Zacznijmy od tego że nie mam szczęścia do mężczyzn. Jeden - przyszły inżynier, poza inżynierią nie interesowało go absolutnie nic. Drugi: przystojny i szarmancki, znajomy z kursu językowego. Umawiał się ze mną by rozzłościć jego byłą (która chodziła na ten sam kurs). Trzeci był opisany przez wspólną znajomą jako "przystojny student filozofii, lubi pływanie, filmy Tima Burtona i książki fantasy". Przystojny i owszem ale reszta...
1. Jeśli planujesz kłamać na temat swojego miejsca pracy/studiów zainteresowań tak żeby bardziej zaimponować dziewczynie, lepiej przygotuj wszystko co zamierzasz powiedzieć, żeby nie wyszło że przez "studenta filozofii" rozumiesz "miałem filozofię w liceum, straszne nudziarstwo", przez filmy komediowe rozumiesz "filmy z dużą ilością krwi, flaków i najlepiej jak pokazują odcinane kończyny", a przez pacyfizm rozumiesz "Ogólnie to jestem za pokojowym rozwiązaniem konfliktów ale ten koleś nabijał się z (tu wpisz przyczynę) i po prostu musiałem mu przypi...olić!"
2. Jeśli dziewczyna się zapyta dlaczego zgodziłeś się na randkę/dlaczego ją zaprosiłeś, odpowiedź "Bo wszyscy kumple mają już laski do obściskiwania i śmieją się ze mnie" - jest absolutnie błędną odpowiedzią.
3. Nigdy nie opowiadaj o swoich byłych. Zwłaszcza jeśli miałeś ich 8 i zwłaszcza jeśli nie planujesz mówić o nich nic miłego. To samo dotyczy opowiadania o rodzicach - jeśli nie planujesz mówić nic miłego o nich, lepiej nic nie mów.
4. Opowiadanie o pracy w markecie jest okej. Opowiadanie o tym, że wziąłeś tą pracę tylko dlatego że do innych musiałbyś poprawić maturę a tobie się nie chce, nie jest okej.
5. Jeśli dziewczyna mówi, że nie lubi palaczy twierdzenie że palisz, bo papierosy są dużo mniej kłopotliwe od kobiet, nie jest prawidłową odpowiedzią.
6. Opowiadanie, że chciałbyś mieć własną rodzinę jest okej. Opowiadanie, że chcesz mieć własną rodzinę w ciągu dwóch lat, bo "przez papierosy znacząco spada jakość moich plemników" nie jest okej. Jeśli dziewczyna zapyta się dlaczego wobec tego palisz, patrz pkt 5.
7. Równouprawnienie przy płaceniu jest okej. Domagać się by dziewczyna zapłaciła za ciebie, bo wydałeś pieniądze na grę komputerową, NIE JEST okej.
8. Wszelkie niedwuznaczne komentarze dotyczące wyboru jedzenia, ZDECYDOWANIE nie są okej. Zwłaszcza wypowiadane w sali pełnej ludzi.
Jeśli dziewczyna po ostatniej wypowiedzi nagle przypomniała sobie o bardzo ważnym spotkaniu i zaczyna się żegnać:
9. Robienie "dziubka" licząc na całusa w usta nie jest okej.
10. Tak samo jak wszelkie komentarze "No i widzisz dlaczego uważam, że papierosy są lepsze od kobiety!"
11. Uważanie że dziewczyna zapomniała dać ci numeru telefonu i wobec tego branie go od wspólnego znajomego, zaskakiwanie ją telefonami w których opowiadasz że zrobiłeś horoskop dla par i wynika z niego, że jesteście idealnie dobrani i naleganie na kolejną randkę, może skończyć się tak, że ona się owszem z tobą umówi, ale po to by:
a) Dopilnować że skasujesz jej numer telefonu
i
b) Powiedzieć ci kilka nieuprzejmych słów na twój temat, ewentualnie dać ci w mordę.
Na razie chyba pozostanę singielką...
pizzeria...
Ja tam akurat uwielbiam jak mój mówi o swoich byłych. Po prostu z chęciąsiadam z popcornem i colą i słucham jakie niedobre były i jaka ja jestem super :D No, reszta w istocie jest mocno chamska (chociaż ostatnio spytałam chłopaka czy za mnie nei zapłaci i nie kupi mi biletu miesięcznego bo kupiłam drugi kontroler do Guitar Hero.........).
OdpowiedzAle to zdecydowanie inna sytuacja, pierwsza randka i obecny facet.
