Piszę do was jako kryminalista. Niczego nie żałuję, jeśli będę miał "bród" w papierach, będę go nosił jak order na klatce piersiowej. Ale najpierw...
DWA DNI WCZEŚNIEJ.
Zmierzchało, a ja wracałem z długiego spaceru po lesie. Był to na szczęście dla mnie dzień pochmurny, także opadnięty z sił i wycieńczony słońcem nie byłem. Od mojej działki dzielił mnie jeszcze jakiś kilometr drogi gdy zobaczyłem jak koło studni, niedaleko opuszczonych ogródków działkowych dzieje się coś nieciekawego. Dwie dziewczyny (jeśli można tak nazwać zwęglone przez solarium samice o krótkich włosach w kolorze wiedźmińskim) awanturowały się z młodą kobietą, na oko 25-30 lat. Co ważne dla historii, kobieta ta miała długie, sięgające do ud gęste włosy.
Przystanąłem, jednak widząc, że sytuacja nie chyli się ku rozwiązaniu pokojowemu, ruszyłem w stronę agresorek. Za późno. Jedna ze zwęglonych szybkim ciosem uderzyła kobietę w twarz, a druga (wtedy jeszcze nie byłem tego pewien) wyjęła nóż. Przyspieszyłem na ile chore kolano mi pozwalało, krzyczałem, jednak na nic się zdały moje bojowe okrzyki.
Potem było już tylko gorzej, pierwsza z nich również dobyła narzędzia i wspólnie z koleżanką zaczęły obcinać kobiecie jej włosy, przy samej szyi. W tym momencie już zacząłem obawiać się o życie tej kobiety i o moje, gdy byłem już blisko nich, chwyciłem po drodze jakiś konar i wpadłem pomiędzy kobiety. W wirze wyzwisk zaczęła się następna szarpanina, kiedy zobaczyłem, że jedna z nich ma zamiar mnie dźgnąć przestałem się powstrzymywać, zdzieliłem babsko badylem w twarz, ta opadła na ziemię nieprzytomna, a drugą prosto w rękę trzymającą scyzoryk. Dziewczyna uklękła na ziemi z krzykiem, a z otwartego złamania zaczęła sączyć się krew.
W tym samym momencie z pobliskiego pola wypadło dwóch mężczyzn i po ocenieniu sytuacji zadzwonili na policję i udzielili pierwszej pomocy nieprzytomnej dziewczynie. Ja w tym czasie sprawdziłem co u zaatakowanej kobiety (wybaczcie, nie wiem co robiła podczas tej krótkiej "bijatyki", człowiek myśli w tym czasie o kompletnie innych rzeczach). Bilans - rozcięty łub brwiowy, jej piękne włosy leżące na ziemi i płytka rana na ramieniu.
Ja dostałem w udo, poczułem to dopiero po jakimś czasie, adrenalina wciąż we mnie buzowała.
WCZORAJ.
Wezwanie na komisariat, prawdopodobnie zostanę oskarżony o przekroczenie granic obrony koniecznej i ciężkie uszkodzenie ciała. Jedna jak już wspomniałem ma złamaną rękę, druga wstrząśnienie mózgu.
I mam to gdzieś. Dwie gówniary oszpeciły młodą kobietę i mogły posunąć się do czegoś więcej, sam z siniakiem z tego nie wyszedłem. Jeśli skończy się to wyrokiem, mam to gdzieś. Zrobiłbym to jeszcze raz i dotkliwiej jeśli zaszłaby taka potrzeba. Kto był ostatecznie piekielny? Również mam to gdzieś.
Mała wioska w województwie mazowieckim
Spokojnie, dla Policji nadal ten, kto się broni jest gorszy od bandyty, ale w sądach powoli robi się normalnie...
OdpowiedzPolicja tu nie ma nic do gadania akurat, wszystko w rękach prokuratora i sędziego. Myślę, że będzie bez konsekwencji jednak.
OdpowiedzPowinno się skończyć bez konsekwencji. Po prostu przepisy są takie, ze muszą zrobić proces i sprawdzić okoliczności.
Odpowiedz@karakar "Przepisy są takie", to żałosne wytłumaczenie, należy je rozbić o kant d*py, olać ciepłym moczem po czym spuścić spodnie i postawić klocka na tym co zostało. NAZIŚCI TEŻ MÓWILI, ŻE TYLKO WYKONYWALI ROZKAZY.
Odpowiedz@perkusista1982 policja nie jest od sądzenia, po to własnie jest proces. jeśli z zeznań tamtych kobiet wynika, że mogło dojść do przestępstwa, to policja prowadzi śledztwo, co w tym złego? to sąd ma ustalić, czy przekroczył granice obrony koniecznej, czy nie.
OdpowiedzCoś takiego jak granice obrony koniecznej nie powinno istnieć...
OdpowiedzNie powinny istnieć? Czyli jakiś typ mnie popchnie na ulicy a ja zgodnie z prawem mogę wypruć mu flaki długopisem i jego zwłoki zawiesić przed bramami miasta? Ludzie.
OdpowiedzNie przesadzajmy w drugą stronę. Ale jak ktoś będzie chciał mnie okraść (np. wtargnie do mojego domu) to powinienem móc go nawet zabić, a nie zastanawiać się czy aby ma przy sobie broń. Jak mnie ktoś uderzy albo będzie grozić nożem czy nawet kijem to tak samo nie będę się zastanawiać, tylko jak nie mogę uciec to zrobię wszystko, by sprawić, by oprawca stracił przytomność, bo dajmy na to wstanie i to on mnie zabije albo pobije.
