Historia o moim kuzynie, który ze mną zamieszkał.
Pamiętacie? Pisałem, że chłopak ze wsi i strasznie zahukany. Przez pierwszy tydzień siedział non stop przed komputerem. Po prostu non stop. W ramach "odwsiowywania", postanowiłem zabrać go na małą weekendową imprezkę wraz z moimi znajomymi, do klubu, w którym można fajkę wodną wynająć sobie i siedząc sączyć piwko i zaciągać się przyjemnym gęstym dymem. Tytoniu, co ważne dalej.
Poszliśmy, moi znajomi i ja staraliśmy się młodego zachęcić do integracji. Wzięliśmy "fajkę pokoju", ktoś wrzucił zabawny temat, no cud, miód i orzeszki. Ale po pewnym czasie młody zaczął się zachowywać... dziwnie, tzn siedział ciągle i się śmiał. Takim głośnym histerycznym śmiechem. No nic. Śmiał się tak całą drogę do domu. Następnego dnia przy śniadaniu tako rzecze młody:
- Ale się wczoraj spaliliśmy, nie?
Powiedzieć mu, że tam nie było się czym spalić? :D
Palenie marihuanina
Nie mów nic, podsuń film EURO TRIP :D
OdpowiedzHmmm...Niezły pomysł:D
OdpowiedzEurotip jest genialny jeden z moich ulubionych ;)
OdpowiedzA o co tam chodziło? Film dawno widziałem, nie pamiętam już do jakiej sceny nawiązujesz.
OdpowiedzJeśli dobrze pamiętam, to dwójka bohaterów myślała, że zjadła ciastka z haszyszem :P i mieli fazę
OdpowiedzNie mów i sprezentuj mu małą fajkę, zostanie prawdziwym ćpunem!!! :O
OdpowiedzOch, efekt placebo :)
OdpowiedzTez tak pomyślałam ;-) Nie mów mu nic wprost. Oświeć go może kiedys przy okazji, delikatnie, bo skoro był zahukany, to może być jeszcze gorzej.
OdpowiedzMnie interesuje również fakt skąd się wzięły minusy przy wypowiedzi użytkownika kambodia, skoro stwierdził oczywistą oczywistość, że pozwolę sobie użyć pleonazmu :)
OdpowiedzTeż to chciałem napisać ;d
OdpowiedzMoże ci co minusowali nie wiedzą co to "placebo".
OdpowiedzAle macie problemy z tymi minusami... Minus tutaj mozna dostac za napisanie, ze niebo jest niebieskie, za to, ze ktos kogos nie lubi, za trafienie na czyjs zly dzien badz na hurtowego stawiacza minusow.
OdpowiedzFakt faktem, że mnie- osobie niepalącej na codzień, po paru buchach z fajki mózg się wyraźnie przydymia. Oczywiście to efekt mniejszej ilości tlenu, a nie zakazanych substancji, ale może chłopak był podjarany rzekomą nielegalnością, palił pierwszy raz i go ten efekt zmylił, a potem to już... autosugestia? :P
OdpowiedzNie mów mu :) Niech efekt placebo działa ;)
OdpowiedzJeden aparat z mojego liceum na wycieczce szkolnej uwalił się piwem. Szybko mu zadymiło z czuba, bo nie wiedział że to bezalkoholowe...
OdpowiedzJa robiłam sobie na niektóre wycieczki drinki z setki wódki i pomarańczowego Tarczyna. Jednej koleżance dałam sam soczek i tylko gwint od butelki lekko posmarowałam wódką. Też się jak dzikie prosie uwaliła tym:) Przynajmniej przestała zgrywać "królową melanżu" jak się określała.
OdpowiedzIzura my tak zrobiłyśmy na imprezie z pewną "królową melnażu", tyle że przelaliśmy do butelki po winie taki domowy kompocik i powiedzieliśmy, że to domowe. Ledwo chodziła, przewracała się i ogólnie totalny odjazd. Nie przyznaliśmy się do dziś, niech wierzy, że to wino :D
OdpowiedzCzyli mimo, że wcześniej kazałeś mu "wypi..alać" razem z jego ojcem mieszka u ciebie?
OdpowiedzPrzecież w poprzedniej historii kazał wypi...lać jego ojcu, a młodemu powiedział, że może zamieszkać.
OdpowiedzA dokładnie napisałem mu smsa.
OdpowiedzHahaha... Teraz ja sie histerycznie smieje... A jestem w autobusie xD
OdpowiedzNie mów, no coś Ty... wypomnisz mu za kilka lat :D
OdpowiedzNie każdy musi się na wszystkim znać.
