Pracuję w biurze ubezpieczeń. Ostatnio w progach naszego biura zawitał jeden z uczniów ubezpieczanej poprzez nas szkoły (dla ścisłości jest to L.O).
Pan wyraził swoje głębokie niezadowolenie z poziomu wypłaconego odszkodowania.
Oczywiście każdy ma prawo być niezadowolony, więc poprosiłam pana żeby napisał odwołanie.
Nie będę opisywać jak długo musiałam tłumaczyć o co chodzi ani cytować tego jaka to ja nie jestem i kim on to nie jest, a raczej kim nie są jego rodzice...
Kiedy dotarło wreszcie, że TERAZ! TU! może napisać odwołanie, a ja zajmę się cała resztą, pochwyciwszy "ofuczany" długopis (do dziś nie wiem co mu w tym długopisie nie pasowało?) zapytał:
- To co mam pisać?
- Proszę w górnym prawym rogu wpisać dzisiejszą datę. Poniżej po lewej stronie proszę wpisać swoje imię i nazwisko, a pośrodku "ODWOŁANIE DO SZKODY NR.."
Wyobraźcie sobie moją konsternację kiedy "CoToJaNieJestem" wysmarował w górnym prawym rogu zamiast "Adam Nowak" - "swoje imię i nazwisko".
Powiedzcie mi czy w szkołach już niczego nie uczą, czy ja jestem stara i zgorzkniała prukwa, która się czepia?
a następnie licealista ten pójdzie na studia i będziemy mieć kolejny "kfiat nauki polskiej". żenada.:D
OdpowiedzCo tam matura, co tam studia. Rodzice mu załatwią posadkę.
Odpowiedz@JaCzyliJa : to też . ale studia skończy...matura nie polega na wykazaniu się jakąkolwiek wiedzą,czy inteligencją więc też zda- nauczony szablonowego wypełniania testów... jak napisałaś/łeś rodzice prace załatwią a reszta społeczeństwa będzie się musiała użerać z debilem nie zdolnym do jakiegokolwiek samodzielnego myślenia czy działania... eh...
Odpowiedzi wlasnie dlatego bardziej cenie ludzi ktorzy nie staraja sie pochwalic "co to moj tata/mama nie moze zrobic" lub "co to ja nie mam na pap*erze" tylko sa ludzmi z ktorymi mozna naprawde sensownie pogadac, nawet jezeli ta osoba jest "robolem" czyli na przyklad moim pomocnikciem na budowie. przepraszam za "wygwiazdkowanie" slowa pap*erze, ale nie przechodzi przez cenzure... czyzby jakies nawiazanie do slowa "papiez" i jakis zjeb*ny moderator w "slusznej wierze"? puppet> co do twojego komentarza: pozniej takie "gejzery intelektu" musimy ogladac w urzedach, szkolach itd, itp...
OdpowiedzMojaMalaAmi - może zawczasu zabezpieczają się przed karaczanem? :D
Odpowiedz« Niepiekielne » razem. Ale nie zgodzę się, że niepiekielne, bo głupota jak najbardziej jest piekielna.
OdpowiedzNo pięknie ;) oceniam biedaka a sama takiego babola....wstyd lewi wstyd ...Jorn dzięki za poprawkę :)
OdpowiedzByłam świadkiem podobnej sytuacji,gdzie dziewczyna która chodziła do liceum nie umiała wypełnić blankietu żeby opłacić rachunek Więc widocznie to już taki model kształcenia młodzieży mamy :))
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2012 o 14:20
W szkole uczą pewnie Twoi rówieśnicy, może koleżanka z klasy :)?
OdpowiedzRęce i opadły mniej więcej do poziomu piwnicy... To przypadkiem nie jest podstawa? (w sensie edukacji? Chyba licealista powinien umieć pisać takie rzeczy... Ale jak widać mylę się...)
OdpowiedzJa tez myślałam że to podstawa...
OdpowiedzTego typu rzeczy mieliśmy nawet w gimnazjum. Ba, bywało, że pisaliśmy o coś podania. Co prawda lepiej się dopytać, bo "kto pyta, nie błądzi", ale gdzie imię i nazwisko napisać, a już na pewno jak one brzmią, wiedzieć wypada.
OdpowiedzBędąc w podstawówce, pisałam do mamy podanie o zamówienie pizzy na obiad... ;) Niestety nic to nie dało, ale chodzi o to, że już w takim wieku mniej więcej ogarniałam jak to powinno być napisane.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2012 o 16:54
electrolyte> zapewne zapomnialas dolaczyc zyciorys i 3 zdjecia :D
Odpowiedzera geniuszy nadchodzi... i to wszystko to przyszłe magistry..
OdpowiedzMoi drodzy, w liceum uczą tak byś zdał maturę, a nie tak byś umiał napisać jakiekolwiek pismo. To zależy tylko od dobrej woli nauczycielki nauka, tych "zbędnych" rzeczy.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2012 o 14:46
To prawda. Nikt nie uczy w szkole np. jak napisać CV. I potem dostaję 200 CV, z których może jedno jest poprawnie napisane, bez błędów i roznegliżowanej fotki.