Odpowiedz@Crowstorm - zgłupiałeś ? Jest różnica między popchnięciem, a zaatakowaniem nożem. Jest również różnica pomiędzy ogłuszeniem, a tym, co opisałeś w tak abstrakcyjny i głupi sposób. Jeśli tego nie widzisz, to zwyczajnie mi cię żal.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2012 o 14:34
Obciąć komuś włosy dla jaj... Mi też kiedyś ucięto, na lekcji, połowę włosów skrócono o połowę długości. "Ciekawe, czy są ostre nożyczki"- tyle usłyszałam, nic nie poczułam. Jeden kosmyk- w porządku, kilka centymetrów nie szkodzi, jak dla mnie. Poprawię w domu rozszarpane końcówki. Ale połowa? I w efekcie miałam nierówne włosy przez 2 miesiące. Odrosły. Tylko musiały ciąć zaraz, pierwszego dnia po powrocie od fryzjera?
Odpowiedz@ Mephiles12 Właśnie tą różnicę określa granica obrony koniecznej, ktoś może uznać, że kradzież i ucieczka bez agresji upoważnia Cie do pozbawienia sprawcy życia, a tak po prostu nie jest. Jeśli dziewczyny posiadały broń i obnosiły się z wyraźnym zamiarem jej użycia to było bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia i wtedy ta granica samoobrony praktycznie nie istnieje, ale są różne sytuacje i różnie ludzie je interpretują dlatego potrzebne jest prawo z góry określające co i kiedy można, oraz sąd który sprawdza każdą sprawę w której ktoś został poszkodowany.
Odpowiedz@Reiz3n tylko w chwili obecnej, jeśli ja (65kg wagi) trafię przeciwnika 2x2 czymś twardym w głowę to niestety... dostanę karę ja. Za przekroczenie tych granic obrony koniecznej. To nie ważne, że jeśli bym tego nie zrobił, to by mnie zbierano tydzień z podłogi. Nie miałem prawa go tak uszkodzić. A prawda jest taka, że jeśli on nie straci przytomności to moje możliwości są marne.
OdpowiedzBędę ci przysyłał pomarańcze i ptasie mleczko do pierdla, tylko daj jakoś znać gdzie siedzisz... Te gówniary mają szczęście że tylko tyle im wlałeś, ja bym uszkodził to ścierwo mocniej. Broń się że ciebie też chciała dźgnąć nożem, że druga miała tulipana, że cokolwiek jeszcze wymyślisz. A ta napadnięta co mówi?
OdpowiedzPewno jakbym poczuł ból w udzie wcześniej to adrenalina wystrzeliła by jeszcze bardziej i jeszcze bym tam kogoś zabił. To nie był lekki, spróchniały konar. Napadnięta praktycznie nic nie mówiła, tylko płakała. Jak zeznawała nie mam pojęcia.
OdpowiedzJa Ci przyślę domowej roboty kremówki :)
Odpowiedza ja Ci wyślę wiśniówkę zrobioną prze mojego tatę :D jako odznaczenie społeczne piekielni.pl będą cię utrzymywać.
OdpowiedzAbstynentem jestem to będę tym przekupował murzyna z celi by mi atrakcji pod prysznicem nie zapewniał : D
OdpowiedzGdyby co będę wysyłać domowe wypieki, przekupisz jakoś mudżyna;) Obiadki jakby coś też da się radę.
Odpowiedz@tatapsychopata: Tak, doradzaj mu zmyślanie. Pierwszy lepszy adwokat znajdzie dziury w zeznaniach i po sprawie.
Odpowiedz@Izura Obiadki są darmowe dla nich bo płacą podatnicy:) @okuularnica I tak cała Polska będzie go utrzymywać z podatków :D "Hardkorze" Znając polskie prawo nie wyjdziesz z tego za dobrze , ale będziesz dostawał prezenty od nas :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 22:32
A ja Ci będę wysyłać czasopisma i książki byś się tam nie nudził! ^.^ Jak przeczytałam, że obcięły jej włosy to aż coś we mnie pękło sama miałam takie włosy i wiem jak boli ich strata. I uwierz mi uważam, że takie osoby jak te dwie agresor-ki nie powinny chodzić po tym świecie!
OdpowiedzOde mnie dostaniesz szarlotkę domowej roboty.
OdpowiedzNie martw się, stary! Jak dostaniesz wyrok, dawaj namiary, a wszystko Ci powysyłam! Mam bardzo dobre jabłka w ogrodzie.
OdpowiedzJorn, jakie zmyślanie? Przecież CHCIAŁA go dźgnąć, nawet udało się jej zranić autora w nogę.
OdpowiedzA ja Ci będę przysyłać rosół!
