Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ja tam wrażliwy nie jestem, ale jak ktoś jest, to uprzedzam, że…

Ja tam wrażliwy nie jestem, ale jak ktoś jest, to uprzedzam, że o brudnych majtkach będzie.

W drugim roku związku jechaliśmy ze Ślubną na kolonie jako opiekunowie. Dostaliśmy wspólnie jedną grupę (dwa pokoje) pod opiekę. Ja koordynowałem chłopaków, Ślubna dziewczyny - było ok.

W piątym dniu obozu jedna z dziewczynek, niech będzie, że Emilka, przychodzi do nas na odprawę zaryczana. Chce wracać do domu. Nijak nie możemy z niej wyciągnąć, co jest nie tak. W końcu Ślubna macha na mnie ręką, że mam się iść przejść - może w cztery oczy zeznania pójdą gładziej.

Poszedłem, wracam, a tam Ślubna z oczami jak 5 zł.

Dziewczę wyznało jej bowiem, że cały zapas czystych majtek, który sobie spakowała, skończył się. Ślubna mówi do niej:

- To chodź, pójdziemy do pani gospodyni, da ci miskę i sobie wypierzesz.
- Nie mam proszku...
- Dam ci proszek - mówi Ślubna, wyciągając specyfik z plecaka.
Dziewczę milczało dłuższą chwilę, po czym wykrztusiło:
- Ale ja nie umiem.

Cóż, zdarza się - tyle, że Emilka miała 15-16 lat.

Tak, uczyliśmy taką pannę, jak się pierze bieliznę osobistą.
Rodzice wysłali dziewczynę na obóz, żeby "nabrała samodzielności" - może to i nie było takie całkiem bezcelowe, w końcu jedną życiową umiejętność zdobyła...

Obóz

by Nidaros
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gateway
19 23

W takim wieku nie umieć uprać majtek... No nie, to już chyba jest kalectwo.

Odpowiedz
avatar Nidaros
18 18

Teraz już umie... Ale fakt, jest to kompletna nieporadność życiowa.

Odpowiedz
avatar kalectwo
8 10

Widzisz, nadopiekuńczość matek bywa śmiertelnie szkodliwa, ale mogliście łagodniej do niej podejść.

Odpowiedz
avatar Crow
32 34

Heh, aż mi się przypomniało jak byłam pierwszy raz na koloniach (miałam 8 lat) - cały tydzień chodziłam w jednych majtkach i w ogóle się nie czesałam - teraz już nawet nie pamiętam dlaczego tak wyszło, ale moja rodzicielka się załamała jak mnie zobaczyła :)

Odpowiedz
avatar Nidaros
41 43

I nie poszłaś do wychowawców, że chcesz wracać? Dzielne dziecko z ciebie było! :D:D:D:D

Odpowiedz
avatar Shineoff
29 31

Przypomniało mi się jak kiedyś jechałam na wakacje (2 tygodnie) i zapomniałam wziąć przyszykowanej specjalnie torebki z majtkami. Oczywiście miałam jedne na sobie, ale pech chciał, że pękła w nich ozdoba, która je scalała. Summa summarum w małej miejscowości udało mi się znaleźć jeden sklep z bielizną dla... starszych pań. Innej opcji nie było, chyba że lumpeksy, ale mówcie co chcecie, używanych majtek bym nie założyła. Cały wyjazd chodziłam w babcinych galotach :D

Odpowiedz
avatar Nidaros
29 31

:D Można sobie poradzić? Można! Szacunek :)

Odpowiedz
avatar Nidaros
20 24

Hm. Myślę, że mimo posiadania zmywarki większość z nas umie umyć kubek.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
2 16

Większość z nas wychowywała się w świecie bez zmywarek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Zmywarka... Zlew, gąbka, płyn do naczyń, rączki i naczynia lśnią.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2012 o 15:01

avatar konto usunięte
6 8

Ja mam zmywarkę od dawna, wychowałem się w świecie ze zmywarkami, ale jakoś mi automatycznie przychodzi, że trzeba mokrą gąbką z płynem pocierać o naczynie. A majtki z proszkiem (mokre)...

