Opadły mi dzisiaj witki. Wszystko mi w zasadzie opadło. Będzie obrzydliwie.
Mam w pracy [A]gentkę zaraz po studiach, zdawałoby się w miarę inteligentny osobnik. Jakoś z początkiem roku zasięgała mojej 'porady' odnośnie kłucia sutków, bo ma jakąś tam rocznicę z facetem/urodziny - nieistotne, miał być to prezent-niespodzianka. Mówię idź do studia, potem dbaj tak i tak, faceta nie dopuszczaj do cycków póki nie wygoisz, itd. Polecam jej na koniec moje ulubione studio.
Poszła, sprawdziła cennik, oesu, tak drogo?! Ja się znam (ta, strasznie, bo miałam kolczyk w mordzie to muszę być zawodowym piercerem przecież), czy ja bym jej nie przekłuła, bo jej tak bardzo zależy, itd. Nie, nie i już. Wielki foch, dupa obrobiona, żem nieużyta. W skrócie. Koniec aktu pierwszego.
Zaczęła się wiosna, bodajże kwiecień?... [A] chodzi w luźnych bluzach, coś zgarbiona, coś ją tam boli, jakieś proszki łyka. Wreszcie przyszła i do mnie, pyta, co zrobić jak jej ciągle puchnie i coś się sączy. Imho w sumie normalny objaw zaraz po przekłuciu, ale dziewczyna wyskakuje z tekstem, że jej 'gule z ropą pękają i brudzą staniki'. Wybałuszyłam oczy - kiedy przekłuła? No wtedy, jak mi mówiła, że chce...
Zmusiłam ją do pokazania, wstydliwie w kiblu został mi okazany jeden z sutków - przebity pistoletem.
...to jest w ogóle technicznie możliwe? Widziałam, a wciąż nie dowierzam. Ogółem okropna infekcja, kolczyk praktycznie z jednej strony wchłonięty przez tkankę, ropa (nie limfa! paskudna, zielonkawa ropa) zaschnięta aureolą dookoła. Przykazałam iść do lekarza jak najszybciej albo, na boga, chociaż do mojego piercera (z wykształcenia lekarz, więc może coś by dotarło...) Zrobiła wielkie oczy, pokiwała główką.
Jakiś czas potem nie widywałam jej w pracy. W międzyczasie byłam w swoim studio i zagaduję - była taka a taka? Nie było. Myślę dobra nasza, poszła chociaż do lekarza.
Bogowie.
Mamy sierpień. Dzwoni do mnie nieznany numer, odbieram, w słuchawce drżący głos [A]: bo ja wzięłam twój numer od x, bo ja teraz na urlopie, czy bym wpaść nie mogła albo może ty do mnie. Przyszła i ze łzami w oczach mi się w przedpokoju niemal rozbiera (mój facet to myślałam, że się herbatą udławi :P). Odgina stanik i uderza w płacz:
- Przepchnij mi, bo nie dam sama rady!
Zajrzałam. Zemdliło mnie.
Laska nie poszła do lekarza ani do żadnego salonu po poradę. Podpytała inne koleżanki, kupiła tribiotyk, wyjęła kolczyki, wycisnęła ropę, wsadziła kolczyki spowrotem, zasmarowała antybiotykiem. No kurna jak nowe. I tak przez kilka mięsięcy do ostatniego razu, gdzie kolczyk utknał w połowie i niestety, ale nawet jej facet nie potrafił go 'na siłę' przepchnąć. Jak wyglądały jej sutki? A widzieliście kiedyś jątrzącą się ranę na np. kolanie, która nie została dobrze oczyszczona? No właśnie.
Nabrałam powietrza i powiedziałam głośno, dobitnie i w miarę kulturalnie co o tym myślę. Kazałam zasuwać do lekarza, teraz, zaraz i następnym razem iść do profesjonalisty. I modlić się, żeby z tego nie było czegoś gorszego.
