Cały czas się pojawiają historie o młodych mężczyznach, którzy w absolutnie wszystkim byli wyręczani przez mamusie. Dodam swoje pięć groszy w tym temacie. Sąsiadka miała 19-nasto letniego syna, powiedzmy Adama. Adaś przez cały swój żywot może raz samodzielnie zawiązał sznurówki. No zdarza się, nie??? Razu pewnego mama i siostra Adaśka musiały wyjechać. Chłopak został w domu sam. W lodówce żelazny zapas jedzenia, aby starczyło do powrotu rodzinki. Ubrania wyszykowanie, wyprasowane na każdy dzień.
Niby wszystko cacy, a tutaj taki "peszek" - światło w łazience nie świeci. W dodatku to jest jedyne pomieszczenie bez okna, no światło jest tam niezbędne. Co zrobił dzielny Adaś? Wezwał elektryka. Fachowiec popatrzył, posprawdzał, postawił diagnozę i oznajmił:
-Żarówka się przepaliła.
Mimo dobrej diagnozy Adaś sam żarówki wymienić nie potrafił, a po co prosić o pomoc elektryka - skoro gość i tak się pofatygował, lepiej poczekać, aż mamusia wróci i wyręczy synka...
Jak zapłacił za wizytę elektryka, to piekielny nie był - tacy jak on napędzają gospodarkę. ;-)
OdpowiedzPrawda, nie każdy musi się znać na takich rzeczach, ale jak już fachurę wezwał i zapłacił, to chociaż mógł zlecić tą wymianę żarówki :)
Odpowiedzw sumie na zachodzie to standard ze do wiekszosc spoleczenstwa do kazdej blahostki wzywa fachowca i dzieki temu gospodarka sie kreci... tylko ze tam sa normalne zarobki... P.S. a ile zaplacil za wymiane zarowki?
OdpowiedzNo bez przesady, też nie potrafisz wymienić żarówki? Co za różnica ile dał jak to się działo kilkanaście lat temu... Po za tym jego matka żarówkę wymieniła, nie elektryk...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 17:36
@voytek: Mylisz się. Tego typu usługi są tak drogie, że ludność tutejsza stara się jak najwięcej robić samodzielnie, nawet jeśli pojęcie o takiej robocie ma nikłe. Stąd taka popularność sklepów w typie Castoramy czy Praktukera w krajach Europy zachodniej.
OdpowiedzCo za gość! Znalazł numer telefonu do elektyka, zadzwonił, pewnie podał adres i otworzył mu drzwi. Ja z podziwu wyjść nie mogę, a wy na chłopaku psy wieszacie.
OdpowiedzNie, elektryk mieszkał piętro niżej ;o) I dalej tam mieszka...
Odpowiedz