej była jedna.

Odpowiedz
avatar TomX
6 6

Czekam na więcej. Dobry towar masz :)

Odpowiedz
avatar Karl
2 2

masz plusa, bo ciekawe to ;) dawaj więcej :)

Odpowiedz
avatar autobus
0 0

Historia zdecydowanie na plus. Coś co dla pasażerów wydaje się proste może z drugiej strony być zupełnie inne.

Odpowiedz
avatar lady1990
-3 5

no coz, nie wiem od kiedy taka spolka dziala na tych terenach :))

Odpowiedz
avatar obserwator
6 6

Najgorsze w tym wszystkim, że jest przerośnięta biurokracja, a równocześnie odpowiedzialność za stan taboru. Gdyby przez takie niedomknięte drzwi wypadł np. instruktor wagonowy (takie stanowiska to tylko na PKP), to pracę straciłby rewident, który taką jednostkę dopuścił, pewnie maszynista, który nie odpisał do książki, że się drzwi nie domykają i parę jeszcze Bogu ducha winnych - ale nie pomyśleliby o modernizacji taboru, dobrze mówię? Ale gdyby przez rzeczone drzwi wypadł pasażer, wypłaciliby z ubezpieczenia głodowe odszkodowanie i wio! A i tak masz dobrze, że powozisz szynobusem, a nie zdzierasz uszu szumem przetwornic i brzęczeniem przekładni i silników komutatorowych. I radiotelefonem, który musisz ustawić głośno, aby przekrzykiwać to wszystko (albo do złącza radia podpiąć słuchawki z laryngofonem, tylko wydębione z wojska - PKP ich nie daje). Powaliły mnie jednak te pieniądze od marszałków województw ze skarg pasażerów! Bo pani prokurator mnie nie zdziwiła, policjanci też tak mówili raz. Pisz więcej - jest tu też dyżurny ruchu. <br> Nie ma to jak koleje wyspiarskie - niebo a piekło! 400-konny silnik jednostki mruczy od spodu, albo spalinowóz klasy 66 ze składem towarowym rusza jak u nas siódemka z pośpiechem... i nade wszystko czysto, w kabinie prawie jak w kokpicie.

Odpowiedz
avatar PeKaPista
14 14

Są nawet lepsze jaja. Maszynista na pojeździe skręcił kostkę wykładając się oczywiście na "antypoślizgowej" podłodze. Odszkodowania nie dostał. Dlaczego? Bo nie był w służbowym obuwiu tylko w prywatnym. Paranoja. Lubiłem jeździć na siódemkach. Belka bujakowa działa tam wspaniale, płynie się.

Odpowiedz
avatar obserwator
2 4

O w mordę jeża, a ja na każdą kolej ubieram specjalne buty, które ufundowała mi jedna ze spółek amerykańskich! Siódemka fajnie wchodzi na wajchy przystosowane do 100 km/h, podobnie jak motorek (zwany stonką albo łajką). Wyspiarskie koleje nie są pozbawione wad. Te centra sygnalizacji, sterujące wieloma stacjami... raz wysiadło sterowanie na stacji wielkości Warszawy Centralnej czy Wschodniej i... podjeżdżaliśmy na sygnały manewrowe. Trzeba o tym otwarcie mówić, że tam wciąż jest głęboka komuna. Solidarność to tak naprawdę sprzedawczyki - wśród chronionych są równi i równiejsi... I mówmy też wprost, że jeszcze kolej nie umarła, póki my, miłośnicy, istniejemy. (Na Wyspach nawet jeden basista też nim jest)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2012 o 3:00

avatar BOReK
-1 1

Kiedyś pewien konduktor z IC prowadził bloga, genialnie się czytało jego przypadki. Niestety zmienił pracę i przestał pisać, więc jeśli masz więcej takich kwiatków - dawaj! :D

Odpowiedz
avatar sharpy
5 5

Ale blog (nieaktywny) jeszcze istnieje? Jak tak to linknij!

Odpowiedz
avatar BOReK
0 0

@Sharpy - niestety już go chyba sieć zdmuchnęła z serwerów...

