Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia sprzed dobrych paru lat, podobną opisywano kiedyś nawet w magazynie motoryzacyjnym,…

Historia sprzed dobrych paru lat, podobną opisywano kiedyś nawet w magazynie motoryzacyjnym, być może właśnie z niego piekielny kierowca wziął swój genialny pomysł.

W dużym mieście wojewódzkim znajduje się pewne skrzyżowanie dróg równorzędnych, bez świateł, ale też i niespecjalnie ruchliwe. Podjeżdżał do niego sobie mój dobry znajomy, który po długim dniu pracy, zgarnąwszy po drodze narzeczoną jechał do domu zażyć błogiego odpoczynku.

Jak wiadomo, na takich równorzędnych skrzyżowaniach należy ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony, toteż widząc nadciągającą stamtąd taksówkę, znajomy mój spokojnie stanął - i czeka.

Miły taksówkarz z szerokim uśmiechem przystanął również i machnął ręką - "proszę jechać".

Znajomy, będąc (jeszcze tego dnia) osobnikiem wierzącym w ludzi wrzucił jedynkę - i ruszył.

W tym samym momencie taksówka wyprysnęła na skrzyżowanie - ŁUP! Każdy zna ten huk zderzających się samochodów, odgłos rozsypującego się szkła, itp...

Wylatując z auta taksówkarz nagle przestał być miły. Wrzeszcząc opętańczo i używając powszechnie znanych słów na k... , j... i ch... podskoczył ku zaszokowanemu "sprawcy" wypadku. (jak się okazało później, narzeczona mego znajomego miała pęknięty obojczyk, on sam "wykpił" się jedynie guzem i rozciętym czołem).

Potem wiadomo, policja, protokół, itp.

Mój znajomy do dzisiaj dziękuje niebiosom, że znaleźli się świadkowie wypadku, którzy widzieli całą sytuację i zgodzili się zeznawać, potwierdzając jego wersję o wymuszonej kolizji. Biorąc pod uwagę stopień korozji w jakim się znajdowała stara taksówka, udało się przekonać sąd, że szanowny "miły" pan chciał ją sobie wyremontować ze swojego OC na koszt jakiegoś jelenia.

Dlatego dobra rada - jadąc samochodem stosujcie się do przepisów i nie wierzcie innym kierowcom, bo czasami takie "przyjazne" zachowanie na drodze może być jedynie pozorem...

kultura_na_drodze

by Robocik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grimdar
22 22

Popularne robi się wożenie kamer za szybą samochodu, i każdemu to polecam.Pomaga uniknąć wielu niepotrzebnych kłopotów.

Odpowiedz
avatar Timothy
5 5

W Rosji są bardzo popularne. Kiedyś sobie taki sprawię, choć przyznam, że po dziś dzień nie doszło jeszcze do sytuacji w której takie nagranie byłoby potrzebne/przydatne.

Odpowiedz
avatar obserwator
6 8

Kamera - ok. 200 zeta. Karta pamięci - z 60. Spokój - bezcenny!

Odpowiedz
avatar MrSpook
10 10

W Łodzi polecam, taksiarze -suczesyny, w pierwszy pochmurny jesienny deszczowy dzień na jednym 3km prostym odcinku , wywołali 4 stłuczki... nie dałem się złapać, ale auto przede mną nie miało takiej szansy... zatrzymałem się i poczekałem na policje by dziada z taryfy obciążyć...

Odpowiedz
avatar korbalodz
8 8

Lubię skrzyżowania równorzędne. Jadąc zawsze mam pierwszeństwo. Szczęście kierowców, że mam na względzie ludzi których wiozę i nie tłukę samochodów. Sporo by było. Tak. Jeżdżę tramwajem. Faktycznie szczęście znajomego, że znalazł świadków. Często nikt nie chce być ciąganym po sądach (popularna opinia mimo, że wystarczy przez telefon powiedzieć jak było). W Łodzi jest parę miejsc w których spokojnie można spowodować kolizję (z winy ofiary) i może ona mieć 20 świadków, a sprawca nikogo. Ofiara łoży na remont samochodu i uczy się na błędach. Ten złotówa przekombinował po prostu.

Odpowiedz
avatar goodfather
2 4

W Łodzi najlepsze jest to równorzędne przy Dąbrowskiego x Kilińskiego? chyba tak się ta ulica nazywa w każdym razie dało się nią dojechać na dworzec fabryczny. Raz się tam zapuściłem bo kumple mówili że szybciej niż po głównych drogach. Więcej już tam nie pojechałem.

Odpowiedz
avatar egow
0 0

niemal codziennie tam jeżdżę, w czym problem?

Odpowiedz
avatar goodfather
0 0

Może się tam coś zmieniło w oznakowaniu albo jechałem w jakiś dziwnych godzinach. W każdym razie jak jeździłem tam kilka lat temu rano około 9, wracałem około 14 to niezłe jaja były, równorzędne z tramwajami. Jak zjechały się samochody ze wszystkich stron+ tramwaj nie było bata, zawsze ktoś musiał na wymusić bo inaczej wszyscy stali. Owszem jak w tym roku jechałem tam w nocy to inna sprawa, przejeżdża się bez problemu.

Odpowiedz
avatar egow
1 1

Nic nie zmieniali. Źle rozumiesz 'wymuszenie' pierwszeństwa. Nie ma żadnego wymuszenia, gdy ktoś kogoś przepuści.

Odpowiedz
avatar Machine
2 6

Chyba z OC znajomego,a nie swojego chciał złoma ratować...

Odpowiedz
avatar Etarielle
3 3

Chyba nie jest to przypadek odosobniony, bo juz na kursie na prawo jazdy wykładowca ostrzegał nas przed takimi praktykami taksówkarzy, podając konkretne miejsca w moim mieście.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Menda jak (prawie) każda złotówa.

Odpowiedz
Udostępnij