Z historii zaległych.
Było tej zimy parę dni/tygodni (niepotrzebne skreślić, nie pamiętam dobrze) wyjątkowo mroźnych. Ot, pod -30. Nie, żeby zaraz białe niedźwiedzie, ale oddech się na kołnierzu krystalizował.
Wyruszyłem dnia tego do pracy środkiem komunikacji miejskiej, gdyż nasz Złomek odmówił kilka dni wcześniej współpracy i wybrał urlop w serwisie. Tupałem właśnie i chuchałem w dłonie na przystanku, czując, że zamiast kości mam ciekły kryształ, gdy uwagę moją przyciągnęło dwóch romskich chłopców, żebrzących o pieniądze.
Zadygotałem i uświadomiłem sobie w tym momencie, co następuje:
1. Chłopcy stanowią razem wzięci 1/2 mojej masy - więc jest im bardzo zimno.
2. Mają zdarte, jesienne kurtki - więc jest im bardzo zimno.
3. Nie mają czapek i szalików - więc jest im bardzo zimno.
4. Nie wyglądają, jakby zjedli/wypili coś gorącego przed wyjściem - więc jest im bardzo zimno.
Czyż nie powinni siedzieć w tym momencie, jak inni chłopcy w ich wieku, w znienawidzonej, ale ogrzanej szkole, gdzie w stołówce czeka ciepły obiad, i biedzić się - o losie! - nad matematyką, przeżywając utrapienia stosowne do wieku?
W tym momencie na przystanek długim, prężnym krokiem wkroczyło dwóch dryblasów ze straży miejskiej, sokolim wzrokiem wypatrując ludzi dogrzewających się "dymkiem". Podszedłem:
- Panowie, macie "klientów", chłopcy są zapewne bez opieki. Mamy obowiązek szkolny, również dla imigrantów, czy nie powinniście odstawić ich do stosownej placówki?
Skrzywili się na tę propozycję babysittingu, ale podeszli, pogadali z chłopakami i zabrali ich ze sobą.
Na drugi dzień chłopcy byli znowu.
Zadzwoniłem po stosowne służby.
Na trzeci dzień byli znowu...
Reakcja jak wyżej. Pytam, czy nie są w stanie wyegzekwować, żeby dzieci miały należytą opiekę.
Odpowiedź:
- Panie, co pan! O polskie dzieci pan się martw, a nie o tych małych brudasów!
Złożyłem skargę. Napisałem też do rejonowej szkoły podstawowej (mają obowiązek wszcząć postępowanie), MOPS-u i inspektora do spraw nieletnich.
Chłopcy przestali się pojawiać.
Nie łudzę się jednak, że dlatego, iż ktoś się nimi zajął. Najprawdopodobniej zmienili rewir.
System opieki społecznej
A nie jest tak, że dzieci bez polskiego obywatelstwa nie mają obowiązku chodzić do polskiej szkoły? Ale MOPS to dobry pomysł, chociaż zapewne stało się tak jak napisałeś - zmienili rewir.
OdpowiedzW Polsce obowiązkiem szkolnym objęte są wszystkie dzieci, bez względu na ich status prawny, a więc także dzieci imigrantów przebywających w Polsce nielegalnie. Dziecko cudzoziemskie ma prawo dostępu do sieci publicznych szkół na terenie gminy, właściwej dla miejsca jego zamieszkania. Dyrektor szkoły nie może odmówić przyjęcia dziecka do szkoły. Dla cudzoziemców, podlegających obowiązkowi szkolnemu, którzy nie znają języka polskiego albo znają go na poziomie niewystarczającym na korzystanie z nauki, gmina organizuje w szkole dodatkową bezpłatną naukę języka polskiego w formie kursu przygotowawczego, jeśli do udziału w zajęciach zgłosi się co najmniej 15 cudzoziemców, albo w formie dodatkowych lekcji języka polskiego, jeżeli do udziału w zajęciach zgłosi się mniej niż 15 cudzoziemców. Tyle teoria. Niestety tylko teoria.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2012 o 9:36
dziękuję za wyjaśnienie :)
OdpowiedzCała przyjemność po mojej stronie.
