Ostatnio przypadł mi w udziale nowy pracownik. Miałam go wprowadzić w tajniki jego jakże skomplikowanej pracy. Oczywiście nie stawił się w wyznaczony dzień...
Ale za to przyszedł kilka dni później, 20 minut przed rozpoczęciem pracy. Konkretniej to miał mieć 12h nockę. No ok - i tak byłam jeszcze w pracy, to zlitowałam się nad nim i pokazałam mu co do czego, bo chłopak był totalnie zielony. Zostałam specjalnie dłużej, pokazałam mu najważniejsze dla jego stanowiska pomieszczenia, jak dojść do tylnych drzwi (ponieważ jest to dość skomplikowana droga przez piwnicę), jakimi kluczami co zamknąć, a co otworzyć, jak obsłużyć drzwi automatyczne, alarm p.poż. i tak dalej.
W końcu chłopak pyta mnie:
- Czy tu trzeba robić jakieś obchody?
- Tak... Między godziną 21, a 5 rano co dwie godziny.
- Ale tu jest osiem pięter! A ja nie mam jednego płuca!
- Aha... Ale to pan tylko podjedzie windą na 7 piętro (winda wyżej nie jeździ) i podejdzie jedno do góry, a później powoli zejdzie na dół po schodach...
- Ale ja nie mam płuca!
- Ale musi pan chodzić na obchody, posprawdzać czy biura pozamykane, czy klucze ludzie poodnosili, jak pada to czy okna i balkony zamknięte... Na tym polega pańska praca...
- Ale bez płuca!?
Chłopak musiał się bardzo zdenerwować sytuacją... Bo wyciągnął paczkę papierosów i poszedł zapalić...
Nie wiem czy był na tych obchodach, jak sprawdzałam jego raport ze służby pisał, że był... Chyba z ciekawości zerknę na monitoring...
Biurowiec
witam, swoją drogą zastanawia mnie fakt,że mężczyzna przejmował się tak strasznie jak on to bez jednego płuca nie przejdzie jednego pięta pieszo a PALI PAPIEROSY i się tym jakoś nie przejmuje... zastanawiające...
Odpowiedzpowiedz, że żartujesz :D oczywiście, że żartujesz! Nie możesz nie żartować...
Odpowiedzo kurcze, faktycznie! nie zauwazylam!
OdpowiedzRośnie nam pokolenie tytanów intelektu :(
OdpowiedzI teraz nie jestem pewny czy to jest trollowanie, czy jasna cholera mam się obawiać kontaktów z ludźmi z liceum...
Odpowiedzniezłe:) uśmiałam się. ludzie są "fantastyczni":)
OdpowiedzKurczak, przez chwilę rozważałam opcję, że jednak przysnęłam przy biurku, ale nie. Moje oczy dobrze widzą. Jak można być takim idio... ekhem bardzo inteligentnym człowiekiem z oryginalnym podejściem do życia?
OdpowiedzTy chyba nie rozumiesz, ten biedny człowiek ma JEDNO PŁUCO! Co za TOTALNY BRAK ZROZUMIENIA! TAK, to był sarkazm.
OdpowiedzAch, przepraszam. W ramach przeprosin, powinnam mu wysłać karton papierosów, coby nie musiał się męczyć i sam po nie chodzić? W końcu ma tylko jedno płuco, to przemęczać się nie powinien. Austenityzacjo, dlaczego przy tak bardzo wyczuwalnym, wręcz rażącym po oczach sarkazmie, piszesz, że to sarkazm?(Masło maślane) Wątpisz w moją inteligencję? :D Czy wolisz uprzedzić niekumatych minusujących? Właściwie, to to pytanie kieruję do wszystkich osób tak robiących. Dziękuję, pozdrawiam, Mitsuy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2012 o 7:17
@Mitsuy może dlatego, że nie każdy potrafi wyłapać sarkazm, nawet kiedy jest rażący po oczach. Więc pewnie chodzi o niekumatych minusujących :)
OdpowiedzTo nie było skierowane do Ciebie, po prostu zdarzyło mi się rzucić oczoje*nie sarkastycznym komentarzem i zostałam zminusowana. Wolę uprzedzać, mimo że ironia traci wtedy swój urok :D
OdpowiedzTo aż tak bardzo tu się przeżywa, że się zostanie zminusowanym przez nieogarniętych użytkowników? Ale ja też się zawsze śmieję z tego zaznaczania sarkazmu, jeśli ktoś nie zrozumiał ironii to albo jest niestety ograniczony albo cynik nie umie się nią posługiwać.
OdpowiedzTo zawsze ma taki efekt, że gdy przy czymś są minusy i jest np komentarz poniżej poziomu, to wtedy ludzie minusują nawet jeśli rozumieją ironię - taki efekt tłumu. A gdy ktoś ma dużo minusów i jest kojarzony z tym i uważany za trolla, to nawet jego sensowne komentarze są minusowane (vide PENETRATOR)
OdpowiedzNo właśnie! Przecież ma TYLKO JEDNO PŁUCO! On ma na obchody chodzić?! Źli ludzie oj źli ludzie... zero tolerancji dla ludzkiego cierpienia!
OdpowiedzJedno płuco i chyba jedno jądro.
OdpowiedzI pół półkuli.
OdpowiedzChodzic bez pluca?! Tak nie wolno, sama mu po paczke Meskich, albo Fajrantow skocze do kiosku...
OdpowiedzPłuca nie ma?? Hm... domyślam się, że jedno tak papierosami zajechał, że mu musieli wyciąć. Jak widać nawet to go nie zraziło do tego by zacząć dbać o zdrowie.
