Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ubezpieczenie na życie. Niby nic, ale w wykonaniu pewnej agentki, wychodzi na…

Ubezpieczenie na życie. Niby nic, ale w wykonaniu pewnej agentki, wychodzi na ubezpieczenie dożywotnio TYLKO u niej!

Córka koleżanki podjęła się działalności gospodarczej w postaci agencji ubezpieczeniowej.

Dotychczas byliśmy ubezpieczeni w agencji, która działa przy dyrekcji zakładu pracy męża.
Wszystko było ok, ale faktem jest, że kłopotliwym było dla nas dojeżdżanie z gotówką do agencji, która w ogóle nie była nam po drodze, ani do pracy, ani do sklepu. Mieści się na zupełnym "zadupiu".

Prosiliśmy panią co miesiąc o nr konta bankowego, gdzie możemy przelewać te pieniądze, bo nas benzyna wychodzi drożej, nie opłaca nam się. Pani się zapierała- ona konta nie ma, nie da numeru - nie mamy cudować. Znosiliśmy to przeszło rok!

W związku z tym, że w/w córka koleżanki założyła tą agencję postanowiliśmy z mężem, że zrezygnujemy z obecnej agencji, na rzecz tej nowej, gdzie składki możesz wpłacać na specjalne konto bankowe, tylko na te transakcje przeznaczone.

Zgłosiliśmy "starej" agentce, że w lipcu płacimy ost. składkę, a w sierpniu podziękujemy za usługi.

Z początkiem sierpnia dzwonię do "starej" agentki i proszę o zeskanowaną umowę ubezpieczeniową, gdzie powinien być również nr polisy ubezpieczeniowej. Na co ona mi ryknie w słuchawkę:
- No, a gdzie opłata składki za sierpień?!
- Przecież mąż zgłosił pani, że w lipcu płacimy ostatnią składkę, a od sierpn...
- G*wno mnie to obchodzi! Wyłożyłam ze swoich! Jesteście mi DŁUŻNI!
- Dłu...?
- Wyłożyłam, więc to moje prywatne pieniądze!!!
- Proszę mi nie przerywać! Dlaczego Pani je wpłacała, jak wiedziała Pani, że rezygnujemy, zgłaszaliśmy to przecież.
- Fanaberie! Co wam za różnica komu płacicie?
- Dzwonię do Pani w sprawie numeru polisy, proszę o jego podanie. Swoją drogą, dlaczego mąż u Pani wpłaca, a nie mamy żadnej umowy?
- Bo mąż przeszedł do mojej agencji z całym zakładem pracy, więc wszystkie umowy ja mam.
- No dobrze, rozumiem, ale mam prawo mieć umowę dla siebie - proszę o skan.
- Nie!
- O.o
- Zapłacicie mi, czyli oddacie mi pieniądze za sierpień- dostaniecie nr polisy, umowę i spier****jcie!

No i szlag jasny mnie trafia! Czy ta kobieta miała prawo zrobić takie coś? Zapłacić za na nas - nieproszona, odmówić wglądu do umowy oraz nr polisy? O bycie bezczelną i niegrzeczną nawet nie pytam...

Na każdą wpłaconą kwotę mam dokument KP.

by Ticho
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
34 34

Kolejni, którzy dają kasę nie mając umowy... Generalnie nr polisy powinniście od początku mieć na waszym egzemplarzu umowy. Bez tego to płacicie za nic. Możliwe, że nie macie żadnego ubezpieczenia już od dawna. Jakby się wam coś stało, to na podstawie czego wasi krewni dochodziliby roszczeń? Na słowo?

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 1

@Ticho: Na KP powinno pisać za co płacicie, czyli m. in. numer polisy. Jeżeli tego nie ma to w sumie ubezpieczenie też nie ma.

Odpowiedz
avatar ParanoicznyKomentator
17 17

Załóżmy, że kopia umowy dla ubezpieczonego jest w zakładowym sekretariacie. Ogólnie - jeśli zapłaciła, sama jest sobie winna. Wpłaciła bez waszej wiedzy, dodatkowo wiedząc, że rezygnujecie. Więc nikt nikomu niczego nie jest winien.

Odpowiedz
avatar seera
9 9

może chodzi po prostu o wyłudzenie kolejnej składki, a potem następnej i następnej.....

Odpowiedz
avatar reinevan
10 10

Jakkolwiek umowa ustna w naszym kraju jest wiążąca to bardzo ciężko ją udowodnić. Jeśli więc nie posiadacie kopii rezygnacji z usług agencji z pieczątką potwierdzającą jej przyjęcie, to możecie mieć problem. Opłacanie składek nie posiadając umowy, o nr polisy już nie wspomnę pominę milczeniem.

Odpowiedz
avatar Boozar
19 19

Napiszcie skargę do firmy jaka reprezentuje ta Pani. Nr polisy powinniście znać i jest to jej psi obowiązek podać wam ten nr. A żeby się nie męczyć z tą Panią to zadzwońcie na infolinię firmy ubezpieczeniowej i tam dostaniecie nr polisy bez żadnej łaski ;)

Odpowiedz
avatar J_uk_dev
10 10

Mi to wygląda na najzwyklejsze w świecie wyłudzenie i jeśli po dobroci nie idzie rozwiązać sporu ( który w ogóle nie powinien istnieć ), to tak zacząłbym sprawę traktować.

