Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Koniec Pasożytowania. Strasznie się bałam igły, szczególnie u dentysty. Wiadomo, bez znieczulenia…

Koniec Pasożytowania.
Strasznie się bałam igły, szczególnie u dentysty. Wiadomo, bez znieczulenia jeszcze gorzej. Świadoma tej prawdy nie mogąca rozwiązać dylematu doprowadziłam moje ząbki do tragicznego stanu. W końcu mnie przekonali, pod koniec szóstej klasy podstawówki poszłam do Pani co podobno nie czuć jak zastrzyk daje. Faktycznie, cud, miód. Pani pokazała, jak z jajkiem się obchodziła, nawet nie widziałam kiedy zastrzyk dostałam. Do leczenia miałam 4 zęby. 2 kanałowo. Jednak wiecznie coś bolało, przeszkadzało i nie pasowało.

Na moje pytania dlaczego z tymi zębami wiecznie coś nie tak Pani odpowiadała, że mam skłonności i takie zęby i psuć się będą. Oczy mi się otworzyły gdy ząbek leczony kanałowo zaczął okropnie boleć. Niestety znów poszłam do tej Pani, stwierdziła, że trzeba to zrobić jeszcze raz, ale to nie jej wina tylko zęba. Pani zostawiła mnie z ząbkiem otwartym aż do kanałów i kazala przyjść za jakiś czas. Coś mi bardzo śmierdziało więc zapisałam się do innego dentysty. Dodam , ze leczenie u Pani X kosztowało mnie mnóstwo pieniędzy (4 lata mi zęby leczyła).

Pan Y zbadał najpierw ząb otwarty i niby kanałowo leczony.
Niby bo Pani nie zauważyła 2 dodatkowych kanałów jakie posiadałam (szczęśliwcy mają 4 ;) Dodatkowo stwierdził zapalenie kości szczęki. Po mojej prośbie o przegląd reszty zębów złapał się za głowę i po trzykrotnym liczeniu doliczył się 15 zębów do natychmiastowego leczenia. Pani tu zahaczyła wiertłem, tam mi ząb gnił pod plombą. 14 zębów uratowałam (wielkim kosztem) o ostatniego walcze.
Mam 18 lat.

dentysta

by gotohell
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 8

Ja miałem właściwie to samo: chroniczną "alergię" na wszystkie dentystyczne narzędzia kłująco-dłubiąco-wiercące. A już szczególnie na te maszynki do borowania i ten ich upiorny "wiiiiiiizg!"- aż ciarki przechodziły, jak to odpalali. I to się właściwie do dziś nie zmieniło, z tym, że mam strasznie słabe zęby, ciągle się psują, choćbym nawet 100 razy dziennie je mył. Bo wg dentystów za mało zęby myję- ciągle to powtarzają jak mantrę jakąś... Psują się... właściwie to psuły, to od tego ciągłego chodzenia po dentystach mam już tak powiercone zęby, że więcej tam plomby, niż samych zębów. Niemniej jednak chciałbym z tego miejsca podziękować pewnym naciągaczom z ponoć znanego i renomowanego gabinetu dentystycznego, którzy ciągle wynajdywali mi dziury. Mimo, że od poprzedniej wizyty minęło niecałe pół roku- ci geniusze raz wynaleźli mi w zębach 11 takowych! I w tym momencie coś zaczęło mi śmierdzieć, bo zęby myję porządnie, kilka razy dziennie. Podziękowałem za przegląd i zapisałem się do innego, polecanego przez znajomych gabinetu. Efekt? Tam znaleźli mi 1. Malutką. Na samym staracie miła dentystka oznajmiła, że tu już właściwie nie miało się co psuć, bo właściwie zęby zostały zastąpione plombami. Podejrzewam, że przez te kilka lat, kiedy chodziłem do tych "renomowanych" mózgoje*ców wydałem jak kretyn krocie na leczenie zdrowych zębów. Bo jednak nie wierzę, że w pół roku nagle robi się średnio 10 dużych dziur. Uważajcie na konowałów i naciągaczy- dla nich się nie liczy twoje zdrowie!