OdpowiedzCiekawy efekt. Choć trzeba tu zaznaczyć, że w przypadku fajek wodnych wdycha się nie tylko dym tytoniowy, ale i tlenek węgla (po to są pokrywki na węgielkach). Właśnie tlenek powoduje takie lekkie przymulenie i "zrelaksowanie". Być może młody działał na pokaz i się zaciągał tym dymem, czego się robić nie powinno.
OdpowiedzJakby się wdychało tlenek węgla (nie dwutlenek!) to raczej nikt żywo by z palenia sziszy nie wyszedł.
OdpowiedzWdycha się tlenek węgla, bo to jest produkt spalania węgielków i tego co tam dodamy. Tlenek ten dociera do nas w małych ilościach, więc powoduje uczucie rozluźnienia i "relaksuje". Dlatego właśnie typową arabską fajką wodną niewolno się zaciągać. Nuklear, poznaj jak coś działa zanim tego użyjesz, albo dasz niepoważny komentarz.
Odpowiedznie widziałem jeszcze by ktoś się taką fają wodną nie zaciągał... i nie widziałem jeszcze by ktokolwiek od tego umarł
OdpowiedzJa bym powiedziała, skoro to było "odwsiowianie" to lepiej żeby nie wyskoczył z jakimś dziwnym tekstem wśród nowych znajomych. Coś w stylu: "Kuzyn zabrał mnie do takiej super knajpy (tu podaje nazwę) i się nieźle spaliliśmy" szpan jak ta lala do czasu aż ktoś go nie uświadomi.
Odpowiedzalbo przy następnym spotkaniu z tymi samymi ludźmi też miło wspomni upalenie się :P i dopiero naje się chłopak wstydu. Powiedz mu koniecznie tylko jakoś tak delikatnie ;)
OdpowiedzA mi sie przypomnialo jaki kiedys jeden kumpel opowiadal jak grupa malolatow podeszla do niego bo uslyszala ze handluje ziolem. Kolega powiedzial zeby poczekali, poszedl do domu i zawinal w alufolie troche majeranku, wrocil do malolatow i pogonil im to za cene ziola. Niby zwykle oszustwo, ale wyobrazcie sobie sytuacje ze za dwa dni malolaty podjezdzaja do niego ponownie zeby znow im sprzedal "ten zaje*isty towar"... Kumpel pogonil im w sumie pol torebki majeranku...
OdpowiedzMajeranek mówisz, spróbuje.
Odpowiedzileż to mozna zarobić na torebce majeranku ;D
OdpowiedzPS. a taka ciekawostka kwestii dobrego towaru i przypraw. wiecie, że gałka muszkatołowa w dużych ilościach bywa halucynogenna? Haczyk polega na tym, że takiej ilości, żeby mieć fazę, nie da się zjeśc...
Odpowiedzpat1ryk> Moge ci troche majeranku zalatwic, dobry mam, holenderski :D Jako ze z piekielnych jestes to nieduzo ci policze, dasz 10 za jedyneczke i bedzie git :D:D:D kiniaas007> Mozna by pare zlotoweczek zarobic, o ile mnie pamiec nie myli to majeranek jest pakowany po 15 gram, jezeli bysmy gonili po 30zl/gram to mamy 450 zlociszy. Trzeba od tego odjac prowizje hurtownika (LIDL) jakies 2zl i reszta juz dla nas do podzialu :D
Odpowiedza ja będę jeszcze dosypywać im tej gałki, a co niech znają łaskę ;D
Odpowiedz@Kiniaas007 Odpowiednią ilość gałki muszkatołowej da się zjeść, to żaden problem. Problem w tym, że ta gałka to jest po prostu trucizna i przeżycia po tym mogą być niebezpieczne i ekstremalnie nieprzyjemne oraz bardzo, ale to bardzo długie - trwają nawet po kilkadziesiąt godzin.
OdpowiedzHaah, Raz na imprezie sylwestrowej u kumpeli, 2 kolesi chciało nabrać trzeciego i chcieli mu chyba właśnie majeranek dać do palenia, pytali mnie czy rozpalę, odmówiłem, to sami odpalili... najlepsze było to, że potem zaczęli to sami palić mieszając ze zwykłym tytoniem i chodzili rozbawieni po chacie... jednak nic nie pobije tego, że ten ich " zajebisty towar" śmierdział jak kadzidło kościelne xDD
OdpowiedzTo moja znajoma miała "fazę" po wciąganiu tabaki...
Odpowiedz