Odpowiedz- Panie, co pan! O polskie dzieci pan się martw, a nie o tych małych brudasów! - to chyba typowy poziom intelektualny strażników miejskich. Smutne.
OdpowiedzZ zasady nie generalizuję, że coś jest typowe dla poziomu jakiejś grupy. W każdej grupie są przeciętniacy, piekielni, wspaniali i taborety. Tym niemniej tekst strażnika skandaliczny.
OdpowiedzTeż staram się nie generalizować, ale trochę prawdy w tym jest. Takiej pracy zazwyczaj nie wybierają wykształceni inteligenci z wielkich miast.
OdpowiedzCyganie nie rejestrują nigdzie swoich dzieci, więc te pewnie nawet nie mają numerów PESEL. Dodatkowo myślę, że rodzice doskonale wiedzieli gdzie dzieci są i co robią, powiem więcej - to oni ich tam wysłali. Nie wiem czy ktoś zauważył, ale cyganie w ogóle swoich dzieci do szkół nie posyłają, nie chcą, żeby się zasymilowały. Stąd takie cygańskie rodziny, które od pokoleń mieszkają w Polsce nie znają nawet polskiego języka. Ktoś w ogóle powienien się zająć tym tematem - niech żyją tak jak my, pracują, uczą się i przynoszą naszemu krajowi dochód, a nie tylko żebrzą i kradną - w przeciwnym wypadku bym ich deportował.
OdpowiedzPopieram całym sercem. Nie pracują, a kasę mają. Do roboty, a jak nie to odprowadzić na pociąg i "papa"
OdpowiedzDeportacja to nie rozwiązanie. Gdzie deportować naszych osobistych patologicznych bezdomnych, którzy również nie chcą pracować, uczyć się i pomnażać teoretycznego krajowego dobrobytu? Tu może pomóc tylko resocjalizacja, a szkoła dla tych chłopaków może być miejscem, w które się wyrwą, póki wcześnie.
Odpowiedz@Nidaros: Na pytanie gdzie deportować patologicznych bezdomnych przychodzi mi do głowy "w pi..du". Serio, nie obchodzi mnie gdzie trafią takie pasożyty. Ci ludzie mają pomoc, dostają od odpowiednich instytucji mieszkania, pieniądze, nowe(!!) komórki i co robią? G... Dalej siedzą i nic nie robią bo mają to po co. Parę lat temu w dzielnicy obok mojej wyremontowano budynek. Wprowadzono tam rodziny cyganów, które mają się jak pączki w maśle. A dzieciaki zamiast korzystać z oferty szkół wolą kraść.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2012 o 17:08
Zgadzam się z Bronzarem. Tylko że jest jedno "ale". Cygańscy królowie (tak, tam obowiązuje hierarchia) rozkazują podwładnym kraść, nie asymilować się itd. - ktoś w końcu na ich pałace i superwypasione bryki musi zarobić. Zaś ci Romowie, którzy się zasymilowali, wypowiedzieli wcześniej posłuszeństwo królom. W ten sposób stracili co prawda wsparcie grupy, ale integrują się z naszym społeczeństwem.
Odpowiedzcyganie to brudasy, oni nie będą pracować, praca to dla nich zniewaga, kaleczą swoje dzieciaki za młodu i jeden z drugim na ulicy z powykrzywianymi nogami zapiernicza z puchą, a te te skąpe ubranie i udawanie biednych dzieci to ściemka na takich jak ty obrońców uciśnionych
OdpowiedzNie interesuje mnie nacja tych dzieci. Interesuje mnie, że są głodne i zmarznięte. Nie daję im pieniędzy, bo to zachęca ich i ich rodziny do dalszego żebractwa. A określanie ich jako "brudasów", jak widać z opisanej historii, zakleszcza ich w sytuacji bycia na marginesie - skwitować i olać problem.
Odpowiedz"Interesuje mnie, że są głodne i zmarznięte" cyganie bazują właśnie na takich jak ty bo widzisz w nich biedaków ukaranych przez los, a oni się śmieją. oni nie chcą twojej pomocy, a w szczególności pomocy od Państwa, pracować legalnie też nie będą.
