Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj nie o mnie i nie będę ukrywać, że cieszę się z…

Dzisiaj nie o mnie i nie będę ukrywać, że cieszę się z tego.

Znacie to uczucie, kiedy wszystko zaczyna się walić? Wtedy każdy potrzebuje jakiejś motywacji by iść dalej mimo odniesionych ran. Wielu z was zapewne w takich chwilach myśli - ja nie dam rady? Patrz tylko!
Inni wolą odczekać, zebrać siły i powoli od nowa do celu. Są też tacy co dopiero po usłyszeniu zdań typu "i tak ci się nie uda, inni robią to lepiej, jesteś żałosny" nabierają największej pary do działania.
Osobiście uważam, że ten ostatni sposób jest najgorszy, w każdym razie mnie on tylko dobija i utwierdza w przekonaniu, że jestem bezwartościowa. Kumpel mój ma jednak całkiem inne zdanie na ten temat.

A teraz historia właściwa.

Moja koleżanka Baśka kochała rysować. Węgiel, sangwina, pastele czy zwykłe kredki, wszystko to było dla niej sposobem na życie (podobnie jak i dla mnie z resztą ). Pasja ta łączyła nas na swój dziwny sposób, bo przyjaciółkami nie byłyśmy, ale jak wybrać się w plener to tylko we dwie. Wiązała ona plany na przyszłość: Akademia Sztuk Pięknych, praca w muzeach, wystawach, galeriach. Dla niej to było jak powietrze. A dlaczego piszę "było", a nie "jest"?

Kilka miesięcy temu Basia miała wypadek. Zderzenie czołowe tira oraz samochodu, który prowadziła jej siostra. Pan za kółkiem wielkiego potwora po prostu zasnął. Angela wyszła z tego wypadku z uszkodzonym kręgosłupem, ale za rok czy dwa wróci do zdrowia. Panu wiadomo, poza siniakami nic nie ma. Natomiast moja koleżanka, nie wiem jak i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć, straciła prawą rękę od łokcia po nadgarstek, a z lewej został jej dosłownie mały palec...
Dziewczyna się załamała, w szpitalu płakała, krzyczała, że mogą jej urżnąć nawet nogi i wyciąć serce, ale dłonie muszą odratować. Nie udało się.

Czas mijał, a z Baśką coraz gorzej, brak możliwości tworzenia rysunków wpędzał ją w depresję coraz większą. Do tego z czasem wyszło kilka urazów kręgów przez które większość doby spędzała w łóżku. Nie będę ukrywać, że nie wiedziałam co jej powiedzieć. W końcu straciła całe swoje marzenia i jak sama mawiała "powietrze".

I w tym momencie wchodzi na scenę kolega Artur. Chłopak po naoglądaniu się w TV historii ludzi, którzy potracili pół twarzy a wciąż żyją, stwierdził iż czas aby Baśka również zaczęła żyć. Moje tłumaczenia, że on po pierwsze ledwo ją znał, a po drugie nie ma prawa jej się wpieprzać w życie i nie ma on bladego pojęcia co ona przeżywa poszły się kochać. Udało mi się wywalczyć jedynie by przemyślał słowa "motywujące" ją do życia.
Kilka dni później zadzwoniła do mnie Baśka płacząc, że ma dość i nie wytrzyma dłużej. Okazało się że Artur już przemyślał to co chce jej powiedzieć, a o to co uznał za świetną motywację do życia. Zacytuję to, bowiem wryło się w moją psychikę na długi czas.

- Baśka, jesteś żałosna. Tylu ludzi ma o wiele gorsze problemy, a ty płaczesz nad bazgrołami w brudnopisie?! Oszalałaś chyba! Patrz na mnie, nie dostałem się na Turystykę i nie robię z tego afery, powinnaś przestać w końcu beczeć i zabrać się za coś ważnego. A tak swoją drogą to gdybyś naprawdę kochała ten cały rysunek to nauczyłabyś się pyskiem rysować czy palcami u stóp, bo sam widziałem jak ktoś tak robił!

Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo rozłączyła się, pobiegłam więc do niej. Przeprosiła i powiedziała, że jest dobrze. Zauważyłam, że jej mama wyciąga na stół kartki i ołówki. Rozmawiać jednak nie chciały za bardzo, więc wróciłam do siebie z przekonaniem, że czas wyleczy rany.

Baśka następnego dnia wyskoczyła z czwartego piętra. Usłyszałam później, że noc przed tym starała się nauczyć rysować trzymając ołówek wpierw w małym palcu a później ustami. Artur nawet nie przeprosił jej rodziców, ogólnie nie czuł się ani trochę odpowiedzialny.

Niech ci ziemia lekką będzie kochana.

rysunek

by fuin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar TrissMerigold
55 71

Tak to jest jak się pseudopsycholog bierze do pomagania ludziom. Kiedy wreszcie ludzie zrozumieją, że jeśli nie są psychologami to niech się nie biorą za "naprawianie" cudzej psychiki bo tylko zaszkodzą. Szkoda dziewczyny.

Odpowiedz
avatar Laboleth
6 22

Podpisuję się pod Twoimi słowami, Triss. Poza tym... Na usta ciśnie się jedno, popularne przekleństwo.

Odpowiedz
avatar nikushimi
32 42

Nie. Niech zrozumieją, że jeśli nie mają nic mądrego do powiedzenia, to powinni milczeć. Skończona psychologia... To tylko papierek.

Odpowiedz
avatar Gruba
38 44

W wielu przypadkach wystarczy nie być idiotą. Tym razem też by wystarczyło, niestety nie udało się.

Odpowiedz
avatar Zik
12 30

Cała psychologia jest do dupy i g... pomoże, jeśli człowiek zna jedynie książki. Lepszy ktoś z empatią i zerową wiedzą "naukową" psychologiczną, niż 'doktorek' (chodzi mi o tytuł, wiem że psycholodzy to nie lekarze) traktujący klienta jak źródło pieniędzy (ewentualnie jak pożeracza ich cennego czasu).

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
7 15

@Zik nie każdy psycholog traktuje pacjenta jak źródło kasy' są tacy, którzy znają nie tylko książki ale mają też doświadczenie życiowe. Mimo wszystko lepiej żeby w wychodzeniu z traumy pomagał ktoś, kto ma podstawy metodologiczne a nie dyletant, któremu się wydaje, że wie jak pomóc. Osoba, która nie zna się na niuansach psychologii człowieka może narobić szkód, tak jak w tej historii. Można udzielić wsparcia, ale na litość boską nie bawić się w psychologa. Pocieszyć, powiedzieć, że da się z tym żyć- proszę bardzo; naprawiać zwichniętą psychikę nie. Czytałam gdzieś przechwałki kolesia, który twierdził, że z chorobą afektywną dwubiegunową poradzi sobie lepiej niż lekarze, bo on zna życie, a lekarz formułki. Dyletant może zaszkodzić. Po to są specjaliści żeby w kryzysowych sytuacjach się do nich zwracać. Być może Basia przy odpowiedniej terapii wyszłaby z traumy, którą "zafundował" jej wypadek, a przez kretyna, któremu się coś wydawało doszło do tragedii, niepotrzebnej tragedii.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 13:10

avatar nikushimi
3 15

Nie każdy człowiek będzie chciał pomocy człowieka, który nie chce go wesprzeć, tylko pracuje, i nie mówi tego, co czuje, że powinien, tylko to, co mu w książkach napisali...

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

poza treścią liczy sie też FORMA; przecież mógł jej powiedziec- słuchaj, może spróbujesz tak... a nie- jestes beznadziejna, inni jakos mogą... swoja droga psychologa, który poszedł na ten kierunek tylko dlatego, ze sie na turystyke nie dostał, to ja bym się bała...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 16

Zatkało mnie. Po prostu mnie zatkało. Z jednej strony chcę wierzyć, że chłopak nie miał złych intencji, ale z drugiej... jeśli nie wiadomo, jak pomóc, najlepiej zostawić to specjalistom. Tak jak powiedziała Autorka - na jednych ostre słowa działają motywująco, a na innych... jak widać.

