O tym jak musiałam trzy razy zmieniać miejsce zamieszkania, w ciągu zaledwie dziesięciu miesięcy.
Pierwsze miejsce gdzie trafiłyśmy z moją drugą połówką.
Większość mieszkańców to ludzie +60, mnóstwo rodzin z dziećmi w wieku przedszkolnym, czy gimnazjalnym. Piękna okolica, podobno jedno z najlepszych miejsc do zamieszkania w promieniu X kilometrów.
Dla mnie nic specjalnego, chociaż jak na złość, było bardzo wścibsko.
W końcu ludzie nie są głupi, zrozumieli że nie jesteśmy ani siostrami, ani studentkami, jak na początku twierdzono.
Starsze panie przestały mówić "dzień dobry", dziewczynki w wieku gimnazjalnym uciekać wzrokiem i przyśpieszać kroku.
Postanowiłyśmy zostawić sprawę jak jest. Zrozumiałyśmy, że nie przyjdą do nas cukru pożyczać, ale specjalnie nam nawet na tym nie zależało.
Dopóki...
Wyjechałyśmy sobie na weekend nad morze. Sielanka. Zapomniałyśmy o wszystkim co nas tak dręczyło i w końcu się wyluzowałyśmy, choć to tylko weekend. Dobre humory i cały wypoczynek szlag jasny trafił, dopóki nie stanęłyśmy pod swoimi drzwiami.
Nie będę już mówić, że całe były w obraźliwych napisach, gdzie "sk*rwiałe lesby" były tylko rozgrzewką. A wycieraczka... przeciekała. Normalnie ktoś na nią narobił.
Sprawa przeszła bez echa. Wycieraczka wywalona, drzwi czyszczone rozpuszczalnikiem bite trzy godziny. Udawałyśmy, że nic się nie stało.
Sprawę przesądził list, podrzucony nam do skrzynki. O ile listem w ogóle można to nazwać.
W środku koperty znalazłam zdjęcia. Swoje zdjęcia, no bo czyje. Robione z zaskoczenia, kiedy wchodzę do miejsca swojej pracy, kiedy wychodzę, albo kiedy robię zakupy.
Plus karteczka:
"Jesteś bardzo ładna. Widać że potrzebujesz mężczyzny.
Do zobaczenia."
Przestraszyłam się nie na żarty, choć moja druga połowa mnie uspokajała, że to pewnie te gimnazjalne chłopaczki postanowiły sobie porobić żarty, więc pobiegały sobie za mną z cyfrówką po mieście, nabazgrały parę słów i pewnie śmieją się wyobrażając sobie teraz moją reakcję.
Postawiłam warunek - albo wyprowadza się ze mną, albo zwijam cały swój majdan i wychodzę sama z tego domu wariatów.
Tego samego wieczoru spakowałyśmy wszystko i wstyd mówić - w nocy, jak złodzieje, po cichu, zapakowałyśmy kartony w samochód, klucze zostawiłyśmy w skrzynce, i odjechałyśmy z piskiem opon.
Mieszkanie numer dwa... Praktycznie to samo, z tym że tu ludzie się nie kryli, że się nami brzydzą. Mieszkałyśmy na parterze, dzięki czemu już po pierwszych dwóch tygodniach wybito nam szyby. Co parę dni zbijała się jedna, my następnego dnia wstawiałyśmy nową. I tak w kółko, do znudzenia.
W końcu kiedy słychać było trzask szkła, nawet się nie odrywałyśmy od swoich zajęć, co musiało wyglądać przekomicznie. Cisza była przerywana zwykle: "tym razem ty posprzątasz?"
Wisienką na torcie był pewien sędziwy dżentelmen, który zdzielił mnie laską, kiedy po porannym bieganiu wyciągałam ulotki ze skrzynki. Krzyczał coś o tym, że nie o taką Polskę walczył i pewnie lada dzień, a przywiezie mnie i moja dziewczynę pod blok limuzyna ozdobiona tiulami i balonami, bo "skrzywione psychicznie baby żenić się chcą, na tefałenie i tefałpe o tym mówili!".
