Historia autobusowa.
Wracałem pewnego razu autobusem z pracy i troszkę mi się przysnęło. Nagle poczułem strasze uderzenie i usłyszałem krzyk dziadka nad sobą:
D: Wy***laj gówniarzu z tego miejsca, ja tutaj mam siedzieć.
Ja - klasyczny karpik. Cały autobus był zatłoczony, ale nie zauważyłem tego, bo spałem. Nieopodal stała żona dziadka - typowy moher. Z uśmiechem na ustach powiedziała do męża:
B: a ja biorę tą!
I zaczęła bić laską i torebką dziewczynę, która również spała sobie wracając z pracy. Dziadek bije i krzyczy na mnie, wyzywa mnie od najgorszych, a babcia bije i krzyczy na tą dziewczynę. Nagle jednocześnie dziadkowi i babci wypadły z ust sztuczne szczęki. Wszyscy ludzie w autobusie dotychczas nie reagujący zaczęli się głośno śmiać. Okazało się po chwili, że w autobusie był kanar, a starsze małżeństwo jechało bez biletów. Rzucili się z pięściami, laskami, torebkami i sztucznymi szczękami na kanara gdy ten chciał wypisać im mandat. Na szczęście okazało się również, że w autobusie jest Policja. Niestety Policjanci mogli ukarać jedynie babcię, bo dziadek był kombatantem wojennym. Wtem kolejna niespodzianka - na tylnich siedzeniach siedziało kilka osób z żandarmierii wojskowej, którzy wzięli się za dziadzia. Gdy Policja i żandarmeria wyprowadzały wściekłe małżeństwo z autobusu, ponownie wypadły im sztuczne szczęki z ust. Wszyscy w autobusie znowu się śmiali i mieli dobry humor do końca dnia.
Wtem odezwał się uradowany kanar:
K: Super, ale utarliśmy im nosa, za to rozdaję wam darmowe bilety!
Cały autobus zaczął bić brawo. Kierowca pogłośnił muzykę, okazało się, że w radiu leci "Macarena", więc wszyscy zaczęli tańczyć, śmiać się i przytulać współpasażerów. Kierowca na wyświetlaczu z przodu autobusu zamiast numeru linii i miejsca docelowego wyświetlił tekst macareny i nawet przechodnie jak to widzieli to tańczyli i śpiewali.
Gdy autobus dojechał do ostatniego przystanku, z głośników leciało "Jedzie pociąg z daleka" i wszyscy tańcząc, idąc gęsiego wysiedli z autobusu w rytm piosenki.
Jak się później dowiedzieliśmy babcia skończyła w Guantanamo, a dziadek dostał karę śmierci za swoje zachowanie.
komunikacja_miejska
A był w tej bajce smok? :D
OdpowiedzA potem usłyszałeś: Wstawaj pan, z powrotem na drugą pętlę nie będę pana wiózł! A tak serio: o co chodzi?
Odpowiedzale się uśmiałem;d plus za wyobraźnię;d
OdpowiedzFake! W Polsce nie ma kary śmierci!
OdpowiedzAnd the Nobel Prize goes to... *werble*
OdpowiedzDarwin, Capitalny, Darwin :).
OdpowiedzPooH77, sądzisz, że po napisaniu komentarza od razu zeszła, że od razu Darwinem byś ją obdarował?
OdpowiedzJest to możliwe. Jeśli myśl w pustej głowie błądzi za długo to mogła zejść :p...
OdpowiedzAle minusuje nas dzielnie, więc żyje:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2012 o 15:44
E tam, myślę że to jej chomik, ku pamięci :p
Odpowiedz@Capitalny & @PooH77 Naprawdę jesteście tacy tępi czy tylko udajecie? ;) Myślałam, że to oczywiste, że mój komentarz jest parodią komentarza, podobnie jak historia Bronzara parodią tejże. Ale nie martwcie się, nie jesteście sami, co można wywnioskować z oceny "historii" jak i faktu, że tak prędko została ona zarchiwizowana. A tą sugestią, jakobym minusowała wasze komentarze rozłożyliście mnie na łopatki! Dam wam po minusiku, coby udowodnić niesłuszność waszej hipotezy ;)
Odpowiedz@victoriee Przecież my też parodiowaliśmy - głupiego i głupszego;) A tak serio- byłaś bardzo przekonująca.
OdpowiedzTak, a później każdy odleciał na swoim jednorożcu w siną dal. Bajkopisarz z Ciebie niezły, ale takie teksty to nie na tą stronę.
OdpowiedzPośmiałem się :D
OdpowiedzDostajesz plusa za poczucie humoru.
Odpowiedz"A potem otworzyłem oczy i był poniedziałek" Plus za humorek :D
OdpowiedzLudzie, czemu to minusujecie? To najlepsza satyra na wszystkie 'nieudane' historyje tego serwisu! :D
OdpowiedzO przepraszam! Ja dałem plus:)
OdpowiedzZanim historia zostanie zarchwizowana chciałbym napisać, że napisałem ją z myślą o wielu innych historiach jakich ostatnio coraz więcej na tym poralu - większość wie chyba o co chodzi. Dla tych co nie zrozumieli, napiszę wyraźnie (nie sądziłem, że tak wiele osób może pomyśleć iż historia jest pisana serio): TO JEST PARODIA.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 13:58
No i w p...u - zarchiwizowali.
OdpowiedzAle zalinkować można - pod każdą przesadzoną historią ;)
OdpowiedzŚpiewali i tańczyli "macarenę"? Przecież tego już nie puszczają w radiu! Gdyby to było "ai se eu te pego" to jeszcze bym Ci uwierzyła ;)
OdpowiedzA może frytki do tego?
OdpowiedzTak, z keczupem. :)
Odpowiedz