Odpowiedz
avatar Chaos
37 53

Tia. Też wam mogę zarzucić jednym przykładem. Facet z depresją, stwierdzoną przez fachowca, starający się jakoś funkcjonować pomimo kosmicznej liczby problemów, zmartwień na głowie i swędzącej skroni, słyszy od swojej kobiety, która o depresji wiedziała już od kilku miesięcy: "A ty nie możesz się tak po prostu wziąć w garść?" Ludzie to czasem mają nasrane w garnkach...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 0:04

avatar Agnieszka77
23 31

wiesz co depresja dla osób którzy stąpają że tak powiem "twardo" po ziemi to naprawde coś dziwnego do zrozumienia. Sama jestem takim człowiekiem, ciężko mi zrozumieć, że ktoś ma słabsza psychikę, słabsze nerwy. No nie potrafie sobie tego wyobrazic, jednak jak niewiem co powiedziec, pocieszyc, to siedzę cicho, a nei wygaduje coś co może zranić drugą osobę

Odpowiedz
avatar Chaos
13 23

Caly dowcip polega na tym, że depresja nie atakuje tylko ludzi o słabszych nerwach. Czasem po prostu jest tego za dużo. Ale wiele można się o tym dowiedzieć nawet z internetu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 11

tu nie chodzi o słabą psychikę, sama byś była nieszczęśliwa gdybyś np. nie miała żadnych przyjaciół, kiepskie relacje z rodzicami, kilka chorób, ciągle napieprzała cie głowa i cośtam jeszcze i miała problemy jeszcze dodatkowo w szkole na przykład. wyobraź sobie że właściwie nikt cię nie wspiera i nie masz zbyt fajnych perspektyw co do przyszłości plus miałaś koszmarne dzieciństwo. każda psychika by od tego wpadła w depresje.

Odpowiedz
avatar Mikaz
8 12

Lepiej nic nie mówić w takich przypadkach, niż gadać takie głupoty jak ten idiota.

Odpowiedz
avatar CComando
3 7

Podpisuję się. Ponadto, mam nadzieję, że temu Arturowi ziemia również lekką będzie... If you know what I mean...

Odpowiedz
avatar ania1
7 19

Czytałam tą historię, z wielkim smutkiem a potem jeszcze większą złością na chłopaka, że taki bez uczuciowy jest. Kiedy przeczytałam ostatnie zdania po prostu się popłakałam...

Odpowiedz
avatar vitiaz
8 12

A mnie aż przeszły dreszcze :(. Nie wyobrażam sobie co ta dziewczyna musiała przeżyć...

Odpowiedz
avatar granatowa_marchewa
19 21

Wielki psycholog się znalazł... nie dość, że nie był z dziewczyną w jakiś bardzo zażyłych stosunkach, to jeszcze takie słowa... Nie znasz się, to się nie wpierd*laj tam, gdzie cię nie chcą.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
24 34

Możesz wytłumaczć w jaki sposób "straciła prawą rękę od łokcia po nadgarstek"? Jeśli nie ma przedramienia, to chyba dłoni też. A historia,hmmmmmm...mocna.

Odpowiedz
avatar fuin
11 15

przepraszam, ale kiedy pisałam to emocje same wyszły ze mnie i mogłam błąd popełnić

Odpowiedz
avatar Liberty
28 34

To teraz trzeba mieć dowody zeby publikować na piekielnych? Proszę cię...

Odpowiedz
avatar caldrith
18 32

Sam śmierdzisz...

Odpowiedz
avatar PooH77
15 27

Masz nos za blisko dupy to ci śmierdzi...

Odpowiedz
avatar nisza
22 28

ma Ci podac adres cmentarza i numer kwatery, czy co?

Odpowiedz
avatar CComando
-5 11

Czemu go minusujecie? Prawda, że nie ma pewności co do autentyczności... nie żebym mówił, że to fake, ale nie mam również pewności. @Liberty Nie, ale jeśli ktoś Ci udowodni prawdziwość, to masz w 100% potwierdzone.