OdpowiedzRoznegliżowana fotka to nic, moja znajoma szukała technika laboratoryjnego i dostała CV, gdzie całą pierwszą stronę zajmowało zdjęcie delikwenta przy basenie. Rozumiem, że teraz uczą aby się wyróżnić i zostać zapamiętanym i gość ten cel osiągnął, ale jako kandydat został skreślony od ręki.
OdpowiedzSzkoła to jedno, ale takie kwiatki oznaczają, że te osoby nigdy, nic, do nikogo nie napisały! Nawet durnego podania, czy blankietu! Kto za nich to robił?
Odpowiedza to mozna reka pisac? BEZ KOMPUTERA??? myslalem ze tylko klawiatura... "Nawet durnego podania, czy blankietu!" a co to jest blankiet? jakas szama z kfc? niestety, ale rosnie nam pokolenie debili...
Odpowiedzhttp://www.klocki24.com/uploads/images/blankiet.jpg oraz http://pl.wiktionary.org/wiki/blankiet Na początku warto sprawdzić, a dopiero potem krytykować.
OdpowiedzZmodyfikowano 9 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 21:27
A mnie już nic nie zdziwi, odkąd widziałam 11-sto latka, który nie umiał się posłużyć sztucami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2012 o 16:40
Ja musialem zajrzec w Google, zeby sie dowiedziec, co to w ogole sa te sztuce.
OdpowiedzUczą , uczą tylko nie wszystkich czegoś nauczą ponieważ niektórzy do szkoły chodzą bo muszą .
OdpowiedzSzkoły teraz produkują "głupków", nie uczą , Ilośc materiału do opanowania się zwieksza , godziny przyciete , terminy egzaminów gonią. W statystykach brak w Polsce analfabetów ,ale ilu ich w praktyce chodzi po naszych ulicach tego nie wie nikt, ma taki wbite kilka formułek, ale jak się temu mówi Pan sie podpisze tu i tu , to on pisze "Tu i tu ".
OdpowiedzWiecie co, akurat nie jestem pewna, czy to kwestia szkoly. Czy uczyli Was w szkole jak kupic chleb? Raczej nie. A dlaczego? Bo to raczej intuicyjne - idziesz, prosisz, placisz, masz. Tak samo z podpisami - na kartkowkach,sprawdzianach uczen wie, jak sie podpisac. A ze w sytuacji, kiedy kobitka mu tlumaczy, gdzie co ma napisac robi takie glupstwa jak w historii to juz nie wina szkoly i edukacji, a glupoty i bezmyslnosci mlodziana. Zyc nikt nikogo nie nauczy, owszem - podstawy mozna wdrozyc, ale jak ktos sam nie mysli, to nikt go do tego nie zmusi. Ot i tyle...
OdpowiedzNiestety to wina szkoły i edukacji, bo młodzież powinna być nauczona jak pisać podanie, wypełnić PIT czy załatwiać inne urzędowe sprawy. Tymczasem nacisk kładziony jest na znajomość twórczości Mickiewicza, umiejętność pisania bajek na temat "co autor miał na myśli" i trafiania w klucz na maturze. Na co komuś umiejętność rozwiązywania równań trygonometrycznych, skoro nie potrafi wykonać kilku prostych obliczeń na poziomie 3 klasy podstawówki i wpisać wyniki do odpowiednich rubryk?
Odpowiedzpewna babcia przychodzi na poczte zeby wyslac telegram. pisze tresc telegramu i karteczke podaje pani z okienka. pani z okienka mowi do babci" -prosze sie podpisac. -ALE JAK? -no tak jak sie pani podpisuje pod listami. -A, TERAZ ROZUMIEM! oczom pani z okienka ukazal sie telegram z tekstem wpisanym w rubryce podpis: CALUJE WAS MOCNO, BABCIA ANDZIA.
OdpowiedzJa też myślę, że są pewne umiejętności praktyczne, których nie nabędzie się w szkole i nawet jeśli pisanie podań do nich nie należy, to niestety jestem pewna, że są też ludzie odporni na wiedzę wszelaką. Pracuję w branży, wiem, co mówię. A to, że ktoś chodzi do LO jeszcze o niczym nie świadczy.
OdpowiedzAż dziw, że ludzie tak inteligentni potrafią pisać :D. Aż z taką głupotą to się w życiu nie spotkałem.
OdpowiedzUczą, uczą. Pseudofaktów nt. globalnego ocieplenia, "korzyści" ze wstąpienia do UE - tego uczą w szkołach. ;)
Odpowiedz- Proszę w górnym prawym rogu wpisać dzisiejszą datę. Poniżej po lewej stronie proszę wpisać swoje imię i nazwisko, a pośrodku "ODWOŁANIE DO SZKODY NR.." Wyobraźcie sobie moją konsternację kiedy "CoToJaNieJestem" wysmarował w górnym prawym rogu zamiast "Adam Nowak" - "swoje imię i nazwisko". Sorki że się czepiam ale skoro napisałaś za pierwszym razem że w prawym górnym rogu ma BYĆ DATA to czemu nagle jest Imię i Nazwisko? o_O
Odpowiedzteż tego nie rozumiem :(
OdpowiedzOj tam, oj tam - kiedy wypełniam cokolwiek urzędowego, to ręce mi się trzęsą i mózg rozpływa automatycznie, więc, zaiste, nie biorę odpowiedzialności za efekt :)
OdpowiedzW szkołach uczą typów paproci a nie logicznego myślenia :P
Odpowiedz