Z kolegą podejmujemy się obecnie prac dorywczych na umowę o dzieło.
Różne fuchy się trafiają, lepsze, gorsze, czasem niewykonalne - te których się podejmujemy, staramy się wykonać jak najlepiej. Ludzie widzą to, na ogół szanują nas, starają się pomóc, a po wszystkim obiecują i na ogół dotrzymują słowa, że polecą nas znajomym. Niestety, zawsze trafią się jacyś piekielni.
Oto dzisiejsza wymiana maili z potencjalną zleceniodawczynią:
- "Witam, mam do posprzątania (zamiecenia) dziedziniec przed firmą, mogę zapłacić 5 zł/h, ale gdybyście wzięli 3zł/h mogłabym Was z czystym sumieniem polecić znajomym."
Odpisałem, że mamy kilka zasad, w tym jedną żelazną, poniżej 10zł/h zleceń nie przyjmujemy. Nie chodzi o jakąś naszą ambicję, po prostu praca poniżej tej stawki nie kalkuluje się, gdy trzeba dojechać, zapewnić sobie jedzenie i wodę na czas pracy, rękawice robocze, czasem jakieś inne narzędzia. Wszystko to starałem się w miarę wyjaśnić.
- "Witam, mam do posprzątania (zamiecenia) dziedziniec przed firmą, mogę zapłacić 5 zł/h, ale gdybyście wzięli 3zł/h, mogłabym Was z czystym sumieniem POLECIĆ znajomym."
Skoro tak gramy, to dobrze. Odpisałem:
- "A jak przyjdziemy za darmo, będziemy też mogli posprzątać u Pani w domu i umyć samochód?"
- "Bardzo śmieszne, jeśli nie chcecie pracować za godziwą stawkę, to po co się ogłaszacie?"
Korespondencja w tym miejscu się urwała, bo co ja mogłem jeszcze napisać?
Z ciekawości tylko sprawdziłem nazwisko z maila. Pani prowadzi firmę w mieście 40km od Wrocławia. Co prawda wszystkim u których pracujemy powtarzamy, że "dojazd na terenie Wrocławia i okolic jest możliwy", ale tu "okolica" została potraktowana chyba bardzo swobodnie.
usługi
przy 'godziwej stawce' oplulam monitor ze smiechu. Chociaz w sumie to jest smutne. Bardzo smutne.
OdpowiedzPrzecież to jest godziwa stawka! Powinni jej dopłacić przecież za możliwość obcowania z tak fantastycznym dziedzińcem! Nie widzisz, jaka ta byznesłoman łaskawa?
OdpowiedzAdministratorka budynku BRE Katowice każe sobie myć auto za darmo. W ramach współpracy kolejne firmy sprzątające robią to bez szemrania, więc to co piszesz jako kuriozum w pewnych kręgach jest normą.
OdpowiedzRobią tak, bo albo się nie szanują, albo się boją o stratę pracy. A o tą drugą dzisiaj ciężko..
OdpowiedzHahaha...Jak takie głupie wyrośnie xdd Leże xdd
OdpowiedzKogo masz na myśli? Babę, SS'a czy może siebie? Baba pełnoletnia jak wynika z historii; SS, jak większość piekielnych wie,też pełnoletni jest, a zatem drogą eliminacji padło na ciebie.
OdpowiedzMleczna, weź Ty już lepiej nie komentuj niczego, bo bzdury wypisujesz przeokrutne...
OdpowiedzNie zgodzę się z tobą, triss. Myślę, że chodziło mu o stawiaczy bezsensownych apostrofów.
OdpowiedzZapomniałeś zapytać pani czy masaż stóp też wchodzi w zakres...
OdpowiedzProponowanie komuś 5zł za godzinę pracy jest czystym skur****stwem. Prezesi firm zarabiają po 10,20 tyś na miesiąc a szkoda im dać pracownikowi 200zł podwyżki bo to przecież taaaaaaak dużo.. Pozostaje tylko mieć nadzieje że takich ludzi spotka kiedyś kara!.
OdpowiedzDobra odpowiedź ;o)
OdpowiedzA dlaczego nie wyrazić zgody pod warunkiem, że Pani wszystko załatwi - dojazd, narzędzia, ubranie robocze, posiłek - a wy tylko wykonacie pracę.
OdpowiedzWtedy 3/5 zł/h też nie jest dobrą stawką.
OdpowiedzOto Polska właśnie...namnożyło się wsiurów,słoma im z butów wystaje,i nazywają się wielkimi prezesami.Elementarne zasady kultury i ekonomii.5 zł to jest po prostu dziadostwo.Przy powiedzmy 10 godzinach pracy to 50zł.Co to jest?Zanim do domu dojedziesz,to wydasz w sklepie:)
OdpowiedzPrzy tej stawce i odległości to za benzynę więcej zapłaci, niż zarobi (80km, 12-15l/100km, licząc dostawczym ~58-72zł).
Odpowiedzna przyszlośc aby nie otrzymywac "niechcianych" ofert warto dokładnie w ogłoszeniu napisac zamiast np. ceny do uzgpodnienia - wpisać ceny od 10 zł za h (przy tylu i tylu rabat czy godzina gratis) czy cos w tym stylu!!! Z gory ustalone Warunki to PODSTAWA!
OdpowiedzI tak dobrze, że nie pojechała wam od "roszczeniowej młodzieży". ;]
OdpowiedzTaka teraz moda.. Byłem ostatnio na rozmowie o pracę, najwyższy biurowiec w katowicach, sala konferencyjna o nazwie diamentowa lub szafirowa ewentualnie inny drogocenny kamień. Dwóch Elegancików w drogich garniakach, skórzane torby i drogie telefony. Po moim haśle że "1800zł" jeden zakrztusił się a drugi parsknął. Nie zadzwonili...
OdpowiedzEhh jak to czytam to słabo się robi... wielka pani zaoferowała 5pln... oni chyba lekko mówiąc kpią sobie z ludzi. Albo faktycznie znajdują desperatów za tyle. <br> Tyle dobrze że nie przyjmujecie tak wspaniałych ofert, oby więcej osób tak robiło to może kiedyś dotrze do tych tępych głów że inny człowiek to nie niewolnik pracujący za miskę ryżu
Odpowiedzja zamiatałam ulice za 7zł/h. Nie było tak źle, ale wyżyć z tego nie wyżyjesz
Odpowiedz