OdpowiedzMi mówią, że dobre naleśniki robię ;D
Odpowiedzode mnie może być serniczek, bo to potrafię :D
OdpowiedzPójdź do lokalnych mediów, jak trzeba, to do ogólnopolskich, Interwencja, Fakty itp. szybko to podchwycą, narób bajzlu, nie daj się skur*ić. Policjant, który potraktował to jako przekroczenie granic jest chyba nienormalny, no tak, one nic takiego nie zrobiły, TYLKO DLATEGO, ŻE DZIĘKI TOBIE NIE ZDĄŻYŁY
OdpowiedzNie mam zamiaru robić żadnych cyrków wokół tej afery. Powodów jest kilka, najważniejszy to rozgłos. Nie mam zamiaru wyjść dla niektórych parapetów jako damski bokser i obracać się w każdej ciemnej uliczce za siebie. Sprawa jest jeszcze taka, chwyciłem konar bo nie widziałem wcześniej że ta kobieta została już zraniona, gdybym to zobaczył... Miałem przy sobie nóż z dość długim ostrzem, zawsze biorę do lasu, tak zwany "saex". Spokojnie jednym pchnięciem mógłbym wtedy człowieka pozbawić życia. I z posiadania tego noża też musiałem się tłumaczyć, na moją korzyść jest jednak, że "oceniłem zagrożenie na niewymagające użycia niebezpiecznego narzędzia". Jak widać konar na szczęście nie jest narzędziem :D
OdpowiedzChlopie, uspokoj sie...jakie media? Na razie zaszedl incydent i autor zostal przesluchany. I tyle. Wiec sie tak za bardzo nie podniecaj... A oskarzenie lezy w gestii prokuratora/ofiary, a nie policjanta wiec nie pomstuj na niego...zachowujesz sie (autor tez, ale go rozumiem) jakby go skazali na dozywocie.. Wrzuc na luz. Poki co go przesluchali i jakis policjant powiedzial, ze takie oskarzenie jest MOZLIWE. A ty juz z caps lockiem...
OdpowiedzMożliwe, że w słowie pisanym wyszło jakbym panikował z powodu zagrażającego "dożywocia". Boli mnie co innego, sam studiuję prawo i jeśli dostanę jakikolwiek wyrok mogę mieć nieciekawie. Dlatego jest we mnie niepokój, że ktoś postanowi jednak zakwalifikować mój czyn jako przestępstwo. Jednak kiedy człowiek pomyśli, że sam mógł być może zginąć lub zostać rannym ma to w dupie.
OdpowiedzJa twoja reakcje rozumien. W 100%. Jakas szansa na wyrok jest...tez bym osobiscie sral w gacie, ale komentarze, zeby robic dym w mediach to chyba przysada skoro nawet nie zostales o nic oficjalnie oskarzony, prawda? A tu juz niektorzy linczuja policjantow, sady i prawo w Polsce.
OdpowiedzNie no, oczywiście, że przesada i już się przyzwyczaiłem, że ludzie psioczą na wymiar sprawiedliwości. Często mają rację ale też często bardzo mijają się z prawdą. Ale jak mówię, kwestia przyzwyczajenia. Jak dostanę wyrok to przed złożeniem apelacji będę się martwił co robić dalej jakby miało coś pójść nie tak.
OdpowiedzGratuluję prawidłowej postawy. Też jestem za tym żebyś narobił szumu w wszelkich możliwych mediach. A te dwie siksy i tak za mało oberwały, moim zdaniem. P.S. Daj znać jak to wszystko się skończyło, dobrze?
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2012 o 14:05
Dla mnie jesteś bohaterem. Zarówno podziwiam fakt, że zareagowałeś, jak i słowa "Jeśli skończy się to wyrokiem mam to gdzieś. Zrobiłbym to jeszcze raz i dotkliwiej jeśli zaszłaby taka potrzeba". Naprawdę podziwiam :)
OdpowiedzJa też gratuluję odwagi! Nie każdy w dzisiejszych czasach podjąłby się obrony obcej osoby. Wielki plus i szacunek! Mam nadzieję, że żaden sąd nie wyda na Ciebie wyroku. Gdyby nie Ty, mogłoby się to skończyć tragicznie...
OdpowiedzPo coś człowiek był kiedyś w bractwie rycerskim, czy to aby jakieś zasady pielęgnować czy żeby dobrze posługiwać się konarem. Teraz się trochę obawiam tego co zrobiłem, bo ręka trachnęła a z podobną siłą uderzyłem w głowę. Mogło skończyć się gorzej.
OdpowiedzMałe zazdrosne k*rewki, tyle powiem.
OdpowiedzGratuluję postawy. Należało się durnym murwom. Z zazdrości o włosy (tak przypuszczam) okaleczyć inną kobietę. Brak słów. Daj znać jak się to skończyło.
OdpowiedzNie chciałem rozmawiać z tą kobietą na ten temat, bo byłoby to pewno bolesne, ale też podejrzewam zazdrość. Te włosy były cudowne. Nie wiem czy złamałem jakieś zasady savoir vivre czy nie, ale... Podniosłem te włosy z ziemi i podałem je poszkodowanej. Nie znam się na fryzjerstwie, ale może będzie mogła je wykorzystać w jakimś przedłużaniu czy coś, by to wydarzenie nie było takie bolesne, bo zakładam, że zapuszczenie takich włosów to dobre 8-10 lat. OCzywiście dam znać jak się skończyło, jednak wiadomo, postępowanie potrafi trwać długo :)
OdpowiedzDobrze zrobiłeś, szkoda by było żeby się poniewierały jej włosy po ulicy. Z tego co wiem można chyba zrobić treskę albo dopinkę. Może też je oskarż o naruszenie nietykalności osobistej względnie napaść bo przecież też oberwałeś?
OdpowiedzJa nie muszę nikogo oskarżać, tym zajmuje się już zapewne prokurator :) Można powiedzieć, że ja obrażeń praktycznie nie ponioslem to też w pozwy cywilne bawić się nie zamierzam. Po cichu liczę, że paniusie chciały również tej kobiecie coś ukraść, wtedy już mielibyśmy do czynienia z rozbojem i na zawiasach może się nie skończyć. Żałuję, że nie dowiedziałem się czy te kreatury są pełnoletnie. Niestety, tak jak wiek normalnie wyglądającej osoby jestem w stanie ocenić, tak kogoś zniszczonego przez solarium nie bardzo. Z twarzy dałbym pewno i 40 lat, pomarszczone i suche.
