Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W podstawówce (bodaj czwartej klasie) brałem udział w Konkursie Ortograficznym. Po etapie…

W podstawówce (bodaj czwartej klasie) brałem udział w Konkursie Ortograficznym. Po etapie szkolnym i miejskim przyszła pora na finał "powiatowy". Udało mi się zająć miejsce.
Podczas uroczystego ogłoszenia wyników, dobre dziesięć minut trwało odczytywanie wszystkich sponsorów konkursu, którzy ufundowali dla "naszej bezbłędnej, ha ha, młodzieży" nagrody. Po odczytaniu protokołu, na salę wjechał stolik z książkami.
W zależności od kategorii (podstawówka, gimnazjum, liceum), nagrodzeni otrzymywali odpowiadające stopniom edukacji tomy: w większości wydania lektur z "Grega" (po trzy, cztery złote sztuka). Nikt jednak nie sprawdził, w jakim wieku jest większość finalistów. W ten sposób dzieciaki z piątej podstawówki otrzymały "Anaruka, chłopca z Grenlandii" (wyjątkowo nie z Grega), maturzyści dawno już omówione książki z klasy pierwszej (chociaż niektórzy, dla których zabrakło "licealnych", dostali też lektury z gimnazjum, jakie były w zapasie) itd.

Dla laureatów pierwszych miejsc były jednak wyjątkowe nagrody. Każdy otrzymał, jako "Mistrz Ortografii"... słownik ortograficzny. Logiczne, prawda?

Konkurs

by Grim
Dodaj nowy komentarz
avatar kualalumpur
2 2

Kilka lat temu wraz z kilkoma osobami z mojej szkoły zajęliśmy wysokie miejsca w konkursie ortograficznym na szczeblu wojewódzkim. W nagrodę dziewczyny dostały po maskotce, a chłopcy grę planszową. A liczba "sponsorów" była podobna jak w historii powyżej. Eh, nie ma to jak motywacja młodzieży do nauki.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2012 o 20:29

avatar TegesMejones
4 4

Słownik ortograficzny jako nagroda za wygranie konkursu ortograficznego - standard. Ja osobiście nie spotkałam się z sytuacją, aby dawali coś innego...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Ja się spotkałem, osobiście otrzymałem brelok do kluczy. Czemu? Mam dysleksje, więc "słownik nie potrzebny, przecież i tam moge pisać z błędami".

Odpowiedz
avatar Jaqueline
0 0

Fakt, ja też kiedyś dostałam słownik :D Logiczne!

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
0 0

Ten słownik to po to jest, żeby można było przywalić jakiemuś "ortograwowi z dyzleksjom". :)

Odpowiedz
avatar Grim
1 1

W sumie to chyba rzeczywiście norma jest. Na konkursie historycznym, w którym podstawową lekturą, niezbędną na wszystkich etapach była pewna książka, nagrodami były... właśnie egzemplarze tej książki. Dla pierwszego miejsca przygotowane były nawet dwie sztuki.

Odpowiedz
avatar Drypcia
0 0

Cóż, mogli ci interpunkcyjny dać, jak widać - przydałby się. Nie byłoby tej uwagi, gdyby nie to, że start w konkursach pisowni zobowiązuje...

Odpowiedz
Udostępnij