Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miałem kiedyś przyjaciela, takiego prawdziwego co razem z nim babki w piaskownicy…

Miałem kiedyś przyjaciela, takiego prawdziwego co razem z nim babki w piaskownicy stawiałem. Nazwijmy go tu Radkiem.
Radek był moim przeciwieństwem. `Przystojny, dobrze zbudowany, zawsze z najnowszymi gadżetami, bo jego rodzice dbali o takie rzeczy. Zjednywał sobie ludzi po prostu na nich patrząc, bo, jak mawiała jedna z koleżanek „jak tu nie lubić TAKIEGO faceta?”. Ja byłem tym brzydszym, troche bardziej pomysłowym co miał improwizować, gdy zaszła taka potrzeba. Taki zestaw cech rozłożonych na nasz duet pozwalał nam w miarę bezboleśnie i spokojnie egzystować na wielkim osiedlu. Niejedno nawywijaliśmy jako dzieciaki, ale też niejedno udało nam się razem naprawić.
Około pierwszej klasy liceum Radek przyznał, że jest gejem. Jakoś nigdy nie ruszały mnie podobne wyznania, więc nawet po poznaniu jego chłopaka, Marka, nie zmieniłem co do niego stosunku, ba zaprzyjaźniłem się i z Markiem. Przez dwa lata ja, moja ówczesna dziewczyna i oni byliśmy zgraną paczką przyjaciół uzupełnianych sporym gronem znajomych. Z czasem wieść o orientacji Radka rozeszła się wśród nich i, tak jak w moim przypadku, nikogo to nie obeszło. W końcu jednak nadszedł pamiętny miesiąc moich osiemnastych urodzin.
Imprezę organizowaliśmy w klubie w pięć osób z okazji pięciu "osiemnastek", sami swoi w tym ja i Radek. Każdy wyłożył ile miał wyłożyć, poza tym przygotowaliśmy jakieś kwoty dla siebie, gdyby wykupionych wcześniej trunków zabrakło lub gdyby ktoś chciał wyjść w jakieś ustronniejsze miejsce. Oszczędzaliśmy dość długo, bo jednak miał to być nasz dzień. Przed wyjściem przyszedł do mnie mój przyjaciel i poprosił o pożyczenie dwustu złotych, mówiąc, że jego pieniądze poszły na nieprzewidziane wydatki w domu.
Pożyczyłem mu dwie trzecie odłożonej kwoty i poszliśmy na imprezę. Zabawa nie trwała nawet dwóch godzin, gdy Radek po prostu zniknął. Nie zabrał ze sobą Marka, nikomu nic nie powiedział, po prostu poszedł. Na sms-owe pytanie odpisał, że „musi troche odetchnąć, wróci potem”, nie wrócił do końca zabawy.
Przez następne dni unikał nie tylko mnie, ale i wszystkich innych znajomków i własnego chłopaka. Pytania o pieniądze zbywał słowami „jutro”, „nie mam”, „nie teraz” i tak dalej. W między czasie wyszło, że własne urodziny porzucił by bawić się z nowopoznaną grupą „pięknych, wysportowanych z dobrych domów, co chętnie by Ci przylali, ale mają już zrobione paznokcie” – nie jest to sugestia, że byli gejami, po prostu przesadnie dbali o wygląd jednocześnie mając mentalność typowego ortaliona. Pieniądze które ode mnie pożyczył wydał na zabawę z nimi w jakimś innym klubie.
Po jakimś czasie Radek zerwał wszystkie kontakty ze starymi znajomymi, z Markiem zaczął się kłócić dążąc do zerwania, a mnie obwieścił, że żadnej kasy mi nie odda, on nic nie pożyczał i to chyba bardziej ja od niego, ale on mi daruje. W zasadzie powinienem go wtedy trzasnąć w twarz, może by się obudził i wybaczył, a gdyby nie, to miałbym satysfakcję. Zamiast tego tylko go zapytałem.
- Co ty zamierzasz? Odbiło Ci? Kolegów traktujesz gorzej jak szmatę żeby się przypodobać idiotom. – poprzedniego dnia jego nowa paczka, wracając od niego, skopała trzech grających w kosza chłopaków.
- Oni są po prostu spoko. Z nimi nie musze się niczego bać, mogę się dobrze bawić i zawsze mi coś załatwią. – odpowiedział.
- Twoje życie, twoja wola – chyba wtedy to zdanie stało się moim sztandarowym powiedzonkiem, zarezerwowanym dla idiotów – Ciekawe tylko czy będą Cie lubić jak się kasa skończy.
- Będą, bo oni mnie znają i lubią. – tak zakończyła się nasza znajomość.
Radek się przeprowadził, kontaktu nie utrzymywaliśmy i tylko czasem, dochodziły mnie jakieś informacje o jego wyczynach.