Wszystko urozmaiciła psia (?) kupa którą ktoś wysmarował nam w nocy klamkę od drzwi, a nawet dzwonek.
Wyniosłyśmy się następnego ranka.
Mieszkanie numer trzy:
Trzecie piętro, przynajmniej nie miałam już obaw o to, że jakaś cegłówka mogłaby tu dolecieć.
Wścibsko jeszcze bardziej, niż w miejscu numer jeden. Pytana byłam o wszystko, co tylko schodziłam ze schodów, nagle pojawiała się jakaś pani, która chciała się "zapoznać".
W końcu skądś przeciekło, że tułamy się po całym mieście, bo traktują nas jak traktują. No nie wiem, może ktoś z klubu seniora przekazał moim obecnym wtedy sąsiadom parę informacji o nas?
Tak czy owak - nie odzywali się do nas słowem, jeśli szłyśmy gdzieś we dwie. Jeśli osobno - krzyki "powinni was zagazować" zastępowały w sumie "dzień dobry".
Ale kiedy próbowano mnie... no...
Po prostu pewien pan nie zrozumiał słowa "nie", kiedy zaczął kusić mnie dobrym winem i "rozrywką" u niego w domu. - Szczęście że moja połowa czekała na mnie niedaleko, bo po prostu bałam się wchodzić wieczorami do środka bloku sama.
To przeważyło szalę.
I tak oto, od czterech miesięcy mieszkamy w nowym miejscu. Nie jest już ładnie, kolorowo i malowniczo, bo jest to odrapana kamienica, mieszkanie za najniższą cenę chyba z możliwych.
Co dziwnego - 80% naszych sąsiadów to patologia, alkoholicy z siódemka dzieci i te sprawy, a reszta to trzy młode małżeństwa i dwie "babcie" - a kultury każdy z osobna, ma więcej niż ci z tamtych "dobrych" i "porządnych" bloków razem wzięci. Tak, nawet te dzieci z patologicznych rodzin.
Wszyscy wiedzą jak jest. Nikt nie powiedział o nas złego słowa.
"Babciom" chodzimy czasem na zakupy, moja dziewczyna schodzi do chłopaków w przedziale wiekowym 12-16 grać w piłkę, ja zaprzyjaźniłam się z jedną przemiła dziewczyną mieszkającą ze swoim chłopakiem piętro wyżej.
Najbardziej dziwi mnie fakt, że uderzałyśmy w te "dobre" i "ładne" miejsca, oczekując, że tam ludzie są dobrzy, mili i nieskazitelni, zupełnie jak piszą w ogłoszeniach.
W końcu, kiedy grunt zaczął palić nam się pod nogami, wybrałyśmy typową "spelunę", a tam spotkało nas więcej życzliwości niż gdziekolwiek.
Ale co się nadenerwowałam, to chyba już moje.
Świetna historia. Jednak to prawda, że ludzie, którzy są "szanowanymi" obywatelami innych nie szanują (no bo po co?)
OdpowiedzWspółczuję wam serdecznie i życzę szczęścia. Osobiście nigdy nie zrozumiem dlaczego ktokolwiek miałby się przejmować z kim żyją całkiem obcy ludzie... Dobrze, że udało wam się znaleźć miejsce, gdzie możecie być razem :)
OdpowiedzJa również przykładam się do życzeń szczęścia dziewczyny. Tak trzymać i się nie poddawać! :) a te poprzednie kamienice to bym podpaliła :P
OdpowiedzPierwszą historię zgłosiłabym na policję jako groźby. Nie wierzę, że coś takiego istnieje. Nigdy nie miałam takich problemów. Kiedyś jakiś dziadek nam pomachał uśmiechnięty "okej, okej popieram", parę razy ktoś "teściową" zapytał, czy jej córka jest TAKA, co ją ("teściową") strasznie zawstydziło ale żeby szykany, niszczenie drzwi i okien... zgroza.