Odpowiedz
avatar matias_lok
-4 8

nie wierzę, że coś takiego miało miejsce! (ironia)

Odpowiedz
avatar JanMariaWyborow
13 13

Od razu na policję z tym idźcie. Podejrzenie oszustwa, prawdopodobnie nie ma żadnej umowy.

Odpowiedz
avatar plokijuty
6 10

Jak wyżej: do jej przełożonego i na policję z podejrzeniem oszustwa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Próba wyłudzenia... Ze swoim adwokatem pogadajcie jeszcze

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2012 o 11:13

avatar zeebee
4 6

Szlag trafia a nie zalewa. Napisz czy byliście ubezpieczeni.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 14

Nie rozumiem co za ubezpieczenie zawarliście ? Ubezpieczenie na życie indywidualne - firma ubezpieczeniowa ma obowiązek przysłać polisę na adres domowy z numerem polisy i danymi umożliwiającymi opłatę tejże. Ubezpieczenie na życie zbiorowe - składkę pobiera pracodawca bezpośrednio z wypłaty (najczęściej księgowa ma za to od firmy ubezpieczeniowej dodatkowe pieniądze) ale i tak ma obowiązek przedstawić wam polisę. Sytuacja powyższa jest zmyślona lub jest to czyste oszustwo.

Odpowiedz
avatar GlassTiger
13 13

Po pierwsze: jak można płacić przez rok na ubezpieczenie na życie i nie wziąć umowy? Po drugie: płaci się firmie ubezpieczeniowej można na nr konta, najczęściej indywidualny dla danej polisy albo za pośrednictwem agenta. Po trzecie: KP to może wystawić nawet ciocia Krysia. Jeśli pieniądze nie trafiały na konto Towarzystwa Ubezpieczeniowego to nie ma żadnego ubezpieczenia...

Odpowiedz
avatar Papi
10 10

Sama jestem agentem ubezpieczeniowym, i mam prawo do pobrania jedynie pierwszej składki, na resztę otrzymuje się druki przelewu i każdy opłaca składkę jak mu wygodnie tj. w oddziale, na poczcie, przez internet itp

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

Powiem tak: paniusia jest jak dupa od srania, żeby podać wam ten nr polisy i umowę, czy cokolwiek innego. To, co ona robi to klasyczne zlewanie klienta i wyłudzenie pieniędzy i za to powinna mieć założoną sprawę w sądzie. "Zapłaćcie za sierpień, to wam dam!"- taa, a potem przyjdzie wrzesień i będzie ta sama bujda na resorach. I będzie tak dopóki ktoś nie kopnie jej w szanowne 4 litery. A za takie zachowanie co niektórzy nie tylko postaraliby się, żeby już więcej pracy nie dostała, lecz dodatkowo pofatygowaliby się do niej i natrzaskali jej kolokwialnie mówiąc w ten pysk za chamskie odzywki w stosunku do klienta. Możecie nie wierzyć, ale jednak są osoby, które to zwyczajnie wku*wia i potrafią użyć argumentu siły! I w takich beznadziejnych przypadkach w pełni to popieram. Nie mówię, że jesteście bez winy, bo jednak umowę powinniście wyegzekwować na samym początku. A jak nie- żadnej umowy nie będzie.

Odpowiedz
avatar Pyszczek90
2 2

Agentka prawdopodobnie chciała wyłudzić w ten sposób prowizję od Zakładu Ubezpieczeń. Zawsze możesz zadzwonić na infolinię i dowiedzieć się, czy jesteś ubezpieczona, ale przydałby się rzeczywiście numer polisy. Mogę doradzić napisanie skargi na agentkę do Zakładu Ubezpieczeń. Za opłacanie składki za klienta celem wyłudzenia prowizji, agent może zostać zwolniony dyscyplinarnie, co jest raportowane do RAU KNF i PIU. Jeśli skarga do ZU nie pomoże, możesz ją wysłać do KNF - oni naprawdę na poważnie odbierają wszelkie skargi tego typu. ZU płacą kary za nieustosunkowanie się do skargi klienta.

Odpowiedz
avatar kasiejka2802
0 2

mi tu zawialo PRLem:)

Odpowiedz
avatar nietakazla
0 0

Widze, ze nie tylko mnie zszokowala kompletnie ta historia- jesli bylam ubezpieczona w zakladzie pracy to skladki odciagal pracodawca z kazdej mojej wyplaty, juz widze siebie jadaca do siedziby agencji z paroma zlociszami w dloni, dajaca je dla pani za biurkiem i tak co miesiac :) I juz widze siebie placaca skladki w agencji, ktora nie ma konta bankowego- litosci.. sami jestescie sobie winni.

Odpowiedz
avatar bazienka
-3 3

pracuje w ubezpieczeniach i powiem ci- nie moze zmiencie towarzystwo, traz dow eilu mozna zapisac sie telefonicznie, przez internet itp. i wszystko zalatwiasz sobie telefonicznie

Odpowiedz
Udostępnij