OdpowiedzNie rozumiemy się. Nie interesuje mnie los ich rodziców. Nie zamierzam ich sponsorować. I nie wzrusza mnie, że "nie chcą mojej pomocy". Interesuje mnie konkretne dziecko, wykorzystywane przez zdemoralizowanych dorosłych. I monitowanie, by ktoś się nim zainteresował. Gdyby to były dzieci polskich meneli, głodzone i gwałcone, też odwróciłbyś głowę, bo rodzice nie chcą się ogarnąć?
OdpowiedzNadal czegoś nie rozumiesz. Dorosły Cygan nie jest zdemoralizowny, on ma taki styl życia. Tak zawsze u nich było i będzie. To tak jakbyś kazał katolikowi modlić się do krishny. Jak Ci się tak nudzi, to trzeba było przygarnąć do domku małego biednego cygana i wychować go na ludzi.
OdpowiedzTrolli nie sieją, same się rodzą...
OdpowiedzTrollface is sad. Wysyłasz kasę do afryki na biedne dzieci, na jedzonko i budowanie studni? Płacisz kasę na animals i należysz do greenpeace?
OdpowiedzNie. Prowadzę świetlicę terapeutyczną dla młodzieży z patologii.
OdpowiedzNa tace ile dajesz? księżulek musi godnie zjeść
Odpowiedzkurator sądowy, pozdrawiam
OdpowiedzNie martw się o mój portfel, przyjacielu, podoła wszelkim planowanym przeze mnie aktom człowieczeństwa. Jest odwrotnie proporcjonalny do twojej ciasnej zapiekłości.
Odpowiedzdzieło hitlera to też akt człowieczeństwa, jakby nie patrzeć był człowiekiem nie kosmitą, chociaż kto wie?
OdpowiedzIkstees, wiesz co, idź się ponapinać gdzie indziej. Pogoda dobra się robi, proponuję przejażdżkę rowerową na rozładowanie, bo uczyć się już raczej o tej porze roku nie musisz.
OdpowiedzJa trolluję, a ty się napinasz i próbujesz udawać inteligenta internetowego. Z tym wiekiem nie trafiłeś ale chyba takie tekściki budują twoje internetowo-inteligentne ego.
OdpowiedzWiem że to przekroczyłoby granice absurdu, ale i tak jestem zdziwiony że nie wystawili Ci żadnego mandatu.
OdpowiedzNie przyjąłbym.
OdpowiedzPewnie zostanę zaraz zlinczowany, ale szlag mnie trafia jak słysze to biadolenia nad losem "biednych romskich chłopców". Czy przypadkiem za egzekwowanie obowiązku szkolnego nie odpowiadają opiekunowie prawni? Czy państwo polskie nie ma instrumentów do wyegzekwowania tego? Czy Cyganie do końca świata muszą stanowić wrzód na dupie każdej lokalnej społeczności? Dziwne, że na staruszki handlujące czosnkiem znajdą się paragrafy, a na rodzinne biznesy złodziejsko - żebracze jakoś już nie.
OdpowiedzBo takich nie ma! Gdyby do władzy doszła Polska Partia Nieznieczulonych, wprowadziłaby obowiązek integracji oraz inspekcje w terenie, jak ona postępuje. Jak się uczą języka i obyczajów. I tak na przykład, filowałoby się na imigrantów, którzy swoje żony czy dzieci wykorzystują do żebrania, a biją, gdy przyniosą za mało pieniędzy. Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać, jak i one. (Nie akceptujesz, wylatujesz)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2012 o 22:34
Zal dzieciakow. Pewnie rzeczywiscie "zmienily rewir". A najbardziej zasmuca mnie mysl, ze jak dorosna, to beda kubek w kubek takie, jak rodzice.
OdpowiedzDziwi mnie, że strażnicy miejscy w ogóle raczyli się zająć nimi, bo dotychczas myślałem, że potrafią tylko blokady zakładać na koła... (i chyba bardzo się nie myliłem)
Odpowiedz