OdpowiedzJeśli znalazła dobrego perukarza, to owszem, powinno udać się zrobić perukę. Mimo to cholernie mi szkoda tej kobiety (kto wolałby perukę od swoich własnych włosów?), sama mam długie kłaczki i wiem ile się nieraz trzeba napracować nad nimi. Żeby odzyskać dawną długość włosów będzie musiała czekać ok 5-6 lat jeśli nie więcej :/
Odpowiedz@pingwinek, przedłużanie włosów a peruka to dwie różne rzeczy.
Odpowiedzstudiujesz prawo, wiesz co robić, ja tylko życzę Tobie i poszkodowanej sukcesów w niszczeniu tym babom życia
OdpowiedzTrzymam kciuki żeby się obyło bez żadnego wyroku. Jesteś moim bohaterem ;)
Odpowiedzwyrok oby był, ale nie dla niego, tylko tych dwóch szmat
OdpowiedzCrowstorm dla mnie jesteś bohaterem, a tak swoją drogą to sama mam bardzo długie włosy i dwukrotnie zdarzyło mi się wzbudzić w jakichś chorych laskach mordercze instynkty. Raz udało mi się zwiać, a raz zostałam za te moje włosy poszarpana. Cieszę się, że tylko poszarpana. Może to jakaś psychoza z mojej strony, ale od tamtego czasu jak idę gdzieś sama to ciasno związuję włosy na karku, boję się chodzić z rozpuszczonymi, albo w z długim warkoczem :(
OdpowiedzWynajmij ochroniarza ;) Bardzo lubię, wręcz ubóstwiam kobiety z długimi włosami, są jak skarb w obecnych czasach także trzeba na takie jednostki chuchać i dmuchać.
OdpowiedzJa mam włosy do pasa :) Zapuszczałam 4 lata, ale nie chcą już dalej rosnąć :( I na razie nie trafiłam na jakies psychiczne lale
OdpowiedzNo ja mam za tyłek, czyli właściwie do uda i zapuszczam 8 lat. Moim ochroniarzem jest mój facet :P Przy nim włosy rozpuszczam.
OdpowiedzMoje sięgają pośladków, ale na szczęście nie wzbudzają agresji, co najwyżej zostają obsypane komplementami. Czasem to tak miłe, że aż dla samego tego chce mi się je tak hodować. Mam nadzieję, że nigdy mi się coś takiego nie przytrafi, a planuje również zapuścić do uda.
OdpowiedzJa też mam takie, że sięgają pupy :) Jak pomyślę, że jakaś zazdrosna siksa miałaby obciąć moje włosy, które pielęgnuję, o które dbam i na które chucham i dmucham, którym poświęcam naprawdę dużo czasu (nie tylko są długie, ale jest ich też bardzo dużo), to mnie krew zalewa :/ A przecież to nie chodzi o same włosy, tylko o fizyczną napaść, najbardziej chamskie naruszenie godności tej dziewczyny. Jak bardzo mizerne, karłowate móżdżki i jak napuchnięte ego muszą mieć takie zazdrosne poczwary? W każdym razie, gdyby mi się to zdarzyło, chciałabym, żeby miał kto stanąć w mojej obronie. Może odżałowałabym włosy, ale nie to okropne uczucie bezsilności, kiedy ktoś tak się nad tobą znęca... Brawo Crowstorm!
OdpowiedzDo więzienia możecie więc wysyłać mi zdjęcia swoich włosów, obkleje sobie nimi ścianę przy pryczy.
Odpowiedzqwmac zeby za jakies debilne dziewczynki porzadny i prawy czlowiek mial problemy ,nie miesci mi sie to we lbie normlanie toc to skandal jest. Gowniary powinny siedziec w pierdlu za publiczne zniewazenie innej osoby a ty jestes dla mnie bohaterem.
OdpowiedzMocne, nie ma co. Trzymam kciuki za korzystny dla Ciebie przebieg postępowania. Zastanawia mnie tylko jedno - czemu panowie z sąsiedniego pola nie zadzwonili na policję zgłosić napaść na kobietę, a dopiero po Twojej interwencji?
OdpowiedzSceneria była przeplatana polami, opuszczonymi domkami i takimi małymi "laskami" to jest zbiorowiskiem kilkunastu, kilkudziesięciu drzewek. Mogli nie widzieć a dopiero usłyszeć. Ale pamiętam ten strach "a może to faceci tych lasek?". Oj, wtedy byłoby nieciekawie, bo to konkretni panowie byli.
OdpowiedzRozumiem. Bo byłam właśnie ciekawa, czy nie zauważyli, czy dopiero wkroczenie "damskiego boksera" uznali za powód wezwania :)
OdpowiedzNie wiem jak w tych czasach kobieta może się szpecić, myśląc że jest bardziej atrakcyjna. Za to długie włosy... Jaki mężczyzna by ich nie lubił? Co do historii - oczywiście gratuluję postawy i opanowania, wiele ludzi by zamordowało na miejscu. Ale to chyba nie źle, bo wyświadczyliby przysługę całemu światu. No niestety, nie udało się, ale po co narażać reputację przez ścierwo? Nie mamy prawa zabijać, ale każdy śmieć musi znać swoje miejsce. Jeszcze raz gratuluję i życzę powodzenia - szczerze wierzę że nasze prawo stanie po Twojej stronie. Jeśli spotkasz poszkodowaną... No, może to dziwnie dla niej zabrzmi... Ale pozdrów ją od anonimowego internauty. ^^
OdpowiedzZnałem jedną dziewczynę, która z włosami wyglądała mocno tak sobie, a objechana na 5mm była prześliczna. Długie, krótkie, a niech tam każdy wygląda jak chce, jak długo jest czysty i nie śmierdzi, to innym wara od tego. No, chyba że pracodawcy, kto płaci ten wymaga. A, i niestety poznałem też i "panów", dla których takie solary faktycznie były atrakcyjniejsze. Widać można i tak, a rozumieć ani podzielać tego upodobania nikt nam nie każe.
