Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam dzisiaj z moim kotem-mordercą na spacerze. Przepiękny dzień, kot męczył przez…

Byłam dzisiaj z moim kotem-mordercą na spacerze. Przepiękny dzień, kot męczył przez kilka godzin głośno miaucząc pod drzwiami, czyli jak zwykle prosił o spacer. Ponieważ miałam trochę czasu, to kota na smycz i jazda cieszyć się piękną pogodą.

Kot, zwierzę statyczne siedzi i wącha trawę. Cały czas jest na smyczy (kiedyś uciekł na drzewo, więc wolę nie ryzykować).
Nagle podbiega do niego York, oczywiście bez żadnej smyczy ani właściciela w promieniu 50 m. Był jakoś połowę mniejszy od kocura. Piesek kota obskakuje, głośno szczeka i szczerzy zęby. Mój morderca niewiele myśląc zamachnął się uzbrojoną w szpony łapą prosto w pysk psiaka. Tamten uciekł z podkulonym ogonem - w sumie kot nie uszkodził mocno Yorka, krwi nie widziałam, ale nie wykluczam, że mogło być to bolesne przeżycie dla pieska. Na pytania typu "czemu nie zareagowałaś" od razu odpowiem - nie zareagowałam, ponieważ kot jest jakieś sto razy szybszy od człowieka i zwyczajnie nie zdążyłam.

Po kilku minutach napada na mnie kobieta. Taka zwyczajna, około trzydziestki, żaden plastik. Przybiega z mordą, że jej psa chciałam zabić, poszczułam go moim bydlakiem i w ogóle co to ma znaczyć, żeby ludzie koty na spacer wyprowadzali i to jeszcze takie duże! Ona to ZGŁOSI (pewnie do CBŚ, no bo kto inny może zajmować się sprawami tak wysokiej wagi jak wyprowadzanie kotów...).

Zapytałam szanownej pani dlaczego jej pies nie jest na smyczy - wtedy na pewno nie doszłoby do takiego strasznego incydentu.
Na to ona z żelazną logiką odparła:
- Dlatego, że twój bydlak, morderca, nie powinien być na smyczy, idiotko!

No tak. Faktycznie, trzeba taką ustawę wprowadzić - że bydlaki i mordercy w postaci puchatych kotów nie mogą chodzić na smyczy :D

podwórko

by Shineoff
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar slawcio99
28 30

Niech się kobita cieszy, bo jakby kociak na smyczy nie był to czuję, że zdrowo by pogonił tego "mopa" :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2012 o 23:24

avatar Shineoff
17 23

Obawiam się, że tak - Morderca (tak go od dzisiaj nazywam, jemu i tak wszystko jedno, bo jest głuchy) kiedyś uciekał przed psami, ale ostatnio zrobił się bardzo agresywny w stosunku do małych szczekaczy. Oj, byłoby nieciekawie, w końcu waży 10 kilo, York mógł ważyć może ze 4 :D

Odpowiedz
avatar morskajaswinka
5 7

Mowa o yorkach nie jamnikach(yamnik?), które należą do terierów, więc oprócz swojej upierdliwości mają wrodzone adhd. Swoją drogą pierwotnym przeznaczeniem yorków było łapanie szczurów, więc nic dziwnego, że ich właścicielkami są często PAszczury :D A kota proponuję nazwać po czesku - Mordulec ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2012 o 23:21

avatar ptaszyca
4 36

I bardzo dobrze, na pohybel jazgoczącym mendom. Owczarek to jest pies. Malamut to jest pies. Mastiff, bernardyn, dog - to też są psy. Ale coś, co jest mniejsze od kupy, którą robię co rano - to NIE jest pies. Kotożbik, maine coon, czy norweg? Czy wykastrowany jaguar podwórkowy? :D

Odpowiedz
avatar umo1984
10 18

nie zgodzę się sam mam jamnika i to jest też pies ale yorek to nie pies to śmiech na sali. A żeby było śmieszniej mam jeszcze kotkę znajdę:)

Odpowiedz
avatar vfm
16 22

Jestem w stanie uznać jamnika za psa, wyjątkowo, bo parówki są śmieszne :P

Odpowiedz
avatar podeszwa20
12 12

Miau Miau:D heh fajny kotek. A głuchy jest,bo nie słucha czy ma jakąś wadę?:(

Odpowiedz
avatar Izura
1 3

Kot NIGDY nie słucha, t człowiek jest od myślenia czego kizia mizia chce. A jak nie to kotek wbija wszystkie ostre zakończenia w człowieka. Mój kot pogonił kiedyś "jorecka". Zabawne, tak piesek chciał go pogonić, tak szczekał a jak kotek nie zdzierżył tej zniewagi to mu fleksi zabrakło na rozpęd.

Odpowiedz
avatar Shineoff
16 16

Kotek nie słyszy od urodzenia, ale w niczym mu to nie przeszkadza :) Jest to przerośnięty jaguar podwórkowy, wykastrowany i prawdopodobnie mieszanka z maine coonem. Duży (nie gruby), poluje na wszystko co się rusza, na mnie czasami też :D

Odpowiedz
avatar BlackCat
12 16

Tak się zastanawiam... Czemu wszystkie komentarze są poniżej poziomu? Czyżby właścicielka yorkusia czytała Piekielnych?