Odpowiedz
avatar gotohell
3 3

Modliłam się żeby to była tylko próba wyłudzenia. 15 zębów - to przecież nie możliwe. Sprawdziłam to jednak bardzo dokładnie, poza tym aktualny dentysta na moją prośbę wszystko udokumentował bo miałam ochotę się sądzić. Najgorsze jest to, że tacy lekarze jak dentyści mogą nam wmówić wszystko.

Odpowiedz
avatar Pclav
1 1

Rozumiem ze sie balas igly... sam sie balem okropnie i zdarzalo mi sie siedziec i pol godziny na fotelu zanim cos dalo sie zrobic i czesto bylo to robione "na zywca". Z nerwow u dentysty dostawalem szczekoscisku i po prostu nie szlo. Pewnego dnia znalazlem dentyste ktory robil zabieg bez znieczulenia i bez borowania. Zamiast wiertel urzywal jakiegos takiego proszku i sprezonego powietrza. Nic nie boli, 5-10 minut, plomba zasuszona laserem i smigasz na lody ;) To bylo z dobre 10-12 lat temu i bylo moze z 10 takich gabinetow na kraj wiec sadze ze teraz powinno ich byc wiecej. Zadnych namiarow niestety nie moge podac bo wyjechalem juz z 7 lat temu :/ PS Zabieg byl moze z 20% drozszy od "standardowego" a na te zeby nie narzekam do tej pory i nigdy nie musialem miec robionej poprawki. Samo to doswiadczenie bardzo pomoglo mi w kontaktach ze "standardowymi" metodami leczenia wiec wiem ze nic sie tam nie dzieje i sprawdzam wszystko regularnie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2012 o 0:20

avatar Shadow85
1 1

Zbijanie bakterii w jamie ustnej od której zęby się psują - Ozonoterapia. Zabieg o którym mowa był przy użyciu Szwedzkiego żelu - Carisolv.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2012 o 9:19

avatar Pclav
0 0

Shadow85: Abrazja powietrzna <- to brzmi bardziej jak to co mialem robione, byc moze mialem tez laser na niektore zeby ale szczerze mowiac nie pamietam juz. Pamietam ze dostalem gogle zeby mi cos przypadkiem w oczy nie poszlo a sam zabieg przebiegl szybko i bezbolesnie.

Odpowiedz
avatar Tarija
0 4

U mnie ciocia zawsze najpierw smarowała dziąsło maścią znieczulającą a potem dopiero zastrzyk :D. Możliwe nawet że to nie była prawdziwa znieczulająca maść, tylko tak mi wmawiała, ale działało.

Odpowiedz
avatar yadira
2 2

Ja też mam zęby tragiczne, słabe po ojcu, dodatkowo fobia na wszelkie igły (szczepienia, itp) jak byłam mała to bałam się.. plombowania, wiercić można było spokojnie. Później mi się zmieniło, bałam się całości, matka ciągała mnie na siłe (na zasadzie raz prośbą - raz groźbą), w końcu dała spokój.. Dopóki prawie nie straciłam jedynki. Teraz po wizycie u dentysty - 10 zębów do plombowania, 5 do wyrwania - cena ogólna 2500zł + najlepiej jeszcze proteza za jakieś 3000zł, bo mi trzy pod rząd zęby wyrwą.. a znieczulenie to już gratis, bo hurtowo robię zęby.. Kruszą się od wszystkiego, gryźć za bardzo nie mam jak coś twarde - w 'strategicznych' miejscach zęby rozłamane na pół (i wrażliwsze miejsca, bo nerwy to chyba nie są, na wierzchu..). Wiem, że sama się do tego doprowadziłam.. Mam 20 lat. Mój ojciec w tym wieku miał sztuczną szczękę, bo też miał słabe zęby - bardzo słabe.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2012 o 3:36

avatar Trinidad
1 1

Ja nigdy nie mialam znieczulenia u dentysty. Ta igla przeraza mnie vardziej niz borowanie. Oczywiscie gdybym musiala miec leczenie kanalowe z miejsca zdecydowalabym sie na zastrzyk, ale zwykle borowanie praktycznie nie boli

Odpowiedz
Udostępnij