Miałam kiedyś krótki epizod pracy w pewnej kancelarii. Ogólnie wszystko pięknie, firma mała, ale przyjazna, szef ok. Była jednak rzecz, której nie mogłam zrozumieć. Drukowało się tam WSZYSTKIE dokumenty w dwóch kopiach i wsadzało do dziesiątków opisanych segregatorów, jednych w biurze, drugie jechały do domu szefa.
Odchodząc nie mogłam się powstrzymać i spytałam szefa, po co? Przecież drzewa aż płaczą! Oto odpowiedź:
[S] Lena, komputery się psują, dane giną, a kartka papieru chroni dupę lepiej niż żelazny blat.
kancelaria
To się nazywa "kopia zapasowa". I słusznie, że dane wędrowały w inne miejsce niż biuro kancelarii (choć nie wiem, czy akurat mieszkanie prywatne jest dobrym wyborem).
OdpowiedzTeż tak bym robiła. Podkładka musi być.
Odpowiedz"Dokument" w komputerze to nie dokument, chyba że podpisany kwalifikowanym podpisem elektronicznym. O ile nawet kancelaria taki podpis miała, o tyle klienci raczej nie. Więc zostają podpisy na papierze. Oczywiście w 2 kopiach, bo jedna może się spalić, budynki czasem płoną. Szef był realistą po prostu - co w tym piekielnego?
OdpowiedzDziewczyna jasno dała do zrozumienia, że nie chodzi o dokumenty z podpisem, tylko drukowane inne. Z tym podpisem kwalifikowanym to też nie jest tak do końca. Potwierdzenie przelewu z banku internetowego, masz tam podpis kwalifikowany? Komputery się psują, dyski padają, nośniki nie są trwałe... ale są metody archiwizacji, np na taśmach magnetycznych, nośnikach optycznych. Byle firma jest już w stanie sobie pozwolić na RAID 5. Nie jest powiedziane, że ma to być jedna kopia, może ich być nawet 1000, a ich przechowywanie nie zajmuje tyle miejsca i jest dużo tańsze!
Odpowiedz@Shadow85 - potwierdzenie przelewu w każdej chwili bank może udostępnić wydrukowane, a oryginały trzyma w bazach danych zabezpieczonych i backupowanych zgodnie z cholernie ostrymi wytycznymi, o wiele lepszymi niż podpis kwalifikowany. A poza tym zdrukowane papiery w segregatorze są tańsze i pewniejsze, niż przestrzeń backupowa w wynajętej serwerowni. I łatwiej udowodnić, że się treść nie zmieniła w międzyczasie.
OdpowiedzMusiał jakieś nieprzyjemne doświadczenia mieć ;)
Odpowiedzistnieje takie mądre powiedzonko - ludzi dzielimy na tych co robią kopie zapasowe i tych, którzy będą robić kopie zapasowe
OdpowiedzSzef miał rację. Papier wszystko przyjmie.
Odpowiedz