Czemu historię opisuje właśnie teraz?
Myliłem się. Pieniądze się Radkowi nie skończyły, by zostać w paczce poszedł do roboty i mu się udało. Stało się coś gorszego.
Niedawno na jaw wyszła jego prawdziwa orientacja. Koledzy, z którymi kiedyś blokował przemarsz „Kolorowej Niepodległej”, posłali go do szpitala kilkoma celnymi ciosami i kopniakami. Nie wiem czemu, ale czuje, że właśnie dzięki temu dojrzałem do podzielenia się tą historią która jednak troche leżała mi na sercu.

Życie codzienne

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar annairdA
3 3

to Radek czy Rafał? :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

Mój błąd, tak to jest jak sie imiona podmienia.

Odpowiedz
avatar Mordeczka
18 18

Przykre jest jak się na ulicy mija kogoś z kim można było kiedyś góry przenosić, a nagle staje się zupełnie obcym człowiekiem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 24

Czyli, tak właściwie, to go na koniec nieźle wyru*chali. Tarabam-tssss

Odpowiedz
avatar slawcio99
10 10

Cóż, zmienił sobie ekipę na "lepszą" a na końcu został z niczym :/

Odpowiedz
avatar Jorn
-5 13

Ej, no zaraz, zaraz. Czy to nie czasem „Kolorowa” blokowała legalną demonstrację?

Odpowiedz
avatar smokk
1 7

Tak tylko, że tęczowi chłopcy i dziewczynki są "postępowi" i nowocześni a ludzie idący w Marszu Niepodległości to "bydło i chamstwo". Ot i cała tajemnica. Nie ważne kto kogo blokował ważne jak to zostanie opisane.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@smokk: Ważne jest raczej co mówili sami opisani. Czyżbyś nie mógł zdzierżyć, że oni jednak postrzegali to inaczej, niż się mówi i inaczej niż Ty to widzisz? Bohaterowie zmieniają się w chuliganów, hm?

Odpowiedz
avatar smokk
3 5

@SecuritySoldier Czyli, że jak? Legalna demonstracja może być zatrzymana przez nielegalne zbiegowisko tylko dlatego, że w tej pierwszej brali udział konserwatyści i narodowcy a w tej drugiej kosmopolici i "osoby o alternatywnej orientacji seksualnej" (cytat za jednym gejem, który wściekał się na to, że nazywa się go właśnie gejem)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@smokk: Czyli, że skoro ta banda mówiła, że "zatrzymają tych je**nych kolorowych" to ja napisze tak, jak mówili. Nie wiem po cholere mieszacie do tego cały ten cyrk, ale rozumiem, że to dla Was ważne.