Odpowiedz
avatar anka6464
8 12

Trooper, akt zgonu? Jasne. To jest INTERNET. Tu wobec 3/4 rzeczy nie możesz mieć pewności.

Odpowiedz
avatar fuin
16 26

nie widzę powodu udowadniania czegokolwiek tym bardziej, że jest tu wiele podobnych historii. Nikt nie każe ci wierzyć czy też czytać.

Odpowiedz
avatar Machine
-3 5

Szkoda, że Ty nie jesteś jasny ^^

Odpowiedz
avatar konto usunięte
31 51

Oczywiście- kretyn z zerowym pojęciem o psychologii i równie zerowym podejściem do ludzi chce naprawiać czyjąś całkowicie zniszczoną psychikę. A jak się nie udało, to przecież nie jego wina- on chciał, jak nigdy, a wyszło, jak zawsze... No i oczywiście to jakże trafne porównanie, wręcz idealne, ku&wa! On biedny nie dostał się na turystykę! Przecież to taka sama tragedia, jak utrata obu rąk w wypadku! W dodatku przez osobę, której całe życie było podporządkowane pracy rękami! Ale on "się wziął w garść!"- no jaki zaradny i twardy, łaaaaał, szacun stary! A żeby jeszcze bardziej nakreślić absurd tej sytuacji, okazuje się, że on jej prawie wcale nie zna! Obcy dziewczynie kretyn prawi swoje psychologiczne wywody nad tym, że on jest tak samo pokrzywdzony, jak ona, bo nie dostał się na turystykę! No nie zdzierżę! Jeśli to czytasz ty niedorozwoju umysłowy: jak to dla ciebie taka tragedia sieroto jedna niedorobiona, to weź sobie sznur i powieś się na jakimś drzewie, a nie zabieraj się do naprawiania czyjegoś życia, bo ni chu*a się na tym nie znasz psychologu od siedmiu boleści! Powieś się, będzie z pożytkiem dla wszystkich, w końcu jednego debila mniej...

Odpowiedz
avatar Shido
14 26

Zazwyczaj tak ostrych komentarzy nie popieram... ale tu zrobię wyjątek.

Odpowiedz
avatar Nikt9012
5 5

@sofcik Jak widać ty takiego hobby nie masz. Gdybym ja stracił ręce i nie mógł bym przez to machać wiosłami, to pewnie też bym tak skończył.

Odpowiedz
avatar Trzyszcz24
7 7

Co innego hobby a co innego pasja, to jest w tedy jeden z sensów życia. Zrozumieją tylko Ci, którzy coś takiego mają.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
26 34

Kolesia trzeba wysłać do Norwegii żeby Breivika pocieszył...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 17

Chyba żeby Breivik jego pocieszył. Przy pomocy 30 tysięcy ołowianych grosików :P

Odpowiedz
avatar Miaq
4 6

W kwestii Breivika to powiem ci tyle, ze wielu norwegow sie z nim zgadza, co do czarnoskorych, ale nikt nie powie tego na glos. A co do debila z historii powyzej... osobiscie wypchnelabym go przez okno.. ja sama rysuje cale zycie i nie wyobrazam sobie bo by bylo, gdybym nagle stracila rece, skonczyloby sie podobnie jak tu.. zapewne...

Odpowiedz
avatar Nikt9012
6 6

@sofcik I tu też ci odpisze. Dla twojej wiadomości, to co cie nie zaboli, innych zaboli. Na odwrót to też działa. Są ludzie którym rodzice giną, idą do domu dziecka, ginie im najlepszy przyjaciel, zostają pobite, idą do więzienia, i dalej mogą normalnie funkcjonować, a są takie które stracą jakąś małą rzecz i podupadają na psychice.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
17 19

"potracili wszystkie kończyny [...] i ani myślą skakać"-mam kandydata na najbardziej niezręczny post w historii tego portalu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
24 26

Wiecie, co? Historia jest straszna, naprawdę, szczególnie, że komuś najpierw złamano, potem zakończono życie. Ale takie gadki-szmatki pseudomoralistów i pseudopsychologów, którzy każą się wziąć w garść, słyszała KAŻDA osoba niepełnosprawna, jaką znam, naprawdę. Słyszała to od osoby zdrowej, z pełnego domu i bez trudności finansowych, która nie miała najmniejszego pojęcia, co to trudności życiowe. I to wmawianie, że dyskryminacji tak naprawdę nie ma, i to wmawianie "że bariery to masz w głowie", wszystko wzięte ze źle zrozumianych filmów typu "SoulSurfer". Cieszę się, że ktoś wytknął, jaką szkodliwą jest to wszystko głupotą.

