Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Człowiek, który projektował windę w moim bloku, musiał być psychopatą podobnym do…

Człowiek, który projektował windę w moim bloku, musiał być psychopatą podobnym do architekta z filmu "Cube". Z tą subtelną różnicą, że winda nie atakuje laserami i ostrzami, a powoli wykańcza psychicznie co bardziej inteligentnych mieszkańców bloku.

Na wszystkich piętrach, z wyjątkiem końcowych, drzwi windy wyposażone są w dwa przyciski ze strzałkami w górę i w dół. Logiczne jest, że kiedy człowiek np. chce zjechać ze swojego piętra na parter lub do garażu, wciska przycisk "w dół" niezależnie od tego czy winda znajduje się aktualnie powyżej, czy poniżej jego piętra. Myślenie logiczne zostało jednak wyparte przez przekonanie ludowe, że jeśli znajdujemy się na piętrze czwartym i chcemy jechać na parter, a winda stoi na drugim, to wciskamy przycisk "w górę".

Inne przekonanie ludowe świadczy, że winda przyjedzie do nas szybciej, jeśli wciśniemy oba przyciski. Zawsze możemy wtedy poutyskiwać na to jaka ona głupia, bo wiezie sąsiada do góry, a zatrzymuje się na naszym piętrze! W końcu winda ma przewidywać nasze zamiary.

Urokliwe jest też zwiedzanie wszystkich pięter po kolei, kiedy wejdzie się do windy zaraz po tym, jak wyskoczy z niej grupka małolatów, którzy powciskali wszystkie przyciski. Tak, winda nie ma innej opcji zresetowania raz wybranego piętra niż wjechanie na to piętro.

Piekielnie robi się w godzinach szczytu, kiedy wielu mieszkańców wychodzi do pracy. Winda jeździ jak oszalała w tę i z powrotem, z tego jak szacuję połowa to "puste przeloty" po osobnikach wciskających oba przyciski. Kupię sobie koszulkę "całe życie z wariatami" i zacznę korzystać ze schodów rozwalając rzepki do końca. Myślę też nad kartką z instrukcją obsługi windy, którą można by powiesić w środku, ale jak zaczynam taką pisać, to wyrazy same robią się coraz bardziej dosadne i przestaję.

projekt windy

by marjoanna
Dodaj nowy komentarz
avatar minus25
-1 3

Mała rada- w każdej windzie jest opcja awaryjna- jeśli chcemy wjechać na któreś piętro i nie dać się "zatrzymać" po drodze- trzeba trzymać całą podróż wciśnięty guzik "zamknij drzwi".

Odpowiedz
avatar marjoanna
0 0

dzięki za radę, nie wiedziałam, ale taka opcja na niewiele mi się przyda :) najpierw zresztą trzeba się dostać do windy, a rano 5-8 minut to minimum...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Fajny patent tylko, że nie prawda :) Nie w każdej. Wiele wind to ma, ale na pewno nie jest to większość. Do tego to już trochę urban legend się zrobił, bo masę ludzi mówi, ze wystarczy trzymać przycisk do zamknięcia się drzwi.

Odpowiedz
avatar minus25
0 0

W każdej robionej wg odpowiednich norm. A nowe windy sa tak robione, nie mowię o starych, należy się sprostowanie. Jest to wymóg bezpieczeństwa, np aby policja mogła dostać się szybko na najwyższe piętro,lub w razie gdy trzeba kogoś z samej góry zwieźć do lekarza w nagłym wypadku :)

Odpowiedz
avatar yuzu
4 4

A tak z ciekawości, skąd ludziska mają wiedzieć który guzik wcisnąć i jak ta winda działa? Bo w życiu tylko raz widziałam jakąś formę instrukcji w Galerii. I przyznaję, że ja nie wiedziałam! Ps. 5-8 min? Wolałabym zejść schodami...

Odpowiedz
avatar marjoanna
0 0

dla mnie to logiczne, choćby w sytuacji drugiej - przecież w obie strony naraz nie pojadą, to po co wciskać "w górę" i "w dół"? winda po nich przyjeżdża, jadą gdzie chcą, a potem urządzenie wraca na ich piętro, bo przecież zostaje drugie niezrealizowane żądanie w przeciwnym kierunku. też brakuje mi tam instrukcji, pracuję nad tym:> jednak instrukcja nie zadziała na imbecyli, którzy wciskają w windzie wszystkie piętra, a następny użytkownik nie może sobie tego wyłączyć i jedzie z przymusowymi przystankami, i tu już winny jest projektant jakiś. co do schodzenia - pewnie, można i korzystam, jak widzę ten chaos, bo mi autobus ucieka. gorzej jak się z rowerem czeka (tzw. pomieszczenia gospodarcze mamy na naszych piętrach), albo osoby starsze czy inwalidzi...