Odpowiedz
avatar bugmenot
2 4

Taki jeden punkt widzenia: [vimeo.com/33312181] [youtube.com/v/4iSwjKupCO0]

Odpowiedz
avatar smokk
2 4

@bugmenot Dzięki za linki :) @SS No i drogi SS co powiesz na to? Jeżeli tak wygląda "tolerancja" i "nowoczesność" to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wolę być "naziolem".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2012 o 16:52

avatar konto usunięte
1 5

@smokk: Co mam powiedzieć? Kolejny raz zapytam, co mam poradzić, że oni mówili iż będą blokować Kolorowych? Mam na wasze życzenie zmienić fakty? Z resztą, poszukaj innych filmików, będziesz miał odwrotne sytuacje. Nie dociera do Was, że wszelkie zadymy są zawsze dziełem idiotów, a ich jest pełno w każdym dużym zgromadzeniu? Mówicie o jednej blokadzie, a kto się wypowie na temat wydarzeń gdzie to neofaszyści i narodowcy ciskali butelkami w parady równości i inne tego typu zgromadzenia? Kto wytłumaczy napady na squaty i obcokrajowców? Proszę smokku, co powiesz na to? - http://luke blog.blox.pl/2012/05/Nie-ma-sprawcow-na-atak-uczestnikow-parady.html - http://pl.squ at.net/2002/11/26/atak-na-squat-w-czestochowie/ - http://www.sfo ra.pl/Gaz-na-ulicach-Wroclawia-Przeszla-Parada-Rownosci-VIDEO-a13010 I tak dalej i tak dalej... Serio wolisz być "naziolem"? PS Musiałem rozbić linki, bo portal je cenzuruje (pewnie ochrona przed spamem). M.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
7 7

Nie można zjeść cistka i mieć ciastko,a gość ma klasyczny dylemat tego typu i szkoda go ,bo takie siedzenie okrakiem miedzy dwoma światami jest bardzo niewygodne. Stawiam mój łysiejacy czerep przeciwko krakersom, że lekcja którą odebrał nie wystraczy na długo i gość wróci do grania , kogos kim nie jest bardzo szybko, tylko obym się mylił, bo nastepnym razem mogą go trafić naprawde celnie.

Odpowiedz
avatar Bumbulelep
2 8

Wszystko fajnie, tylko to kolorowa blokowała Marsz Niepodległości. Swoją drogą paradoks- dziś "patrioci" wywieszają flagi, bo grała reprezentacja. W listopadzie tych z flagami znów nazywać będą "faszystami" i "naziolami". Jest sporo filmików na ytb- dokładnie widać kto kogo blokował i jak można manipulować ludźmi.

Odpowiedz
avatar Warchlak
3 5

No, a tekst kobiety z TVN na pytanie z redakcji "Czy są jakieś słowa nawołujące do przemocy? Tak są: Bóg, Honor, Ojczyzna" przejdzie do klasyki. Do 11.11.2011 łudziłem się, że żyje jeszcze w miarę normalnym kraju. I tak jak mówisz Bumbulelep dziś jestem fajny, bo ma flagę na samochodzie, 11 listopada za to samo będę faszystą. Parodia.

Odpowiedz
avatar Warchlak
-1 3

Tak, tak wiemy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Warchlak: Jak odczytać ten Twój komentarz? Nie wierzysz, że tak mówili? Jeśli tak, to na jakiej podstawie?

Odpowiedz
avatar Warchlak
-3 5

Na 245 podstawach na dzień dzisiejszy, no może paru mniej. Jeśli tak mówili (co mogło mieć miejsce) koledzy tego Rafała czy tak Radka, to mogłeś dopisać to w nawiasie czy jakoś to podkreślić w historii, bo jak widzisz już dla paru ludzi to jest ważne. Jak by Cie to nie przekonał, to podaje się, myliłem się i masz racje. Koniec tematu, oki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@Warchlak: Jak to człowiek potrafi urosnąć i nabrać wszelkich cnót, gdy jego oczy spoglądają w ekran, a nie w oczy drugiego człowieka. Na podstawie moich historii możesz mi nie wierzyć, oczywiście, możesz też nie wierzyć mi na podstawie ilości literek "a" na którejś z kart Biblii. Do tego niechęć do drugiego człowieka rzutuje na postrzeganie świata - banda obwiesi skopała jednego z nich, za orientacje seksualną, ale na pewno nie mówili o blokowaniu przemarszu "Kolorowej Niepodległej", jaka by ona nie była, prawda? To by znaczyło, że miedzy tymi, co nieśli flagi, jednak byli jacyś zadymiarze i "Twoja" parada jednak kryształowo czysta nie była, co? Ehhh...