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
18 20

Sądzisz, że dla osoby w depresji naprawdę nie ma znaczenia, gdy usłyszy słowa:"jesteś beznadziejny, bo nie możesz czegoś zrobić"? Nawet jeśli to była przysłowiowa kropla w czarze goryczy, nie powinien tego robić. Silna osoba poradzi sobie z takim imbecylizmem, ale dla dziewczyny, która straciła marzenie, sprawność fizyczną, perspektywy na normalne życie to musiał być cios poniżej pasa i ponad jej siły.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 11:53

avatar Megan93
16 20

jakby nie było to chłopak ją dobił, pozatym odebrała sobie życie drugiego dnia po jego wizycie.. i pomyśleć że gdyby nie taki idiota to dziewczyna dalej by żyła..

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 11:57

avatar TrissMerigold
11 21

@the wykrzesz z siebie może odrobinę empatii i logicznego myślenia, co? Ten domorosły psycholog dobił do dna dziewczynę, która w jednej chwili straciła wszystko: swoje marzenia, życie jakie znała, plany na przyszłość. Kretyn powiedział jej, że nie kochała rysunku bo inaczej "nauczyłaby się pyskiem malować". To normalne wg ciebie? Zdeprecjonował to co przeżyła, a przeżyła coś strasznego. Jesteś zdrowa, nie zrozumiesz nigdy co to znaczy stracić marzenia, nie móc nigdy ich spełnić. Uważasz, że tego idiotę należy pochwalić? Z osobą, która przeżywa traumę po wypadku należy rozmawiać delikatnie i obchodzić się z nią ostrożnie, a nie pierdaczyć coś nie myśląc o konsekwencjach. Artur zachował się jak debil, pchnął Basię do samobójstwa i tak, jest winny jej śmierci przez swoją niewyparzoną mordę i brak umiejętności logicznego myślenia oraz empatii.

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
10 16

The, poteoretyzujmy sobie przez chwilę: jesteś na miejscu Basi, świetnie malujesz, wróżą ci karierę i pewnego dnia tracisz rękę. Dla ciebie to koniec świata, który znałaś. Nie widzisz możliwości dalszego rysowania no bo jak? I przychodzi idiota, który twierdzi, że inni mają gorzej, że gdybyś kochała rysunek to byś pyskiem rysowała. Przeżyłaś już jedną tragedię, teraz ktoś deprecjonuje ją, mówi, że przesadzasz i nigdy rysunku nie kochałaś. Słaba, poraniona po wypadku psychika plus taki debil i brak wizji co dalej może popchnąć do samobójstwa. Wbij to sobie do tego chyba lekko pustego łba. Basia straciła wiele, a ten kretyn jej powiedział, że to nic takiego. Widać the, że niewiele w życiu przeżyłaś, oj niewiele. Może dlatego wykazujesz zero zrozumienia. Dorośnij the i zacznij wykazywać minimum empatii.

Odpowiedz
avatar matus
7 13

Chyba odnalazł się biedny Artur z historii i teraz próbuje jakoś się wytłumaczyć ;D giń zakało społeczeństwa!

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
3 7

@sofcik osoba krótko po ciężkim wypadku nie dostrzega tego co może być później po oswojeniu się z nową rzeczywistością, a tego typu słowa są ostatnią rzeczą, którą powinni usłyszeć. Inni mają gorzej no i co z tego? Słuchaj sofcik jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia, przeszłam 7 operacji, cierpię na migreny i co? Nic, żyję. Zanim się coś napisze lub powie wypadałoby pomyśleć, a w wypowiedzi the zabrakło zwykłego ludzkiego zrozumienia. Co mnie obchodzi, że obie może jesteście przed okresem? Nic. PMS nie jest usprawiedliwieniem, a jak masz się wytrząsać nad kimś to odejdź od kompa, zjedz czekoladę i poczytaj (do the również to kieruję).

