Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym, jak ktoś skutecznie obrzydził mi damskie ciało. (Imiona zmienione) W…

O tym, jak ktoś skutecznie obrzydził mi damskie ciało.

(Imiona zmienione) W wieku 5 lat (ok. 9 lat temu) ja, moja kilkumiesięczna siostra, mama i Maciek mieszkaliśmy u rodziny (patologicznej rodziny, która pozwala dzieciom na bicie się kamieniami, ganianie się młotkami, przeklinanie i wychodzenie kompletnie nago w zimie) ojca mojej siostry (tego Maćka). Jego rodzice to wielodzietna rodzina, więc nudno nie było. Już nie pamiętam wiele i nie pamiętam jak to się stało, ale Marta (siostra Maćka, starsza ode mnie o 6 lat) wykorzystywała mnie seksualnie (o ile można to tak nazwać).
"Patrysiu, moja dziurka mnie boli, proszę choć mnie pomasuj", "Patrysiu, choć do łóżeczka, podotykasz mnie trochę i poprzytulasz, bo mi tak zimno" - te zdania słyszałem codziennie. Nie widziałem w tym nic złego, myślałem, że pomagam cioci, która tak się o mnie troszczyła.
Po kilku takich razach zmieniło się to w koszmar. Byłem skrajnie tym wymęczony, a ona wciąż mnie do tego zmuszała, nie pozwalała odpocząć, bo "robiło się fajnie" (czyli, że jeszcze chwileczkę i ten jej "ból" przejdzie). Nie mówiłem o tym nikomu, wraz z przeprowadzką, która niedługo po tym się odbyła szybko o tym zapomniałem. W wieku 9 lat spotkałem Martę i szybko wszystko mi się przypomniało. Zaczęła mnie straszyć, że mam być cicho, bo to wstydliwe i będę mieć "przeje*ane" i będą się ze mnie śmiać.
Także próbowała zmienić moje zachowanie.
Powiedziała, że muszę być nieśmiały, bo tak trzeba, że nie mogę być śmiały. Wszystko co nazwą "męskim" jest okropne i powinienem tego unikać. Pilnowała mnie przez cały czas i jak zrobiłem coś źle, to zmuszała mnie do "masażu", a jeśli było dobrze, to brała mnie na papierosa.
Dzięki niej nie miałem przyjaciół i nie odzywałem się praktycznie do nikogo. Dzięki niej zrobiłem się strasznie przewrażliwiony na punkcie kobiecego ciała. No i dzięki niej nie mam najmniejszej ochoty przebywać w otoczeniu żadnych dziewczyn, to nie strach, tylko wstręt.
Kto by nie chciał mieć takiej cioci ? :)

Dodam jedynie, że jej matka trochę wiedziała o tym, nie zareagowała. Dziś mają wiele spraw w sądzie, moja "babcia" próbowała przejąć swoich wnuków, ale na szczęście kilka porządnych jej dzieci uciekło do własnych mieszkań zostawiając ją na skraju bankructwa (dzięki czemu próbowała porwać dziecko swojej (nie pamiętam) i przekupywać je słodyczami, aby mówiło w sądzie, że ona jest fajna i że chce mieszkać u niej (aby mieć alimenty).

Przepraszam za chaotyczny opis, ale nawet przy największych staraniach nie mogę o tym pisać spokojnie.

Rodzinne tajemnice.

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar adusSsska
8 8

To okropne . Szczerze współczuje ;(

Odpowiedz
avatar agi5757
3 3

o boże serdecznie Ci współczuję...=<

Odpowiedz
avatar 7medeis
4 4

Ja wiem, że to cholernie dawno, ale nie da się z porąbaną babą czegoś robić?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Nawet jeśli, to i tak bym nic nie powiedział.. to cholernie wstydliwe... i by jeszcze było, że to ukrywałem ; d

Odpowiedz
avatar 7medeis
-2 6

No błagam, a tu się nie wstydzisz? Znalezienie Twoich danych osobowych to kwestia minut.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Wiem o tym, ale zawsze to lepiej tak niż inaczej ^^

Odpowiedz
avatar Yasmin
2 2

Powinieneś coś z nią zrobić. Czy jesteś pewny, że byłeś jedynym molestowanym dzieckiem? Bardzo współczuję takiej rodziny.