Odpowiedz
avatar Warchlak
-3 5

Potrafi urosnąć, potrafi, jesteś tego niepodważalnym przykładem. Gdzie ja człowieku napisałem, że "moja" :) parada jest krystalicznie czysta i niewinna jak niepokalana dziewica? Wyobraź sobie, że zdaje sobie sprawę, że nie, było tam pełno wręcz umazanych syfem i nienawiścią debili po jednej i drugiej stronie. Po prostu napisałeś coś w rodzaju "polskie obozy koncentracyjne" (żeby nie było, porównuje tylko poziom błędu). Coś wiesz, niby słyszałeś, a jeśli historia jest prawdziwa, wystarczyło napisać, że to są ich słowa. No chyba, że to Ty przybijałeś w kominiarce żółwika Kaliszowi, to by wszystko wyjaśniało. PS. Chyle czoła, nie wiedziałem, że jesteś autorem Biblii.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Warchlak: A chyl, chyl, skoroś tak to zrozumiał. Jak widać komentarze czytasz równie dokładnie i wnikliwie co historie, bo wnioski i tu i tu z kosmosu ściągasz. :-) Nie słyszałem "czegoś tam", nie "gdzieś tam" a od nich, gdy już stwierdzili, że jest nas za dużo, żeby nadal startować do naszego afrykańskiego wsparcia. Powiedziane było bardzo dokładnie "Zostaw, odbijemy sobie jak przyblokujemy kolorowych za pare dni". Z nas dwóch to chyba Ty "coś wiesz, niby słyszałeś"? Jak to własne słowa mogą stać się niewygodne, hm?

Odpowiedz
avatar Warchlak
-2 4

Ja pie...le, człowieku odstaw to szybko! Jakie afrykańskie wsparcie? Jakie "powiedziane było bardzo dokładnie"? Historie Ci się pomyliły czy coś głosy Ci podpowiadają? A ja myślałem, że mam dojścia do dobrego towaru, Wrocław jednak wymiata. O czym Ty teraz do mnie rozmawiasz, możesz mi to wytłumaczyć? I tak się nie spinaj, bym prosił, bo Ci coś jeszcze pęknie z nerwów nie daj Bóg i Cie będę miał na sumieniu niechcący. PS. W zdaniu o Biblii użycie "mi" było chyba błędem, powinieneś raczej wstawić "autorowi" ewentualnie "Bogu". Samo porównywanie się do któregoś z apostołów czy Boga świadczy o twoim mniemaniu o sobie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@Warchlak: Widzę, że trzeba jednak prosto, bo pozostawianie czegoś Twojej domyślności, to jak częstowanie alkoholika dobrym winem - bez sensu, bo łykasz wszystko jak leci, nie patrząc na to jak powinno się to przyjmować. Jak pisałem, rzeczona grupa sama powiedziała, że będą "blokować kolorowych". Powiedzieli to gdy zostali pogonieni z osiedla za czepianie się Bartka, chłopaka który jest murzynem. Inna sprawa, Twój żarcik z moim rzekomym autorstwem Biblii jest co najmniej mierny. Ja się porównuje do autora? A gdzie? Nigdzie, stwierdziłem jeno, że możesz mnie oceniać po czym chcesz, nawet po najbardziej abstrakcyjnych kryteriach, jak ilość litery "a" na którejś z kart Biblii. Gdybym napisał, że możesz oceniać mnie po ilości gwiazd na niebie, zarzuciłbyś mi, że uważam się za boga?