Wyszła, rzucając ...ujami, że ona to pierdzieli i że się ...uja znam. Jeb drzwiami.
Epilog - jest na zwolnieniu lekarskim, śmiem podejrzewać, że w związku z infekcją.
Co jest w tym takiego piekielnego? Dziewczyna zarabia ok. 3 tys. na rękę, przekłucie jednego sutka w studio kosztuje równo 75zł. Pielęgnacja jest banalna - sól fizjologiczna i octenisept, bawełniane staniki i jałowe gazy. Bez maści, antybiotyków, innych cudów. Wszystkie te informacje są do znalezienia w internecie i udziela ich także każdy szanujący się piercer. I wiem, że dla niektórych samo słowo 'piercing' jest piekielne, ale ludzie kochani - jeśli już decydujemy się zmienić swoje ciało, to czemu idziemy po linii najmniejszego oporu? Idziemy do dentysty czy do pana Mietka, co kupił na allegro używane wiertło i za dychę nam zęba zrobi?...
PS. Czekam na dyskusję w pracy pt. 'od kolczyków gniją ci uszy'.
praca
Moja piercerka poleca jeszcze tribiotic na przekłucia poza jamą ustną i użycie odrobiny idealnie się sprawdza. Ale au. Jakby u mnie się coś zaczęło babrać na początku to pewnie jeszcze przed wizytą u lekarza wyjęłabym żelastwo :| Ludzie nie myślą.
OdpowiedzTribiotyk to antybiotyk, czyli dopóki nic się nie babrze - nie używaj. Organizm się uodporni i jak tribiotyk będzie faktycznie potrzebny, to będzie ciężko. Limfa, czyli białawy/żółtawy płyn to normalna reakcja, znak, że się goi. Mówię z doświadczenia - sama używałam tego antybiotyku w 'zły' sposób, dopóki nie spotkałam mojego obecnego piercera. I fakt, ludzi nie myślą. Mam nadzieję, że nie wyjdzie z tego coć poważniejszego i dziewczyna się wyliże.
OdpowiedzPo pierwsze... wg jakim trzeba być debilem, żeby dać sobie przekłuwać sutki pistoletem?!
OdpowiedzPistolet to już w ogóle pomijam...
Odpowiedzmój kolega ma na twarzy około 10 kolczyków, każdy robiony domowo zwykłym wenflonem. każdy ropi się troszeczkę max do 14 dni. nie ma żadnych problemów ze zdrowie. piercingerów omija bardzo szerokim łukiem po zakładaniu kolczyków na obojczykach. robił tak jak pan nakazał (dodam ,ze studio b.dobre miał - własnie miał) , ale kolczyki ropiły mu się dalej po ponad 2 miesiącach, po 2 i pół miesiąca trafił do szpitala z chyba sepsą. nie wiem jakim cudem. po wyleczeniu dość długo trwającym, przebił igłą, tak jak resztę, zagoiły się w ciągu dwóch tygodni...
