Wczoraj wieczorem napadło na mnie dwóch gimnazjalistów.
Jeden wyrwał mi torebkę, drugi popchnął mnie na mur, po czym śmiejąc się jak "głupi Ed" z tej starej bajki, uciekli w siną dal. Siadłam pod tym murkiem i tamowałam krwotok chustą, kiedy to torebka spadła mi pod nogi, usłyszałam tupot czterech małych stópek w adidaskach, ze stylowo podciągniętymi białymi skarpetkami chyba pod kolano, coby ukryć ściągacze Riboków czy innych Najków, następnie padło tylko "no chyba cię po*ebało!".
Jak widać pusty portfel i nokia 3310 (mówcie co chcecie, uwielbiam Snake′a!), obraziła odważnych ortalionowych Robin Hood′ów.
Tylko jedno pytanie: Po co prawie łamać kobiecie na ulicy nos, dla durnej torebeczki na łańcuszku, w której ledwo się telefon mieści? Rozumiem jakbym łaziła obwieszona złotem i roztaczała wokół siebie zapach jakieś drogiej perfumy, ale byłam w sklepie pod domem, w spodniach od piżamy i narzuconą na siebie na szybko wielką koszulką i bluzą.
Byłam na policji, jakieś pół godziny po zajściu, kiedy tylko doprowadziłam się do jako takiego stanu. Wchodzę, wyjaśniam sytuację.
-To ta torebka?
-Tak.
-Oddali?
-No chcąc nie chcąc, tak.
-No to po co nam pani dupę zawraca?
Po nic, k*rwa...
miejscowość xxxxx w xxxxx.
Policjanci wspaniali... Uszkodzenie ciała (czy jak się to fachowo nazywa) nie kwalifikuje się do łaskawego ruszenia d**y i znalezienia gówniarzy?
OdpowiedzBo wszystko zależy od tego, co chcesz zgłosić. CallMeMaybe Prawdopodobnie zgłosiła kradzież rzeczy, którą miała przy sobie a powinna pobicie. Jakiś czas temu ktoś opisał historie z sąsiadem, który podcinał mu przewody hamulcowe w motocyklu- policja nie chciała przyjąć zgłoszenia niszczenia mienia, bo zbyt niska wartość uszkodzeń, ale próbę zabójstwa już przyjęli. Trzeba dokładnie powiedzieć policji o co kogoś oskarżasz, bo pod czapeczkami większości hula wiatr..
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2012 o 13:49
czytałam nawet historię, o której wspominasz. Niemniej to niesamowite - 'petent' musi znać kruczki (bo tak to chyba można nazwać), bo inaczej sprawca nie będzie ukarany. Wymiar sprawiedliwości w naszym kraju nie przestaje mnie zadziwiać
OdpowiedzNajlepiej to chyba z prawnikiem wbijać na komendę, wyśpiewa kilka dobrych paragrafów i wtedy może poskutkuje.
OdpowiedzJeśli uszkodzenie nie wymaga hospitalizacji dłuższej niż 7 dni - to nie. Połowa historii na tym portalu powstaje, gdyz ludzie nie znają własnych praw.
OdpowiedzVaryag trudno żeby wszyscy znali swoje prawa gdy nikt ich nigdzie nie uczy. Co prawda można poszukać samemu ale jest to równo znaczne z przedzieraniem się przez dżungle informacji. W szkołach nie ma zajęć z tym związanych.
OdpowiedzOk, sytuacja piekielna za to +, ale na Boga, nie ma takiego słowa jak "perfuma" nie ma takiego wyrażenia-"drogiej perfumy" tylko drogich perfum!!
Odpowiedzmnie się wydaje, że to tak specjalnie jest napisane...
OdpowiedzA jest takie wyrażenie, jak "licentia poetica"? jak jest, to sprawdź, co oznacza...
