Odbierałem córę z przedszkola. Wychodzi dwóch [CH]chłopców z grupy 5-latków, za nimi mamusie uhahane, zajęte gorącą dyskusją. Młodzieńcy słychać, że mają konflikt typu "a mój tata to...".
[CH1] "Nie kłóć się, mój tata jest policjantem i wie lepiej!"
[CH2] "A mój się nie boi policjantów! I twojemu tacie z dupy nogi powyrywa jak będzie chciał!"
Ch1 wyraźnie z fochem:
[CH1] "Policjanta się nie boi?!? Nie kłam! To kim jest!"
[CH2} "Nie boi się!" i wyraźnie w tonie zwycięzcy: "Dresem jest!"
No i wychodzi na to, że młody dres ma racje. Policajty się boją dresów, a wyżywają na zwyczajnych ludziach...
OdpowiedzNo tak, takie życie. Ale zobacz, jak tatuś dziecko edukuje, jak mu nawkładał do głowy kim jest:D.
Odpowiedzmistrzostwo świata:)))
Odpowiedz