Odpowiedzpistolet miażdży tkankę, ien wyobrazam sobie tego w sutku- wszystkie kanaliki pójdą się kochać... co to tribiotiku, jak używasz od razu i sie babrze, to musisz kupić antybiotyk za ok 30 zeta, jesli ten nie działą to taki za ok 60 zeta, nie opłaca się zwyczajnie na wszelki wypadek
Odpowiedz@arakiz za młodu, hot 16 bedąc, przekłułam agrafką, włozyłam złoty kolczyk, i nie babrało się... co prawda NIE POLECAM takiej opcji, ale było to 10 lat temu, mieszkałam na wsi i o piercerach w Lęborku nikt nie słyszał ;) fuksa miałąm nieziemskiego
OdpowiedzOjej, no niezachecajaca do obiadu historia ;) ludzie zawsze znajda sposob, by zaoszczedzic, na potrzeby zachowania paru groszy kazdy nagle jest kwalifikowanym fachowcem z milionletnim doswiadczeniem, wiedzacym lepiej od kogos naprawde wykwalifikowanego. Nie ma jak kombinatoryka, z pozniej wydanie dwa razy wiecej za swoje bledy. Ale jak to mowia: "za glupote trzeba placic". Mimo piekielnosci historii, nie zmienilo to mojego podejscia do piercingu, a moze i ja mojemu ukochanemu taki prezent sprawie (czyli sie przekluje, nie jego, zeby byla jasnosc :P) albo podobny? :D Zastanawiam sie tylko, czy mezczyznom to sie w ogole podoba, moze meska czesc czytelnikow pomoze mi odpowiedziec na to pytanie? :)
OdpowiedzZmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2012 o 17:47
Skoro już pytasz: zdecydowanie NIE. Ucho/uszy ewentualnie, ale gdziekolwiek indziej - nie. Nie kręci mnie, nie podoba się, uważam za nieestetyczne. Oczywiście jest to moja opinia i jestem pewien, że znajdziesz również skrajnie przeciwne. Jedna rzecz mnie zastanawia (pomijając kwestie tego co się komu podoba) - to wszystko miało być dla jej faceta, więc czemu do cholery nie kazał jej zapi.....ć do lekarza? No chyba, że widząc tyle ropy puścił pawia, lub dwa i zwiał na koniec świata. Tak czy inaczej, dla mnie to on jest tu głównym piekielnym.
OdpowiedzJa porzygałbym się na sam widok kolczyka w tym miejscu, że o zafajdanym ropą cycku nie wspomnę.
OdpowiedzCo to za prezent dla faceta kolczyk w cycku? Chyba jestem jakaś staroświecka, ale jakoś mnie to obrzydza. No i szczerze mówiąc z takimi opiniami jak powyżej się najczęściej spotykam, więc najpierw zapytaj faceta czy nie bierze go na wymioty jak coś takiego widzi, bo się rozczarujesz jego reakcją :D
OdpowiedzDzieki za opinie, tak myslalam, ze beda raczej niepochlebne, zreszta moje pytanie bylo raczej z gatunku pol-zartem, pol-serio/troche ironicznie, bo szczerze mowiac nie chcialabym tak naprawde takiego kolczyka posiadac. Piercing lubie, jak wspomnialam, jednak przeklulam sobie do tej pory tylko uszy wlasnie. No i tez mnie zastanawia, co moze partnera/-ke osoby z piercingiem w "dziwnych" miejscach krecic, stad moje pytanie o ten sutek :) PS. Hehe, usmialam sie, jak wspomnieliscie o rzyganiu/wymiotach na widok takiego kolczyka. Uwielbiam taka szczerosc :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2012 o 17:48
Mam, mojemu sie podoba. :)
OdpowiedzKolczyk między piersiami jest świetny, sama miałam :) niestety jest to miejsce narażone bardzo na migracje
OdpowiedzLudziska, ale nie oceniajcie tych tutaj odpowiedzi po tym czy się coś komuś podoba czy nie. Potem nagle okaże się, że odpowiedź 'lubię kolczyki' (lub zupełnie przeciwna) jest 'poniżej poziomu', mimo że jest jedynie wyrażeniem preferencji autora(ki) komentarza... o.O
OdpowiedzMoże jej facet lubił wysysać ropę z cycka. Tak zamiast mleka...
Odpowiedzkabukimono - znam kilku facetów, których piercing u kobiety, a zwłaszcza w ciekawych miejscach, niesamowicie kręci. Więc nie sugeruj się takimi kategorycznymi wypowiedziami internautów, że "NIE I JUŻ, NIE RÓB TEGO, BO JA NIE LUBIĘ" (jak niektóre wypowiedzi tutaj :/). Spytaj faceta co o tym myśli, a przede wszystkim kieruj się tym, co TY myślisz - jak Ci się kolczyk w sutku, czy w innym miejscu podoba - rób i nie patrz na opinie innych! Udanych przekłuć życzę :D
Odpowiedzmi sie bardzo podoba kolczyk miedzy piersiami, ale moj partner jest antyfanem kolczykow w takich miejscach, a i ja sie w sumie za bardzo boje infekcji i babrania, moja kolezanka miala ogromne problemy z takim kolczykiem.