OdpowiedzJa się trzymam tego dowcipu: Co się robi z łysą kobieta po seksie? Odkłada do kołyski. Podziękuję, dziwnie bym się czuł gdybym miał dłuższe włosy od dziewczyny (na szczęście od roku systematycznie tracę włosy to może niedługo moje wymagania zmaleją :P )
OdpowiedzPański dowcip mnie zniesmaczył, oczekuję przeprosin na piśmie, oraz słownego zapewnienia, iż nigdy więcej nie będę miał do czynienia z takim czymś z Pańskiej strony, i chciałbym mieć przy tej okazji 3 (słownie trzech) świadków, w tym dwóch z Pańskiej rodziny. Pragnę też zawiadomić, że sprawa już została zgłoszona gdzie trzeba (powiedziałem mamie) oraz organy zajmujące się takimi sprawami wydały odpowiednie orzeczenie (mam nie przeszkadzać w sprzątaniu) co jednoznacznie potwierdza, że moje działania są słuszne. Życzę miłego dnia i oczekuję Pańskiej odpowiedzi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2012 o 23:39
@KakarottoYo Taki żart a już minusy jebią dzieci.
OdpowiedzCytując klasyka "Zminusowany przez xxx" tu pod XXX podstaw łysiejące samice ;)
OdpowiedzNa pocieszenie moge powiedzieć, że z prawnego punktu widzenia NIE PRZEKROCZYŁEŚ GRANIC OBRONY KONIECZNEJ. nastąpiła tutaj jedność czasu i miejsca, a zagrożenie było bezpośrednie, realne oraz działanie dziewczyn było bezprawne. Ty natomiast nie zastosowałes nieproporcjonalnego narzędzia- badyl z drzewa vs. dwa noże. Tylko sędzia, który chciałby się ośmieszyć, posądziłby Cię o przekroczenie granic obrony koniecznej, tak więc "głowa do góry". I gratuluję tego, że podjąłeś jakiekolwiek działanie, podczas gdy większość poprzestałaby na biernym obserwowaniu. Chylę czoła i trzymam kciuki.
OdpowiedzZ prawnego punktu widzenia wszystko fajnie, ale wiadomo, prawo stosuje człowiek, tu już gorzej.
OdpowiedzŻeby jeszcze człowiek... Niestety czasem o interpretacji prawa decyduje skończkony s#@^&@#!*.
OdpowiedzPopraw ten "bród", bo aż razi. A za historię wielki plus.
Odpowiedzprzed przystąpieniem do działań w ramach obrony koniecznej: - sprowadź dwóch niekaranych świadków - wylegitymuj sprawcę - zażądaj przedstawienia jego zamiarów na piśmie - ustal adekwatny poziom działania - poczekaj aż napastnik przestanie się tarzać ze śmiechu...
OdpowiedzAlbo walnij w ryj i ponieś bzdurne konsekwencje.
OdpowiedzZachowaj spokój. Nie napisałeś ze już zostałeś oskarżony tylko ze wezwany na komisariat. Zapewne tam będą chcieli usłyszeć twoja wersje zdarzeń. Odpowiadaj spokojnie, logicznie i staraj się jak najmniej okazywać zdenerwowanie bo policjanci wtedy wyczują ze coś nie tak i będą cie jeszcze bardziej gnębić. Koniecznie postaraj się aby pokrzywdzona kobieta była świadkiem a także o to by znaleźć jak największą liczbę świadków. Jeśli ci to pomoże to masz tu link do przepisów o obronie koniecznej. Sadze ze cie uniewinnią http://prawo.money.pl/kodeks/karny/czesc-ogolna/rozdzial-iii-wylaczenie-odpowiedzialnosci-karnej. Powodzenia
OdpowiedzZ tym nie ma problemu, studiuję prawo i spokojny ze mnie człowiek, poza gniewem nie widać po mnie żadnych emocji (można poznać, że jestem zdenerwowany jak biegnę na ciebie z kijem w ręku). W razie czego i tak pewno wezmę adwokata, niby człowiek zna prawo, zna swoje prawa ale przydałaby się pomoc kogoś z doświadczeniem w razie czego.
OdpowiedzChyba adwokata z urzędu mam nadzieję, bo chyba nie chcesz płacić za nie swoje winy.
OdpowiedzJesteś moim bohaterem :D Pozdrawiam
OdpowiedzChyba poszkodowana będzie zeznawać na twoją korzyść? Lasencje mogły już być wcześniej notowane. Mam nadzieję, że zabezpieczono noże z ich odciskami palców. Włosów się raczej nie obcina w samoobronie, więc dla mnie jest dość oczywiste kto był agresorem. No, ale zobaczymy co sąd powie.
OdpowiedzZa dwa dni chce się z nią spotkać by pogadać na ten temat.