Odpowiedz
avatar plytkozerca
2 14

@Mick: nie rozumiem twojej wypowiedzi. Po co sobie utrudniać życie i np. myć naczynia gdy ma się zmywarkę? Oczywiście, że takie umiejętności są w życiu niezbędne, ale w codziennym życiu noszenie kamieni na wózku z kwadratowymi kółkami jest bez sensu. PS. Minusujcie, minusujcie, jaki to ja jestem gówniarz rozpuszczony, do życia nieprzygotowany...

Odpowiedz
avatar Mistress
3 3

@plytkozerca Oczywiście że nikt nie będzie sobie "utrudniał" życia myjąc naczynia ręcznie mając zmywarkę, ale w historii chodziło o coś zupełnie innego :) Właśnie o zdolność poradzenia sobie w "spartańskich" (ponieważ posiadaniem miski, bieżącej wody i proszku bym takich nie nazwała) warunkach. Btw, pierwsze "nowoczesne" zmywarki powstawały w latach 20. XX wieku, więc każdy może pochwalić się wychowywaniem w ich erze :)

Odpowiedz
avatar plytkozerca
-1 5

Wiem o co chodzi w historii, po prostu nie rozumiem tego co pisze Mick.

Odpowiedz
avatar Mistress
0 4

@plytkozerca Przepraszam Cię, teraz też nie wiem o co mi chodziło, a nie mogę usunąć komentarza :(

Odpowiedz
avatar Jorn
24 28

Cholera, nikt mnie nigdy nie uczył prania majtek, ani jakiejkolwiek innej części garderoby. Tym niemniej, kiedy taka potrzeba zaszła w podobnej sytuacji, jakoś nie miałem problemu, żeby pranie zrobić. Może ja jakimś geniuszem przepierki jestem, albo kimś w tym rodzaju? Samorodnym talentem może? A może jest to czynność tak banalnie prosta, że trzeba mieć IQ<50, żeby sobie nie poradzić?

Odpowiedz
avatar Cirilla
6 6

A mnie uczyli! No, może nie tak konkretnie typu: tu jest mydło, tu woda, a tu brudne skarpetki... Ale mój kochany Tata poradził mi, że skarpetki, jeśli już koniecznie chcę je prać ręcznie, najlepiej założyć na dłonie, chwycić mydło czy nasypać proszku i tak jakby ręce się myło. A jakie raczki potem wymuskane! ;)

Odpowiedz
avatar Mistress
13 15

Całkowicie nieprzygotowana do życia panienka?

Odpowiedz
avatar Sine
1 5

Rodzice, którzy wiedząc, że dzieciak jest życiową ofermą, podsyłają go pod opiekę innym? "Niech opiekunowie wychowują".

Odpowiedz
avatar Sniezka
9 9

Ona chyba po prostu była wyjątkowo leniwa/cwana? Przyzwyczaiła się, że w domu wszystko robią za nią jeżeli odpowiednio zmanipuluje. Jakoś nie mogę uwierzyć, że ktoś w tym wieku nie wpadnie SAM na to jak się pierze..

Odpowiedz
avatar tabris
7 9

To co by się działo, gdyby tak np. dostała na tym obozie okresu? ;)

Odpowiedz
avatar NyanShiro
3 3

Ja już w wieku 7-8 lat potrafiłam i zrobić sobie sama kanapki i zmywać naczynia, mimo, że nikt mnie do tego nie zmuszał. Szkoda dziewczyny, jak ona poradzi sobie w życiu, nie potrafiąc wykonać tak prostej czynności w wieku 16 lat?

Odpowiedz
avatar Anouk
1 1

Podoba mi się pierwsze zdanie historii (;

Odpowiedz
avatar LittleSpitfire
1 5

Mam nieprzyjemność znać dziewczynę typu Emilki - w wieku 17 lat nie umie zrobić sama kanapki (osobiście nie widziałam, wiem od wiarygodnych osób i samej dziewczyny, dlatego ośmielam się stwierdzać). Najgorsze jest chyba to, że tak zaawansowana nieporadność jest chyba jej zdaniem urocza, bo "na siłę" ją demonstruje. A szkoda, bo przez takie zachowanie ładna i zdaje się całkiem ogarnięta dziewczyna wychodzi na pośmiewisko.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2012 o 3:40

Udostępnij