Odpowiedzmi sie bardzo podoba kolczyk miedzy piersiami, ale moj partner jest antyfanem kolczykow w takich miejscach, a i ja sie w sumie za bardzo boje infekcji i babrania, moja kolezanka miala ogromne problemy z takim kolczykiem.
OdpowiedzUszy, ogólnie twarz, pępek tak (ja akurat piercing lubię, mam kolczyk w uchu i zamierzam mieć w brwi), ale nie w sutkach, czy miejscach intymnych! To obrzydliwe...
Odpowiedzpo co pytać facetów czy się podoba, to się robi dla siebie, jeśli się kobiecie podoba. a i tak każdy facet ma inny gust. ja bym wolała żeby moja dziewczyna tego nie miała bo że tak powiem czułabym sie niezręcznie w pewnych sytuacjach (bałabym sie że ją boli lub ją uszkodzę). podobają mi sie tylko w uszach zwłaszcza po kilka w jednym
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2012 o 20:00
@austenizacja, to już lepszy dla faceta byłby kolczyk w języku... if u know what i mean ;)
Odpowiedzczy ja wiem. kolczyk koło obojczyków spox, między piersiami spox, ale w sutkach? nieee, zresztą jak kobiety z tym wyglądają? fu. tak samo wielkie NIE dla septuma
Odpowiedz@bazienka oczywiście, uwielbiamy metal! Wszelkie twarde materiały, z zębami włącznie! Są takie stymulujące! [/ironia]
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2012 o 23:39
Ja mam i każdy facet, który miał okazję zobaczyć był zachwycony.
OdpowiedzBłagam, napisz, że Twoja i Twojej koleżanki praca, to nie jest coś, od czego może zależeć ludzkie życie, ani nic naprawdę ważnego! Nie wierzę, że taka bezmyślność i głupota ujawnia się tylko w jednej sprawie...
OdpowiedzMożesz spać spokojnie, koleżanka jest handlowcem, ja z kolei pracuję w archiwum ;)
OdpowiedzSerdeczne dzięki :) Myślę, że archiwum jest bezpieczne, a co do handlowców - "niech nabywca się strzeże", a jak nie, to już trudno ;)
OdpowiedzMam nadzieje, ze tego archiwum nie edytujesz. Spowrotem...lol.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2012 o 1:15
Kochany Piesku, niestety, nie mogę już edytować tej historii. Szkoda, że nie zechciałeś ciut wczesniej zwrócić uwagi na ten błąd - jak już trafiła na główną, to niestety, po ptakach.
OdpowiedzKochana Bashiko, niestety, nie jestem od poprawiania twoich bledow i uczenia cie ortograci. Szkoda, ze nie uczylas sie w podstawowce i nie czytalas ksiazek w gimnazjum (HOBBIT??????). Niestety, juz po ptakacha.