Odpowiedz@auchresh- nie wiem czy specjalnie, czy nie, ale wiele osób używa tego słowa nie zdając sobie sprawy, że nie istnieje
OdpowiedzKolejny domorosły grammar nazi :/
OdpowiedzDo tego bez pojęcia o tym, o czym pisze: http://www.sjp.pl/perfuma
OdpowiedzJak to nie istnieje skoro ludzie używają? słowo widmo, podobna sprawa co ze słowem "fajny"?
Odpowiedz@nikt żadnego rytmu ani rymu tu nie widzę, a ty?
Odpowiedzaaggnness z całym szacunkiem ale umiejętność czytania ze zrozumieniem to jak widzę sztuka której nie opanowałaś. Przeczytaj jeszcze raz o "licentia poetica" a potem jeszcze raz i jeszcze raz ...
Odpowiedzkobziarski a ja z całym szacunkiem polecam zamiast "górnolotnych tekstów" i wymądrzania się- zastanowić się na czym polegają sytuacje opisywane na piekielnych, to są sytuacje z życia wzięte a nie poematy itp... Wystarczy używać słów, które istnieją, no chyba, że strona zamienia się w inna
Odpowiedzaaggnness przeczytaj swój pierwszy komentarz...to ja się wymądrzam? Poza tym historia opisuje na tyle absurdalną sytuację że nasz absurdalny spór o jeden wyraz jest nie na miejscu.
Odpowiedz@aaggnness A ja proponuję posługiwanie się innymi, niż Wikipedia, źródłami. Ograniczyłaś się do sprawdzenia tego zwrotu tylko w Wikipedii i stąd szukasz rymu i rytmu. A tymczasem poważniejsze źródła ten zwrot definiują nieco inaczej: http://sjp.pwn.pl/slownik/2566010/licentia_poetica Pomijając już nawet fakt, że SJP wykazuje istnienie słowa "perfuma" - zatem ostrożnie z tym powoływaniem się na siły wyższe. Ale to zupełnie na marginesie...
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2012 o 13:35
Aagnness to, że sytuacje 'z życia wzięte' nie oznacza, że muszą być opisywane jak jakieś formalne urzędowe pisemko. Istnieje coś takiego jak styl pisania, istnieje też coś takiego jak idiolekt, czyli indywidualny język każdego człowieka i nikt nie ma prawa w niego ingerować, zwłaszcza, kiedy nie robi błędów. Ciekawe, że najwyraźniej wszyscy poza Tobą 'wyczuli', dlaczego w opowieści zostało użyte słowo 'perfuma' (istnieje też coś takiego, jak ironia...)
OdpowiedzIdz na obdukcje i wróć na komendę zgłaszając kradzież + uszkodzenie ciała. W przypadku odmowy przyjęcia zgłoszenia - domagaj się tej odmowy na piśmie.
OdpowiedzI nagraj wszystko (wolno Ci i nie musisz ich o tym informować)
Odpowiedzprzed chwilą czytałam o szpitalu, teraz boję się jeszcze bardziej, szpitala i policji razem, czy w tym pieprzonym kraju na jakieś służby można choć trochę liczyć ???? jak można czuć się we własnym kraju jako pełnoprawny obywatel ??
OdpowiedzTak ale musisz zostać politykiem niestety.
Odpowiedzoj, to niedobrze - prawdziwie się zafrasowałam bo nie mam zdolności w tym kierunku, ale może właśnie to dobrze, hhmmm.. ? zostanę politykiem, właściwie polityczką, może nawet ministrą...
Odpowiedztak, jeśli masz kogoś z rodziny
Odpowiedzi zaś to samo - "w tym kraju" - naprawdę myślisz, że gdzie indziej jest lepiej?
Odpowiedz@Bastet made my day :D Dobrze, że są jeszcze takie osoby, będzie kto miał płacić podatki na to "normalnie" działające państwo.
