Oczywiście i na allegro musiało mnie kopnąć moje "szczęście" do piekielnych.
Ostatnio, za sprawą kilku wielkogabarytowych panów, omal nie pożegnałem się z portfelem. Kupiłem więc pałkę teleskopową, nic wielkiego czy drogiego. Chodziło mi raczej o prewencję, względnie jednorazowe użycie w czasie ucieczki, niż o jakieś realne wykorzystanie do regularnej bitki.
Towar wybrałem zgodnie z moimi potrzebami i możliwościami finansowymi, wybrałem sposób dostawy - wszystko jak w każdej innej aukcji. Niestety, potem zaczęły sie schody, które opisuje już w treści sporu na allegro, który będę cytował.
Ja:
Zakupiłem pałkę sprężynową. Po odebraniu jej wszystko wydawało się ok, do czasu jej rozłożenia, okazuje się, że pałka samoistnie sie składa i rozkłada - ergo, jest to wada fabryczna. Z takiego sprzętu nie da się normalnie korzystać i bronić nim, potwierdził to policjant zaznajomiony z tematem.
Towar zakupiłem, ponieważ sprzedający ogłaszał na aukcji, ze każdy przedmiot przed wysyłką sprawdza, w innym wypadku nie ryzykowałbym takiego zakupu przez internet. Nie możliwe jest jednak, by pałka została sprawdzona, bowiem taka wada dyskwalifikuje ją z użytku w ogóle.
Wysyłałem do sprzedającego maile ale jedyne odpowiedzi jakie uzyskałem to "KAŻDY TOWAR JEST NOWY, BYĆ MOŻE SĄ JAKIEŚ ŚLADY ALE KAŻDA PAŁKA TAK WYGŁĄDA I TAK PRACUJE ZA 10-12 ZŁ NIE KUPI SIĘ PROFESIONALNEGO SPRZĘTU NIESTETY" i "WITAM MOŻE PAN ODESŁAĆ PRZEDMIOT MY ZWRÓCIMY JEDYNIE KOSZT ZAKUPU PRZEDMIOTU , KOSZT PRZESYŁEK PONOSI KUPUJĄCY WEDŁUG PRZEPISU KODEKSU , RACHUNEK WYSTAWIAMY NA ŻYCZENIE KLIENTA .".
Dlaczego miałbym płacić za transport, skoro będę tez musiał odesłać bubla za swoje pieniądze? W tym wypadku, za potrójny transport (wysłanie bubla do mnie, odesłanie bubla do nich i przysłanie do mnie pełnowartościowego towaru), zapłacę 3*8 zł, więc dwa razy więcej niż mnie kosztowała sama pałka!
Kontrahent:
ALLEGROWICZ NIE POWAŻNY ,DOKŁADNIE NAPISAŁAM ŻE JEŻELI TOWAR MU NIE ODPOWIADA TO MOŻE ODESŁAĆ KOSZ WYSYŁKI PONOSI KUPUJĄCY ZGODNIE Z LITERĄ PRAWA
Ja:
Ja jestem niepoważny? To nie ja nie odpisuje na maile, nie ja kłamię w opisie aukcji (towar był sprawdzany? nie, raczej nie był), nie ja w końcu uzasadniam własne zaniedbania ceną wystawionego towaru.
Co do litery prawa:
Art. 556. kodeksu cywilnego
§ 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny
względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej
wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo
wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie
ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli
rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady
fizyczne).
Art. 560 kodeksu cywilnego
1.Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać
obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli
sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo
niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli
rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że
wady są nieistotne.
§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z
powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić
otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy
wzajemnej.
§ 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu
wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w
jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej
z uwzględnieniem istniejących wad.
Art. 494 kodeksu
cywilnego
Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana
jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy
umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz
również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania./>
Art. 454. § 1. kodeksu cywilnego
Jeżeli miejsce
spełnienia świadczenia nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości
zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione w miejscu, gdzie w
chwili powstania zobowiązania dłużnik miał zamieszkanie lub siedzibę.
Jednakże świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu
zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia;
jeżeli wierzyciel zmienił miejsce zamieszkania lub siedzibę po powstaniu
zobowiązania, ponosi spowodowaną przez tę zmianę nadwyżkę kosztów przesłania.
Czy mam jeszcze coś skomentować?
