Jak napisał Luksik i w jaki sposób firmy wybierają ochronę ( jak najtaniej).
Przypomina mi się pewna budowa ;-).
Developer zbiera oferty. Moja oferta wynosiła ok 11zł za godz pracy ochrony dość dużo, ale jak pracownik dostanie z tego, 7,30 za godzinę to można postawić w miarę kogoś konkretnego.
Wracając do tej budowy. Wygrywa firma z ofertą 5,30 netto za godzinę pracy. Wiem, że pracownik, albo będzie poważnie niepełnosprawny, albo będzie..... specyficzny. Ale co wymagać jak wtedy dostaje się 3zł za godz.
Jakieś 5 tyg potem odbieram telefon, od prezesa tej firmy budowlanej potrzebuje nowej ochrony.
Otóż prowadzący wybór firmy ochrony chłopak musiał się gęsto tłumaczyć ze swojego wyboru. Cena ochrony owszem super, ale jakość.
Streszczę jakich ludzi przysłali.
Nr 1
Facet wiek 69 lat inwalida, problemy z poruszaniem, zdolny tylko siedzieć w budce bo spacer w nocy to za duże wyzwanie, wróć spacer dom sklep to duże wyzwanie.
Nr 2
Specjalista ds win marki wino, średnio 2 na zmianie, w nocy obowiązkowy sen. ( skradziono wtedy narzędzia za 17tys złotych).
Nr 3
Bez jednego oka na drugie ledwo widzący.
Nr 4
Mój faworyt, były wojskowy. Prezes przyjechał na budowę, ochrony w budce brak ( potem okazało się poszedł do sklepu) szlaban podniesiony. Cóż szef wjechał zaparkował i przechadza się po budowie rozmawia z kierownikiem budowy.
Pojawia się ochroniarz. Wita szanownego prezesa słowami " Ty H, K, itd" to prywatny teren i prosi o grzeczne opuszczenie terenu " spie...."
Może was to zdziwi, ale jest procedura w takim przypadku.
Podejście, zapytanie kim się jest i prośba o opuszczenie terenu. Ew wezwanie pomocy w celu usunięcia problemu.
Ale cóż puki nie ma odpowiedniej ustawy dot ochrony, to firmy ciągle będą zatrudniać ludzi, jak najtaniej, i najlepiej niepełnosprawnych. A potem się dziwią czemu to nie działa.
ochrona
Piekielnie. Ale przecinki Ci ktoś wyniósł, ochroniarza musisz zatrudnić ;D I popraw "puki" :)
OdpowiedzDo kuzyna zadzwoniono z propozycją pracy za zawrotne wynagrodzenie 2,5 zł na godzinę. Świat zwariował.
OdpowiedzZatrudniają osoby z orzeczeniem, bo im się to bardzo opłaca. Dostają z tego tytułu dofinansowanie od państwa takie, że po wypłaceniu zatrudnionemu wypłaty, jeszcze są na plusie.
OdpowiedzWszystko ustawą byście tylko regulowali. Rynek, jak zresztą widać na przykładzie, sobie poradzi. Weźmie ochronę zbyt tanio - będą mu rzeczy ginęły.
OdpowiedzTo samo miałam napisać - przecież ten przykład pięknie pokazuje jak rynek sam się czyści z takich firm "ochroniarskich". Po co ustawa? Żeby znów jakiś urzędnik, bez jakiegokolwiek pojęcia o charakterze waszej pracy, wymyślił wam takie wymagania, że prędzej spuchniecie niż je wszystkie spełnicie? A potem wy będziecie stawać na uszach, żeby móc pracować, a taka pseudofiremka przemianuje się z "ochroniarskiej" na "stróżującą" i będzie robić dalej to samo co robi. Po co wam to?
OdpowiedzChytry dwa razy traci (płaci w tym wypadku).
