Mamy na Oddziale Ratunkowym najazd studentów Ratownictwa.
Między innymi studenci uczą się cewnikować pęcherz moczowy. Dla niezaznajomionych z tematem - polega to na wprowadzeniu gumowej rurki do cewki moczowej.
Pewnej studentce trafił się piekielny pacjent - lekko podpity, niezbyt atrakcyjny pan koło 40-tki.
Tłumaczę studentce co ma zrobić, ona lekko blada, trzęsące się ręce. Za to pacjent coraz bardziej zadowolony... W pewnym momencie:
P: Oj tak, nie mogłem lepiej trafić, taka ładna laseczka mnie będzie za ptaszka trzymać... dalej maleńka, nic się nie bój, on lubi takie pieszczoty, tylko bądź delikatna, to razem dobrze skończymy.
Mi opadła szczęka, studentka czerwona jak burak, panika w oczach. Trzeba ratować sytuację. Ale ktoś mnie ubiegł :)
Pan Mariusz (180 wzrostu, 120 kg wagi, wiek pod 60-tkę): Uuu panie, jak pan lubisz takie pieszczoty, to super. Ja też lubię. No już, kochanieńki, nie chowaj się, ja ci dobrze zrobię. Dawać ten cewnik.
Co jak co, ale lekcję cewnikowania i studentka, i pacjent zapamiętają do końca życia :)
SOR
w takich przypadkach zawsze powinna nagle 'skończyc się lignocaina' :P
OdpowiedzNo chyba, że pacjent lubi także sado-maso:P
OdpowiedzPan Mariusz saves the day! :D
OdpowiedzPan Mariusz powinien go tak zacewnikować, żeby gość się zgiąć nie mógł.
OdpowiedzPodejrzewam, że takoż zrobił ;)
OdpowiedzPan Mariusz mistrz :D
OdpowiedzLeżę i kwiczę ze śmiechu :D
OdpowiedzJa też! :D Boskie!
OdpowiedzOj nie tylko wy ;)
OdpowiedzUmarłam : DDDD
OdpowiedzIdę o zakład, że po usłyszeniu tego od Pana Mariusza przestrach pojawił się w oczach pacjenta :)
OdpowiedzSzacun dla pana Mariusza, uratował biedną niewiastę;) A często się takie oblechy zdarzają?
OdpowiedzChyba mam zbyt plastyczną wyobraźnie bo jak żywo zobaczyłam minę pacjenta na deklarację pana Mariusza. Cera zbladła, oczki zrobiły się wielkie i okrągłe jak światła od Matiza, ptaszek uciekł wgłąb gniazda XDDD
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2012 o 15:25
I do tego cewnik 22. Tak by wzywał wszystkich świętych.
Odpowiedz22f? po takim strachu to by ów Pan Mariusz mógł mu założyć cewnik na, a nie do :)
OdpowiedzPo takim cewnikowaniu na pewno mu sie już wszystkiego odechciało i nie prędko zechce :)
OdpowiedzBrawo, brawo i jeszcze raz brawo dla Pana Mariusza! Najbardziej epicka a zarazem trafna riposta ever! I kto tu mówi że szpitale są nudne :D
OdpowiedzDobrze, że epicka... zdziwiłabym się, gdyby zaczął nagle do pacjenta liryką nadawać...
OdpowiedzŻycze mu by wyciąganie tego cewnika też trafiło na Pana Mariusza:d ;3 btw... niedługo ja będę miała wyciągany.. o cholera -.-<boisie>
OdpowiedzNic strasznego.Pani przynajmniej nie ma siusiaka...To dopiero boli...
Odpowiedzwyciąganie w porównaniu z wkładaniem to pikuś ;)
Odpowiedzohooo to mi lekko ulżyło, aczkolwiek wkładania nie pamiętam ;d "głupi jaś" na mnie ładnie działał ;d
OdpowiedzA ja spałem :P Tyle że sztucznie :D
Odpowiedzja miałam podobnie xD na praktykach ordynator oddziału chciał żebym zacewnikowała takiego dziadka-erotomana. pielęgniarki wytłumaczyły mu, że jako studentka po 1szym roku zapewne jestem zdolna pozbawić pana tego i owego cewnikiem... btw. jest jakaś legendarna zasada, że kobieta cewnikuje kobietę a facet faceta, no chyba, że inaczej nie można.jest?
Odpowiedzzasady są różne - teoretycznie powinno być tak że kobieta kobietę a facet faceta. Czasem facetów cewnikuje lekarz (większe problemy i większe ryzyko). A w sytuacji awaryjnej nikt nie patrzy tylko cewnikuje się jak leci :)
OdpowiedzTeż raz miałem cewnik.Wyciąganie chyba nawet gorsze od wkładania.Życzę więc temu panu,aby na wyjściu również spotkał Mariusza 3:)
OdpowiedzA ja na miejscu tej pani bym poczekała na wzwód i wtedy próbowała ten cewnik wepchnąć. Na chama;P
OdpowiedzI bardzo dobrze. Tak powinno sie postepowac z oblechami. Pan Mariusz ma u mnie duze piwo :)
OdpowiedzUmilenie pobytu w szpitalu...Szacun dla Pana Mariusza!!
OdpowiedzI kto powiedział, że rycerskość zaginęła? Wielkie BRAWA dla Pana Mariusza za tak błyskotliwe i celne uratowanie sytuacji i zestresowanego dziewczęcia :)
OdpowiedzWszystko fajnie, uśmiałam się. Jednak nie zapominajcie , że szpital - to szpital i nikt z personelu medycznego nie ma prawa celowo zadawać pacjentowi bólu. Dlatego mam nadzieję, że p. Mariusz skutecznie nastraszył delikwenta, ale zabieg przeprowadził profesjonalnie.
Odpowiedzale kto mówi że specjalnie. Cewnikowanie samo w sobie przyjemnością nie jest. A że zamiast ładnej młodej dziewczyny narządem owego pana zajął się Pan Mariusz? :) oficjalnie - jako bardziej wyćwiczony niż praktykantka na pewno założył cewnik poprawnie. A że wywołał lekką traumę i może za mało ligno wcisnął (no przecież czasem trudno ocenić ile wcisnąć). No i nie wspominając o rozmiarach cewników...
OdpowiedzCo by nie było i tak ostatecznie ktoś się pobawił jego sprzętem ;)
OdpowiedzPanu Mariuszowi flaszeczka i wyrazy szacunku!
OdpowiedzPanie Mariuszu, u made my day! :D
Odpowiedz