Odpowiedz
avatar murhaaja
22 22

nie znoszę ludzi, których jedynym tekstem "pocieszającym" jest "inni mają gorzej". kto dał temu idiocie prawo do decydowania, jaki problem jest ważniejszy? różni ludzie przeżywają różne rzeczy w inny sposób, są sytuacje, w których każdy zareaguje inaczej w zależności np. od charakteru czy jego priorytetów życiowych. oczywiście są ludzie którzy mają w życiu tak ciężkie sytuacje, że nawet nie ma co się do nich porównywać, ale tak naprawdę to w ogóle do nikogo nie powinno się porównywać (dlatego tym bardziej ten głupek nie powinien porównywać swojego nie dostania się na studia do utraty rąk przez koleżankę, bo dla niego w żadnym stopniu to nie było zniszczenie jakichkolwiek marzeń i najważniejszej rzeczy w życiu, w przeciwieństwie do niej). nikt za mnie mojego życia i moich problemów nie przeżyje, więc jak ktoś ma mi do powiedzenia jedynie "inni mają gorzej" (a zazwyczaj takie mądrale, rzucając tym idiotycznym tekstem, myślą właśnie o sobie), to niech się lepiej zamknie. to samo jeśli chodzi o "rusz tyłek i weź się w garść". chłopak z tej historii to jakiś skończony idiota.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 24

Jak ktoś mi mówi "inni mają gorzej" to ja mówię: "gówno mnie obchodzą inni, teraz mi jest źle do cholery".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 16

ja wtedy mówię "ci inni chyba nie dali ci prawa, byś wypowiadał się w ich imieniu"

Odpowiedz
avatar MCR
9 13

Rzeczywiście ku*wamać świetny powód do śmiechu:[

Odpowiedz
avatar Sewera
1 15

Skakanie z 4 piętra to bardzo zły pomysł - jest dużo większa szansa na kalectwo niż na śmierć. Warto skakać dopiero od 10 piętra.

Odpowiedz
avatar anka6464
7 9

Nie warto w ogóle.

Odpowiedz
avatar NiebieskiSweter
3 5

Ale Sewera ma rację. Tak samo ze skakaniem pod auto/pociąg. Nie ma pewności 100% że umrzemy albo że będzie to szybkie i bezbolesne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 17:20

avatar TrissMerigold
1 5

@NiebieskiSweter uwierz, że skok pod rozpędzone intercity jest śmiertelny. Pociąg przy swojej masie i prędkości zostawia z człowieka marne szczątki rozwłóczone na sporym obszarze. Mój ojciec to maszynista i on i jego koledzy opowiadali parę razy jak to wygląda. Popatrz co zostaje z samochodu gdy uderzy w niego zwykły osobowy jadąc z 60 km i w jakim jest on stanie. Moją koleżankę potrącił pociąg jadący bardzo wolno przez tory przy stacji, nie przeżyła i była zmasakrowana.

Odpowiedz
avatar Diabliczka
6 12

Kiedyś to do niego wróci.. Tylko dziewczyny szkoda :(

Odpowiedz
avatar MrSpore
5 7

fuin ona zginęła? jeśli tak to ten Artur powinien wg mnie zapłacić odszkodowanie,bo Basia mogła by dalej żyć ale nie miała by marzeń,można by było zrobić jej chyba protezę.

Odpowiedz
avatar Kangaroo
6 6

Tak się zastanawiam czy on był idiotą czy zwykłym złośliwym sku*wysynem..?