OdpowiedzAmczek, skąd masz pewność że gdy się (odpukać!) rozstaniecie, to on nie będzie opowiadał nowej dziewczynie jaka ty byłaś podła i jaka ona jest super?
OdpowiedzA co mnie obchodzi co będzie mówił jak się rozstaniemy? Z byłymi nie utrzymuję kontaktu. Ja też raczej mówię "oo, moj były to był głupi bo..." zamiast mojemu chłopakowi truć "A wiesz, bo Sebastian/Arek/Inne Imię to był lepszy w łóżku... i mi kwiaty dawał codziennie...". Rzadko się o byłym w superlatywach opowiada, to logiczne - w końcu z jakiegoś powodu są byłymi.
Odpowiedz@Amczek - Z jednej strony tak, ale z drugiej.. jesteś z kimś parę lat w związku, coś tam się stało i się rozstajecie. Nie uważasz, że człowiek który przez te kilka lat był częścią Twojego życia zasługuje na odrobinę szacunku? W końcu pozostają jakieś wspomnienia, nie tylko te negatywne, skoro był kimś ważnym przez dłuższy okres to musiał wywrzeć na Tobie również jakiś pozytywny wpływ. Chyba, że mówiąc 'związek' masz na myśli kilkumiesięczną, płytką relację, w takim razie rozmijamy się w terminologii.
Odpowiedz...czy napisałaś jeszcze jakiś poradnik? bo z chęcią bym przeczytał :). Nie to, że potrzebuję takowego, ale dobrze napisane :)
Odpowiedznie mam na razie innego powodu ;)
OdpowiedzA mnie ciekawi, co to były za niedwuznaczne komentarze na temat jedzenia?
OdpowiedzZamówiliśmy po hotdogu.W momencie w którym chciałam spokojnie zjeść padł komentarz "A wiesz z czym mi się kojarzy laska jedząca parówkę?"...
OdpowiedzNie wierzę... Nie w to, że koleś palnął taki tekst ale, że po czymś takim ten czarowny wieczór nie uległ natychmiastowemu zakończeniu.
OdpowiedzUległ, uległ. Dość krótko wytłumaczyłam gościowi że ja się zmywam i wolę go więcej nie widzieć. Niestety, koleś tego nie zrozumiał. Wziął numer od znajomej, dzwonił bezustannie (bo wg. horoskopu Baran i Ryby idealnie do siebie pasują! Znak zodiaku Baran, co za zbieg okoliczności.) więc umówiłam się z nim jeszcze raz, krótko i brutalnie mu wytłumaczyłam że mam go dość, ma skasować mój numer i żebym go więcej na oczy nie widziała. Chyba zrozumiał.
OdpowiedzA to nie mogłaś mu powiedzieć, że facet jedzący parówkę wygląda o wiele gorzej?
OdpowiedzŚmiechem, żartem opisany delikwent i tak znajdzie, godną siebie połowicę.
Odpowiedzhaha, nieźle się faceci przez te kilka lat zmienili ;) nie zazdroszczę :(
OdpowiedzO kurde, mój narzeczony jest kiepską partią, bo mniej więcej na początku zestawił nasze horoskopy xD
OdpowiedzWspółczuję takiego doboru randki, chociaż sam mam bardzo podobnie z kobietami cyt. "Bo wiesz, ja nie przepadam ogólnie za ludzmi czy szkołą... ale demotywatory, nk, fajsbuk, to jest moje życie!" koniec cyt. nigdy wiecej randek z dziewczyna mlodsza o 4 lata.
OdpowiedzMiędzy mną i chłopakiem jest 6 lat różnicy :) No, 5, ale ja z końca roku a on ze stycznia.
OdpowiedzMiędzy mną a narzeczonym jest 20 lat różnicy, hehe. To jest raczej kwestia tego, że z czasem różnica wieku się zaciera, tzn. najczęściej tak jest, ale bywają wyjątki.
OdpowiedzNo cóż,w moim krótki zaledwie nieco ponad dwu dekadowym wieku ta różnica jest istotna :)
Odpowiedz"to samo dotyczy opowiadania o rodzicach - jeśli nie planujesz mówić nic miłego o nich, lepiej nic nie mów." musiałabym zamilknąć na wieki jesli chodzi o temat moich rodziców, na szczęście nikt tego ode mnie nie wymaga
OdpowiedzWam to nigdy nie dogodzi: dyplomata - źle, szczery - źle, umysł ścisły - źle, romantyk - źle ;-) A z czym mu się kojarzyła laska jedząca hot-doga? Bo ja nie mam żadnych skojarzeń.