OdpowiedzPo raz kolejny okazało się, że więcej ciepła, życzliwości i zrozumienia mogą okazać ludzie prości, często bez wykształcenia, borykający się z problemami. Mam nadzieję, że więcej nie spotkają Was takie problemy
OdpowiedzCóż... Nawet nie wiem co powiedzieć. Tyle wszyscy trąbią o tolerancji, a jak przychodzi co do czego to nagle jedyne co potrafią to osądzać i krytykować. Studiuję i obecnie również wynajmuję mieszkanie w podobnym miejscu jak ty (zaważyły ty koszty) i pomimo kilku przypadków ludzie są całkiem znośni. Czasem jak jest błoto na podwórku to sąsiad koczujący tam odbiera nam śmieci i wyrzuca :D Więc fakt faktem nie jest regułą, że w ładnym kolorowym domku będą mili ludzie, a w tym biedniejszym najgorsza hołota. Bywa odwrotnie. Powodzenia Wam i nie dajcie sobie wejść ludziom na głowy :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 7:58
Cóż wg mnie wystarczy tu jedno zdanie: pozory mylą, albo nie oceniaj książki po okładce. A wam dziewczyny to tylko szczęścia życzyć
OdpowiedzWymiękłem. Nigdy nie przypuszczałem, że aż tak może być. Czy to jakieś małe miasteczko?
OdpowiedzA mnie to nieco dziwi. Kilka lat mieszkałam z gejem, który się nie krył ani ze swoją orientacją, ani chłopakiem - do tego stopnia, że okazyjnie wywieszał sobie tęczową flagę na oknie, gdy było ciepło, a z R. chodził spokojnie za rękę. Przewędrowaliśmy razem 3 mieszkania - zmienialiśmy, bo nam się nudziło albo podnoszono czynsz - i nigdzie, w żadnej dzielnicy, nie powiedziano mu nigdy złego słowa. Mieszkaliśmy i na warszawskiej Szmulowiźnie (zwanej potocznie "trójkątem bermudzkim", jeśli wiecie, o co mi chodzi), i w Centrum na strzeżonym osiedlu. W życiu nie zdarzyło się, żeby ktoś na nas choćby sarknął, nawet wtedy, gdy chłopcy wracali z parady równości z transparentami etc.
OdpowiedzWydaje mi się, że chodzi właśnie o to, że to Warszawa... Większe miasto, większa anonimowość. Podejrzewam, że opisywana historia rozegrała się w mniejszej miejscowości, gdzie "co ludzie powiedzą" jest bardzo ważne.
OdpowiedzGdzie się podziali prawdziwi skini co to normalnych ludzi mogą pobić bez powodu a nie ścigają sodomitów....
OdpowiedzNie obraź się, ale mam nieodparte wrażenie, że same prowokowałyście takie zachowania, bo jak niektórzy z walczących homoseksualistów nie chcecie tolerancji, tylko podziwu, że jesteście takie inne. Zachowania intymne i okazywanie sobie nadmiernej czułości winny mieć odpowiednie miejsce (dotyczy to wszystkich - bez względu na orientację) Jechałam ostatnio metrem i byłam zniesmaczona zachowaniem pary hetero liżącej się namiętnie i sprawiającej wrażenie, że zaraz zaczną kopulację w wagonie.
OdpowiedzA gdzie masz dowód na prowokowanie? Wyciągasz pochopnie zbyt daleko idące wnioski. Z własnych obserwacji i rozmów z, jak to nazywasz, walczącymi homoseksualistami, wiem że nie chodzi o żaden podziw. Chodzi o prawo do bycia sobą. Nikt nie będzie protestował i wytykał palcami widząc na ulicy idącą za rękę, przytulającą się czy nawet delikatnie całującą (oczywiście nie ostentacyjnie) parę heteroseksualną. Wystarczy jednak, że w ten sam sposób (powtórzę powszechnie na co dzień akceptowany) zachowa się para homoseksualna, z miejsca będzie wytykana palcami i najprawdopodobniej mieszana z błotem.
