Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam Piekielne/chore przepisy. Historia usłyszana podczas jednych z ćwiczeń z ratownictwa drogowego.…

Witam
Piekielne/chore przepisy.
Historia usłyszana podczas jednych z ćwiczeń z ratownictwa drogowego.
Załoga karetki dostaje wezwanie.Wypadek na obwodnicy.Jedna osoba poszkodowana.Jadą.Po przyjeździe okazuje się,że są dwie osoby poszkodowane.Jedna z nich została opatrzona przez załogę karetki wojskowej jadącej do swojej jednostki. Nie mogą jej jednak przetransportować,ponieważ przepisy nie pozwlają im na udzielanie pomocy cywilom ( według przpeisów zatrzymując się i tak już złamali rozkazy) Takie pozwolenie może wydać tylko minister. Wyjście tylko jedno-wzywamy drugą karetkę.Na szczęście ofiary wypadku przeżyły.
Jednak w tym cyrku zwanym sejmem takimi błahymi sprawami się nie zajmują,mają inne ważniejsze sprawy jak np podwyżka swoich pensji,prawda?

Droga

by Szpadelek
Dodaj nowy komentarz
avatar Hej
6 8

i żeby do każdego motocyklisty po wypadku helikopter leciał... :/

Odpowiedz
avatar lokator
6 6

Może i złamali przepis, ale każdy ma obowiązek udzielenia pomocy, gdyby odjechali mogliby zostać oskarżeni za nie udzielenie pomocy... prawo u nas jest naprawdę zakręcone

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

Było. Dawno temu, ale było.

Odpowiedz
avatar archeoziele
6 6

Też mi się wydaje, że już gdzieś to czytałam.

Odpowiedz
avatar zeebee
4 4

To historia krąży po necie opowiadając o złych przepisach. Taka miejska (internetowa) legenda.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2012 o 13:19

avatar konto usunięte
5 5

Tworzenie legend też trzeba podeprzeć faktami. Proszę podać choć jeden przepis który zabrania załodze karetki wojskowej udzielenia pomocy i transportu w przypadku zagrożenia życia.

Odpowiedz
avatar Szpadelek
2 2

Witam Macie rację-być może to ta sama historia. Usłyszałem ją w 2007 roku,a przypomniała się z racji rozmowy z szefową naszej grupy. Wybaczcie więc-nie chcialem powieliać. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar kisiel231
-1 1

Czyli falsyfikat.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2012 o 16:10

avatar KleoKot
0 0

Falsyfikat to to zasadniczo nie jest: "Historia usłyszana podczas jednych z ćwiczeń z ratownictwa drogowego." Czyli autor nie napisał, że był, widział. Usłyszał. Powielił, bo może ktoś opowiadał to, co przeczytał na Piekielnych. ^^

Odpowiedz
Udostępnij