OdpowiedzDobrze zrobiłeś :)
OdpowiedzCrowstorm jakby co to ja się dorzucę z główną walutą więzienną czyli fajkami i kawą:)
OdpowiedzDzięki, jak już pisałem przehandluję wszystko z murzynem celi by zapewnić sobie odpowiednio ciasny odbyt :P
OdpowiedzFajnie, że cię stać, by mieć to gdzieś. Dla mnie na ten przykład wyrok, nawet w zawiasach, oznacza utratę pracy. Taka firma. A jeść trzeba. Jakby co, daj znać, będę Ci paczki wysyłał.
OdpowiedzA dla mnie to oznacza, że nigdy nie znajdę pracy w zawodzie w którym się kształcę. Ale wyznaję zasadę, że trzeba starać się ignorować coś na co nie masz wpływu.
OdpowiedzTą twoją zasadę można różnie interpretować. Pożyj ze 2 miesiące bez dochodów, oszczędności, prawa do zasiłku ani wsparcia rodziny to pogadamy o tym, na ile praca jest ważna. Na razie mało wiesz, i trochę ci tego zazdroszczę. Wracając do zasady: Nie mam wpływu na to, że ktoś kogoś bije, mam to ignorować? Po prostu ograniczam swoją reakcję do tego, co mnie nie skrzywdzi.
OdpowiedzW wypadku utraty stałej pracy trzeba uruchomić szare komórki i poszukać innego źrodła dochodu. Ja bardzo dobrze czuję się w handlu "kup tanio, sprzedaj drożej". Nie tylko zapewnia mi to niezły zarobek niskim nakładem pracy to sprawia mi radość wyszukiwanie fajnych ofert. Człowiek nigdy nie jest w kompletnie beznadziejnej sytuacji.
OdpowiedzCrowstorm, ja też przez coś takiego przechodziłem i na szczęście się wykaraskałem bez konsekwencji. I wierzę, że w Twoim przypadku wszystko skończy się dobrze :)
OdpowiedzCrowstorm podziwiam, w dzisiejszych czasach niewielu by się zdecydowało na pomoc obcej osobie. Jestem pewien że wszystko skończy się po Twojej myśli, trzymam za to kciuki :) Daj znać jak się zakończy cała ta sprawa.
OdpowiedzJestem pełna podziwu. Masz rację, nawet jeśli będzesz miał coś w papierach, to powinieneś być z tego dumny, bo to pokazało, że jesteś człowiekiem o dobrym sercu.
OdpowiedzZ chęcią potraktowałabym je gorzej. Po za tym, na nożach są ich odciski palców, a Ty byłeś w stanie silnego wzburzenia... A ta co jej złamałeś rękę, to mogłaby Ci zrobić coś dużo niebezpieczniejszego niż ty jej! Może na drugi raz obie będą miały nauczkę ... Trzymam kciuki, oby to wszystko rozwiązało się na Twoją korzyść ;)
OdpowiedzI potem zdziwienie, że ludzie po psach jadą jak po burej suce.
OdpowiedzMam nadzieję, że się wybronisz i jednak do pierdla nie pójdziesz. A jak pójdziesz, to chociaż weź jakiś notatnik ze sobą i długopis, żebyś pisał, pisał i pisał. Bo fajnie piszesz.
OdpowiedzDzięki, ale sam wiem, że fajnie nie piszę. A szkoda, bo od dobrych 8 lat mam w głowie stworzony cały świat w uniwersum fantastycznym, porysowane mapy, wszystko, ale brak zdolności by przelać to na papier by dało się to chociaż pokazać znajomym.
OdpowiedzSerio? To jedna z tych historii kiedy krew się gotuje w człowieku... Gratuluje opanowania.... Czemu? Ponieważ ja gdybym zobaczył taką akcję, i oczywiście zareagował... Może by przeżyły.... Serio
OdpowiedzAż mi się przypomniał film Malena, tam też jej zazdrosne piz dy obcięły włosy. Wielkie gratulacje ode mnie za postawę! Szkoda tej dziewczyny...
OdpowiedzKiedy rozprawa?
OdpowiedzAż się zarejestrowałem, żeby dać mocne :) Czasami ogień trzeba zwalczać ogniem.
OdpowiedzDokładnie, jakiś ciąg dalszy byśmy prosili...
Odpowiedzwłaśnie jakiś ciąg dalszy? -zgodziła się zeznawać "po twojej myśli"?
OdpowiedzMała teoria. By była mowa o obronie koniecznej zamach musi spełniać trzy warunki, musi być rzeczywisty, bezprawny i bezpośredni. Niektórzy mieli zastrzeżenia do ostatniego punktu. Cytując wikipedię, bo nie mam kodeksu ani podręcznika pod ręką "Wystarczy, że z okoliczności sytuacji jednoznacznie wynika, iż napastnik przystępuje do ataku na dobro prawem chronione." Ten aspekt jest badany. Co do kobiety, jej dalsza przygoda "z włosami" to chyba materiał na osobną historię, jak będę mieć czas i dostanę jej zgodę to ją opiszę. Ale w skrócie oczywiście "potwierdziła moją wersję wydarzeń" i tak dalej, czyli tu jesteśmy spokojni. Chodzą słuchy, że w razie jakby nie doszło do procesu lub do nieukarania mnie dziołchy wejdą na drogę cywilną o odszkodowanie. To będzie zabawne, jeśli do tego dojdzie sam osobiście zapłacę opłatę sądową za wniesienie pozwu od kobiety o zaduśćuczynienie i sam również takowy wniosek złożę. Będę łaził po sądach ile się da, ale jak jeszcze zamierzają podskakiwać, zrobię to.