PS Prosze nie bawić się w eufemizmy, towar to bubel i tylko to jest powodem jego zwrotu, nie żadne moje "nie pasuje". M.
Kontrahent:
Właśnie potwierdziłeś to co napisałam ALLEGROWICZ niepoważny .
Przepisy te mają zastosowanie jeżeli zakupiony przedmiot był wadliwy lub popsuty ,wysłana pałka była w pełni sprawna nigdzie na mojej aukcji nie jest napisane że pałka nie może sama się złożyć czy też rozłożyć ,dlatego powód "Towar nie zgodny z opisem "nie jest prawdziwy .Sama konstrukcja pałki wskazuje na to że nie jest możliwe by pałka sama nie mogła się składać czy rozkładać .
Radze uważać na oszczerstwa wypisywane o mojej osobie ,pomówienia mogą mieć konsekwencje prawne.
I proszę nie używać słów którego znaczenia nie znasz
Ja:
Nie przechodziliśmy na "ty" drogi Panie.
Nie wiem jak długo jeszcze chce Pan strugać wariata, ale prosze nie marnować mojego czasu. Znów nazywa mnie Pan niepoważnym, a sam stara się się lawirować jak najmocniej.
Sprzedaje Pan pałki teleskopowe, czy tak? Jeśli tak, to informuję iż pałka teleskopowa nie ma prawa złożyć się w ręce samoistnie. Tu definicja z wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pałka_teleskopowa , to samo powie każdy znający sie na temacie, jak np mój znajomy policjant, o którym już wspominałem. Ta pałka jest po prostu zepsuta i Pan o tym wie, nie wiem czy sprawdzał ją Pan przed wysyłką, jak Pan zapewnia na aukcjach, czy dowiedział się ode mnie. Fakt jest faktem i teraz chcę by moje pieniądze do mnie wróciły lub dostać pełnowartościowy towar za który zapłaciłem. Zgodnie z "litera prawa" życze sobie, w przeciwieństwie do pierwszych moich prób dogadania się, by pokrył Pan również koszta wysyłki bubla z powrotem.
I naprawdę, prosze sobie darować straszenie mnie "prawnymi konsekwencjami". To działa tylko wtedy, gdy druga strona jest albo niedoinformowana, albo faktycznie ma coś na sumieniu, a ja raczej nie spełniam tych dwóch warunków. Mówiąc prawdę, nie ważne, że gorzką, nie popełniam przestępstwa pomówienia.
Prawo jest po mojej stronie i jeśli Pana nastawienie sie nie zmieni, zgłoszę na policji oszustwo (sprzedaż niepełnowartościowego towaru --> Art. 286. § 1 kk).
Ostatnia wiadomość jest z 04.06, od tamtej pory sprzedawca nie odpowiada. Historię opisuję z nadzieją, że gdy kontrahent dostanie do niej link, w końcu zareaguje.
sklepy_internetowe
Spór allegro. Spróbuj najpierw to, a później (jak nie podziała) daj sprawę na policję.
OdpowiedzTo właśnie jest kopiowane ze sporu.
OdpowiedzPewnie nie odpisuje, bo pisałeś "Pan" zamiast "Pani" :P Z tego co widzę, kontaktowała się z Tobą kobieta. Tak czy owak, wrzucę to sobie do ulubionych - zawsze dobrze jest mieć pod ręką taki zbiór przydatnych przepisów.
OdpowiedzRzecz w tym, że to facet, tylko konto ma żeńskie - zgaduje, że na swoim narozrabiał i teraz nie chce wpaść przed Allegro.
OdpowiedzSerio, za 12 złotych taki raban..?
OdpowiedzMyślę, że tu nie chodzi o pieniądze tylko o zasadę. Czemu pan SS ma płacić za koszt przesyłki wadliwego towaru ?
OdpowiedzNo mi by się "dla zasady" nie chciało robić takiego rabanu ze zwracaniem i t d, po prostu kupiłbym całość gdzie indziej, przebolewając te 20 pln jakie musiał wydać pierwotnie (ponoc towar za 12 i przesylka 8 tak wiec mi matematyka podpowiada), mając zas w pamięci że - faktycznie - za 12 złotych to można sobie kupić paczkę fajek a nie sprzęt do obrony...
OdpowiedzNo i poopatrz ile taki koleś potem jest do przodu, jak codziennie przez miesiąc nikt "dla zasady" się kłócić nie będzie. Nauczy się taki i będzie tak robić, a jak dla kogoś te 12 zł to naprawdę dużo musi się wykłócać mimo że ma rację.