Odpowiedz
avatar bukimi
-1 1

@Warchlak: "W zdaniu o Biblii użycie "mi" było chyba błędem, powinieneś raczej wstawić "autorowi" " Wcześniej SS: "możesz też nie wierzyć mi na podstawie ilości literek "a" na którejś z kart Biblii." Ale Ty masz nie wierzyć SS, a nie autorowi Biblii :D Twoje zdanie mnie rozbawiło tak bardzo, że chciałem Cię zacytować, żebyś też się mógł pośmiać ze swoich zdolności czytania ze zrozumieniem :)

Odpowiedz
avatar Warchlak
0 0

SecuritySoldier: A skąd ja mam "coś wiedzieć, coś słyszeć" o tym co Ty czy twoi koledzy robicie. Bez sensu wpisujesz jakieś brednie bez wyjaśnienia, a potem się mnie czepisz za monitora, pewnie tak wygodniej. bukimi: Wstaw sobie całe zdanie i przeczytaj. Ja doskonale zrozumiałem o co chodzi SS w tym zadaniu, ale uważam, że słowo "mi" w tym kontekście powinno być zastąpione innym. Nie mogłem sobie odmówić napisania mu tego. A tak przy okazji SS ma przylepioną łatkę obrońcy uciśnionych Romów (Cyganów), a tobie można po przypadła rola obrońcy SS.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@Warchlak: Powarkuj, powarkuj - dobrze Ci idzie. :-) Prawda jest taka, że chciałeś sie przyczepić to się przyczepiłeś, po prostu musisz dokopać komuś kto nie ma takich samych poglądów jak Ty. Skąd to wiem? Gdyby tak nie było, zapytałbyś najpierw. :-) PS Nikt nie uwierzy w to twoje "doskonale wiedziałem", bo zdanie jest poprawne logicznie i gramatycznie. :-) M. Edit: A co do dżumy ma w temacie mój stosunek do Romów? Argumenty się kończą czy po prostu lubisz gadać od rzeczy? O_O

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2012 o 16:21

avatar nisza
-1 1

SS- nie chce sie czepiac ( i naprawde nie mam takiego zamiaru, chce jedynie zwrocic uwage na pewien hm.. mechanizm?), ale - zauwaz, ze dyskusja ta przypomina poniekad nasza sprzed kilku miesięcy:) Jedna strona zarzuca drugiej klamstwo, gdyz nie wierzy w cos, co sie wydarzylo. Druga zas generalnie nie ma zadnych dowodow procz tego, ze cos slyszala/widziala osobiscie. Teraz Ty sie bronisz, piszac, ze czyjas niewiara nie zmieni faktu, ze dane zdarzenie mialo miejsce, mimo cudzego niedowierzania. Wiec bardzo Cie prosze - nie denerwuj sie, ze ktos Ci nie wierzy, skoro Ty wobec innych zachowujesz sie podobnie. Zarzucajac innym klamtwo musisz byc przygotowanym, ze Tobie tez ktos moze nie wierzyc. Mam nadzieje, ze teraz rozumiesz, dlaczego usilnie trwalam przy swoim, podobnie zreszta jak Ty w powyzszej dyskusji. Pozdrawam ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Droga niszo (wybacz jeśli źle odmieniam, ale ta forma wydaje się poprawna), mylisz się. Porównujesz sytuację gdzie Ty opisywałaś zdarzenie które, w świetle, obecnej i przeszłej, sytuacji prawnej i administracyjnej, jest po prostu niemożliwe. Ja z kolei opisuję słowa bandy głąbów, które z resztą nie musza pokrywać sie z rzeczywistością lub też opisywać tylko subiektywny odbiór konkretnych wydarzeń. Widzisz różnicę? Niestety, ale myślę, że troszke pospieszyłaś sie z odtrąbieniem "sukcesu", bo obecna sytuacja nie jest w żaden sposób "nauczką" jakbyś chciała to postrzegać i nie wiąże się żadnymi mechanizmami z Twoim incydentem.

