Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Uwielbiam PKP! Miałem jechać z Poznania do Bydgoszczy z przesiadką: do Inowrocławia…

Uwielbiam PKP!
Miałem jechać z Poznania do Bydgoszczy z przesiadką: do Inowrocławia InterRegio, dalej zwykłym Regio. Czas przejazdu: 2:15, co oznacza, że połączenie bez "udziwnień". Idę do kasy:
[Ja]: Poproszę studencki interregio do Inowrocławia, regio z Inowrocławia do Bydgoszczy
[Kasjerka]: Interregio do Inowrocławia?
[J]: Tak.
[K]: A dalej?
[J]: Regio do Bydgoszczy.
[K]: Regio z Inowrocławia?
[J]: No tak..
[K]: Normalny?
[J]: Studencki.
[K]: Czyli studencki regio do Inowrocławia i interregio do Bydgoszczy?

Cierpliwy byłem, wytłumaczyłem! Aczkolwiek taki "ping-pong" jest męczący. Ok, bilet kupiony, zapłacone.

Coś nie tak, jakoś tak drogo ten bilet wyszedł... Popatrzyłem na bilet, niby jest ok: klasa się zgadza, zniżka też, przewoźnik też, typy pociągów też, stacje też. Chowam do dokumentów (aby to zrobić musiałem złożyć bilet na pół, co mogło okazać się kluczowe). Coś dalej nie daje mi spokoju. Wyjmuję z powrotem bilet i... owszem, stacje docelowe, ale dlaczego Pani chciała mnie wysłać przez Toruń i Grudządz, tego już pojąć nie mogłem. Długość trasy 344 km zamiast 152. No cóż, wracam do kasy, mówię co jest, pytam. Może TGV w Polsce zbudowali i 344 km w 2:15 da się przejechać?

[J]: Przepraszam, bo tu chyba błąd jest (wyjaśniam sytuację).
[K]: A czemu bilet pognieciony?! Jak ja widzę bilet pognieciony, to zaraz chora jestem! Co to za zwyczaje są?!
[J]: Przepraszam bardzo, chowałem i musiałem złożyć. (uśmiech nr 5)
[K]: No dobrze.. Ale o co Panu chodzi? Jest interregio i regio i do Bydgoszczy.
[J]: Ale to połączenie ma mieć 152 km, a nie 344. Na pewno nie jest przez Grudziądz!

(Dla niejeżdżących PKP: Pan konduktor na trasie Inowrocław-Bydgoszcz wystawiłby mi 150 złotych opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu, plus musiałbym kupić ważny bilet. Stacje się zgadzały, ale miałem bilet na inną trasę, więc zgodnie z regulaminem miałby rację. Ponadto okazało się, że przepłaciłem ponad 10 zł).

Kasjerka pobuntowała się jeszcze trochę, ale w końcu przyjęła do wiadomości, drukuje mi nowy bilet i...

[K]: 14,50 proszę!
[J]: Nie rozumiem?
[K]: No za bilet musi Pan zapłacić!
[J]: Ale ja już płaciłem, to raczej Pani powinna mi oddać różnicę.
[K]: Tamten bilet jest pognieciony, więc ja go nie mogę uznać! 14,50 proszę!
[J]: Bilet pognieciony również ulega zwrotowi, gdyż nie jest zniszczony w rozumieniu Państwa regulaminu...

No dobrze, Pani kasjerka pomyślała, pomarudziła, policzyła, oddała. Ufff... Ja rozumiem, że ktoś może nie wiedzieć, że do Bydgoszczy z Poznania nie jedzie się przez Toruń i Grudziądz. Rozumiem, że można się pomylić. ALE: kasjerki mają obowiązek pytać się o rodzaj połączenia po to, aby takich pomyłek unikać. Pytają się, aby sprawdzić na rozpiskach połączenie, o którym mówi klient i wydrukować bilet na właściwą trasę. Po drugie: czy bilet złożony na pół to bilet pognieciony i zniszczony? No błagam...

Dworzec Poznań Główny

by Pawello
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Majonez
5 13

Grudziądz i Toruń- piękne miasta, nie to, co Brzydgoszcz :-) chciała Ci pokazać kawałek świata, a Ty.. marudzisz ;-)

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
0 0

A TLK do Bydgoszczy już nie jeździ? Bo mnie coś ćwierka, że jeździ i żadnej przesiadki nie trzeba i jedzie coś około dwóch godzin. Przykładowy pociąg TLK Poznań-Gdynia, z Poznania wyjeżdża o 11:17 w Bydgoszczy jest o 13:06, przesiadek brak. Koszt biletu studenckiego w II klasie 18,62. Po to wymyślili internetowy rozkład jazdy żeby sobie sprawdzić wszystko.

Odpowiedz
avatar Pawello
1 1

Oczywiście, nawet kilka TLK bezpośrednich jeździ. Po prostu spóźniłem się na 14:40, stąd do informacji, a z informacji do kasy :)

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
-1 1

Następny jest bodajże 15:15 i chyba też nie ma przesiadek. Z tego co pamiętam nie traci się 15% a 10%. I jakoś nie trzeba się przesadnie gimnastykować z wymyślaniem powodu zwrotu. Pawello kasjerka ma rozkład jazdy przy biurku. Prosta rada na przyszłość: sprawdzaj połączenia i nie spóźniaj się to nie będziesz stratny. TLK podpada pod IC więc na dworcu głównym jest biuro obsługi pasażerów IC, tam się idzie i zwraca jeden bilet i kupuje następny na ich pociąg- wiem, że można bo sama wymieniałam u nich bilet, fakt, że na ten sam pociąg tylko klasę z II na I zmieniłam i robiłam dopłatę do miejscówki ale da się. Jaki miesiąc czekania na odpowiedź? Bilet zwraca się w kasie przewoźnika czyli bilet Regio oddajesz w kasie Regio, IC w kasie IC.