OdpowiedzFaktycznie, nie uczono mnie 'ortograci' i przeczytałam, zdaje się, ciut więcej niż jedną cieniutką książkę. Mimo wszystko potrafię w miarę kulturalnie formułować myśli. Czego i Tobie życzę jak już ukończysz gimnazjum ;)
OdpowiedzRzeczywiście obrzydliwe. A bólu przy przepychaniu kolczyka nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, raz zrobiłam taką operację, zmieniając kolczyk na taki z większym gwintem i bajeranckimi brylancikami, myślałam, że się posra*m z bólu, generalnie to musiałam to robić na leżąco, żeby nie zemdleć ;) Ale efekt wart poświęcenia. Tylko że mój był robiony w dobrym studio, wszystko na tip-top, chyba bardziej higienicznie się nie dało. Ból był przy przebijaniu, chyba największy jaki dotychczas w życiu doświadczyłam, ale rana się nie babrała. Może dlatego, że mam doświadczenie w 'opiece' nad kolczykami i wszystkie bardzo dobrze mi się przyjmują :) Też miał to być prezent dla chłopaka, jednak w ogóle mu się nie spodobał, wykazuje nawet mniejsze zainteresowanie piersią z kolczykiem :P Ale ja jestem dumna z tego piercingu i nie mam zamiaru go wyciągać. Wiadomo, są gusta i guściki, każdy lubi co innego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2012 o 18:40
bez urazy kuźwa ale co ludzie mają w głowach żeby aż tak ważny był dla nich wygląd że znoszą taki ból. normalne żywe stworzenie zawsze stara sie uciekać od bólu a nie jeszcze za niego płaci
Odpowiedzale na cholerę większy gwint? krzywdę sobie robisz tylko, nie zmienia się grubości kolczyka samowolnie, a juz na pewno nie w te stronę- cieńszy na grubszy :/
OdpowiedzPo takim przekłuciu i takiej infekcji jak opisujesz, to się koleżanka może pożegnać z karmieniem piersią. Aż mi się w głowie zakręciło...
OdpowiedzA ja nie rozumiem jak można w prezencie dla faceta przekłuć sobie sutek. To tak jakby facet w prezencie dla kobiety odciął sobie połowę przyrodzenia. Ani to ładnie nie będzie wyglądać, ani frajdy tej drugiej osobie nie sprawi. Poza tym jak można celowo niszczyć coś tak pięknego jak kobiece piersi? ;)
OdpowiedzTo zależy od faceta, od osoby 'kłutej' i ich poczucia estetyki ;) Porównywanie tego do odcięcia penisa jest odrobinę nietrafione, bo u sporej części osób kolczyk w sutku zwiększa wrażenia właściciela. Mowa rzecz jasna o kolczyku wygojonym i zadbanym, ten z historii to czysta patologia.
Odpowiedzhttp://www.rockmetalshop.pl/product-pol-44175-KOLCZYK-DO-SUTKA-TRZY-KRYSZTALKI-CBR-CRYSTAL-DCRS-06-PRC-1068-.html Mementomoris - przyjrzyj się. Czy to Ci wygląda na "zniszczoną" pierś? Nawet jeśli nie akceptujesz tej formy upiększania ciała, to nie możesz temu zarzucić braku estetyki, a tym bardziej porównywać do ucięcia przyrodzenia :P
Odpowiedzdla mnie to ni cholery nie jest estetyczne :/ naturalne piersi są zbyt ładne żeby jakiś metal je upiększył, zwłaszcza że na sam widok aż mnie cycki bolą, trudno żeby wtedy oczy się cieszyły
Odpowiedz@Aira Tak, to mi wygląda na zniszczoną pierś.
Odpowiedztaka mała uwaga: nie po najmniejszej linii oporu tylko po linii najmniejszego oporu
OdpowiedzO, dzięki wielkie. Poprawione.
OdpowiedzCo dla kogoś jest niszczeniem, dla drugiej osoby będzie upiększeniem.
OdpowiedzCzy mogłabyś mi napisać na priv, który to piercer? Bo mój narzeczony też jest piercerem, lekarzem z wykształcenia... :)
OdpowiedzZapewne M. lub C.?
OdpowiedzOk, już wiem, że M.
OdpowiedzNo tak, a pw poszło :p
Odpowiedz@Bashika: Dobrze zgaduję, że mówicie o najpopularniejszych piercerach w Wwie?
OdpowiedzRaaany, modyfikacje ciała mogą być fajne ("if you can't hack it, it's not truly yours"), ale kurde z głową. No i lekarz nie gryzie a do dermatologa to nawet skierowania nie potrzeba.
OdpowiedzAż mnie sutki rozbolały od samego czytania....Sama nie lubię chodzić po lekarzach z byle bzdetami,nawet nieraz z poważną chorobą trzeba mnie na siłę ciągnąć ale no kurde bez przesady...