OdpowiedzA gdzie w tej historii zostało napisane, że te dziewczyny cokolwiek prowokowały? Czy to, że na przykład trzymały się za ręce powodowało, że PROWOKUJĄ? Znasz w ogóle to pojęcie? Czy dlatego, że żyjemy w kraju homofobów normalne lesbijki nie mogą chociażby trzymać się za ręce na ulicy? Bez przesady, jak komuś to przeszkadza, to niech nie patrzy, ale nie trzeba od razu wybijać okien czy smarować drzwi gównem...
Odpowiedz"Nie obraź się, ale mam nieodparte wrażenie, że same prowokowałyście takie zachowania, bo jak niektórzy z walczących homoseksualistów nie chcecie tolerancji, tylko podziwu, że jesteście takie inne." Do pieca równo nałożyłaś. Że tak powiem - pi*dzie wąsy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 16:15
Katolicki kraj.
OdpowiedzSpieprzaj od katolików, gimbusiarzu.
OdpowiedzJa się zgadzam z Face15372. Dlaczego? Bo tam (wśród katolików) ciągle gadają że ludzie innej orientacji są źli. Najbardziej podatne na to są babcie. Moja też się krzywi jak tylko o tym usłyszy. A, katechetka uważa, że wszyscy homoseksualiści pójdą do piekła. A, dzieci też od dorosłych biorą przykład, jak widzą jakiegoś geja, to wytykają palcami. Czemu? Bo jest inny, a gdzie sie tego uczą? W szkole, w domu. Wszędzie. + Dzięki za minusiki ;**
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 20:47
Wszystko co inne to przecież złe, wszystko co inne trzeba zniszczyć, zgnoić pokazać gdzie jego miejsce, pokazać tą miłość bliźniego o jakiej się tyle mówi a jakoś zupełnie inaczej robi. Cóż tak, już jest, mentalność ludzi jest na prawdę zadziwiająca. Miłość bliźniego dotyczy oczywiście tylko identycznie myślących, wszystko co inne jest zwolnione z tego prawa i można używać sobie ile wlezie. Szkoda, że tak jest. No i przede wszystkim trzeba buciorami łazić po życiu innych ludzi, inaczej się przeciaż nie da...
OdpowiedzZależy od katolika, interpretacji Pisma Świętego, kultury osobistej. Jeden księży przetrzymał mnie w konfesjonale 2 godziny i palnął gadkę, że w takich przypadkach popiera kogoś-tam i osoby inne niż hetero, które nie chcą się leczyć (wykastrować lub wstąpić do zakonu) powinno się palić na stosie. Cytat niemalże dosłowny. Inny powiedział, że nie możemy się zadręczać, przecież nic z tym nie da się zrobić i ogółem spowiedź była cudowna. (Ten ksiądz ma kolejkę nawet jak go nie ma w konfesjonale, a po pół godziny idzie delegacja na plebanię z "ksiądz by przyszedł spowiadać, co?".) Za to trzeci powiedział tak: sam homoseksualizm nie jest grzechem. Grzechem jest seks przed ślubem. Homoseksualistom ślubu nie udzielamy. To teraz młoda ogarnij umysłem, potem przygarnij i zaakceptuj. (Współczuję księżom z mojej parafii. Trafiła im się do bierzmowania trudna młodzież z tysiącem i milionem pytań. Nie tylko o orientację.)
Odpowiedz@nimikina nikt nie może być 'katolikiem' i być tolerancyjny. W katolicyzmie nie ma interpretacji Pisma Świętego. Jeśli je interpretujesz inaczej niż nakazuj KKK, nie jesteś katoliczką, a co najwyżej chrześcijanką. Ludzie często mylą te pojęcia. Chrześcijanin - wierzy w Chrystusa, Zmartwychwstanie itp. Katolik - CHODZI do kościoła, daje na tacę i jest homofobem.
