Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Już myślałam, że będę TYLKO stałą czytelniczką piekielnych.pl ale nie....mnie też zdarzyło…

Już myślałam, że będę TYLKO stałą czytelniczką piekielnych.pl ale nie....mnie też zdarzyło się zostać "bohaterką" piekielnej sytuacji.
Otóż w zeszłm tygodniu,w godzinach wczesnowieczornych moja średnia córka Krysia przyszła do mnie z wiadomością, że prawdopodobnie na jej nodze zamieszkał...kleszcz.Po krótkich oględzinach stwierdziłam, że moje dziecię ma rację i po konsultacjach ze "ślubnym" stwierdziłam, że jedziemy na pogotowie bo ja nie podejmę się wyciągnięcia tego paskudztwa.Kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce i kiedy przyjął nas pan doktor z miną p.t "czego chcesz głupia kobieto" dowiedziałam się, że jestem bezmyślną matką, że on nie ma szczypczyków do usunięcia intruza, że on teraz przeze mnie będzie musiał pół godziny pisać dokumentacje a tak wogóle to powinnam sama wyjąć to obrzydlistwo.Kiedy powiedziałam mu, że tyle się teraz słyszy o boreliozie czy odkleszczowym zapaleniu mózgu i że wolałabym żeby "to" usunął fachowiec to lekarz stwierdził :"To trzeba było zapytać się kleszcza czy jest na coś chory."Po tym przemówieniu szczypczyki cudem się znalazły i kleszcz został usunięty.
Opisuję tą sytuację bo może pan doktor to przeczyta albo ktoś z jego znajomych i mu powtórzy : Panie doktorze z SOR-u ze słupskiego szpitala brak panu kultury i empatii, mam nadzieję, że ktoś kiedyś potraktuje pana tak jak potraktował pan mnie i moje dziecko.

służba_zdrowia

by malgo1500
Dodaj nowy komentarz
avatar marilla
-1 1

Słupsk! Jak ja kocham to miasto! :) Powiedz mi, w którym szpitalu to było?

Odpowiedz
avatar malgo1500
-2 2

W naszym, "pięknym", najnowszym, największym....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 15

Zamiast pisać mu to na piekielnych, trzeba było mu to powiedzieć w twarz - lepszy efekt i więcej satysfakcji.

Odpowiedz
avatar Sardonicus
6 8

malgo1500 trzeba było jednak zareagować, bo twoje dziecko słuchając tego co mówi "pan doktor" może pomyśleć, że może on ma rację skoro poucza mamę, a więc ty jesteś złą matką. Nie można odpuszczać takich sytuacji i właśnie od razu przy dziecku trzeba było "naprostować" pana doktora w kilku żołnierskich słowach.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 15:01

avatar PiekielnyDiablik
1 1

powiedzieć w twarz - owszem ale lepiej dopiero po zbiegu

Odpowiedz
avatar PooH77
1 3

Dokładnie, po kilku sensownych tekstach z twojej strony byłaby historia na piekielnych typu" classic":). A tak? Słabo...

Odpowiedz
avatar Grimdar
7 7

Warto kupić "lasso" na kleszcze. Specjalna pętelka na końcu patyczka, którą wystarczy założyć i delikatnie pociągnąć i kleszcz odpada bez 'wymiotowania' i nie zostawia nic w ranie.

Odpowiedz
avatar malgo1500
0 0

Dzięki za radę,zapamiętam:-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 15

Lekarze bronią się rękami i nogami przed wyciąganiem kleszczy z prostego powodu. Leczenie boreliozy trwa całymi latami, pacjent przychodząc daje robotę różnego typu specjalistom, kupuje drogie farmaceutyki, generalnie im dłużej choruje tym większe kokosy zbija na nim tzw. służba zdrowia. Po co zarzynać kurę znoszącą złote jaja?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

Wąski na ministra zdrowia! On urżnie kurze złote jajca!

Odpowiedz
avatar BordoKropka
5 7

teoria spiskowa godna Jarosława. Służba zdrowia nie zarabia na pacjentach którzy chodzą po specjalistach. Zarabia na tych, którzy płacą składki i nie chodzą do żadnych POZtów ani nie kupują refundowanych leków. A leczenie boreliozy w początkowym stadium trwa miesiąc.

