Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z wczorajszej opowieści starego kumpla, który pracuje w WAM-ie (Wojskowa Agencja Mieszkaniowa)…

Z wczorajszej opowieści starego kumpla, który pracuje w WAM-ie (Wojskowa Agencja Mieszkaniowa) i zawsze, gdy się spotkamy przy piwku, rozwiązuje wór anegdot o swoich petentach z armii.

Jednostka wojskowa. Kontrola odgórna. Rekruci zapędzeni do szorowania fug szczoteczkami. Ma być czysto jak w reklamie Ajaxu czy innego Cifa.

Chłopaki zwijają się ostro, wszystko wymyte, wyszczotkowane, wypolerowane na błysk. Wchodzi dowódca, sprawdza stan.

- G.ówno żeście tu sprzątali! Syf z malarią!
Chłopaki patrzą jeden na drugiego, narobili się jak dzikie osły, a tu opiernicz. Dowódca zapowiada, że za pół godziny wraca i jeżeli nie zastanie takiego porządku, jakiego oczekuje, wyciągnie konsekwencje.

Szybka narada, czego w ogólnym wystroju wnętrza zabrakło.

W końcu jeden z nich bierze pudełko z pasta do podłóg; nie ma czasu pastować całości, bierze więc trochę i rozsmarowuje pod grzejnikami - ciepło sprawia, że zapach pasty rozchodzi się niemal natychmiast.

Wraca dowódca. Wchodzi, skupia się - i twarz mu się rozpromienia.

- No. Jak się chce, to można. I tak trzymać.

Armia

by Nidaros
Dodaj nowy komentarz
avatar TegesMejones
4 4

Ja słyszałam, że sprzątaczki tak robią - w znaczeniu zamiast męczyć się z dokładnym myciem podług dają trochę odpowiedniego detergentu na kaloryfer coby właściwy zapach się rozniósł ;) Ja sama nigdy nie próbowałam, czy coś takiego w ogóle działa zgodnie z założeniami historii.

Odpowiedz
avatar archeoziele
1 3

Tam gdzie kończy się logika zaczyna się wojsko. O wielu absurdach opowiadał mi ojciec, mama i chłopak, co jeden to lepszy.

Odpowiedz
avatar nikt
-3 5

Aha, a mama i chłopak to pewnie opowiadali z własnego doświadczenia, co? Pomijając już fakt, że ta historia jest typowym "military legend", a jeśli nawet jest w niej ziarno prawdy, to jest ono dość stare... I te nieśmiertelne, uniwersalne szczoteczki (pewnie do zębów) - podłogi, kible, karabiny i pewnie jeszcze czołgi nimi czyszczono. Ech, były czasy...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 14:11

avatar archeoziele
5 5

Ano, z własnego. Mama musiała odbębnić szkolenie jak wszystkie pielęgniarki w poprzednim ustroju. Nie wiem czemu dziwisz się, że chłopak był w wojsku- obowiązkową służbę znieśli całkiem nie dawno.

Odpowiedz
Udostępnij