Odpowiedz
avatar nisza
-1 1

Ech, no i nadinterpretowales :) W zadnym wypadku nie chcialam,, abys postrzegal to jako nauczke, a jedynie wyjasnienie sytuacji, ani tez odtrabic sukcesu... Byloby to troche idiotyczne i dziecinne, nie sadzisz? :) Spasuj troszke, bo ani sie nie chce z Toba klocic ani zadnych sukcesow oglaszac, pohamuj, naprawde ;) Chodzilo mi o to, ze czasem, mimo wszelakich przeslanek, niestety w zyciu sa piekielni (i dlatego tak sie ich wlasnie nazywa - lamia zasady i uprzykrzaja innym zycie). Dla mnie samej to,co opisalam tez bylo chore i niewyobrazalne co nie zmienia faktu,ze sie stalo. Nawet jesli nie wierzysz. Ale nie ma co zaczynac ponownie, bo Ty swoje, ja swoje i nie dojdziemy do komprmisu, jak sadze. Ot, wszystko, bardzo Cie prosze- nie drabiaj ideologii wywyzszania sie i "odtrabiania"sukcesu, takie rzeczy nie sa w moim stylu, zwlaszcza w sytuacji tak malej waznosci ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@nisza: Zasady zasadami, ale z punktu widzenia prawa i, co ważniejsze, ludzkiej natury opowiadasz bajkę. Nie przeczę, możesz w nią święcie wierzyć, ale to nadal bajka wymyślona, bo ktoś musiał mieć dramatyczną historię. Taka sama sytuacja jest np w tej historii: http://piekielni.pl/31282 - to też jest awykonalne i bezsensowne, każdy może zapierać się jak Ty, ale tego przyznać juz nie chcesz. Co do "sukcesu", wybacz, ale jakbym nie czytał Twojego komentarza, próbowałaś mi uświadomić, że wedle Ciebie teraz narzekam, bo ktoś postawił mnie w sytuacji w jakiej ja Ciebie postawiłem. Tak po prostu nie jest. Pozdrawiam mimo wszystko, Michał

Odpowiedz
avatar nisza
1 1

Chyba lubisz sie klocic :) Nie, nie probowalam nic Ci udowodnic, a jedynie wyjasnic pewna rzecz, a to dwie rozne rzeczy. Dokonales nadinterpretacji :) W tym, co pisalam piekielnosc wynikala wlasnie z nieprzestrzegania zasad, na ktore sie powolujesz. Ale nie musisz wierzyc, w koncu na tym swiecie jest tak malo piekielnosci, ze faktycznie, cos takieg moze sie wydawac nieprawdopodobne :P... (pomijam, ze zachowanie osob z Twoich historii takze jest sprzeczne nieraz z logika, ale - wlasnie dlatego piekielne, czyz nie?). Zarzucasz Warchlakowi, ze irytujesz go tym tylko,ze masz inne zdanie, a tymczasem sam zachowujesz sie tak wobec mnie. Ech, chlopaku, wrzuc troche na luz :), zrozum, ze na tym swiecie mnostwo jesr rzeczy o ktorych ani Tobie, ani mnie sie nie snilo, a przerastaja najwieksze wyobrazalne absurdy (choc juz samo to wyrazenie jest poniekad paradoksem ,jakby sie zastanowic...). Nie kazdy, kto broni swojego zdania jest przeciw Tobie, porzuc teorie spiskowe,naprawde - mozna probowac cos komus wytlumaczyc,nie starajac sie go sprowadzic o poziom nizej. Za duzo chyba przebywasz w swiecie internetowym, gdzie jestes atakowany przez ludzi, ktorzy nie maja wlasnego zycia. Pamietaj jednak, ze nie kazdy uzytkownik podejmujacy z Toba polemike nalezy do grupy takich osob :). Pozdrawiam takze i mysle,ze bez sensu jest ciagnac te dyskusje dalej.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2012 o 10:58