Odpowiedz
avatar Carrotka
3 3

Wcale Ci się nie dziwię i bardzo współczuję takiej walniętej rodziny. Ta kretynka odbiła piętno na Tobie prawdopodobnie do końca życia... Trzymaj się ciepło.

Odpowiedz
avatar ninny
8 8

Nie myślałeś nigdy o jakiejś psychoterapii czy czymś w tym stylu? Bo szczerze mówiąc kompletnie nie wyobrażam sobie normalnego życia po takich przeżyciach, a i z Twojej historii wynika, że Ty również.

Odpowiedz
avatar Salomea
2 4

Jadłam ale przestałam bo to co przeczytałam wprawiło mnie w osłupenie. Bardzo Ci współczuje, tego co sie stało i takiej rodziny. Mam tylko nadzieje że karma powróci do Twojej 'ukochanej' cioci i życie potraktuje ją tak samo jak ona Ciebie. Życzę Ci powodzenia, żebyś zapomniał i przełamał sie z kobietami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Idz na terapie pomoze Ci z pewnoscia a dzieki temu bedziesz mial szanse na normalne zycie i zalozenie rodziny. Jesli chodzi o tekst poczatek chaotyczny ciezko sie polapac

Odpowiedz
avatar EmielRegisRohellecTerzieffGodefr
2 2

Popieram Luksika85 - terapia może Ci pomóc. Czytając tę historię przypomniałem sobie książkę The Perks of Being a Wallflower (polski tytuł - Charlie), autor - Stephen Chbosky.

Odpowiedz
avatar brechtacz
-2 6

Jedenastoletnia dziewczynka zmuszała Cię do 'masowania' krocza??? Sorry, ale ja tego 'nie kupuję'...

Odpowiedz
avatar Bryanka
8 8

Moja przyjaciółka na praktykach studenckich miała dostęp do akt różnych spraw z sądu rodzinnego z pewnego dużego miasta, robiła jakieś badania. Były tam takie "kwiatki" jak np. dwunastolatka molestująca ośmiolatkę (tak, swoją siostrę czy tam kuzynkę), albo dwaj dziesięciolatkowie napastujący sześciolatkę, więc jestem skłonna uwierzyć we wszystko.

Odpowiedz
avatar TheAnalogsowa
3 3

Może sama była kiedys do takich rzeczy zmuszana i jakos to "przejeła"

Odpowiedz
avatar ToxicWaltz
3 3

Tak jak kilka osób wcześniej - szczerze polecam psychoterapię. Jeśli masz opory, to wierz mi, że warto się przełamać. Dobry psychoterapeuta pomoże Ci pokonać problem. Nie warto żyć z takim piętnem, jeśli można sobie pomóc. Jeśli boisz się o finanse - spokojnie można zapisać się na terapię "na fundusz". Co prawda zazwyczaj są kolejki, ale też zależy gdzie. Cokolwiek z tym dalej zrobić, życzę powodzenia :)

Odpowiedz
avatar nietakazla
4 4

Dlatego wlasnie maksymalnie irytuja mnie komentarze typu "chcialbym miec taka przygode w dziecinstwie:D:D:D" niektorych ludzi pod artykulami mowiacymi o molestowaniu przez np.nauczycielki mlodych chlopcow. Fantazje doroslych ludzi o seksie z nauczycielka/opiekunka niekoniecznie sa rowniez fantazjami mlodych chlopcow(5 latek nie wie jeszcze co to seks i przyjemnosc z nim zwiazana), a jak widac taka "przygoda" moze wrecz zostawic traume na cale zycie.. Serdeczne wspolczucia bo przez te malolate moze Cie ominac(i chyba juz omija choc nie wiemy ile teraz masz laT) w zyciu cos wspanialego.. p.s ktos slusznie stwierdzil, ze skoro to patologiczna rodzina byc moze dziewczyna rowniez byla zmuszana do takich praktyk, nie sadze zeby 11-o latka sama wymyslila cos takiego..

Odpowiedz
avatar wompierz
0 0

no właśnie... Ty miałeś 5, a ona 11 lat, dla mnie to szok, dalej zastanawiam się jak to w ogóle możliwe. Szkoda, że nie udało Ci się wyrwać spod jej wpływu. Strasznie Ci współczuję, chociaż emocjonalnie nie mogę nawet próbować sobie tego wyobrazić.

Odpowiedz
Udostępnij