Odpowiedzczy ja mówię, że jest normalnie? mówię, że gdzie indziej nie ma lepiej. Koleżanka spędziła w Kanadzie na izbie przyjęć z 6 letnim synem gdy złamał nogę - 5 godzin zanim się nim zajęli, druga w Wielkiej Brytani, była leczona przy zapaleniu płuc paracetamolem [rzez pielęgniarkę, do lekarza nie mogła się dostać, nie tak dawno ochrona za Atlantykiem zabiła paralizatorem faceta, który nie mógł się na lotnisku doprosić pomocy, itd itp. Dlatego irytują mnie hasła "w tym kraju", wszędzie bywa durnowato.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2012 o 22:50
Mieszkam w Finlandii, jest lepiej.
OdpowiedzVividienne - no to mnie przekonałaś. TYLKO w TYM kraju wszyscy lekarze to niedouczone patafiany, wszyscy prawnicy są na usługach mafii łącznie z cała policją, cała młodzież to narkomani, wszystkie dzieciaki rozwydrzone, wszyscy nauczyciele to zwyrodnialcy, kobiety powyżej 50-tki - to fanatyczne mochery, faceci zboczeńcy, ludzie pracujący to złodzieje i oszołomy. No, chyba nikt normalny już nie został...
Odpowiedz"A to ja przepraszam, że przeszkadzam, panowie pewnie tacy zawaleni robotą, pójdę pozawracać tę dupę komuś wyżej."
OdpowiedzMoże łaskawie nastepną ofiarę tych gnojków lepiej potraktują jak będzie miała poważniejsze obrażenia. No bo po co zgasić coś w zarodku, lepiej poczekać.. Eh brakuje słów na takie podejście panów policjantów i na zachowanie gnojków.
OdpowiedzPowinno ci być wstyd. Nie dość, że łazisz jak łachmaniarz w jakichś szmatach, bez grosza przy du...szy, z dziadowskim telefonem, to jeszcze śmiesz zawracać d... szanownym "stróżom prawa". Pewnie zmęczonym całodziennym ściganiem młodzieży pijącej piwo w parku i rozbijaniem gangów staruszek handlujących czosnkiem bez akcyzy.
OdpowiedzI za takie przewały hasło:Bezlitośnie tępić wrednych gnoi"uważam w pełni na czasie.
OdpowiedzWybaczcie grammar nazi mode, ale te dwa błędy bolą: "Hood'a" zamiast "Hooda" i "ten perfum" zamiast "tych perfum".
OdpowiedzNo chyba jednak nie masz racji... na jakiej podstawie chcesz wstawić apostrof w odmianie nazwiska "Hood"? A "tych perfum" w ogóle w historii nie widzę.
OdpowiedzByła "ta perfuma", tu faktycznie się pomyliłam, zwracam honor. A w odmianie nazwiska "Hood" apostrofu być NIE POWINNO, a mimo to autorka go wstawiła.
OdpowiedzZrozumiałam, że chcesz ją w drugą stronę poprawiać i apostrof wstawiać - zwracam honor:)
OdpowiedzMogłaś użyć swojego telefonu do obrony. Uszkodzenie ciała przeciwnika gwarantowane :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2012 o 0:28
Nie mówię, tego zlośliwie, mówię to wszytkim, którzy tak robią. "Najków"... cóż grecka bogini gdyby była śmiertelna przewracałaby się w grobie. To od jej imienia wzięła nazwę amerykańska firma, więc chyba powinno (przynajmniej ja tak robię mimo sprzeciwu społeczeństwa) wypowoadać tak jak wypowiada się imię bogini zwycięztwa czyli Nike a nie Najki. Oczywiście firma amerykańska, a cały świat jest w nich ślepo (nie wiem z jakiego powodu) zapatrzony i idzie za nim...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2012 o 13:04
Kilka lat temu, gdy omawialiśmy mitologię w gimnazjum, jeden chłopak powiedział Najki na boginię zwycięstwa... Takiej zjebki, jak on wtedy, to chyba nikt w historii szkoły nie dostał.
Odpowiedz