OdpowiedzOwszem, zawsze źle i coś nie pasuje, ale wszyscy kandydaci mieli jedną wspólną cechę: byli "ciachami". Zauważ, że każdy miał przymiotnik "przystojny". Ach, ta powierzchowność - wpływa na dobór partnerów, a często jest wręcz powodem trafiania na samych dupków ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2012 o 20:03
Błąd : inżynier "ciachem" na pewno nie był :P
OdpowiedzWinstonSmithowski dla jednej dany facet może być ciachem, a dla innej nie..wszystko zależy od gustu.
Odpowiedzbycie singielką jest najlepsze, poza tym faceci z kobietami to niezbyt udany związek. dwa różne światy, nic na to nie poradzisz.
OdpowiedzPoza tym lepiej być samemu niż z byle kim.
OdpowiedzNie,lepszą formą związku jest dwóch czarnoskórych rudych piegowatych Żydów Arabskiego pochodzenia.To jest idealny poprawny politycznie związek.Każdy inny jest nie do przyjęcia.Ot,political corectness.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2012 o 15:27
Żeby Ci zaimponować mogę Ci powiedzieć, że studiuję ekonometrię która w ogóle mnie nie interesuje, lubię durnowate filmy bo takie mam poczucie humoru i jestem pacyfistą - nigdy nikomu nie dałem w mordę, raz dostałem przez pomyłkę. Ale przeprosili mnie i nawet pomogli wstać. Urok osobisty. O swoich byłych Ci nie opowiem z prostej przyczyny - nie istnieją. Rodzica mam tylko jednego, ale jest spoko. O pracy też nie, z tej samej przyczyny - nie pracuję. Niemniej jednak kasę zawsze mam, więc stać mnie na dojazd. Ulgowy. Powrót już sobie załatwię. Ja sam nie palę i nie paliłem, ale do palaczy nic nie mam, byleby nie dmuchali mi w twarz. Raz znajomemu, który tak zrobił, napchałem trochę trocin do papierosa. Nie pali do dziś. Nie chcę mieć własnej rodziny w ciągu ani dwóch, ani trzech, ani dziesięciu lat. Nie lubię małych dzieci, deal with it. Równouprawnienie przy płaceniu jest okej. Płacisz za swoje, ja za swoje. Mimo że wydałem kasę na dojazd. Wybór jedzenia? To co jesz to Twój biznes, możesz sobie wziąć kałamarnicę z sosem jogurtowym, czekoladą i majonezem, jeśli lubisz to Twoja sprawa. ALE jeśli ja Ci coś ugotuję, masz udawać że smakowało i na koniec pochwalić. Jeżeli nagle przypomnisz sobie o ważnym spotkaniu, ja też udam że przypala mi się pranie. W horoskopy nie wierzę, ale jak dasz mi w mordę, to dostąpisz zaszczytu bycia drugą. To co, idziemy na randkę?
OdpowiedzGeneralnie mógłbym się i ja pod tym podpisać, ale... Co znaczy "Mimo że wydałem kasę na dojazd"? Zazwyczaj jest tak, że obie strony dojeżdżają, więc argument zupełnie nie działający.
OdpowiedzTripleSec - niewielu takich facetów jak Ty chodzi po ziemi. Powiedz jeszcze, że nie jesteś maminsynkiem i będzie do Ciebie stała kolejka całkiem fajnych dziewczyn :))
OdpowiedzDroga kolejko fajnych dziewczyn - zapraszam w takim razie na pw ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2012 o 18:23
Jeśli tylko mieszkasz w okolicach wojewódzctwa Lubelskiego, możemy się dogadać ;) Podejście do dzieci widzę masz identyczne jak ja :)
Odpowiedz"Nie pracuję a mam pieniądze" Czarodziej :P Swoją drogą trzeba mieć talent, żeby zostawić pranie na ogniu :)
OdpowiedzNiestety nie lubelskie, a Suwalszczyzna łamane przez Trójmiasto. Ale nigdy nic nie wiadomo - świat jest mały :)
Odpowiedzco to w ogóle jest ekonometria? ;c
OdpowiedzTripleSec, Trójmiasto powiadasz? Wiesz... I just met you, and this is crazy, ale daj swój number, and I'll call you maybe ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2012 o 19:01
TripleSec, powinieneś wnieść do administracji opłatę za umieszczanie reklamy.
OdpowiedzJeden uczynek pro bono im nie zaszkodzi :)
Odpowiedzto po cholere studiujesz toto, skoro Cie to nie interere?
