Aaa...! Napyskowałam!
Rzadko mi się zdarza to się pochwalę.
Ostatnio źle sypiam i na świat reaguję z entuzjazmem osiołka kłapouchego.
Chciałam sobie wczoraj wysiąść z autobusu drzwiami koło kierowcy. Jechałam tylko jeden przystanek a pojazd był mocno zapchany, więc stałam niemalże przylepiona do pojedynczych drzwi.
Autobus się zatrzymuje, drzwi się otwierają, ludzie chcieliby wychodzić... a tu korzystając z faktu że ludzie na przystanku zrobili miejsce przy drzwiach coby umożliwić wysiadającym sprawniejszą ewakuację podbiega do busa jakaś młoda mama, stawia na pokładzie dzieciaka i usiłuje go wepchnąć do środka.
Oczywiście - ni w tę ni w tę, bo ani wysiąść nie mogę ani się cofnąć, w końcu ludzie z tyłu na mnie napierają.
No i tak patrzę i analizuję jak biała czapka adidasa naciągnięta na głowę dzieciaka gwałtownie obija się o sprzączkę mojego paska. Stoimy.
- Ale wie pani - zaskoczyłam po dłuższej chwili - jak mi go chce pani do d*** wsadzić to ja może rajstopy zdejmę?
Patrzcie państwo, odpuściła bez słowa, za to kiedy wysiadłam zaczęła cały cyrk od nowa, blokując wyjście kolejnej osobie.
komunikacja_miejska
Co Ty wiesz o pyskowaniu.... ;)
OdpowiedzNic, ja nie mam takiego zwyczaju. Zazwyczaj wychodzi mi niechcący, ale i to rzadko.
OdpowiedzOj, Tarija, Tarija... Koło pyskowania to Twoja odpowiedź nawet nie stała. Jest to raczej zwykła cięta riposta;) Trafiłaś po prostu na przypadek, w którym matka razem z dzieckiem urodziła też mózg.
OdpowiedzJednostka niemyśląca, najwidoczniej, na chwilę udało ci się ją zresetować :D tylko, że mamusia znowu włączyła program "pchaj_ile_wlezie_to_może_się_zmieścisz.exe". Ciekawe co w końcu zrobił kierowca nie mogąc zamknąć drzwi :)
OdpowiedzZawsze mnie zastanawiało, co ci ludzie mają we łbach. Czy nie rozumieją, że autobus ma ograniczoną pojemności i żeby ktoś wsiadł, ktoś inny najpierw musi wysiąść? Dodatkowo zablokowanie drzwi nikomu nie służy. Co za debilizm.
OdpowiedzOgraniczona pojemność? W Japonii nie znają tego określenia :D
OdpowiedzAle chyba i tam najpierw wysiadają, a później wsiadają następni?
OdpowiedzTak to trzeba im przyznać - grzecznie czekają w kolejce, pełna kulturka, a później upychają sie tak, jak się upycha ciuchy w szafie. :D
OdpowiedzOni są po prostu kompaktowi :)
OdpowiedzSwietna odpowiedz, chetnie ja podkradne i skorzystam kiedys ;))
OdpowiedzGenialna riposta:) To jest chyba najlepszy sposób na takie osobniki.
OdpowiedzNiezła riposta, muszę przyznać...Szkoda że te mamusie to teraz ąę i mój synek/córcia są szlachtą a wy plebsem. (Chodzi o traktowanie innych.)
OdpowiedzPadłam. Piękna riposta. :)
OdpowiedzTarija, wyjdź za mnie.
OdpowiedzMnie zawsze uczono, że najpierw przechodzą ci z mniejszej przestrzeni do większej.
Odpowiedz