Odpowiedz
avatar Jasiek5
3 3

Już trochę lat minęło od czasu gdy ja miałem z kleszczem do czynienia. W piątek po pracy pojechałem na wieś i coś mnie ukuło w "miejsce gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę". To też po powrocie do miasta w niedzielę od razu potuptałem na pogotowie, gdzie lekarz (podobno chirurg) po obejrzeniu tego zarzekał się że "to na pewno nie jest kleszcz", ale dał mi skierowanie do mojej przychodni do chirurga. Poniedziałek ... chirurga nie ma, przyjmuje we wtorek po południu. Wtorek po pracy: bardzo sympatyczna pani doktor gdy tylko to obejrzała stwierdziła: "będziemy wyciągać szłapy kleszcza, ja mogła bym zrobić specjalizację z kleszczy". Po wyciągnięciu "szłap" ból od razu ustąpił.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 13:35

avatar Trackdisc
8 8

Warto wspomnieć o tym, że zarówno boreliozą, jak i kleszczowym zapalenie opon (przeważnie bardzo nieszkodliwym zresztą) zarażamy się dopiero po minimum 12h (a przewaznie powyzej 24-36h. Więc każda godzina zwłoki nie jest zbyt wskazana - to samo dotyczy psów i babesziozy). Borelioza to paskudztwo - ale pojscie do lekarza w zaden sposób nie pomoze - czy wyciagamy kleszcza palcami czy lekarz pencetą - efekt jest podobny. Najlepszym pomysłem jest to co pisał Grimdar - lasso na kleszcza - ale to tez raczej dla osób takich jak ja - potrafię sobie ściągnąc kilkanaście kleszczy dziennie.

Odpowiedz
avatar seera
1 5

Kleszczołapki ;D mała rzecz a jaka pożyteczna.Zamiast gonić po lekarzach z taką bzdurą można samemu wyciągnąć.A przy boreliozie pojawia się rumień i gdy się coś takiego zobaczy to się WTEDY idzie do lekarza.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 14:42

avatar scr
3 5

Mąż też bał się kleszcza? I dlatego nie mógł go usunąć?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 13:45

avatar malgo1500
-3 3

Z bardzo prostej przyczyny, nie było go w domu, w tym czasie siedział w pociągu....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 12

To jakieś chore, nie wyciągniesz kleszcza bo co? Tak naprawdę to należy go wyciągnąć jak najszybciej! a nie obwozić po lekarzach córkę.

Odpowiedz
avatar Naa
6 10

Ale trzeba jeszcze wyciągnąć tak, żeby nie sprowokować wymiotów. Ja bym się bała (zapamiętałam info Grimdara o lassie, popytam w aptekach...). Swoją drogą - jak się przyjdzie do weterynarza w psem, w którym siedzi kleszcz, to nie robi sprawy, tylko wyciąga, bo rozumie, że to ważne. Koszt - pięć złotych. A lekarz dla ludzi, który teoretycznie powinien być bardziej odpowiedzialny... Ech...

Odpowiedz
avatar Izura
2 2

Mogę wyciągnąć każdą ilość kleszczy z każdego rodzaju zwierząt- 2zł od sztuki. Pincetka, łapię się pod nóżkami i kręci odwrotnie niż wskazówki zegara i ładnie wyskakuje, nie ma śladu po godzinie.

Odpowiedz
avatar Naa
2 2

Teoretycznie proste, a w praktyce mi nie wychodzi... i jedyne, co mnie pociesza, to ze wetowi też kiedyś na moich oczach nie udało się usunąć kleszcza w całości. Skorzystałabym z Twojej oferty, gdybym nie miała za daleko :)

Odpowiedz
avatar mONA
1 1

@Izura - odpowiedź weta, do którego chodzę ze zwierzami - nie ważne, w którą stronę się kręci. Ważne, żeby się kleszczowi w głowie zakręciło :P I polecam dostępne w lecznicach weterynaryjnych kleszczołapki - bardzo proste w użytku, bezpieczne i tanie :-)

Odpowiedz
avatar Izura
1 1

Okolice Grójca jak coś:) Mnie uczyli że odwrotnie bo jakoś pyszczek mu się wykręca lepiej czy coś. Ważne żeby cały był;)

Odpowiedz
avatar Naa
0 0

Kiedyś już wspominałaś, gdzie mieszkasz, i zapamiętałam - niestety, dobrze: prawie 2 godziny jazdy w jedną stronę bym miała :( Być może jako doraźną ochronę przed kleszczami da się wykorzystać roślinkę o nazwie wrotycz. Podobno większość pajęczaków jej nie znosi (i owadów też), a kleszcze to właśnie pajęczaki. Wystarczy mieć w pobliżu trochę liści.

