Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Lat temu naście, kiedy pracowałem od wczesnych godzin porannych, zaszedłem do osiedlowego…

Lat temu naście, kiedy pracowałem od wczesnych godzin porannych, zaszedłem do osiedlowego sklepiku śniadanie kupić . Przybytek otwierany był o 5.30, brakowało kilku minut do tej godziny.

Z daleka widziałem, że przed drzwiami stał już i oczekiwał na otwarcie wrót znany na osiedlu "menelik". 9 na 10 jego zakupów było na kreskę, dług chyba oddawał, bo zawsze na zeszyt coś dostał. Generalnie panie sklepowe nie robiły problemów, tylko alkoholu nie kredytowały. Wtedy wychodził zły i coś burczał pod nosem o bezwzględności pań z obsługi, które nie rozumiały potrzeb organizmu pana M. Oczywiście i tak wracał za każdym razem w to samo miejsce.

Zanim doszedłem do sklepiku pani (H)ania otworzyła drzwi i koleś wpadł do środka. Ja za nim. I klasyczne zamówienie:

(M)enel: Ja by chlebek chciał. I mleko mi daj, złociutka. Na zeszyt, jak można.
(H): Może być i na zeszyt, ale jeszcze nie dostałam chleba, za pół godziny będzie, panie Ryśku. I mleka też nie mam, za wcześnie jest.

I tu, Rysiu, wpadł na genialny w swej prostocie plan...

M: To mi daj dwa wina, kochanieńka - więc pani Hania sięga po dwie butelki tego wyśmienitego trunku...

Szkło nawet lady nie dotknęło, a M przechwycił je sprawnie i schował za pazuchę, jednocześnie robiąc zwrot o 180 stopni i srrrruuu! do wyjścia.

H: 7.60 plus kaucja, panie Ryśku!
M: No przecie mówiła, że da na zeszyt! To dopisze do rachunku. Ja muszę jakoś dzionek przetrwać!,

Cóż...trzeba przyznać, że sprytny był...i chyba na dietę zdecydował się przejść. Na owocową. A dokładniej, patrząc na etykietę winka- wiśniową.

by PooH77
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
-1 5

A to, że sprzedawanie alkoholu na kredyt jest nielegalne, to do takich meneli nie dociera... "Na zeszyt" pod pewnymi warunkami można legalnie sprzedawać jedzenie i inne produkty pierwszej potrzeby, ale nie wina, piwa, wódki. Sklep kiedyś karę dostanie, splajtuje i tyle tego będzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2012 o 14:32

avatar konto usunięte
-2 8

Strasznie wkurza mnie ten "menelik". Menel, żul, pur, żłopciuch, chlejus, pijak - nie zdrabniajmy tych określeń, bo to wypacza sens tych słów. Nie ma w menelu nic pieszczotliwego i słitaśnego, to jest patologia i nie umniejszajmy jej przez używanie zdrobnieniusiek.

Odpowiedz
avatar PooH77
-1 3

Oj tam, czepiasz się:p. Może powinienem to wsadzić w cudzysłów, bo wcale nie miałem zamiaru gościa na piedestał wynosić, to miało być raczej lekceważące.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

No czepiam się, od tego jestem :P

Odpowiedz
avatar PooH77
4 6

Dobra, dziadu kalwaryjski, edited;).

Odpowiedz
avatar PooH77
1 7

Teraz czujesz się jak wśród swoich:P?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

Tak, lubię ludzi którzy nazywają rzeczy po imieniu :)

Odpowiedz
avatar slawcio99
3 3

Oho, czyli zdolność kredytową (i płynność finansową) miał, skoro mu na zeszyt dawali :P

Odpowiedz
avatar Archie13
-3 3

A ja sie pytam: Czemu nic nie zrobiles tylko patrzyles sie spokojnie???

Odpowiedz
avatar PooH77
-2 2

Za winem będę biegał? Pomyśl, motłochu, zanim się odezwiesz. Znany na osiedlu żul, zawsze kasę oddaje...coś ci świta? Nie? Nic dziwnego, skoro masz trociny zamiast mózgu...

Odpowiedz
Udostępnij