Odpowiedztylko obciely jej wlosy. nie podpalily jej, nie pociely jej twarzy nozem... dlaczego uwazasz, ze kobiety z krotkimi wlosami sa SZPETNE? zreszta niewazne, ale wydaje mi sie, ze obrazanie kobiet z krotkimi wlosami to przesada.
Odpowiedzchyba nie doczytałeś. nie tylko obcięły tej kobiecie włosy, bardzo cenne zresztą, pewnie długo zapuszczała, ale również rozcięły łuk brwiowy i dźgnęły nożem w ramię. to jest dla Ciebie 'tylko'? no to gratuluję.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 20:20
A czy to jest jakiś problem, że nie podobają mi się kobiety z krótkimi włosami? Nienawidzę, gdy ktoś wpycha we mnie tolerancję na wszystko. Poza tym, zdrowe, długie włosy to znak dla samca, że partnerka jest zdrowa i da zdrowe i silne dziecko. Oczywiście jest to jeden ze znaków. Niektórzy twardo chcą wierzyć, że człowiek funkcjonuje inaczej niż każde inne zwierze.
OdpowiedzVampireSmurf, fakt, po tym rozcietym luku brwiowym moze zostac blizna i to mogloby byc oszepecenie, jednak autorowi nie o to chodzilo.<br><br> Crowstorm, moga ci sie krotkie wlosy nie podobac, nie mam z tym problemu, jednak nie upowaznia cie to do tego, zeby nazywac kogos szpetnym, bo TOBIE sie jakas cecha jego wygladu nie podoba. <br> generalnie, nie mialabym nic przeciwko, jakby to byl jakis inny portal, jednak odnioslam wrazenie, ze piekielni zawsze trzymali jakis poziom, stad moj taki troche buntowniczy wyskok, ale po 100% pozytywnych komentarzy pod historia, wyglada na to, ze bede musiala sie powoli przestawiac;)
OdpowiedzPrzejrzałem swoje komentarze i może jestem pijany (a nie pijam alkoholu), naćpany (, nie dziękuję), ale nie znalazłem niczego takiego, ż nazwałem kobiety z krótkimi włosami "szpetnymi". Nie będę jednak ukrywać, że na krótkowłose kobiety nawet "nie spojrzę". Nie i już. Jak jesteś blada, długowłosa i masz jasny kolor oczu, call me, huehue.
OdpowiedzMogła też zapuszczać włosy , żeby je potem obciąć pod ramionami i sprzedać . Takich włosów uzywa się do perułek i dredów . Albo ktoś z jej rodziny miał np. raka i musiał przyjmowac jakieś chemikalia, przez co tracił włosy, to chciała wspomóc . Kuzynka mojego kuzyna(:D) właśnie tak obcieła włosy , bo nie chciała takich mieć , to dostała 500 zł i zrobili z tego 2-3 perułki . Więc nie pieprzyć , że to TYLKO włosy -.-
OdpowiedzKolego na dzień dzisiejszy jesteś dla mnie bohaterem. Według mnie jesteś potężniejszy niż superman czy spiderman. Takich ludzi to ze świecą szukać. Pozdrawiam i chcę aby wszystko dobrze się skończyło :)
OdpowiedzZa takie działanie ja zamiast wezwania dałbym Ci medal i solidną nagrodę choćby w postaci półrocznego opłacania Twego czynszu. Naprawdę żałuję że tylko tak potraktowałeś owe gnojówy.Takich działań powinno być jak najwięcej.A pieprzenie o granicach obrony koniecznej niech sobie wsadzą...
OdpowiedzDobrze kolego mówisz, polać mu!
OdpowiedzWlosy to świętość.. dobrze zrobiles. pojdziesz do wiezienia i dzieki piekielnym bedziesz miał lepiej niz u mamusi :D
OdpowiedzWłaściwie to wiem co czułeś. Piwo dla Ciebie ;>
OdpowiedzNie trzeba od razu z konarem :) Jak walniesz w szyje z przodu (jak facet to jabłko adama i ma prze*ebane) to przez chwile są problemy z oddychaniem , jak osoba się złapie za szyje to kopiesz w zgięcie nogi , więc wygina się i wtedy za szyje i jest nieruchomy ;P Nie pamiętam co to , ale z samoobrony ;P
OdpowiedzNie uczęszczałem na kurs samoobrony ale słyszałem, że podstawowa zasada to "Przeciwnik ma broń, uciekaj". Wybacz, lubię miecze, noże i inne fajne narzędzia, ale nie w moim ciele. I niech dziękują bogu, że nie zdołały użyć swoich scyzoryków, obawiam się, że jedno pchnięcie moim saexem skutecznie pozbawiłoby ich życia. Ostrze jest grube, szerokie i długie. Szansa, że ominąłbym ważny organ lub tętnicę, minimalna.
OdpowiedzCios w gula może spowodować zatrzymanie oddechu, szczególnie gdy cios zadajemy w czasie wydechu. Najlepiej uderzyć w szyję z prawej strony(stojąc przodem do przeciwnika, omdlimy go na chwilę bez większych konsekwencji i bezboleśnie) ale tym gówniarom w 100% należało się omdlenie konarem :) Gratuluję szybkiej reakcji i opanowania.
OdpowiedzCrowstorm, dobra, będę może już nudna, ale masz u mnie taki szacunek, że gdybym cię spotkała na ulicy to chyba bym całowała ziemię po której idziesz, naprawdę. Osobom, które by się tak zachowały powinno się co najmniej stawiać pomniki ręcznie w kamieniu łupane, ale przede wszystkim powinno się promować i wpajać takie zachowanie już bardzo młodym ludziom, bo czym skorupka za młodu nasiąknie. Wyobrażam sobie co czuje dziewczyna, którą napadły te dwie trudne do nazwania bez użycia wulgaryzmu istoty pochodzące od naczelnych, a po tej historii zaczynam się bać wyjścia na ulicę z rozpuszczonymi włosami - wzrostu mojego 1,5 m , włosów 1m. I po raz kolejny zadaję sobie pytanie - dokąd ten świat zmierza?