OdpowiedzMegalolfuck! Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy zarabiają normalną kasę i żal im wydać kilka złotych na przyzwoity poziom usługi.
OdpowiedzZa głupotę się płaci. Głupia dziewucha. Sutki to tak wrażliwe miejsce. Nie wiem jak można obie przebić w jakimś podejrzanym salonie a potem mieć w d*pie pielęgnacje. Rozumiem, że jej może wstyd było później iść do normalnego piercera, ale żeby do lekarza nie iść. Przez swoją głupotę, skąpstwo i nie wiem co jeszcze może stracić cycki. Oby poszła po rozum do głowy i wybrała się do lekarza za nim będzie za późno.
OdpowiedzPo walnięciu pistoletem to nawet mimo pielęgnacji mogły się zrypać. Zresztą czy "piercer" używający pistoletu do sutków może w ogóle pouczyć klientkę o prawidłowej pielęgnacji? I czy ktoś widział wysterylizowany pistolet do kolczykowania?!
OdpowiedzPiercer nigdy nie użyje pistoletu, chyba, że do płatków uszu - bo już nawet chrząstkę powinno się przebijać igłą. Najwyraźniej panna z historyjki wybrała się do zwykłej kosmetyczki... Która swoją drogą też okazała się piekielna, skoro nie odmówiła wykonania takiego zabiegu. Z resztą kolczyki, którymi przekłuwa się przy pomocy pistoletu są o wiele za krótkie, taki du sutka powinien mieć ok. 1-1,5 cm i to po wygojeniu, bo na czas gojenia ciało lekko puchnie (ja miałam wtedy 2 cm).
Odpowiedzbloodcarver - noo..ja widziałam, jak mi przebijano uszy. ;)
OdpowiedzJa miałam chrząstkę ucha przebijaną w renomowanym, czystym salonie, a i tak mi nie chciało się zagoić i ropiało. Zasad higieny przestrzegałam. Może to dlatego, że zamiast coś w stylu sztangi, facet dał mi od razu kółko..-.- No cóż, wyjęłam, adios kolczyku. Minęło 8 lat i ostatnio, po przebudzeniu poczułam, że ropieje to miejsce, ale na szczęście wieczorem już było ok. Różnie bywa, ale nie skumam, że można przez tyle czasu unikać lekarza, kiedy coś takiego, jak w historii, się dzieje... Facet też piekielny, na siłę mógł zaciągnąć 'swój prezent do reklamacji'.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2012 o 22:38
"PS. Czekam na dyskusję w pracy pt. 'od kolczyków gniją ci uszy'"- na to jest moim zdaniem tylko jedna odpowiedź- "A od głupoty gnije mózg.".
OdpowiedzCholera ja sobie pępek zrobiła u kosmetyczki i ta "pisda" wsadzila mi kolczyk z za krótkim tym "drucikiem" miedzy kulkami. Też zaczelo się paprac a ta mi - "Tak ma byc, tribioticiem smaruj". Ale bez jaj, kiedy zobaczyłam że kuleczki wnikaja w ciało to wywaliłam cały zestaw.
OdpowiedzWait, czy kosmetyczka ma uprawnienia na przekłuwanie miejsc innych niż ucho? o.O jak ja byłam ze zwykłym tragusem (http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/1112/24095012111648381568989.jpg) to mi powiedziała, że oni nie mogą takich rzeczy robić
OdpowiedzNie wiem czy mają, ale widziałam wczesniej kolekcje kzdjęc jej poprzednich prac, tatuaże też robiła
Odpowiedz@Preussen mi nawet zwykłej chrząstki (helix) nie chcieli zrobic w slaonie kosmetycznym. I bardzo dobrze, bo wiadomo co by się mogło dziać potem z kolcem D: Zrobiłam później u piercera :)
OdpowiedzTo była zdecydowanie najbardziej obrzydliwa historia jaką przeczytałam na piekielnych :P
OdpowiedzTanio u Ciebie, 75 zł :) W moim mieście widziałam ceny 100-120 zł. Poza tym nie wiem co trzeba mieć w głowie, aby dać się kłuć nie-profesjonaliście. Koleżance "na ziemniaka" to mogę dać ucho ;) ale inne części ciała??