OdpowiedzAsz Ty niedobra. Bez płuca mu pracować kazałaś. Palenie to co innego- uspokaja, relaksuje, a Ty go po piętrach chciałaś ganiać. Co za ludź;-)
OdpowiedzRozumiem ze pracuejsz w ochronie?
OdpowiedzJa pracuję w biurze. facet miał być czymś w rodzaju... portiera-wartownika?
Odpowiedz@ADMIN_TO_GIMBUS: Witaj A_T_G, cieszę się, że znów jesteś!
OdpowiedzA mnie strasznie ciekawi co zobaczyłaś na tym monitoringu :) Dał 'radę' się przejść czy został przy paleniu siedząc na czterech literach ? :)
OdpowiedzPrzypomina mi to moją współlokatorkę z sanatorium : dziewczyna z ciężką astmą, nie będzie chodzić na basen ani na gimnastykę bo ma astmę. Szła na inhalacje a zaraz po inhalacjach szła na papierosa...
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2012 o 17:33
Niech facet przestanie palić bo nie widzę go już w ogóle w tym zawodzie bez drugiego płuca!
OdpowiedzTiaa ... zauważenie człowieka bez dwóch płuc jest bardzo trudne :)
OdpowiedzNaprawdę?
OdpowiedzSądząc po treści wpisów większość wychodzi z założenia, że facet - gdyby tylko nie palił - mógłby skakać po piętrach jak górska kozica. No, nie wiem... Brak jednego płuca to ciężkie inwalidztwo i tak się zastanawiam, kto go przyjął do tej roboty bez badań i nie wyjaśnił mu wcześniej na czym praca polega. To tak, jakby niemego przyjąć do call center. Wcale się nie dziwię jego przerażeniu. Tylko podejrzewam, że oferta pracy brzmiała "przyjmę z grupą inwalidzką" lub "przyjmę rencistę" - bo się bardziej opłaca. W sumie to czy on pali, czy nie, jest jego prywatną sprawą. Jasne, że palenie zdrowia mu nie dodaje, tyle, że nałóg to nałóg, nie każdy z nim wygrywa.
OdpowiedzOczywiście, że doskonale wiedział do jakiej pracy idzie... Dostał wyszczególnione w punktach do przeczytania, miał przeczytać i następnego dnia stawić się i podpisać papierek,w którym zgadza się na swoje obowiązki... Podpisał. Chodziło o pokazanie ironii, nie może ZEJŚĆ (nikt nie wymagał żeby wchodził mimo, że podpisał, ze jest w stanie wchodzić) po schodach, powolutku, nikt nie kazał się spiszyć, a polazł zapalić... Chodziło o to żeby pozamykać okna i niezamknięte biura, sprawdzić czy w łazienkach nie leje się woda itp. Zwłąszcza podczas burz. Awykonalne?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2012 o 19:30
@A123456789 "W sumie to czy on pali, czy nie, jest jego prywatną sprawą. Jasne, że palenie zdrowia mu nie dodaje, tyle, że nałóg to nałóg, nie każdy z nim wygrywa." - On ma jedno płuco . Jak stracił już jedno płuco to to jest sprawa wszystkich , którzy wiedzą, że pali . Bo jak nadal będzie palił , to może tracić powoli drugie i nikt go już na żadnym stanowisku widziec nie będzie (z wiadomego powodu) . Czy tak trudno zajarzyć , że osoba ta jest ciężko zagrożona ?
Odpowiedztak nie do konca ciezkie.. mój dziadek jednego płkuca nie posiada, a kondycję i tak ma świetną. Ale to pewnie dlatego, że tramwajom to nigdy tak nie dowierzał, jak swoim własnym nogom...
OdpowiedzGdzie taka praca? Chętnie bym się podjął
OdpowiedzA ja bym bardzo chętnie zobaczył jego dokumentację medyczną, bo śmierdzi wałkiem. Prawie tak mocno jak u narciarek-astmatyczek.
OdpowiedzPorażający intelekt. Nie ma jednego płuca i na dodatek jeszcze pali. Nie wróżę mu długiego życia. :/
Odpowiedzkontrole obchodowa dla niego nie wywinie się.
OdpowiedzTak na marginesie Wojciech Cejrowski również nie ma jednego płuca i nie przeszkodziło mu to zwiedzić najbardziej niegościnnych miejsc na świecie. To nic że inny klimat, różnica ciśnień, zupełnie różny i to często bez możliwości aklimatyzacji. No ale wejść jedno piętro i zejść osiem to wielka mordęga. No nie wierze, że się na to zdobył(jeśli się zdobył, bo w to śmiem wątpić). Dajmy mu medal! Osobiście twierdzę że jeśli mam problemy zdrowotne i szukam pracy to chce znaleźć taką gdzie moje zdrowie nie będzie mi przeszkadzało w pełnieniu obowiązków. A tego palenia nie będę komentować, bo jest to żenujące przede wszystkim dla niego.
Odpowiedzojj tam ojj tam. Wielkie mi halo, że się leniwy stróż trafił. sam pracuję w tym fachu (zawodowo, ze wszystkimi uprawnieniami) i mogę wam powiedzieć, że lenistwo, umiejętność kłamania, spania w pracy i zbędną agresję to my sobie w CV pisujemy. rzekł bym, że to niejako podstawowe umiejętności w tym zawodzie. Niestety takie ciecie psują nam renomę, bo chociaż są równie leniwi i równie łatwo zasypiają, to już kłamać i finezyjnei wymigiwać się od roboty nie umieją. Zawsze wychodzą na idiotów, a obrywa się nam, niewinnym;).
Odpowiedz