Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak to miło być docenionym w pracy... Pracuję w dużej spółce giełdowej.…

Jak to miło być docenionym w pracy...

Pracuję w dużej spółce giełdowej. Dzwoni telefon.
Ja: Dzień Dobry, Krystyna Piekielna, biuro relacji inwestorskich KOGUCIK S.A.
Akcjonariusz: Bry, ja jestem waszym akcjonariuszem i mam rachunek maklerski (wow!) i bym chciał porozmawiać o waszych akcjach i sytuacji spółki, to mogę rozmawiać z Panią czy z kimś kompetentnym?

Kurtyna.

taka sobie firma

by naturalnawodamineralna
Dodaj nowy komentarz
avatar bukimi
6 6

Jakiś krótki ten teatrzyk. Nawet się I akt nie rozkręcił, a tu już kurtyna :/ Oddawaj kasę za bilet!

Odpowiedz
avatar Capitalny
2 2

Może miała być kurtyzana (jako synonim przekleństwa), ale się pomyliła...

Odpowiedz
avatar Arvenix
1 1

Nie nazwał bym tego piekielnym raczej nietrafnym określeniem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Swoją drogą trzeba być niezłym kretynem żeby dzwonić do spółki i pytać o jej sytuację. Przecież wiadomo że każda spółka wystawi sama o sobie taką laurkę że słuchawka od telefonu będzie ociekać tęczą i miodem. O takich rzeczach najlepiej dowiadywać się od niezależnych analityków, z fachowej prasy i portali.

Odpowiedz
avatar naturalnawodamineralna
0 0

Historia jest trochę "branżowa" i może nie wszyscy wiedzą, że ktoś kto obraca akcjami (i do tego z dumą w głosie- jak w/w akcjonariusz- ogłasza to wszem i wobec, że ma rachunek maklerski, jakby było to coś niezwykłego dla spółki akcyjnej) powinien wiedzieć o podstawowej zasadzie- spółki, ktore są notowane na giełdzie nie mają prawa udzielac nikomu żadnych informacji o np. ich sytuacji czy kondycji finansowej, poza informacjami dostepnymi publicznie- na stronie internetowej i w komunikatach wysyłanych na giełdę- byłoby to "nie fair", gdyby jeden akcjonariusz dostał jakąś informację a drugi nie, bo ten pierwszy mógłby sprzedać/kupić jej akcje i zarobić/nie stracić a drugi by stracił, bo nic by nie wiedział...

Odpowiedz
avatar Capitalny
-1 1

Mi się wydaje, że przede wszystkim pan był/jest zielony w tych sprawach i nawet mógł nie wiedzieć, że spółka musi publikować wyniki finansowe, a myślał, że po takim tekście przyklękniesz z wrażenia...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2012 o 14:21

Udostępnij