Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wybryki mojej siostry ciąg dalszy. Przyjechałam na wakacje do domu. Moja mama…

Wybryki mojej siostry ciąg dalszy.

Przyjechałam na wakacje do domu. Moja mama siedzi za granicą, jej mieszkanie w Polsce stało puste.
Na wiosnę zaczął się tam generalny remont. Nim farba zdążyła na ścianie obeschnąć, do mieszkania wprowadziła się moja starsza siostra. Chcąc nie chcąc, kiedy przyjeżdżam do rodzinnego miasta, muszę się zatrzymać u niej.

Moja siostra mieszkała wcześniej w domku z ogródkiem. Na ogródku jest kojec, a w kojcu nadal są psy. Mimo tego, że nikt tam nie mieszka, a były mąż siostry jest w stolicy. Mówiła, że niby jej teściu przyjeżdża karmić psiaki. Wczoraj tam zaszłam, był upał, chciałam sprawdzić czy wszystko dobrze.
Psy wody nie widziały od kilku dni. Jedzenia też. Jedna z nich się oszczeniła i ma 5 maluchów. Wykopała pod budą dziurę, w której schowała maluchy, żeby było im chłodniej. Kojec jest zamknięty, psy toną we własnych odchodach...

Jak to zobaczyłam to serce mi zamarło. Dzwonię do tej lali, a mojej siostry i mówię jaka jest sytuacja. Okazało się, że wcale teścia o pomoc nie prosiła. A ona nie będzie się tymi psami zajmować, bo to w interesie jej byłego męża. Pomijam, że mieszka 10 minut drogi od tych psów. Do schroniska ich tez nie wywiezie, bo jej się nie chce. Ogłoszeń też nie da, bo też jej się nie chce, a poza tym czemu ja się wpi*erdalam w jej życie?!

Kiedy przyjechałam do mieszkania, siostra kazała mi wypie*dalać z "JEJ" domu, że jestem ku*wą, szma*tą i jestem ze swoim narzeczonym, bo daje mi pieniądze, za to, że mu "daję du*py". Rzuciła się, chcąc mnie uderzyć. Spakowałam się i pojechałam do koleżanki.

Podsumowując, siostra skazuje psy na śmierć głodową, bo nie chce jej się oddać ich do schroniska. Dzisiaj też jadę tam dać im wody, a przed chwilą zgłosiłam sprawę na policję. Niech oni się tym zajmą, a siostrunia niech wreszcie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.
Ps. Moja matka też już wszystko wie. Stanęła po stronie siostry.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar krzyssp
31 31

Szkoda że przez głupotę takich ludzi cierpią niewinne zwierzęta...

Odpowiedz
avatar Rebot
15 15

Inteligentną masz rodzinę nie ma co ...

Odpowiedz
avatar BlackCat
40 42

Zgłoś incydent też do TOZu! Oni się tym bardzo porządnie zajmą.

Odpowiedz
avatar Fuu
2 4

Albo do Straży Miejskiej - oni mają komórkę zajmującą się zwierzakami w potrzebie. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami też polecam, całkiem szybko reagują, chociaż jak do tej pory nikt nie przebił SM - w Warszawie ok. godzina od telefonu do przyjazdu :-)

Odpowiedz
avatar vitiaz
14 16

Biedne psiaki:(. Bardzo dobrze, że sprawa trafiła na policję, zgłaszaj sprawę gdzie się da. A i jakieś nagrania, świadkowie też mogą być pomocni. Mam nadzieje, że dla zwierzątek wszystko się ułoży a ona srogo to popamięta. A i mamusia też dala popis, nie ma co.... Daj znać jak sprawa się rozwinie.

Odpowiedz
avatar Arwenka
19 21

Pomijając siostrę... Matki to ja ci nie zazdroszczę. Mam nadzieję, że z psiakami będzie wszystko ok. Dobrze zrobiłaś zgłaszając to na policję!

Odpowiedz
avatar ewunian
15 17

A ja powiem - Pie*dol niebieskich, sprawę zgłoś od razu do Animalsów, ToZu, czy innych prozwierzęcych organów...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

Nie no. Ciśnienie mi się podnosi, jak słyszę, że ktoś zwierzęta w ten sposób traktuje. Przecież one same sobie nie wezmą jeść ani pić!

Odpowiedz
avatar MaestroS
-1 13

Nie chcę uchodzić za purystę, ale ... przecinki, błagam! Będzie się zupełnie inaczej czytało.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 24

Na myśl przychodzi mi tylko jedna kwestia: wychodzi na to, że tylko ty jesteś normalna z całej tej pier*olniętej rodzinki. Reszta kwalifikuje się do psychiatryka lub kryminału z oznakami zaawansowanego skretynienia/sku*wienia... Siostrunia, która myśli, że jest taka zaje*ista i w ogóle cool. Wyrzuca cię z jakby nie patrzeć także twojego mieszkania. Uważa że przebywanie z tobą lub (o zgrozo!) robienie czegokolwiek jest poniżej jej godności, więc na jakiekolwiek stwierdzenie chce cię atakować- jej już nic nie pomoże. Nie, w tył zwrot- pomoże: strzelba i szpadel... Mamuśka nie lepsza, skoro wie o praktykach kochanej, słodkiej i niewinnej córeczki i jeszcze to popiera... Sorry, że tak ostro piszę, bo nie moja sprawa wpieprzać się w czyjeś życie osobiste, ale to, co oni robią kwalifikuje się do kryminału. A skoro o organach ścigania: podejrzewam, że policja ukręci łeb całej sprawie, bo przyjadą raz, i albo nikt im nie otworzy, albo "siorka" powie im, że psy się mają świetnie i koniec. Kolejny raz się nie pofatygują, bo to strata czasu, bo nie warto, bo oni nie od tego Pytanie nasuwa się samo: to do cholery od czego? Jak się trafi jakiś psychol z nożem/ pistoletem, to znów ci mówią, że nie, bo za trudne dla nich! Co to za jakiś śmieszny podział? To nie jest jakaś gra komputerowa, gdzie wybierasz sobie poziom trudności! Tu się wszystko dzieje naprawdę! Szczerze? Pier*ol tych niebieskich nierobów, darmozjadów z napisem Straż Miejska (chyba Wiejska...) i całą resztę tych "zaangażowanych" na pokaz i zgłoś całą sprawę do TOZu- widziałem 3 razy, jakie akcje robili w moim mieście i muszę powiedzieć, że faktycznie się nie pieprzą. Im faktycznie zależy na zwierzakach! "Na pohybel skur*ysynom!"