Odpowiedz
avatar High_Heels
-1 1

Ja też jestem ze Słupska :P I tak się zastanawiam, który lekarz był taki mądry, że nie chciał od razu bez gadania wyciągnąć dziecku kleszcza. :/

Odpowiedz
avatar wsCieklyAzot
11 13

Heh, rzeczywiście mało przyjemny typ. jedyne co go tłumaczy to fakt, że rzeczywiście wyciągnięcie kleszcza nie wymaga interwencji lekarskiej a dzięki NFZowi trzeba potem w sracz papierów uzupełnić ;). Ale nie powinien się zachowywać jak dupek. A na przyszłość: tak jak już ktoś napisał wyżej - efektywność wyciągania kleszcza przez Ciebie jest taka sama jak przez lekarza - gwarantuje. Najlepiej zabrać się za to pensetą, ew. tym lassem ale coraz więcej jest i negatywnych opinii na jego temat. W przypadku obu wymienionych przez Ciebie chorób istnieje już wymienione kryterium czasowe - 24h. Przed upływem tego czasu bardzo rzadko zdarza się zakażenie. A co do samego 'rzygania' - jest to dla mnie kolejna z serii win mediów - nastraszyły ludzi tym rzyganiem, nikt nie wyciąga kleszczy i efektem jest więcej a nie mniej przypadków boreliozy. Większe ryzyko zwrócenia treści pokarmowej przez kleszcze jest gdy go smarujemy jakimiś benzynami i innymi cudami niż wtedy gdy nawet urwiemy mu łeb przez przypadek. A kryterium czasu jest ważniejsze niż potencjalne wymioty. Więc generalnie: nie smarujemy niczym, wyrywamy cholerstwo, warto przemyć rankę i obserwujemy: jeśli się pojawi w ciągu kolejnych dni rumień o średnicy powyżej 3 centymetrów(mniejsze są z reguły wynikiem podrażnienia) to wtedy tuptamy do lekarza. A przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu warto rozważyć szczepienie - zwłaszcza gdy mieszkamy w okleszczonych rewirach bądź często wyjeżdżamy ;). pozdrawiam

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 14:49

avatar ejcia
2 2

prosty przyrząd do usuwania kleszczy. kupujemy strzykawkę 10ml, obcinamy tą część z dzióbkiem do nałożenia igły i obracamy tłok w cylindrze o 180 stopni. tak, żeby część tłoka z tym większym kółeczkiem, na które sie naciska podczas zastrzyku wystawała z obciętej części strzykawki. koniec cylindra "ze skrzydełkami do trzymania" przykładamy nad kleszczem i pociagamy za tłoczek. podciśnienie i kleszcz wyskakuje. takie samo, tylko bardziej fachowo zrobione można dostać w aptekach

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 4

za ekologicznie żyjemy za mało pestycydów, brak wypalania traw (tak - ubijał skutecznie kleszcze) lekarze na "terenach leśnych", którzy mają wprawę wyciągają i nie robią problemów czasem muszą/wolą wyciąć, ale problemów nie robią i co to za argumentacja, że nie wymaga interwencji lekarza śmiertelna/ciężka/przewlekła choroba u progu organizmu - czego się boją, że jak źle wyjmą to będzie na nich, niech dadzą dodatkowo antybiotyk profilaktycznie, a nie odsyłają pacjentów samych sobie - do znachora czy gdzie? Jak ktoś by umiał wyciągać, to by lekarzowi nie zawracał dupy. btw. ze sposobów polecam wykręcanie o 90-180 stopni i wyciągnięcie. Z niewymieniionych powyżej sposobów, w skrajnych warunkach, przy trudnym kleszczu lub urwanym, można zaryzykować wypalenie rozgrzanym czubkiem noża (zaczynając od główki ofc)

Odpowiedz
Udostępnij