Odpowiedz
avatar yuzu
0 0

Może i logiczne, ale jeśli ktoś korzysta z wind rzadko, to nie koniecznie się zastania nad takimi rzeczami. A zamiast instrukcji wystarczyłoby napisać nad guzika: "Jadę:". Przy górnym guziku "w górę", przy dolnym "w dół". Myślę, że wyeliminowałoby to 99% problemu.

Odpowiedz
avatar Kazuya
2 2

Gdy studiowałem, przez rok mieszkałem w starym komuszym wieżowcu (16 pięter). Dokładnie to samo... Szczerze współczuję.

Odpowiedz
avatar Marr
-1 1

rozwiązań jest parę. Kartka z instrukcją obsługi - tylko że niestety w zidiocałym społeczeństwie jedna połowa nie przeczyta, druga nie zrozumie, a trzecia "na złość" i tak się nie zastosuje. Na problem z przyciskami w górę i w dół wystarczy poblokować/zepsuć na wyższych piętrach przyciski w górę. Nie oszukujmy się, dla większości ludzi winda jest potrzebna tylko żeby przedostać się z poziomu 0 do mieszkania i z powrotem. A to natychmiast da zysk czasowy :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Te społeczeństwo nie może być tak zidiociałe, skoro odkryło tajemny sposób obejścia zasad matematyki i dzieli się na trzy połowy :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 12:01

avatar Marr
0 0

od dawien dawna wiadomo, że całość można podzielić na 3 nierówne połowy :P

Odpowiedz
avatar AniaMP
0 0

Widocznie projektant nie przewidział kretynizmu małolatów i egoizmu części społeczeństwa :| Może jakby był guzik "Wezwij Windę" szt 1 to by działało wszystko sprawniej.

Odpowiedz
avatar marjoanna
0 0

też uważam że jeden przycisk uprościłby sprawę. winda jeździ w miarę szybko, ale ma długi czas oczekiwania na piętrach po otwarciu drzwi. jak ktoś w niej jest to skraca go sobie przyciskiem "zamknij" (tego się ludzie nauczyli!) ale jak jeździ pusta to się da wyczuć.

Odpowiedz
avatar Face15372
0 6

A co ma projektant do inteligencji użytkowników? Wiadomo, że najlepiej prostym ludziom proste rzeczy dawać, ale to nie wina projektanta.

Odpowiedz
avatar renifer
2 4

Od razu przypomina mi się scena z "Nic śmiesznego": - O winda. - A czego się okrętu spodziewałeś. - a ona w górę jedzie? - Nie k.. w bok:)

Odpowiedz
avatar Szmaragdowa
0 0

To samo mi się skojarzyło :D

Odpowiedz
avatar igon
2 2

Na wciśnięcie wszystkich przycisków też jest patent :P Wystarczy wcisnąć przycisk "natychmiast stop" - w starych windach resetuje to wszystkie wezwania i nastawy pięter. By ponownie ruszyć wystarczy wcisnąć guzik piętra. Pomija to też piętra gdzie wcześniej ktoś wcisnął guzik - bo ten przycisk resetuje WSZYSTKIE wezwania :D

Odpowiedz
avatar marjoanna
0 0

to nowa winda. nie ma stopu, jest tylko przycisk alarmowy z symbolem dzwoneczka. nigdy się nie zacięłam, więc nie wiem jak działa i nie chcę wiedzieć:) jest za to jeszcze przycisk włączający wentylator :P

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

przez naciśnięcie dwóch przycisków wezwania "góra" i 'dół" rzeczywiście winda średnio przyjeżdża szybciej, ale co z tego, gdyż w połowie przypadków jedzie w przeciwnym kierunku

Odpowiedz
avatar elStudento
-4 4

Ależ mi cię szkoda [rotfl]

Odpowiedz
avatar klexx
1 1

doskonale rozumiem Twoją frustrację - o "okołowindowych" zachowaniach ludzi w miejscu mojej pracy książkę by można napisać! jak kiedyś - z dobrego serca - usiłowałam jednej babci z drugim dziadkiem wytłumaczyć, ze powinni wcisnąć strzałkę z kierunkiem, w którym chcą jechać, zostałam zwyzywana od gówniar, co o niczym pojęcia nie mają, bo przecież to LOGICZNE, że wciska się strzałkę z kierunkiem, w którym winda AKURAT jedzie; ręce mi opadły i skwitowałam tylko, że jeżdżenie windą to nie zabawa w "orientuj się", ale dałam sobie spokój już; i chodzę schodami - pod wieloma naprawdę względami zdrowiej

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 10:49

avatar Lunnayenne
0 0

Mnie denerwuje, że ludzie "wołają" obie windy w akademiku, zamiast jednej. i na derugim końcu nagle nie ma żadnej. "Bo wejdę do tej, która szybciej przyjedzie". Dla mnie zazwyczaj bardziej opłacalne jest zejście z 8. piętra schodami, niż czekanie na windę (kiedy jestem na parterze, ona jest na piętrze 5.). Co ciekawe, przy wchodzeniu na górę też czasem to działa.

Odpowiedz
Udostępnij