OdpowiedzCrowstorm> czesc kryminalisto. chcialem sie tylko zapytac czy jakis narzedzi nie potrzebujesz. ja prosty budowlaniec jestem, miedzy innymi okna montuje, wiec jak bys jakas klamke potrzebowal...
OdpowiedzNie przejmuj się nic, ja też mam zabrudzone papiery przez jakiegoś bydlaka, który chciał zgwłacić dziewczynę. Zresztą opisałem to w którymś komentarzu. U mnie sąd nie był taki wspaniałomyślny ;)
OdpowiedzJesteś gość! Ja w podobnej sytuacji (2ch gnojków i matka z dzieckiem w wózku) kazałem się matce natychmiast oddalić i nikomu nie wspominać, że ktoś jej pomógł. Po czym dopilnowałem żeby gnoje nie wstały, zanim ona nie odejdzie.
Odpowiedztak brzydko napisze... DLACZEGO DO KUR*Y NEDZY POZWOLILES ZEBY WOGOLE WSTALI? przepraszam, ale moim zdaniem powinienes zaj*bac smiecia bez najmniejszego oporu i NIKT nie powinien miec ci tego za zle, bo bys tylko dobry uczynek zrobil dla spoleczenstwa
OdpowiedzNo właśnie MojaMalaAmi- Ja pobiłem niedoszłego gwałciciela (pieprzyć skromność- niedoszłego dzięki mnie) a miałem proces nie o przekroczenie obrony koniecznej a o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Za takiego psa.
Odpowiedzw zasadzie to nie wiem czy wstali ;) Jak sam już się oddalałem to jeszcze leżeli. Lato było, może beton był miękki i wygodny...
Odpowiedz@Crowstorm: nie czekaj na prokuratora szczególnie, że wiążesz swoją przyszłość z prawem i wymiarem sprawiedliwości. Oskarżaj o napaść na Ciebie - starałeś się rozdzielić kobiety, ale te Ciebie zaatakowały nożem. Niestety jeśli będziesz z tym zwlekać, a sprawa będzie toczyć się zbyt długo to za kilka lat może się okazać, że to jednak Ty napadłeś na babsztyle. Warto mieć zabezpieczenie by ewentualnie starać się o ugodę 1:1. Szmaty zaś i tak oberwą za napaść na tamtą kobietę.
OdpowiedzCrowstorm,nie bój nic. Ta dziewczyna w długich (wcześniej) włosach na pewno poświadczy za ciebie. Na nożach będą odciski palców tych szmat. Żadnym kryminalistą nie jesteś,już prędzej mini bohaterem,przynajmniej dla tamtej dziewczyny.
Odpowiedzdla tamtej dziewczyny jesteś wybawcą.
OdpowiedzTakie qrwy to się tępi.Dobrze zrobiłeś.
OdpowiedzPrawie 3 tygodnie od zdarzenia... coś ruszyło? Jest jakiś akt oskarżenia przeciw Tobie? Terminy rozpraw? Wszyscy trzymają kciuki!
Odpowiedzbrawo i dobrze zrobiłeś mają nauczkę na przyszłość
OdpowiedzHistoria nad wymiar piekielna, koniecznie daj znac co zostanie ustalone w postepowaniu. Powodzenia :)
OdpowiedzPopieram reakcję. Brakuje nam ludzi z taką postawą. Sama nie wiem czy wkroczyłabym w obawie o swoje zdrowie. Dlatego też tym bardziej podziwiam. A zachowanie dziewczyn jest poniżej wszelkiej krytyki. Skąd się biorą tacy ludzie?
OdpowiedzJeśli mogę coś doradzić (chyba nikt tego nie napisał wcześniej) - broń się najmocniej na etapie postępowania przygotowawczego. Odpowiadaj ostro na każde pismo, pisz swoje i co tylko możesz wymyślić na swoją obronę, przekazuj od razu do prokuratury. Z zaufanego i doświadczonego źródła wiem, że na akt oskarżenia sądy czasem patrzą już jak na stwierdzenie winy. Więc nie należy dopuścić, żeby powstał. A przekroczenie obrony koniecznej to śliska sprawa.
OdpowiedzGemma dobrze radzi. Pilnuj swego od początku. Jak machina pójdzie w ruch, to różnie może być. Ja oczywiście przyłączam się do komitetu wysyłającego paczki. Nie ma co, prawdziwy z Ciebie facet. Gratuluję postawy.
OdpowiedzNapisz jak postępy w sprawie, bom ciekaw.
OdpowiedzPrzedmówcy wyczerpali temat, więc mogę jedynie wysłać ci pozdrowienia i ukłony ode mnie :)
OdpowiedzGratulacje, widzę, że są jeszcze prawdziwi mężczyźni w Polsce :)
Odpowiedzmiałeś szczęście, że ci tego noża w brzuch lub wyżej nie wbiła
OdpowiedzMój brzuch broni w miarę pokaźna warstwa tłuszczu
OdpowiedzMałe Szmaty! Solarka,lakier do włosów i farby wypaliły im mózg.Pewnie nawet podczas kichnięcia nie zauważyły,że im wypadł...
Odpowiedz