Mieliśmy dziś ciężką noc - młody nabawił się jakiegoś wirusa. Wymioty i gorączka 39,4. Ponieważ dała się dość ładnie zbić paracetamolem, nie pojechaliśmy do lekarza, ale udałem się do nocnej apteki, żeby dokupić paracetamolu (zeszła ostatnia dawka) i przede wszystkim Orsalitu, żeby młody się nie odwodnił.
Nocna apteka (nie apteka z nocnym dyżurem, tylko taka na stałe czynna 24h.) ma zazwyczaj u nas dość sporą kolejkę. Po prostu wie się, że tam na pewno będzie otwarte. Ludzie kupowali to co im potrzeba - realizowali recepty z pogotowia, lub, tak jak ja, doraźne leki. Przede mną uplasowała się dziewczyna, która wszystko wszystkim miała za złe: sprzedająca za wolno sprzedaje, ludzi za dużo, po co tyle ludzi, czy nie można robić zakupów za dnia, ona nie da rady tyle czekać, to skandal.
Dobrnęła do okienka.
Poprosiła o tampony i pastę do zębów.
Dla dodania uroku tej sytuacji: apteka mieści się w całodobowym Tesco, a te produkty spokojnie mogła kupić na hali.
apteka nocna
Blondynka?
OdpowiedzA wiesz, nie :)
OdpowiedzNo ale z apteki na pewno lepsze! I do lekarzy nie trzeba chodzić:)
Odpowiedzto jest piekielne, że ludzie mają wolność wyboru?
Odpowiedzto jest piekielne,że kobita blokuje kolejkę ludziom,którzy potrzebują rzeczy znajdujących się głównie(lub tylko)w aptece i psuje im nastrój swoim krytykowaniem,podczas gdy spokojnie może sobie kupić swoje rzeczy na sklepie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2012 o 18:39
Seera, dokładnie, piekielne jest to, że była jedyną osobą w kolejce, która nie potrzebowała LEKÓW, a miała najwięcej do powiedzenia, jak to jej źle na świecie z tym, że musi poczekać.
OdpowiedzJak na razie to Ty się pożaliłeś, że musiałeś czekać. Miała prawo kupić co chce i gdzie chce, a można było na narzekanie zwrócić uwagę. Może na drugi raz to zrób, a nie jęcz tutaj.
OdpowiedzW tekście? Gdzie?
OdpowiedzWiesz, skoro kupowała tampony, to można zrozumieć jej kiepski nastrój ;)
Odpowiedzdokładnie, czuła się fatalnie i nie chciało jej się chodzić po hali ;)
Odpowiedzheheh :) Tampon i wszystko wiadomo? :D
OdpowiedzPiekielne jest to,że narzekała ale wcale nie musiała stać w tej aptece bo miała inny wybór.
Odpowiedz"Mam okres - uniwersalna odpowiedź, motywacja, usprawiedliwienie, wymówka, cokolwiek na wszystkie okazje"
OdpowiedzPastę do zębów kupuję w aptece (nawet takiej całodobowej ;)) - w żadnym normalnym sklepie u siebie w mieście, nie mogę dostać pasty bez fluoru :(
OdpowiedzKażdego sprawa, co kupuje i gdzie. Apteka też sklep. Mają te towary w ofercie. A paracetamol można spokojnie kupić w markecie przy kasach. Jakąś wodę czy innego izotonika też. To po kiego stałeś w aptece?! Tobie produkty z hali nie wystarczały jakoś, mimo że spoko produkty o takich funkcjach są. Stałeś w kolejce. A do kobiety zachowującej się tak samo masz pretensje? Stary, przestań być czepliwym hipokrytą! Być może tylko w tej aptece mieli tampony, które mogła nosić bez podrażnień. Wiesz to? A mogę sobie wyobrazić, że kobieta robi się nerwowa, gdy czuje, że ostatni właśnie powoli przestaje spełniać swoją funkcję, i że naprawdę może nie dać rady tyle czekać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2012 o 9:37
Paracetamol dla dzieci, w syropie - tylko w aptece, więc nie bądź taki hop do przodu ;) Nidaros - zdrówka dla dziecia!
OdpowiedzW aptekach nie ma żadnych specjalnych, lepszych tamponów, których nie można by było kupić w normalnym sklepie.
OdpowiedzBloodcarver, dla siebie owszem - ale nie w czopkach (klexxx, w syropie na wymioty też nie bardzo, ale dzięki, że przynajmniej czujesz temat) i na oszałamiającą wagę pacjenta 15 kg.
Odpowiedzczuję, czuję... mój prawie 6-latek świeżo po jelitówce, ech...
OdpowiedzNie wierzę - piekielni nie potrafią czytać ze zrozumieniem!
OdpowiedzPijesz do mnie i podobnie komentujących? Chodzi ci o to, że ona była piekielna bo wyrażała swoje pretensje wprost, a autor nie jest, bo robi to za plecami? Wg mnie jeśli w tym aspekcie jest jakaś różnica, to już raczej na niekorzyść autora historii...
Odpowiedz@ up Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
OdpowiedzHermiona, samo życie.
OdpowiedzLudzie! W aptece była długa kolejka. W Tesco są dużo krótsze kolejki. Laska narzekała, że kolejka jest długa, zamiast pójść do Tesco i załatwić sprawę dużo szybciej. Co w tym takiego trudnego do zrozumienia?
Odpowiedz