Odpowiedz@TripleSec : Boskie :D:D @Nighty : Bardzo ciekawa instrukcja obsługi. Jeszcze jakieś obrazki do tego by się przydały :) Zgadzam się z tym co napisałaś bo miałem sporo podobnych przebojów z laską z którą byłem dłuższy czas. Poza tym, że jestem Baranem - zodiakalnym (właśnie sprawdziłem bo nie przywiązywałem do tego wagi nigdy) to wszystko ze mną chyba jednak OK :P
Odpowiedzdziękuję za rady, może się przydać na przyszłość :D
Odpowiedzi co? zgodziłaś się na randkę, żeby dać mu po pysku? :D
OdpowiedzSkądże, jestem pokojowo nastawiona do ludzi :D Jedynie w "krótkich, żołnierskich słowach" kazałam mu natychmiast skasować mój numer telefonu i żebym go nigdy więcej na oczy nie widziała. Przyjaciółka stwierdziła że muszę mieć niewiarygodną cierpliwość do pomyłek natury bo ona dałaby kolesiowi w mordę sekundę po jakimkolwiek niedwuznacznym tekście, nawet przy pełnej sali.
OdpowiedzHm... filozofii moze nie studiowalem, ale ja lubie, lubie filmy Burtona i ksiazki fantasy, a i pare jezykow znam. Od wyzej wspomnianego potrafie sie lepiej zachowac, a i tak jakos mi nie idzie. Kobiety - zdecydujcie sie :P
OdpowiedzTą"singielką"pozostaniesz zapewne na bardzo długo.Chyba że trafi się cwaniak który intuicyjnie będzie wyczuwał jakie odpowiedzi preferujesz łżąc Ci w żywe oczy.A propo'spunktu 3:Naprawdę chcialabyś słuchać peanów pochwalnych na oczy Kasi,włosy Basi,tyłek(o to co potrafiła nim wyczyniać)Joli?Jeśli tak to doprawdy;gratuluję inteligencji.Możesz być w 85% przekonana że lądując z takim facetem w łóżku,jeśli już nie za pierwszym to za drugim razem będzie myślał o Joli....
OdpowiedzZ punktem trzecim naprawdę różnie bywa. Też jestem singlem, czasami umawiam się i trzy czwarte kobiet z którymi bywałem na randkach nie potrafiło przestać kłapać dziobem na temat swoich byłych...
Odpowiedzhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Ernesto_Guevara#Zbrodnie kretynie.
OdpowiedzHistoria zasługuje na plusa i pochwalny komentarz. Bardzo dobrze napisana - miałem (wybacz, bo tu mogę być bezczelny) sporo śmiechu. ;)
OdpowiedzMatko! To ja jestem zielony w randkowaniu, a wiem, że takich rzeczy się nie robi. Trzeba być skończonym debilem do kwadratu, by pomyśleć, że po takiej randce kobieta będzie chociaż z tobą rozmawiać, a co dopiero coś więcej.
OdpowiedzJeśli dziewczyna po ostatniej wypowiedzi nagle przypomniała sobie o bardzo ważnym spotkaniu i zaczyna się żegnać>>>>> a to jest OK?
OdpowiedzCzasem aż żałuję, że w życiu miałam tylko jednego chłopaka, który teraz awansował na najwyższy level. Ominęły mnie te wszystkie randkowe kwiatki ;)
Odpowiedzpo rozwodzie wpadłam w wir spotkań,coby się dowartościować;) Trafiały się różne kwiatki,ale najlepszy był ten ,który na pierwszym,i jedynym,spotkaniu opowiedział mi ze szczegółami o swojej operacji jąder.Miał wodniaki czy cuś...Extra przeżycie,polecam:);)
Odpowiedzoperacja, czy słuchanie? sprecyzuj proszę, bo jako facet mam nad Tobą tę przewagę, że mogę i to, i to :P
Odpowiedzaaaaaa przypomniało mi się, że ja także chyba zaliczyłem podobną wtopę - kiedy szedłem na "poważną rozmowę" z moją obecną, to poprosiłem o wróżbę andrzejkową Marię Czubaszek, która gościnnie wróżyła u Andrusa w radiowej 3-ce. Wszystko się sprawdziło ;)
OdpowiedzNie pozostaje mi nic innego jak tylko przeprosic Cie z calego serca za dyskonfort na ktory narazaja Cie osobnicy,ktorzy staraja sie byc mezczyznami. Jest mi przykro podwojnie,bo z tekstu jasno wynika,ze jestes osoba wyjatkowa,ktora na takowe traktowanie niczym nie zasluzyla. W imieniu mezczyzn,przepraszam.
Odpowiedz