Odpowiedz
avatar nighty
6 8

Jakbym słyszała moją siostrę - też psycholog, z tym że "ona jest psychologiem tylko w pracy". Poza pracą, może spokojnie twierdzić że nerwice, depresje, schizofrenie i załamania nerwowe trafiają się wyłącznie "rozpuszczonym gówniarzom którym się nudzi i zamiast iść do pracy na 8 godzin jak każdy normalny człowiek to im głupoty przychodzą do głowy" Moją depresję (wynikającą z tego że rodzice uznali że 13 latka jest w stanie zająć się pogrążoną w ciężkiej depresji po śmierci męża babcią, która gdy coś nie było tak jak chciała udawała że truje się lekami antydepresyjnymi) tłumaczyła tak samo - "Weź się do roboty to ci przejdzie!". Oprócz tego, ma bardzo "optymistyczne" podejście do mojego życia : teraz jest "na topie" temat jaką katastrofą będzie moja obrona pracy, dalsza edukacja a i tak pracy nie znajdę bo do pracy przyjmują tylko inteligentnych albo ładnych.

Odpowiedz
avatar anka6464
2 4

nighty, paskudne jest takie zachowanie rodziców. ale nie martw się. 18 nadejdzie (albo już nadeszła) i jeśli nie będziesz chciała, nie będziesz musiała słuchać głupiej gadki matki, ani siostry. niemniej jednak życzę, żeby obeszło się bez ograniczania kontaktów i wszystkim przeszło umyślne, lub nieumyślne, powodowanie depresji u Ciebie ;)

Odpowiedz
avatar szafa
10 14

Bardzo dziękuję za tę historię. Jest niezmiernie przygnębiająca, ale drastycznie odzwierciedla bolący mnie problem ludzi, którym się wydaje, że wszyscy mają identyczną psychikę, wszystkich można jednym i tym samym kluczem naprawić i że każdy "jeśli tylko będzie naprawdę chciał, to osiągnie wszystko, niezależnie od przeciwieństw losu". W dużej mierze napędzane jest to dzięki mediom, które ukazują historie pojedynczych niepełnosprawnych czy bezdomnych czy biednych, którym się udało i wmawiają wszystkim, że każdy może osiągnąć to samo (dla mnei to taki argument, jak stwierdzenie, że skoro ktoś tam wygrał w totka, to wszyscy mogą. Teoretycznie prawda, w praktyce wiadomo). A jeśli komuś się nie udało, to tylko i wyłącznie jego wina, a wszyscy pozostali mogą go olać, bo sam jest sobie winny. A przecież mnóstwo ludzi nie ma na tyle silnej psychiki, aby znieść wszystko i nie stracić chęci do życia.

Odpowiedz
avatar anka6464
2 4

Nie może być tak, że czyjaś głupota prowadzi do śmierci drugiego człowieka... Biedna Basia...

Odpowiedz
avatar Hitokiri
4 6

Jacyś dobrzy koledzy Basi powinni gnojkowi porządnie nastukać o ile już tego nie zrobili. Ja pierd..., co za skur*ysyn ;/

Odpowiedz
avatar Sine
4 4

W tego typu historiach najbardziej przygnębiają mnie utracone marzenia. Fuin, trzymaj się ciepło i rysuj dalej - dla Basi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 19:46

avatar konto usunięte
6 6

A ja naprawdę popłakałam się jak to przeczytałam. Szczerze to nie raz myślę że coś takiego mogłoby mnie spotkać i pewnie uznacie mnie za słabą osobę - ale gdybym się przemogła to zapewne postąpiłabym tak samo. Nie chciałabym żyć uzależniona od innych, dobijałby mnie mój wygląd, a utracone marzenia wprowadziłyby mnie w depresję. Dużo rysuję. Uwielbiam to tak jak ogólne "tworzenie". Kiedy mam "natchnienie" mój pokój zamienia się w małą pracownię. Ale na pierwszym planie mam moją wielką pasję - kajakarstwo. Niemożność trzymania wiosła po prostu by mnie dobiła. Nawet kiedy nie pływam wciąż o tym myślę. Sofcik, nie wiem czy masz jakąś pasję lecz dla mnie ten sport aktualnie jest nieodłączną częścią życia. Gdyby na przykład zlikwidowali kluby w naszym mieście zbierałabym miesiącami żeby kupić własną łódź i móc pływać. Co do Twojej wypowiedzi, zacytuję: "Po pierwsze nie nauczy się rysować ustami w jedną noc, po drugie mogła zainteresować się czymś innym. Już lepszym powodem na wyskoczenie jest po prostu brak rąk, potrzebnych do codziennych czynności, bez których naprawdę nie da się obejść." Jeśli dziewczyna była w dołku, a ostatnia próba kontynuowania swojej pasji spełzła na niczym to emocje wzięły nad nią górę. Łatwo jest być suchym realistą gdy siedzi się w ciepłym fotelu przed monitorem.

