Było o wypowiedzeniach, ja pamiętam jak dostałem aneks do mojej umowy zlecenia.
"Zleceniobiorca rezygnuje z ubezpieczenia, jeśli dojdzie do wypadku podczas wykonywania pracy poza siedzibą firmy"
Dodam, że moja praca polegała głównie na przebywaniu poza siedzibą firmy czyli po prostu w terenie.
"Zleceniobiorca będzie pracował od godz 9 do 17, od poniedziałku do piątku, co wykaże na karcie w zakładzie pracy".
Zaznaczę, że umowa zlecenie nie może mieć znamion umowy o pracę.
I rodzynek na koniec.
"Wynagrodzenie będzie płatne wg uznania zleceniodawcy do dnia 10-ego, może ono zostać podwyższone o 100% lub w razie konieczności całkowicie wstrzymane".
Cóż, powiedziałem do widzenia.
firma w łodzi
Może szef myślał, że po prostu podpiszesz, a nie będziesz czytał ;)
OdpowiedzByło przyjąć, a potem od razu iść do sądu pracy o zaliczenie tego jako umowy o pracę ;) Znaczy, o ile miałeś czas i siły. Byłoby... zabawnie.
Odpowiedzbloodcarver ma rację.
Odpowiedz@Veto - a czym? Maszyną prawniczą? :D
OdpowiedzJedynym w tej historii, który nie jest człowiekiem jest jego szef.
Odpowiedz@Quazar - jak już, to smokiem - nawet jeśli dobry, to i tak nie uznający do końca typowych ludzkich norm, za to dość dobrze wiedzący, na jakim świecie żyje, i nie mający zbyt wiele cierpliwości ani litości dla durniów, którzy się sami podkładają. Tu np dla szefa, którego przy odrobinie sił i środków możnaby upupić elegancko. Ew nie mam nic przeciwko postrzeganiu mnie jako szczura, który do wszystkiego się dopasuje, i wszystko wykorzysta... i też nie ma zrozumienia ani litości dla durniów i naiwniaków ;) A z prawem mam tyle wspólnego, że wiem, że obowiązuje nie tylko prawników - więc znam te kawałki, dzięki którym trudniej jest mnie w ch*ja zrobić. Z zawodu komputerowiec.
OdpowiedzW sumie miałem to robić, ale nawet jakbym dostał umowę, to zaraz coś by wykombinowali by mnie uwalić. jak np kolega został zwolniony bo gdy ulotkował założył zimą buty odpowiednie do temperatury, a wg firmy w -20 stopniach powinien chodzić w spodniach od garnituru i odpowiednich lekkich butach typu lakierki tak 5 godz po ulicach. Lub inny chłopak dostał naganę za nieświeży wygląd bo latem się pocił.
OdpowiedzPewnie by i uwalili cię od razu, ale miałbyś wstecz opłacone składki, policzone lata do emerytury i urlopu itd. Plus ekwiwalent za urlop na którym nie byłeś i okres wypowiedzenia.
OdpowiedzZnajomy, który też pracowal na zleceniu tak jakby to byl etat, miał podobne podejście, zmienił je jak dostał raka, udało mu sie wygrać sprawę i przynajmniej dzieci bedą miały po nim rentę jeśliby z tego nie wyszedł.
OdpowiedzMnie najbardziej rozwalił ostatni akapit. Albo zapłacę, albo nie. Ot tak wedle fantazji.
OdpowiedzTa "umowa" złamała pewnie gdzieś tak połowę przepisów kodeksu pracy.
OdpowiedzŻadnego PIPu na nich nie nasłałeś? Szkoda :(
OdpowiedzPrzy umowach zlecenie PIP nie ma nic do gadania.
OdpowiedzNie do końca - jeśli zachodzi stosunek pracy a umowy są innego typu PIP może trochę kłopotów pracodawcy narobić.
OdpowiedzPowiem więcej - jeśli zachodzi stosunek pracy a umowa jest innego typu to PIP narobi pracodawcy więcej problemów niż gdyby umowa była o pracę.
OdpowiedzTo dobrze, że publikujesz takie kwiatki. Może sprowokujesz kogoś do dokładnego czytania umów. Z moich doświadczeń jeśli pracodawca ma obiekcje, aby projekt umowy zabrać do domu i/lub pokazać prawnikowi, to ma nieczyste intencje i trzeba uciekać.
OdpowiedzNo raz kazali podpisać 2 umowy z firmą gł i firmą córką ta sama nazwa tylko drugi człon był inny Firma grupa, Firma związek. I jedna była na 50zł, druga na więcej, ale rezygnowało się na niej ze składek, były odprowadzane od 50zł.
OdpowiedzA to cwaniaczek! Przeraża mnie to, że kiedyś może mi się taki ktoś przytrafić. Trzeba się po prostu nauczyć cwaniactwa. Albo chociaż zdrowego rozsądku.
OdpowiedzDokładnie frantique, za przeproszeniem, dureń jeden z drugim nie zareagują a takie ścierwo będzie dalej ładowało ludzi w bolka.
OdpowiedzCo to za firma ja się pytam. Pomożesz w ten sposób innym uniknąć rozczarowań.
OdpowiedzTwój szef dodając ostatni punkt przeszedł na level mistrza w zakresie tworzenia umów śmieciowych, brakuje mi jeszcze tutaj tylko punktu o obowiązkowym 3 tygodniowym okresie wypowiedzenia i stworzyłby nową jakość- umowę niewolniczą;)
Odpowiedz