OdpowiedzBogowie....pistoletem można chyba co najwyżej przekłuć sobie uszy.Watpię by profesjonalny piercer zrobił coś takiego więc albo laska sama kupiła pistolet albo miała koleżankę, ktora amatorsko zajmuje się piercingiem. Ja nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak musiało boleć przebijanie sutka pistoletem. Sama mam kolczyk w pępku zamontowany w profesjonalnym studio więc nie mialam żadnych przebojów z gojeniem. Co do piercingu...chyba nie p0ozwoliłabym sobie jednak na kolczyk w tak newralgicznym miejscu. W każdym razie gratuluję lasce pomysłowości z gatunku "zrób-to-sam".
OdpowiedzOk, przy części z pistoletem prawie zleciałam z fotela, a suty zabolały jak cholera. Powiedz jeszcze, że wsadziła zwykłe kolczyki, takie jak do płatków uszu to się załamię D:
Odpowiedzwiem że totalnie się nie znam ale jak wygląda ta prawidłowa metoda i dlaczego nią niby boli mniej niż pistoletem. przewijało się tutaj chyba słowo igła w komentarzach, to to dopiero mnie stresuje. miałam przebijane uszy pistoletem, nie był aż tak tragicznie. byłam dzieciakiem, troszke popłakałam, ale traumy wielkiej nie mam
Odpowiedz@sofcik, wszystko, co nie jest platkiem ucha, przebija sie wlasnie igla.
OdpowiedzMam nadzieję, że nie będzie już mogła mieć dzieci.
Odpowiedzpytanie powinno brzmieć - o jaka cholere dobrowolnie ludzie się okaleczają?
Odpowiedzco dla jednych jest okaleczeniem, dla innych czyms ciekawym. byłam posiadaczka kolczyka miedzy piersiami, ale zaczal niestety sie babrac po tym, jak dosyc mocno zahaczylam o niego stanikiem, ale gdy tylko zobaczylam, co sie z nim dzieje, zdjelam. nie wyobrazam sobie trzymania czegos, co sie brzydko paprze. tak samo, jak w wieku 15 lat poszlam przekuc nos. glupia bylam ze dalam sobie pistoletem przebic, ale coz, to byly poczatki mojej przygody z piercingiem. a to, jak opisalas, ze ona ta rope wycisnela, Chryste Panie! babka ewidentnie jest tepa osoba do granic mozliwosci.
Odpowiedzciekawym tak, ale to wciąż okaleczenie. nie bolało cię przy przekłuwaniu? //btw. czy trzeba być tępym żeby wyciśnięcie ropy było pierwszym co przyjdzie do głowy jak ktoś sie na tym nie zna? no oprócz pójścia do lekarza
OdpowiedzNie, mam wysoki próg odporności na ból. Tatuaże jak i kolczykowanie nie jest dla mnie jakkolwiek bolesne.
OdpowiedzSzczerze, to jakoś mi panienki nie żal...
OdpowiedzSpodziewałam się na początku, że coś się pobabrze w związku z domowym studium piercingu ale taka jazda po całości w naprawdę ciężkim stanie wprawiła mnie w niezłe zaszokowanie. Brrr, nie mogę się otrząsnąć jak musiało obleśnie to wyglądać i jak bardzo trzeba być głupim, żeby takie przekłucie robić na własną rękę i tym bardziej pistoletem. A dopiero z godzinę temu dziwiłam się oglądając filmik z dziewczyną sprawiającą sobie septum agrafką.