Odpowiedz
avatar Nikt9012
9 11

@sofcik. Wciąż. Błagam cię! Pieprzysz głupoty. To tak jakby powiedzieć, że zgwałcenie nie boli, bo seks jest przyjemny. Nie ma sensu? Nie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Posłuchaj ona miała marzenie, to nie była czynność którą lubiła wykonywać, tylko marzenie!!! Nie nazwę tego "psychologa" s******nem bo to obraza dla s******nów i k***

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2012 o 21:45

avatar voskee
2 2

teraz, gdzieś daleko.. Basia tworzy wspaniałe rysunki :) a ten cały Artur..pfu.. niech spłonie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

O ja... w ogóle po co ten cały Artur się wpierniczał w życie Basi? zniszczył życie jej rodzinie, przyjaciołom i samemu sobie, bo człowiekiem trzeba w życiu być, a ktoś, w kim jest choć krztyna człowieczeństwa nie potrafiłby istnieć z poczuciem, że sprawił czyjąś śmierć... okropność. skąd się biorą tacy 'ludzie'?

Odpowiedz
avatar RedKate
3 3

sofcik żeby życie było takie proste i w chwili gdy dotyka nas cos co w naszym mniemaniu rujnuje nam życie dało sie zrobic pstryk i "wrzucić" się na nowe tory ...to byłaby to bajka .A w realnym świecie bajka to utopia może pewnego dnia gdy Basia by troszkę odzyskała siły ducha dostrzegła by inne alternatywy dla swoich marzeń,ale gdy w świecie już nie ma żadnego punktu odniesienia,otaczają Cie "gruzy" i nie widzisz sensu dalszego swojego istnienia taka"mądra " rada zabija szybciej niż kula .Nie ma ludzi doskonale odpornych na nieszczescie,każdy może się załamać i jeżeli trafi na podatny grunt o tragedie bardzo łatwo i nie ma znaczenia jak silny ma charakter .

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
2 2

Ciekawe czy ten idiota chociaż skojarzył fakt wyskoczenia dziewczyny przez okno z poprzedzającą go nieudaną mową motywacyjną.

Odpowiedz
avatar muppet90
1 1

Chyba gorsze w tym jest nie to, że chłopak najpierw mowi, a potem myśli, ale to iż nie okazuje skruchy po tym co się stało, mimo, że przyczynił się do tej tragedii.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Tego "psychologa" włożyć do gardła rękę i wyciągnąć wnętrzności później napompować, wysuszyć skórę i wrzucić do niego puszki po coli i mieć jeden wielki marakas

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2012 o 21:44

avatar YellowApple
4 4

Sofcik: porównujesz problemy z kolanem do utraty rąk?? Dziwi cie, że dziewczyna miała pasję i marzenia i po prostu się załamała? Nie wiesz jak ty byś się zachowywała po takim ciężkim wypadku więc jej nie oceniaj.Sam brak rąk jest wystarczającym powodem do samobójstwa a co dopiero kiedy te ręce pozwalały ci się spełniać. Skoro twierdzisz że "tyle w życiu przeszłaś" nie powinno to być dla ciebie ciężkie do zrozumienia.

Odpowiedz
avatar mijanou
2 4

Boże, chroń nas przed psychologami amatorami. Ludzka psychika jest delikatnym, skomplikowanym i nieprzewidywalnym instrumentem. Nie ma cudownej formuły, która pasowałaby do wszystkiego.

Odpowiedz
Udostępnij