Odpowiedz
avatar karrola
0 2

Zgadzam się, że TOZ przeprowadza mistrzowskie akcje, dwa razy byłam świadkiem ich interwencji :) Chociaż na straż miejską u mnie w mieście nie narzekam, kilka razy zgłaszałam, że ktoś psa w aucie w upał zamknął i zadziałali, mandaty wlepili. Sporo razy widziałam nawet jak wypisywali mandaty, bo zgłosił taką sytuację ktoś inny. Może zajęli się tym, bo nie jest to zbyt kłopotliwe, a w statystykach dobrze wygląda, ale cieszę się, że ludzie nie są obojętni na los zwierzaków i zgłaszają gdzieś, że dzieje się im źle :)

Odpowiedz
avatar seera
8 8

obie bym gdzieś zamknęła bez jedzenia i wody na tydzień.Może by zmądrzały.

Odpowiedz
avatar NicksNac
8 8

wątpię ...takim jak one nic nie pomoże ;/ no może kula w łeb :)

Odpowiedz
avatar tessove
7 7

Nie zazdroszczę Ci ani mamy, ani siostry. Tak męczyć biedne zwierzęta, w dodatku malutkie szczeniaczki... Oby jakoś przetrwały i nic im się nie stało :( Proszę, napisz później, jak to wszystko się skończyło.

Odpowiedz
avatar Bryanka
5 7

o.O co za... Co ci powiedzieli na policji?

Odpowiedz
avatar RudaOna
2 2

Zgłoś naprawdę sprawę do TOZu jak już proponowano wcześniej! Mam nadzieję, że poinformujesz Nas co było dalej.

Odpowiedz
avatar hotice
1 1

Zazdroszczę Ci cierpliwości... ja chyba bym nie wytrzymała z "siostrzyczką"

Odpowiedz
avatar BiAnQ
2 2

szczerze? policja gówno zrobi. zabierz te psy stamtąd czym prędzej do schroniska. tam im będzie lepiej.

Odpowiedz
avatar sophisticated
0 2

rzuciła się na Ciebie? Wygoniła Cie bezprawnie z domu? Trzeba było zadzwonić po policje. Albo by się uspokoiła albo miałaby problem :)

Odpowiedz
avatar Mirame
2 2

Od takiej "rodziny" to ja bym się najzwyczajniej w świecie odcięła... nic dobrego ci od nich nigdy nie przyjdzie a po co sobie nerwy psuć?

Odpowiedz
avatar Hagen666
2 2

Skoro matka stanęła po stronie siostry to naprawdę Ci współczuję.Tym bardziej że zrobiła to w zdaje się błachej z pozoru sprawie.Co będzie gdy przyjdzie do "spraw"naprawdę poważnych?Przedmówczyni ma rację:radykalne odcięcie się i to jak najszybciej.

Odpowiedz
avatar Fuu
0 2

A nie mogłaś tej siostrzyczki o intelekcie pasikonika jakąś łopatą zatłuc? Myślę, że połowa Piekielnych by Ci alibi dała na czas mordu :-)

Odpowiedz
avatar LifeIsFunny
1 1

A siostra nie wie ,że suka się oszczeniła? Na twoim miejscu zabrałabym maluchy jak najszybciej do weterynarza, jeśli tak jak mówisz żyją we własnych odchodach. Nie wiadomo co tam mogły złapać.

Odpowiedz
avatar onebliss
1 1

Ja na twoim miejscu zabrałabym je nie tylko do weterynarza, ale do siebie, lub ewentualnie do schroniska. Rodziny nie zazdroszczę. Jestem tylko bardzo ciekawa jakich argumentów użyła twoja matka, gdy znowu stawała do stronie piekielnej siostrzyczki. Nie no to trzeba być albo sadystą, albo skończonym idiotą, albo i tym i tym.

Odpowiedz
avatar Docent_666
1 3

Bardzo wpolczuje Ci rodziny, zwlaszcza matki. Szkoda psiakow, a jesli chodzi o Twoja sis, to zobaczysz, ze jeszcze nie raz w zyciu plakac bedzie nad swym losem.

Odpowiedz
avatar marra
-1 1

Zapomnijmy o kretyńskiej siostrze i walniętej matce. Zgłoś sprawę do najbliższego TOZu, nie zostawiaj na pastwę losu tych biednych stworzeń które umrą z głodu...te maleństwa :( Ta psia rodzinka jest zależna tylko od Ciebie teraz. Udzielam się w Fundacji, jeśli potrzebujesz rady pisz pw !

Odpowiedz
Udostępnij