avatar konto usunięte
-1 1

@nisza: Proszę o odpowiedź na kilka pytań. Oto one: - czemu mówisz, że to ja lubie się kłócić, skoro to Ty odkopałaś ten temat i go ewidentnie drążysz? - dlaczego Twoja interpretacja to interpretacja, a moja jest już nadinterpretacją? - dlaczego nie odnosisz się do mojego przykładu, który podałem w poprzednim komentarzu? Też był piekielny, ale chyba zgadzamy, się, że to bajka? - dlaczego każesz mi wierzyć w coś, co przeczy ludzkiej, leniwej naturze, nie przestawiając żadnych dowodów "za"? - dlaczego mam wierzyć w coś, co Ty sama znasz z drugiej ręki? - dlaczego swoje rewelacje (z drugiej ręki!) porównujesz z moimi osobistymi doświadczeniami? - jak ja zachowuje się wobec Ciebie? Myślałem, że ja zabieram stanowisko w sprawie Twoich rewelacji, a nie Ciebie samej, jak robi to Warchlak w moim przypadku? - czy argument "wiele jest rzeczy co sie filozofom nie śniły" naprawdę uważasz za liczący się w poważnej dyskusji? - dlaczego te rewelacje nazywasz swoim zdaniem? Czy wiesz co znaczy "własne zdanie" i co je odróżnia od "założenia"? - co do tematu ma ilość czasu spędzanego przeze mnie w sieci i ilość ataków na mnie? - dlaczego, mimo że prowadzę wiele dyskusji, często mało widowiskowych i bardzo pokojowych, twierdzisz, ze każdego traktuje jak wroga? Dlatego, że nie udało Ci się mnie przekonać do własnych założeń? - dlaczego nie chcesz podjąć dyskusji, skoro ja zapoczątkowałaś? Jaki był sens tych działań? Będę wdzięczny za odpowiedzi.

Odpowiedz
avatar Warchlak
4 4

A jakie ja mam poglądy panie doskonały? Pewnie wiesz lepiej ode mnie! Bardzo bym prosił, jeśli znajdziesz czas, opisz mi moje poglądy, nawet w bardzo małym skrócie, cholernie jestem ciekaw. Twój stosunek do Romów jest mi obojętny, możesz bronić sobie kogo i gdzie chcesz. Po prostu, chyba mi nie zaprzeczysz, że masz tutaj na piekielnych tzw. łątkę obrońcy Romów. Nie mam nic złego w tym na myśli. Po prostu wydaje mi się, może się mylę, bukimi staje często w wsporach w komentarzach po twojej stronie. Także ma do tego prawo, nic mi do tego, tak tylko zauważyłem. Też mam prawo, prawda. I to mi ponoć trzeba pisać wszystko prosto, bo łykam jak leci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Poglądy masz proste, nie lubisz mnie, bo się z Tobą nie zgadzam. To determinuje dość prymitywne odruchy, nakazujące Ci szukania we mnie wad zamiast racjonalnej weryfikacji. To stary schemat "swój" jest zawsze dobry, a "opozycja" zła - dlatego zamiast zapytać, z góry wiesz lepiej, a ja musze kłamać. Nie wiem jak zapatrujesz się np na kwestie Bliskiego Wschodu, ale to chyba ma tyle do tematu, co Twoja wstawka z Romami i Biblią. Co do bukimiego, łatwiej byłoby założyć, ze po prostu mamy zbliżone poglądy, ale jak widzę, gdy słyszysz tętent kopyt, myślisz o zebrach. To kolejny przykład tego odruchu o którym pisałem, ci co sie z tobą nie zgadzają musza być w jakiejś formie zmowy - tak wynika z Twoich słów.

Odpowiedz
avatar Mia
0 0

Pytanie poza tematem wrzuconej historii: czy ktos moze mi powiedziec, z jakiego powodu nie moge oceniac komentarzy SS? Jakas blokada jest?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Heh, ja swoje moge oceniać, a chyba nie powinienem... Może dostałem Twoją pulę do wykorzystania?

Odpowiedz
avatar crnizmaj
-1 1

Pier-dolić je-ba-nego pedała.

Odpowiedz
Udostępnij