Odpowiedz
avatar papioczek
0 0

Ciekawe czy pani Prokurator wie jaką drogę hamowania ma ET22 z ogonkiem węglarek...

Odpowiedz
avatar Stardust
5 5

Musisz pytać, skoro myślała, że w lokomotywie jest kierownica którą można omijać przeszkody?

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
7 7

Stardust> No przeciez mogl skrecic, pani prokurator by pogadala z kolegami z drogowki i autor dostalby mandat za jazde pod prad... Skad sie biora tacy ludzie? Szkoda ze nie kazala mu na recznym jakiegos drifta odwalic...

Odpowiedz
avatar okokok
-4 4

Yyy, wydawało mi się że ET22 to takie długie zielone na prąd, więc o co kaman z tymi węglarkami?

Odpowiedz
avatar LTM87
1 1

@ross13 nastawnik to taka wajcha lub koło przypominające kierownicę. Taki "pedał gazu" w pojeździe kolejowym. "Od strony nastawnika" to skrót myślowy od "z perspektywy człowieka, który siedzi za nastawnikiem", czyli maszynisty.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2012 o 12:20

avatar AniaMP
-1 1

Poproszę o jeszcze! Plusik leci. To ze skręcaniem mnie rozłożyło na łopatki. Podoba mi się fakt ukazania drugiej strony medalu!

Odpowiedz
avatar sasa666
0 0

Chcemy więcej!

Odpowiedz
avatar papioczek
0 0

ET 22 waży 120 ton, wagon węglarka(pusty) waży od 11 do 30,5 tony, ładownośc od 36-100 M sześciennych...

Odpowiedz
avatar Pankrator
0 0

Nie narzekaj tak na polskich drogowców, bo w takich krajach jak w Egipcie jeżdżą gorzej:P Krawężniki po 30cm, bo inaczej omijają korki chodnikami... tak, samochodem.

Odpowiedz
avatar NicksNac
-1 1

Czekam na więcej :D "nie mógł pan skręcić" i leżę na podłodze szukając szczęki . Aha i przy okazji fajnie piszesz , oczywiście +

Odpowiedz
avatar Mirame
-4 4

Jednego nie rozumiem...najpierw mówisz o perspektywnie nastawnika, a potem o tym, że jesteś maszynistą... nastawniczy, na ten co pracuję na nastawni, z tego co się oreintuję. Maszynista to raczej w ruchu przebywa :)

Odpowiedz
avatar PeKaPista
5 5

Nastawnik na tradycyjnych pojazdach kolejowych z rozruchem oporowym służy do wyłączania kolejnych grup oporów rozruchowych aż do jazdy bezoporowej a później do bocznikowania... ;p A tak po ludzku mówiąc, to właśnie nastawnikem przyspieszasz na lokomotywie, pedałów gazu i hamulca brak.

Odpowiedz
avatar Mirame
0 0

W ten sposób:) Dziękuję za wyjaśnienie - pytam, bo mój ojciec również jest kolejarzem i zawsze słyszałam, "że dzwoni do nastawniczego" jako do tego, co na nastawni pracuje, nie maszynisty. Najwidoczniej pomyliłam dwa pojęcia :)

Odpowiedz
avatar d8pajasiukaruzela
0 0

Pewnie. Dawaj więcej, a tekst "to nie mógł pan skręcić" miażdży.

Odpowiedz
avatar FioletowyKolnierzyk
2 2

Daj nam więcej. Swoją drogą wyjaśniłeś całą logikę eliminacji popularnych pociągów, zawsze się zastanawiałam po kiego grzyba plany likwidacji tych najbardziej obłożonych

Odpowiedz
avatar misha
-2 2

i taka kobieta jest prokuratorem?! wtf?!?!?

Odpowiedz
avatar bobylon89
1 1

Uśmiałem się przy pani prokurator. A tak w ogóle nie wiedziałem co to jest szynobus, mimo, że po raz pierwszy jechałem takowym wczoraj w Manchesterze. W poprzdnim wcieleniu byłem chyba blondynką :D

Odpowiedz
avatar macros1980
4 4

"A Pani to tak poważnie, czy zgrywa debila." - ciekawe ile grozi za taki tekst do prokurator.

Odpowiedz
Udostępnij