OdpowiedzPrawdę powiedziawszy jestem wrogiem piercingu.Uważam to za totalny idiotyzm i nie trawię kolczyków(wielkość i wygląd bez znaczenia) w miejscach do tego nie przeznaczonych,czyli uszach.Pomijając już idiotkę która"umyśliła"taki"prezent"i której bez żenady wcale mi nie tylko nie żal ale i mam nadzieję że skończy się to dla niej czymś solidniejszym to pozostaje jeszcze kwestia zwyczajnego skąpstwa,a w tej materii z razu przypomniała mi się co prawda zasłyszana lecz analogiczna historia z początków silikonowych upiększaczy.Kobita postanowiła powiększyć sobie biust za pomocą wkładek.Jak to zwykle bywa "dobre" były za drogie,znalazły się więc tanie i równie"dobre". Po powiększeniu sprawa miała epilog w sądzie gdyż babinie cyc zaczął świecić na zielono,co gorsza,nie tylko w nocy,lecz i w biały dzień.Nie pomagały żadne "maskowania".Cóż skąpstwo jest skąpstwem,a za brak myślenia się płaci.
OdpowiedzNo tak,zminusował Cię klub wzajemnej adoracji,bo piercingu nie lubisz. Opowiedz mi,jak ten cycek świecił...nie rozumiem technicznie,co jej włożyli?
OdpowiedzZgadzam się - dla głupich ryzykantów są kolczyki. Przypomina mi się jak po wypadku samochodowym lekarze wydłubywali kolczyk z okolic kręgosłupa. Ofiara miała złom w pępku a pas bezpieczeństwa wepchnął go w ciało przy zderzeniu.
Odpowiedzcrnizmaj,babsztyl ponoć wybrał silikon reklamowany jako medyczny,tymczasem był to techniczny.Jakie miał domieszki niewiem,grunt że żaden stanik + sukienka nie powstrzymywał"uroczego"zielonego świecenia.
OdpowiedzCo sprawia, że to właśnie uszy są miejscem przeznaczonym na kolczyki?
OdpowiedzNo taka prawda,zawsze warto zapłacić za profesjonalizm. Chociaż ja nie zrozumiem piercingu zwłaszcza w takim miejscu...jakoś wolę ciepło sutka w ustach,niż chłód metalu...zresztą kobiecy cycek jest fantastyczny,po co to ruszać?
OdpowiedzŁeb sobie niech gwoździem przekłuje. Każdy kto wsadza kolczyki w inne miejsca niż uszy ryzykuje. Nawet jeżeli zrobi to "studio" (telewizyjne?).
OdpowiedzPrzez środek głowy. Mózgu nie uszkodzi bo go tam nie ma!
Odpowiedz@ Cacum 3- to wszystko kwestia gustu. Nie jestem fanką kolczyków w sutkach, językach czy intymnych cześciach ciała ale jeśli komuś się to podoba- dlaczego nie? Nie rozumiem tylko lasek, które robią sobie piercing "dla partnera". Gdyby mój partner poprosił żebym zamontowała sobie kolczyk w sutku to zmieniłabym partnera.
OdpowiedzCóż, mi uszy przekłuto profesjonalnie, jak miałam 10 lat. Niestety, zaczęło ropieć, kolce wyciągamy. I tak od 12 do 16 roku życia przekłuwałam sobie je sama, wbijając kolczyki w zarośniętą dziurkę. Ropiało za każdym razem, aż w końcu nie poddałam się, nosiłam mimo ropy i zagoiły się draństwa. W gruncie rzeczy od ponad 10 lat mogę nosić w uszach najgorszy szajs metal, bo uczulenia nie mam na nic :P Zaś z amatorskich przekłuć ciała, to znałam taką, co to sobie sama pępek przekłuła. Za dobrze się nie skończyło...
OdpowiedzWybaczcie, ale muszę to napisać, nawet specjalnie konto przed chwilą założyłem. "Po linii najmniejszego oporu" - to są jeszcze ludzie, którzy używają tego zwrotu poprawnie, a nie "po najmniejszej linii oporu", tak jakby to linia była mała, a nie opór... Dziękuję Ci Bashika.
Odpowiedz