Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znamy już wiele sposobów jak porządna dziewczyna schodzi na drogę zła i…

Znamy już wiele sposobów jak porządna dziewczyna schodzi na drogę zła i lekkich obyczajów. Wystarczy, że założy sukienkę, przychodzi do niej brat czy udziela korepetycji z biologii. Czujne oko moherowej armady nie da się nabrać.

O tym, jak niechcący zrobiłem z koleżanki prostytutkę.

Znacie te drobne przelewy dla znajomych, w których tytułach wpisujemy "za usługi seksualne" czy "za upojną noc"? Niby nic groźnego ale...

Znacie te małe miasta, gdzie bezrobocie jest wyższe niż oprocentowanie lokalnych trunków? Gdzie ludzie się znają, nic się nie dzieje i dowolny powód jest tematem do plotek?

Koleżanka przyjechała do mojego miasta na studia właśnie z takiej mieściny i to z drugiego końca kraju.

Pewnego razu otrzymałem od niej niezwykle kuszącą propozycję: "dam Ci do ręki 50 zł a Ty mi przelejesz tyle bo nie mam jak wpłacić a muszę mieć na koncie". Jako, że gotówką nie pogardzam...

W tytule przelewu jak zwykle wpisałem "za usługi seksualne".

Po paru dniach odebrała telefon od mamy, który można skrócić do: "Pojechałaś tam żeby się oddawać najstarszemu zawodowi świata! Teraz znajomi mówią, że wychowałam ladacznicę!".

Cóż... nie wiedziałem, że znajoma jej mamy pracuje w banku. W tym samym, w którym kumpela miała konto.

Od tamtego czasu w tytule przelewów wpisuję coś normalnego, np. "żyrafy wchodzą do szafy".

przelewy bankowe

by glan
Dodaj nowy komentarz
avatar PizzaPlease
14 16

No ale co z tego że znajoma jej mamy pracuje w banku? Istnieje cos takiego jak tajemnica zawodowa, nie? Poza tym równie dobrze mogłes opisac w tytule, ze szczegółami, każdy stosunek seksualny i guzik ją to powinno obchodzić. Czy ona innym ludziom patrzy na konta i plotkuje ile kto ma, ile wpłaca/wypłaca? Na skargę idź niech ją wyrzucą na bruk....

Odpowiedz
avatar glan
0 0

Przestępstwo owszem, ale mleko i tak się wylało. Z tego co wiem koleżanka później nie dochodziła swoich praw bo jej się nie chciało. W końcu przeniosła się do innego banku.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-1 13

Matka popełniła przestępstwo o ile wiem - złamania tajemnicy bankowej. A kumpela i tak durna, że konto trzyma w banku, w którym ma rodzinę.

Odpowiedz
avatar sajko
6 6

w banku pracowała znajoma mamy,a nie mama.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
10 10

Tym bardziej znajoma mamy popełniła przestępstwo. Koleżanka w takim wypadku mogła nie wiedzieć, więc to nie durnota a zwykły nadmiar zaufania do banków, faktycznie, przepraszam.

Odpowiedz
avatar sajko
6 6

i pewnie ta znajmoma nie poleciała z nowiną tylko do mamy dzieczyny...

Odpowiedz
avatar Mimi30
5 5

Ja wpisuję w tytule przelewu "haracz" lub "ty wiesz za co"

Odpowiedz
avatar Amczek
1 1

Ja wpisuję w tytule krótkie kawały. Wątpię, aby ktoś to czytał (bo w sumie po co czytać tytuły przelewów? no i idzie kilka sekund, nikt go od wieeeelu lat nie musi zatwierdzać) ale jakby co...

Odpowiedz
avatar Jaqueline
3 3

Czasami, gdy pojawiają się problemy z przelewem to dzwonimy (z banku) do klientów i musimy przeczytać tytuł przelewu. My, tzn. call center. Najlepszym był przelew księdza o tytule - "sama wiesz za co". Właśnie, za co? :P

Odpowiedz
avatar soraja
7 7

Złożyć na babsztyla skargę - nie w banku w małej miejscowości gdzie jak widać wszyscy się znają ale wyżej, w centrali.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Z tymi tytułami przelewów trzeba uważać. Niby przelewy elektroniczne, ale... poczekajcie jak zechcecie dostać większy kredyt, np. mieszkaniowy. Praktycznie wszystkie banki proszą wtedy o historię rachunku bankowego z 6 czy 12 miesięcy. Wtedy może być ciekawie :D Wprawdzie obowiązuje tajemnica, ale wewnętrznie to pracownicy muszą mieć niezły ubaw ;)

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

A pawiany wchodzą na ściany. Zebry idą na żebry, a struś emu - do dżemu. (I tak wybuchłem śmiechem widząc Ryszarda Kotysa w roli zomowca)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2012 o 0:17

avatar Chrupki
0 0

Powiem Ci szczerze, nie wiem, gdzie Ty miałeś głowę, żeby taki żart pisać, zwłaszcza dziewczynie z małego miasta. Jak za rok będzie chciała wziąć kredyt, i będą sprawdzać jej historię bankową, to się zapadnie tam pod ziemię..

Odpowiedz
avatar glan
1 1

Jak będzie chciała kredyt to lepiej dla niej. Patrzy taki doradca kredytowy w historię, widzi, że dziewczyna potrafi sobie zapewnić dochody więc kredycik bez problemu przyzna. ;)

Odpowiedz
Udostępnij