Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym jak zostałem wiejskim znachorem :) Wiele się już naczytałem na…

O tym jak zostałem wiejskim znachorem :)

Wiele się już naczytałem na Piekielnych dziwnych "przygód" medycznych, jednak ta zwyczajnie mnie rozłożyła.

Historia świeża z wczoraj.

Studiuję ratownictwo medyczne. Tak się składa że jestem w trakcie odbywania letnich praktyk w szpitalu. Będąc ostatnio w mojej rodzinnej przychodni, zagadała mnie w tej sprawie pani doktor, znająca mnie z czasów kiedy jeszcze robiłem w pieluchy. Od takie zwykłe pytania jak mi się podoba, ile żył mi już strzeliło ;) itp. Nasza rozmowa przeniosła się z gabinetu do poczekalni, kiedy to się z doktorką żegnałem.
W poczekalni jak to w wiejskiej poczekalni, kilka staruszek.

I wczoraj, wstaję sobie z rana, papieros, kawa, w myślach szarpanie się z dezolowaną kosiarką do trawy. Którą z racji dnia wolnego postanowiłem odkurzyć.

I nagle dzwonek do drzwi. Patrzę, a tam taka staruszka, sąsiadka mojej cioci (wiadomo na wsi wszyscy wszystkich znają)

[s]taruszka
[j]a

[j] Dzień dobry
[s] Szczęść Boże, pan pójdzie ze mną bo męża strasznie serce kłuje!

Myślę sobie, że babę powaliło, co prawda "kłucie w sercu" nie jest jeszcze objawem sugerującym zawał nieba na ziemię ani jakikolwiek inny zresztą. Jednak baba zamiast zadzwonić na pogotowie, skoro starszy pan źle się czuje, przybiegła sobie z rana do mnie, a sąsiadami nawet dalszymi nie jesteśmy.
Ale zaraz, przybiegła? Pani była z pieskiem na smyczy, co sugerowało raczej poranny spacerek.

[j] Pani, ja nie jestem lekarzem tylko ratownikiem, zresztą póki co jeszcze nim nie jestem. Dlaczego pani lekarza nie wezwała?
[s] A bo pani doktor tak ładnie o panu mówiła to i pan się pewnie zna, po co lekarza niepokoić, mąż przecież nie umiera. Pan się przejdzie, obejrzy, 10zł dam! Tylko niech pan nie zapomni EKG zabrać (sic!)
[j] Słucham, co mam zabrać?
[s] No tę maszynę do badania, bo to widzi, kolejki teraz wszędzie takie, a pan to raz dwa załatwi.

Zamurowało mnie, powiedziałem tylko że pani adres pomyliła, na co zostałem objechany z góry na dół żem leń, konował i że ona wszystkim koleżankom opowie jak to chorych ludzi traktuję, że nikt już do mnie nie przyjdzie i że jak pani doktor się o tym dowie, to odbiorą mi prawo wykonywania zawodu.
No cóż, życzyłem jej powodzenia i zamknąłem za panią drzwi.

Muszę jednak przyznać, że na jakiś czas byłem tą poranną rozmową oszołomiony.

służba_zdrowia

by Iron86
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar lordvictor
27 29

Czemu karetki prywatnej nie masz, ona daje 10zł byś zarobił.

Odpowiedz
avatar Iron86
18 18

może jeszcze jakiś ultrasonograf sobie dokupię a jak się z czasem dorobię to może nawet RTG!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 19

lepiej dokup od razu salę operacyjną z oprzyrządowaniem, niech staruszka się ucieszy

Odpowiedz
avatar drowning
1 1

ja bym od razu szpital w domu otworzyła. :))

Odpowiedz
avatar polon
-1 1

Zamiast "byś" przeczytałem na samym początku "tyś" :)

Odpowiedz
avatar Nidaros
9 17

Cudo. W zeszłym roku w przedszkolu u syna dałem się przebrać na spektakl za listonosza - podeszła do mnie jakaś babcia, pytając, czy może u mnie załatwić reklamację, której nie może załatwić od miesiąca...

Odpowiedz
avatar ewunian
12 14

Phi.. listonosz? W liceum wystawialiśmy pewną sztukę... Grałam jedną z głównych ról. Zaraz po występie siedzimy przed teatrem, ludzie podchodzą gratulują... Obok przechodzi jedna kobieta typy "moher komando" (nie była na przedstawieniu) i rzuca tekstami nie nadającymi się do przytoczenia. W jeden dzień zdarzyło się to jeszcze kilkukrotnie. Cóż. Tak to jest, jak się gra k*rwę z autostrady. PS. - koledze też się dostało. Stał za blisko mnie i grał księdza.

Odpowiedz
avatar spy02
9 9

Kolejna osoba której nie chce się szanownych czterech liter ruszyć do lekarza i odstać swojego w kolejce. Dobrze że pogotowia nie wzywała jak to miało miejsce w jakiejś innej historii. Nie skusiło Cię to 10 zł? Toż to taki zarobek że szok :P

Odpowiedz
avatar Iron86
8 8

a to ekg bym Jej chyba zestawem łyżek kuchennych podłączonych do radyjka zrobił ;) obawiam się że mimo wszystko i tak się pewnie wezwaniem pogotowia skończy albo wynajęciem mojej cioci co by staruszków do miasta do poradni przewiozła

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 16

Trzeba było pójść, pomachać telefonem nad klatką piersiową niczym doktorzy w "Star Treku" i cieszyć się darmowym piwem :)

Odpowiedz
avatar mg1987
4 8

A jeśli gościowi naprawdę coś było?

Odpowiedz
avatar Edeta
6 6

Trzeba było powiedzieć ze akurat EKG zostawiłeś w drugich spodniach, może by zauwazyła absurd swojego życzenia ;) Chociaż w co ja wierze...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Phah! Jeszcze by mu zaczęła szafę przerzucać...

Odpowiedz
Udostępnij