Odpowiedz
avatar Pawello
-1 1

Ten o 15:15 to właśnie to połączenie, którym jechałem. I jest z przesiadką interregio na regio. Nie wiem, po co miałoby mi być biuro IC, skoro zarówno interregio jak i regio podpadają pod PR. Miesiąc, jeśli nie chce, żeby przez błąd kasjerki liczyli Ci te 15% (może zmienili i tylko 10%, jeszcze do niedawna było 15%). A to, żeby się nie spóźniać: stało się, po prostu. Tobie nigdy nie zdarzyło spóźnienie? A połączenie sprawdziłem w informacji, po prostu Pani mi dała bilet na złą trasę. I dzięki temu zauważyłem pomyłkę.

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
1 3

Nie zdarzyło. Jestem tak zorganizowana, że na peronie jestem 10 minut przed odjazdem pociągu. Dobra organizacja córki kolejarza.

Odpowiedz
avatar Calioppe
2 2

Hmm jakichś dziwnych konduktorów w tym rejonie macie... Jeżdżę czasem pociągami i jak konduktor stwierdza że masz źle wystawiony bilet to zwyczajnie wystawia własciwy za który płacisz w pociągu, pisze adnotacje na tym złym bilecie, z którym to udajesz się do kasy żeby złożyć reklamacje i oddają Ci kasę za błednie wystawiony papierek. Nie ma żadnych kosmicznych opłat dodatkowych za to że jakaś baba wystawiła zły bilet. Co innego, jesli jedziesz na gapę i liczysz na szczęście.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2012 o 0:30

avatar Pawello
0 0

Masz rację, ale po pierwsze bilet kupiony u konduktora w pociągu kosztuje 10 zł drożej, a po drugie bilet niewykorzystany podlega kaucji 15%. To obowiązkiem pasażera jest sprawdzić trasę, kasjerka ma prawo się pomylić. Są połączenia biegnące na około (np. Bydgoszcz-Poznań przez Toruń czy Bydgoszcz-Katowice przez Poznań), a przecież kasjerka nie ma szans znać wszystkich połączeń na pamięć :)

Odpowiedz
avatar b_b
0 0

Pawello, Ty na prawdę jeździsz pociągami? Jeżeli sam rezygnujesz z jakiegoś powodu to masz 10% potrącane, jeżeli zły bilet jest winą PKP to nie potrącają Ci nic. Poza tym dopłata za zakup w pociągu (jeżeli masz możliwość kupienia w kasie) to 5zł.

Odpowiedz
avatar Pawello
0 0

b_b, tak jeżdżę. może i masz rację, że 10% a nie 15%. Tym niemniej ja lubię swoje 10% i nie chcę ich stracić. A zgodnie z informacjami, jakie widnieją na szybkach przy kasie, pani kasjerka nie byłaby winna, bo odszedłem od kasy przyjmując bilet.

Odpowiedz
avatar lukin123
1 1

Moi oboje rodzice pracowali (teraz już tylko 1) w PKP i akurat to że każdy bilet podlega reklamacji nawet ja wiem :D

Odpowiedz
avatar Pawello
0 0

Reklamacja to 15% do tyłu, chyba, że akurat im pięknie uzasadnisz i akurat chce im się tą reklamację uwzględnić bez kontaktu z centralą. Kontakt z centralą to minimum miesiąc czekania i pisania różnych dziwnych oświadczeń. Przerabiałem to i dziękuję bardzo, nie chce mi się więcej :)

Odpowiedz
avatar CherryPie
2 4

Przypomniała mi się historia jednej znajomej, która kupowała bilet: - ... Inowrocław proszę, - Ale jest pani we Wrocławiu?! No i kilkuminutowe tłumaczenie, że ino Wrocław to nie Inowrocław. :D

Odpowiedz
avatar Pawello
4 4

Od tego roku kasa jest informacją. Serio. To po 1, po 2: w informacji wziąłem informację, a w kasie kupowałem bilet.

Odpowiedz
avatar myszejda
0 0

Co do "pogniecionego" biletu to Czasem luzie na siłe szukają zaczepki i problemów. Ciekawi mnie tylko z czego to wynika

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2012 o 13:46

avatar muszka
-1 3

Widzę, że nastał jakiś dziwny zwyczaj numerowania uśmiechów. Nie to, żebym się czepiała... takie tylko małe spostrzeżenie :P

Odpowiedz
avatar bobylon89
-2 2

Ja już od lat numeruję swoje uśmiechy

Odpowiedz
avatar Dybkos
0 0

A ja mam uśmiech szczery i ironiczny, ale może zbyt dziwny jestem ,żeby mieć ich kilkanaście.

Odpowiedz
avatar Elide
0 0

Jak mogła sprzedać Ci bilet na jakiekolwiek pociąg PKP, który miałby jechać przez Grudziądz, jeśli do Grudziądza jeździ tylko Arriva?

Odpowiedz
avatar Pawello
0 0

dobre pytanie... szkoda, że wcześniej nie wiedziałem, to bym spytał. spytam w informacji, jak to jest. chociaż pewnie odpowiedź brzmi: to jest PKP.

Odpowiedz
avatar PeKaPista
0 0

To akurat jest proste. Kasy PR sprzedają bilety również na ARP. Podobnie w pociągu ARP można kupić u konduktora/kierownika bilet na pociągi PR. b_b a Ty jeździsz koleją? W Arrivie za wypisanie biletu w pociągu jest 5zł, w PRach jest to 8 zł, a w IC (czyli TLK też) opłata to 10zł.

Odpowiedz
Udostępnij