Glan jaki jest, każdy widzi.
Takim właśnie glanem zdarzyło mi się (jak Elvisa kocham, niechcący!) przydepnąć nogę pewnej dziewczynie przy wsiadaniu do tramwaju. Przesunęłam się, przeprosiłam, cacy.
Po jakimś czasie zauważyłam u stojącej wciąż obok dziewczyny dziwne zmiany. Nadęła się, spurpurowiała, jej twarz przybrała wyraz pełnej pasji determinacji. Z tytanicznego wysiłku o mało żyłka jej nie pękła. Sporo zajęło mi skojarzenie, o co może chodzić. W końcu spojrzałam w dół.
Nie pomyliłam się. Panienka usiłowała swoją szpilką w ramach zemsty przydeptać mnie. Dobrze, że obcasa nie złamała...
zemsta jest kobietą
wiesz co by było gdyby była twoją żoną :))))
OdpowiedzW Polsce to chyba niemożliwe :d
OdpowiedzByło jej życzyć powodzenia ^^
OdpowiedzPrzezajebiste! :)
OdpowiedzGlany-szpiliki 1-0.Masz plusa:)
Odpowiedza mi to bardzo przypomina historię SS ;>
OdpowiedzTak, tylko tam z tego co pamiętam obcas pękł z trzaskiem. ;p
OdpowiedzKurczę, nie widziałam tej historii, a sądząc po efekcie przebija moją :) Widać jest więcej mściwych pasażerek na tym świecie :)
OdpowiedzBiedne glany... tak bardzo niezrozumiałe przez posiadaczki szpilek i balerinek :D (ile ja się takich już nadeptałam w moich nieśmiertelnych glanach :D)
OdpowiedzJak sobie wyobraziłam tą sytuację to wybuchnęłam niekontrolowanym śmiechem :D
OdpowiedzBiedna dziewczyna. Delikatne szpilki przeciw glanom. Jak widzę, stopa przetrwała, ale zaboleć musiało. Dlatego ja zawsze w tramwaju mocno trymam się podłogi, bo wiem, że jak komuś z glana zasunę, to będzie źle. Ale teraz mam ochotę sprawdzić, czy zadziała. Dlaczego podsuwasz mi takie szatańskie pomysły?
OdpowiedzMasz ochotę sprawdzić czy co zadziała? Specjalnie jakąs kobietę nadepniesz glanem? Swietny pomysl.
Odpowiedz@BlackMoon: ale ja ciebie nie lubię.
OdpowiedzRozbawiła mnie historyjka :D (+)
OdpowiedzJak się kiedyś zagapiłam to mi ojciec dostawczakiem po nodze przejechał - szczęście, że byłam w glanach, nawet nic nie poczułam :)
OdpowiedzSzczęście, że stalkapa nie pękła, bo by ci mogła amputować palce.
OdpowiedzSzpilka wywiera dużo większe ciśnienie niż glan. Więc jakbyś był w adidasach, to przydepinięcie szpilką bolałoby bardziej. Nałóż adidasy nastepnym razem, po co męczyć kobietę :)
OdpowiedzYntelygentna, nie ma co:D
OdpowiedzJakby się dało dałabym 3 plusy: Za Elvisa (kocham!!!) za glany i za całokształt :) PS. Przymierzam się do kupna swoich pierwszych glanów. Wiecie może gdzie w Krakowie najlepiej kupić?
OdpowiedzNa tej ulicy którą się idzie w stronę Bagateli od Rynku (jako tutejsza oczywiście nie znam nazw) po lewej (patrząc w stronę Bagateli) gdzieś w okolicach zagłębia bieliźnianego jest sklep. Mają głównie Martensy ale jest też wybór Steeli w niestandardowych wzorach i kolorach.
Odpowiedzmój K mówi, zebyś poszukała na floriańskiej
Odpowiedzdzięki :)
OdpowiedzNa ulicy Długiej, zaraz koło Nowego Kleparza jest taki wielki ceglany budynek wyglądający jak stara fabryka w podwórku. Na parterze ma sklep z butami, ja tam parę lat kupowałam glany, dużo taniej mnie wyszło niż gdybym kupowała w ścisłym centrum, a stan po latach nadal idealny ^^
OdpowiedzTo jest stara fabryka :) nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby szukać tam butów. Dzięki za namiar, obczaję. ... choć z drugiej strony glany można mieć tylko jedne, a ja już mam.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2012 o 10:49
Mnie już osobiście przejadły się glany na piekielni.pl... Co nie zmienia faktów, że historia jest wy...rzucona w kosmos! :D
OdpowiedzKobieta stojąca na szpilkach wywiera większy nacisk na podłoże niż czołg (duża powierzchnia gąsienic), prosta matma.
OdpowiedzBrawo:D:D:D Chociaż troszkę panience współczuje (nie tylko mózgu). Swego czasu dwoma kopniakami glana naprawiłam rozjeżdżające się krzesło:D
OdpowiedzO, jak miło! A Tarija opowiadała, że przebiła glana szpilką... A to mitomanka ;P
OdpowiedzW ogólniaku gdy ktoś kupił nowe glany w ramach chrztu cała klasa biegała człowiekowi po nogach :) Oczywiście nic z tego nie czuł ale raz udało się wgiąć blachę ;)
OdpowiedzBoskie! Szkoda, że jednak nie "poszedł" jej ten pantofelek - miała by nauczką przynajmniej ];)
Odpowiedz