OdpowiedzLepiej by się ludzie nauczyli że "okazja" to synonim dla "ściema"
OdpowiedzNie szkoda Ci czasu na taką korespondencję?
OdpowiedzI bardzo dobrze, że walczy pan o swoje. Znając życie 3/4 ludzi oddało by kasę za przesyłkę dla świętego spokoju. Nauczy się taki, że wszystko mu wolno i potem są takie akcje. A pan to naprawdę chyba przyciąga piekielnych ludzi :)
OdpowiedzTylko nie "pan", błagam. "Panem" to ja jestem jak chodzi o pieniądze lub pracę. ;-)
OdpowiedzOj, to przepraszam, ale ja z przyzwyczajenia już mówię do starszych na Pan ;P
OdpowiedzNie używaj paragrafów jak Tobie wygodniej, tylko tak, jak w zamyśle mają funkcjonować. Niepotrzebnie strzelałeś sobie w kolano rękojmią zamiast się trzymać ustawy konsumenckiej. Nic już nie ugrasz.
OdpowiedzJesteś pewien? A co ja, wedle Ciebie, chce ugrać?
OdpowiedzJestem pewien. Myślę, że po polsku chcesz udowodnić, że wyjdzie na Twoje. Choćby Cię miało to kosztować stówkę. :)
Odpowiedz@mupf: Czyli źle myślisz. Ja chce swoje pieniądze, względnie działający sprzęt. :-)
OdpowiedzJeśli to firma - zarejestrowany przedsiębiorca - to raczej w grę wchodzą przepisy ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (art. 8 ust 1 i 2). A jeśli nie jest - proponuję poinformować sprzedającego, że albo zwraca wszystkie koszty, albo piszesz do Urzędu Skarbowego. Ma wybór - albo 24 zł, albo przeprawa z ulubioną instytucją Polaków.
OdpowiedzNie zapomnij przed pozwem sądowym wysłać listem poleconym wezwania do zwrotu pieniędzy i odbioru uszkodzonego towaru. Inaczej sąd może uznać, że pozew nie był konieczny, i obciążyć ciebie kosztami sądowymi.
OdpowiedzI nie zapomnijcie potem pod inną historią narzekać, ile trwają sprawy sądowe... Co za bezmyślna banda pieniaczy. Ale potem drzeć gęby w skarbówce czy w sądzie to pewnie pierwsi: "ile można czekać? Co oni tam robią?".
OdpowiedzTrzeba mieć naprawdę nudne życie, aby robić tyle szumu o 8 zł.
OdpowiedzPrzed sesją każdy chce uciec :P (wiem, Mr. SS nie studiuje, ale może stare przyzwyczajenia)
OdpowiedzNaprawdę trzeba mieć pewne zasady, wartości, by walczyć o swoje, nawet jeżeli rzecz dotyczy 8zł.
OdpowiedzPo co Ci palka za 10-20 zl + 8 za wysylke? Lepiej sie chyba juz przejsc do sklepu i kupic taka za 40 i miec lepszej jakosci, bo chyba ta co kupujesz to sie rozleci szybciej niz samoloty o drzewa...
Odpowiedz...A "nieważne" razem... Choć dla niektórych to "nie ważne" ;))
Odpowiedzoj tam, oj tam, jak dla kogos na internecie RZUŁF jest ok, to nie czepiajmy sie jakiejs tam spacji... :D:D:D:D:D zreszta... NIE WAZNE :D
Odpowiedz- Możesz reklamować - Możesz zwrócić do 10 dni bez podania przyczyny - Nie możesz żądać żeby pokryli za ciebie transport I jeżeli chodzi o transport to nie jest to idealne rozwiązanie a wybieranie mniejszego zła. Przykre ale prawdziwe i niestety miałem o wiele cięży przypadek który utknął w tym samym miejscu.
OdpowiedzAkurat brak możliwości zwrotu za transport to bardzo dobre rozwiązanie. Gdyby było inaczej to większość zamawiających pewnie by się "rozmyśliwała" i zwracała ze stratą dla sprzedawcy - notabene dobry sposób na wykończenie konkurencji. Obowiązkiem kupującego jest w razie zwrotu dostarczyć przedmiot do miejsca zakupu - a jak nie pasuje komuś takie rozwiązanie to przeciez nie musi kupować przez internet.
