Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka dni temu poszłam do Biedronki z zamiarem kupienia lodów. Otworzyłam lodówkę…

Kilka dni temu poszłam do Biedronki z zamiarem kupienia lodów. Otworzyłam lodówkę i nauczona doświadczeniem pomacałam lekko przez papierek, czy są dobrze zamrożone, różnie z tym bywa. Ale z takim czymś nie spotkałam się jeszcze nigdy. w opakowaniu była dosłownie maśtyka o półpłynnej konsystencji.
Zgłosiłam kasjerce, że prawdopodobnie psuje im sie chłodnia. Przyjęła z wdzięcznością, zaraz zgłosiła kierownictwu sklepu.
Gdzie piekielność?

Na drugi dzień znów poszłam coś kupić, uszkodzona lodówka rozmrażała się odłączona od prądu, a wszystkie roztopione wczoraj lody zostały przełożone do innej.
Nie wiem, może tylko ja słyszałam o czymś takim jak gronkowiec. Po powrocie do domu zadzwoniłam do sanepidu, ale nie zauważyłam żadnych efektów kontroli.

biedronka

by ejcia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar CatGirl
12 12

Jak to dobrze, że też jestem uczulona na takie rzeczy i zawsze sprawdzam.

Odpowiedz
avatar Stardust
2 8

Zanim przyjechał sanepid, towar wątpliwy został przeniesiony.

Odpowiedz
avatar CatGirl
6 6

Ale jak pomacasz to jesteś w stanie sprawdzić co się z towarem dzieje. Zresztą ja rzadko kupuję w supermarketach lody ;P

Odpowiedz
avatar Nefariel
12 12

Stardust - ale po lodach widać, czy były powtórnie zamrażane. Są niekształtne i pokryte szronem.

Odpowiedz
avatar Trooper
5 13

Takie zabiegi w wielkich sklepach to niestety standard. Poznałem kilka z nich od strony magazynu i wierzcie mi... nie chcecie wiedzieć, co z tym towarem się dzieje zanim go zjecie. Z drugiej jednak strony brakuje w twojej opowieści dowodu... Bo niby skąd wiedziałaś, że to ten sam towar ?

Odpowiedz
avatar Crow
13 13

Ja tam wolę nie wiedzieć, inaczej pewnie z głodu bym zdechła :)

Odpowiedz
avatar Hej
12 14

Co to jest maśtyka?

Odpowiedz
avatar ejcia
8 10

aaa... chyba poznańskie określenie:D papka, breja, coś o półpłynnej konsystencji

Odpowiedz
avatar bubsonik
6 6

Dobra rada: jeśli kupujesz lody w samoobsługowym sklepie, zawsze wyciągaj te z dna lodówki. Nawet jakbyś miała ją całą przekopać bierz te z samego dołu. Do biedronek lody są przywożone codziennie i przy wykładaniu towaru najpierw wyciąga się te z lodówki, nowe układa na samym dnie i przykrywa tymi "starymi".

Odpowiedz
avatar ejcia
7 9

to dotyczny nie tylko lodów, ale wszystkich towarów. te z tyłu maja niejednokrotnie dłuższa datę przydatności, niż te z wierzchu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 22

Nie znoszę ludzi macających lody, to przez nich później lody w połowie stwierdzają "fuck you" i się łamią. Gińcie.

Odpowiedz
avatar Issandra
4 4

Nie chłodnia tylko zamrażarka. Chłodnia to ta duża lodówka na nabiał i wędliny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 6

Sanepid "wziął" co swoje i poszedł w cholerę, a "Pierdonka" obdarzyła gronkowcem pół osiedla. Teoretycznie: przynosisz do domu coś świeżego, a potem nie wiesz dlaczego brzuch boli i biegunka po paru godzinach od spożycia.

Odpowiedz
avatar slodkii
1 5

Biedronka ma zawsze cynk z Sanepidu, oni się zapowiadają zanim przyjadą, zresztą roztopione i zamrożone ponownie lody powodują salmonellę

Odpowiedz
avatar voytek
-2 2

sprawdz jeszcze raz - czy wida w sprzedazy lody ktore mogly byc rozmrazanoe i jesli tak powtorz ZAWIADOMIENIE , warto tesz zainteresowac tematem lokalne media np. gazetke osielowa (takie male wrecz poluja na tematy)

Odpowiedz
avatar mikromakro
0 0

koło domu też mam 'Biedro' i jako studentka ciągle tam kupuję. rok temu rzygałam chyba przez 4 dni po grejpfrucie (chyba go nie domyłam, ale co musiało na nim być, żebym przez 4 dni nie mogła nic zjeść??), z kolei 3 tyg temu nie chciało mi się gotować i kupiłam sobie ZAPIEKANKĘ Z PIECZARKAMI..... koszmar pięciodniowy... nie kupujcie tego dziadostwa!

Odpowiedz
avatar Lunnayenne
0 0

Zapiekanka dobra, ta mrożona. Ale z grejpfrutem i ja miałam problem. Jakiś taki czarny był w środku. Źle za to zareagowałam na tortillę - z łazienką musiałam się witać dość często, a tego dnia miałam egzamin. Ale co poradzić, student idzie tam, gdzie blisko i tanio, nie będę jeździć nie wiadomo gdzie po trochę jedzenia.

Odpowiedz
avatar descent
0 0

W Biedronce odkąd zniknęło canelloni szpinakowe zamiast produktów głęboko mrożonych polecam bagietki. Ogólnie zresztą pizze, zapiekanki i tym podobne wyładowane dodatkami są ryzykowne. Właśnie przez te dodatki niewiadomego pochodzenia ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2012 o 1:54

Udostępnij