Odpowiedz
avatar Shineoff
9 13

Hmmm... Czy to nie jest jakaś zorganizowana akcja przeciwko mnie ? Wcześniej było 61/70 pktów (jakoś tak) a teraz nagle miliard minusów... Haters gonna hate.

Odpowiedz
avatar TegesMejones
11 11

W innych historiach też. To chyba jakaś akcja sabotażowa na większą skalę ;)

Odpowiedz
avatar gwiazdka79
1 1

@gejlord czytam te Twoje komentarze pod różnymi historiami i tak się zastanawiam, jak to jest możliwe, że Ciebie jeszcze nikt nie spałował albo coś w tym stylu. A może jednak i dlatego masz tak nawalone w głowie..

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 13:04

avatar Vilyen
7 9

o kurde, minus day dotarł na piekielnych...

Odpowiedz
avatar Sojlex
7 7

Albo strona zrobiła się tak popularna, że serwer doczekał się własnego ataku, choćby "domowymi" sposobami...

Odpowiedz
avatar Shineoff
2 4

@Sojlex możesz przybliżyć o co chodzi i jak się tego gówna pozbyć ? :)

Odpowiedz
avatar Shineoff
4 8

Mam nadzieję, że ktoś tych idiotów wypieprzy z portalu... To jest chore!!!!

Odpowiedz
avatar marcintaz123
-1 7

No i całkiem dobra historia praktycznie traci szansę,by dostać się na główną.

Odpowiedz
avatar Shineoff
5 11

Napisałam do Adminów... Może ktoś się tym zainteresuje i rozwali hejterową szajkę :) Jak nie, to wrzucę ją jeszcze raz, bo nie będą tu trolle rządzić.

Odpowiedz
avatar MalaMii
7 7

Twoja historia przypomniala mi czasy gdy moja rodzinka miala na stanie swojego pierwszego kocura Rokite ,czarnego,wykastrowanego pogromce psow rasy kazdej.Kiedy wracalam z rannych zakupow,pewna 'dama z pinczerem" na rekach darla sie za mna-Twoj kot znow pobil mojego pieska!!! ;)

Odpowiedz
avatar vfm
8 8

"Ale masz ładnego dobermana! - No, a jaki ambitny! Jak go kupowałem, to był pinczer"

Odpowiedz
avatar Wredzma
5 7

Ja tam się nie pytam, czemu nie zareagowałaś, bo sama mam kota. Gdzie dwóch się bije tam trzeci obrywa, więc wystawionym pazurom się w drogę nie wchodzi.

Odpowiedz
avatar kathleenn
3 3

Ta logika wymyka się mojemu poznaniu ;o

Odpowiedz
avatar artko7
0 4

Ahh... ta kobieca logika... :)

Odpowiedz
avatar Jango_Fett
1 1

Widzę, że nietylko mój kot "gania" za psami

Odpowiedz
avatar Sewera
6 14

Jak się ma szczura zamiast psa to i zwykły kot bywa morderca.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Ja bym się wstydziła, na miejscu właściciela psa, płakać, że kot skrzywdził mojego pupila;/

Odpowiedz
avatar Izura
0 2

Kot wbrew pozorom może zrobić takiemu psu krzywdę. Mój bije psy, Browar ma kreche na nosie, rozorał mu tak, że ciężko było zatamować krwawienie. Ale w ich własne zatargi się nie wtrącam, w końcu zrozumie, że na 4 koty w domu 1 nie chce kontaktu.

Odpowiedz
avatar Immortalis
0 2

Tak czytam,czytam. Doszłam do wywodu właścicielki szczura. Przeczytałam. Znowu . I jeszcze raz . I dalej nie kumam :DTwój kot wcielone ZUOOO :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2012 o 12:53

avatar konto usunięte
1 1

psy to ze wszystkiego sie ciesza a koty maja swoj charakterek, moj tez by sie tak wkur..il :)

Odpowiedz
avatar mrs_Slayer
1 3

Gejlord, ty jesteś taki tępy czy tylko udajesz? Nie trolluj, nic nie zdziałasz. Poza tym..Grzeczne dzieci idą spać, więc do łóżka marsz, Smerfy skończyły się kilka godzin temu. :)

Odpowiedz
avatar konkretny
-3 3

zaraz .... koty polują na szczury i drobne gryzonie, tak? York to szczur w mopie ew. jakaś zmutowana odmiana świnki morskiej, tak? Więc reakcja kota normalna :D u mnie plusik :D

Odpowiedz
avatar katarzyna
0 0

Mój kot psów się generalnie boi. Jest jeden, którego olewa, ale chyba dlatego, że przypomina jej własnego psa. Większość psów też ją olewa, ale nie... no właśnie, jorki. Jeden zawsze bez smyczy, właścicielki w ogóle się nie słucha, ta go tylko woła, zamiast próbować choćby złapać. Jest też pani, która ma trzy pieski podobnej wielkości, w tym jeden jork. Ujadają wszystkie. Akurat raz rozmawiałam przez telefon z Babcią i na pytanie, co to za psy tak szczekają, odparłam głośno, że to nie psy, tylko jorki. Pani się obraziła. A apropos statycznego spaceru z kotem- ja zawsze mówię, że kota się wypasa, nie wyprowadza. Choć są momenty, że się rozbujają. Czy twój kotek to ten białas na avatarze? Białe koty często mają problem ze słuchem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2013 o 10:13

Udostępnij