OdpowiedzI tu Bronzar ma świętą rację. Aczkolwiek jak coś wynika z winy sprzedawcy/producenta to pasuje się ukłonić i zwrócić. Przynajmniej ja taką zasadę praktykuję - oddajesz towar bo Ci nie pasuje - nie ma pieniędzy za przesyłkę; jest uszkodzony - wezmę na siebie :).
OdpowiedzQuazar zgodzę się jeśli chodzi o ponowną wysyłkę - za darmo. Jednak kazdy klient może sobie napisać, że jest uszkodzona tylko po to, żeby za darmo odesłać. Nawet nie wiesz jak ludzie potrafią się burzyć o parę złotych.
Odpowiedzz drugiej strony... czego się spodziewałeś po takim sprzęcie za całe 12zł? przecież to w razie uderzenia nie ma prawa pozostać w 1 kawałku...
OdpowiedzJak juz pisałem, niech się składa i po pół machnięciu, do tego czasu ma być sprawna, bo za to płace te 12 zł.
OdpowiedzPałka była sprężynowa? No to sprzedający ma rację, one się tak składają i rozkładają pod własnym ciężarem. Tylko sztywne pałki blokują się po rozłożeniu. No ale miałeś okazję pokazać odwagę, przez internet oczywiście. :)))
OdpowiedzZabawne, że człowiek pracujący w policji, obeznany z tematem, ma inne zdanie. :-) Ale wiesz co? Nie tylko to jest zabawne. Naprawdę śmiesznie jest wtedy, gdy ktoś przez internet zwraca Ci uwagę słowy "No ale miałeś okazję pokazać odwagę, przez internet oczywiście. :)))". ;-) Wskażesz proszę, gdzie ujawnia sie ta moja internetowa odwaga?
OdpowiedzSS myślę, że w Policji mają jednak troszkę droższe pałki :]
OdpowiedzNiestety kupując coś przez Allegro można się nieźle naciąć. Ja osobiście polecam japońską policyjną pałkę Kei-Bo, swoją zamówiłam z demobilu i działa bez zarzutu, w Polsce można zamówić absolutnie nową, dobrej jakości na budo-sport.pl. Niestety trzeba na nią wyłożyć trochę więcej niż 12 zł :-) Kolega kupił i jest zachwycony. Ale sklep istnieje zarówno w internecie jak i w centrum stolicy, więc przed zakupem można obmacać i wypróbować. Ja w ten sposób stałam się szczęśliwą posiadaczką dwóch bokkenów i nunchaku.
OdpowiedzSkojarzyła mi się ta historyjka z Mocherowymi babciami, a określenie "Mr SS" nie wiedzieć czemu z II wojną światowaą :D. Już bym w sumie to olała, odesłała tą pałkę, tylko po to, żeby sobie nerwów nie strzępić. Czy Twoje zdrowie jest tak mało ważne?
OdpowiedzSS=SchutzStaffel - eskadra ochronna NSDAP: [pl.wikipedia.org/wiki/Schutzstaffel]
OdpowiedzSS> ale ty sie kurde czepiasz... nie mozesz chodzic z ta palka i z tasma? jak ktos cie zaatakuje, to powiedz grzecznie ze prosisz o 2 minutki zeby palke "otasmowac" a pozniej moga cie atakowac. no kurde, troche kultury, tak? :D masz racje, jak towar ktory kupiles nie nadaje sie do funkcji do ktorej teoretycznie zostal stworzony to calkowita kwota powinna byc ci zwrocona PANIE M. :D Pozdrawiam
Odpowiedz"W Polsce jej sprzedaż jest koncesjonowana" - Wikipedia "Pałki teleskopowe figurują w Załączniku nr 1 do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 grudnia 2001 r. w sprawie rodzajów broni i amunicji oraz wykazu wyrobów i technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, na których wytwarzanie lub obrót jest wymagana koncesja. W ustępie 9 Załącznika, jako "Inne narzędzia i urządzenia służące do obezwładniania celu" w pkt 3 wymieniono: "pałki stosowane w siłach zbrojnych, formacjach uzbrojonych oraz ochronnych, w tym: pałki wielofunkcyjne (tzw. pałki „tonfa”, pałki teleskopowe, szturmowe i obezwładniające)"." - http://www.militaria.pl/legalnosc-palek-teleskopowych.xml Czy szanowny pan sprzedawca posiada koncesję?
Odpowiedz