OdpowiedzW składzie drzewa 2 znieczulonych "młodych emerytów górników ochotników" dozorujących w nocy nie usłyszało jak wyjeżdża im wózek widłowy na ciężarówce. Spali w drewnianym domku przy bramie. Dozorstwo 3 zł/h bez umów zatrudnienia, czego właściciel pożałował bo po fakcie mógł im tylko "naskoczyć".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 21:33
Cóż- będą zatrudniać dotąd, aż wreszcie któraś mądra inaczej głowa się skapnie, że kilkukrotna kradzież sprzętu za 17 patyków się zwyczajnie nie kalkuluje (no shit Sherlock!), a co za tym idzie zatrudnianie "ochrony" pokroju ślepego/ niepełnosprawnego ruchowo człowieka, wiecznie naprutego amatora Chateau de Jabol, czy "wojskowego" rzucającego mięsem z większą częstotliwością, niż przysłowiowy szewc i kompletnie ślepego na wszystko inne to NIE JEST, powtarzam- nie jest interes życia. No bo na zdrowy rozum: z jednej strony nasz geniusz planowania wydatków oszczędzi te kilka złotych na ochroniarzu (zamiast 11zł profesjonalnej ochronie da 5zł menelowi spod monopolowego). Na godzinie zaoszczędzi 6zł. W ciągu doby to będą 144zł. W ciągu miesiąca ok 4300zł. A z drugiej strony ten "zysk" pójdzie się kochać w krzaki, bo ktoś przyjdzie i zwyczajnie skorzysta z okazji podpieprzając sprzęt za 17000zł! Czyli licząc, że naszemu "The pr0 ochroniarzowi" już żadna wpadka się nie zdarzy, musiałby pracować coś koło 5700 godzin, żeby odpracować straty(17000zł/3zł godzinowo po odliczeniach)- czyli coś koło 8 miesięcy zapieprzania za frajer, żeby odpracować. A trzeba jeszcze dodać, że nasz pracodawca-geniusz właśnie stracił drogi sprzęt, który będzie musiał odkupić- czyli jest 17000zł do tyłu z powodu kradzieży i jeszcze drugie tyle, bo musi kupić nowy! I teraz to podsumujmy: szefunio w 1 miesiącu zaoszczędzi koło 4500 na ochronie (bo przecież po co przepłacać! Wszystko powyżej 6zł/h to ździerstwo!), a straci 34000zł. Czyli wyjdzie 29500zł na minusie. Interes życia! Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale to się zwyczajnie nie kalkuluje. Ani na krótszą metę- strata, ani tym bardziej na dłuższą- bankructwo. Czemu? Bo to tylko teoria. A jak wiadomo teoria w zderzeniu z rzeczywistością staje się bezużyteczna, bo w naszym przypadku: nie wierzę, że nasz wiecznie napruty ochroniarz Stasio nie popełni już więcej żadnego błędu. Bo będzie tak nawalony, że zawsze coś przeoczy. A tu ktoś wyniesie worek cementu, a tu ktoś podwędzi kilka prętów, a tu komuś braknie jakichś kafelek, a tu pół dostawy magicznie "zniknie" jeszcze zanim zostanie jeszcze dobrze wypakowana, zawsze coś... A wtedy zwalnia się delikwenta i zatrudnia następnego- równie "wykwalifikowanego" i "sprawnego". Do czasu, aż historia się nie powtórzy, lub firma nie zbankrutuje...
OdpowiedzJestem gotów obstawić, że straty te deweloperzy wyrównują sobie horrendalnymi cenami mieszkań :P Trzeba by było świsnąć materiały, a najlepiej dodatkowo szalunek i pakamery z klimami, to by mu się nie kalkulowało. A tak to wpierpapier do ceny "a bo jeszcze to, jeszcze tamto", a najlepiej to spierniczyć i zostawić klientów na lodzie :P Udvozoljuk a Lengyelorszag. Erezd jol magad - Witamy w Polsce. Miłej zabawy!
Odpowiedzodpowiednie przepisy są juz dawno ale jest tez inny przepis .....przetarg na ochrone i wygrywa ten co da najmniej gdyby zmienic przetarg na wybór oferty wtedy by była ochrona z prawdziwego zdarzenia a obecnie mamy jak mamy
OdpowiedzDobrze że jestem informatykiem a nie ochroniarzem ;) Za łącznie gdzieś ok. 12 godzin (3 dni roboty po parę godzin) pracy nad stroną internetową (dodanie podstron, edycja istniejących, lekkie ich odpicowanie) zarobiłem 300zł a porównując do pracy ochroniarza za 3zł na godzinę musiałbym pracować 100h czyli gdzieś ok.12 dni po 8h dziennie... ;D
OdpowiedzKiedyś jak dobry system zaprojektowałeś to wychodziło ponad 400zł za godzinę pracy
OdpowiedzNie wątpię tylko że kiedyś było mało osób tym się zajmujących więc można było dyktować takie stawki, ale dzisiaj przy dość dużej konkurencji nie można tego robić bo się po prostu straci klienta który pójdzie do konkurencji która ma mniejsze stawki... I tak mimo wszystko nie jest źle... Jakbym miał brać powiedzmy za identyczną robotę opisaną w poprzednim komentarzu powiedzmy 50zł to by mi się nie opłacało bo pewnie więcej bym wydał na prąd zużyty przez komputer podczas pracy...
Odpowiedz