OdpowiedzNieprawda. Prawdziwy katolik wspiera misje katolickie, chodzi do kościoła i modli się o zbawienie dla osób homoseksualnych (wiecie, zmianę orientacji) etc. Nie wyzywa, nie krzywdzi. Stara się zrozumieć i pomóc. Pamiętając o tym, że dopiero Najwyższy ma prawo osądzić kogokolwiek.
OdpowiedzPostrzeganie homoseksualizmu jako choroby i modlitwy o 'uzdrowienie' też uważam za nietolerancję. Dla mnie to tak jakbym się modlił, żeby pan X lubił kolor niebieski, nie zielony.
Odpowiedzumcumcumcumcumcumcumcumc nie masz racji. Miłość do bliźniego odnosi się również do pederastów, z tą jednak różnicą, że nie ma to być małpia miłość. Zresztą, zacietrzewionemu i tak nie przemówię do rozumu...
Odpowiedz"W końcu ludzie nie są głupi, zrozumieli że nie jesteśmy ani siostrami, ani studentkami, jak na początku twierdzono." - a mogę tak niedyskretnie zapytać jaki "trop" miały sąsiadki, by nie uważać, że po prostu jesteście współlokatorkami?
OdpowiedzDobre pytanie, ludzie zrozumieli czy zauważyli? To jest istotna różnica. Zrozumieli - to brzmi, jakby byli "uświadamiani" np. poprzez zachowania.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 14:09
Może nie sasiadki, bo toto sędziwe, ale młodsze osoby na pewno skojarzyły fakty - wiadomo jest jak zwykle wyglądają lesbijki. My jesteśmy taką stereotypową parą. Moja dziewczyna ma krótsze włosy, tatuaże, kolczyki, nosi duże ciuchy które wyglądają dla niektórych jak z szafy starszego brata, a ja... sukienki, włosy prawie do pasa, makijaż, szpilki. Podobne też nie jesteśmy, na studentki nie wyglądamy. Za ręke nie chodziłyśmy nigdy, w pobliżu osiedla - pod ręke, jak zwyczajne przyjaciółki. Na mieście pozwalałyśmy sobie na trzymanie za ręke, czy jakieś przytulenie, ale nigdy nie jakieś przysysanie się do siebie. Bo ja wiem, może ktoś widział że faktycznie trzymamy się za ręce? Nie miałam już siły nawet się dowiadywać JAK mogło wypłynąć coś takiego,zresztą niewiele mnie to wtedy obchodziło. Jak sąsiedzi są wścibscy, to wygrzebią wszystko. Oni wiedzieli nawet gdzie pracuje moja matka, a mówmy sobie szczerze - z matką najlepszego kontaktu nie mam, nie miałam i mieć nie będe, poza tym nawet ani razu mnie w żadnym z tych miejsc nie odwiedziła. Mini-detektywi, ot co.
OdpowiedzOj dobrze, że dodałaś STEREOTYPOWĄ parą, bo poczułam się mniej homoseksualna przez bycie femme. ;) Trzymajcie się dziewczyny i szczęścia Wam życzę!
OdpowiedzMoże gdybyście spróbowały być trochę mniej "stereotypowe" to nie spotykałoby was tyle nieprzyjemności?
OdpowiedzNiestety po wlasnej rodzinie widze - im wiecej fakultetow, doktoratow, itp, tym wieksze zacofanie i przewalenie w tylku. Moj wlasny ojciec, pan wykladowca, zwykl mowic, ze jak przyprowadze do domu araba, zyda, albo murzyna to moge wypier...hem hem. Najwiecej ciepla i milosci otrzymalam od ludzi biedniejszych, o ktorych moja matka zwykla mowic - nie zadawaj sie z nimi, bo to patologia. Czemu patologia? Bo niektorzy nie mieli matury, albo byli po zawodowkach. Rzygac sie chce.
OdpowiedzEhhh... to są właśnie przejawy współczesnej bzdurnej poprawności politycznej. Rasizm, "homofobia" (w cudzysłowiu, bo tak właściwie to takie zjawisko praktycznie nie istnieje, istnieje co najwyżej niechęć do homoseksualistów, tylko że to nie ma nic wspólnego z homofobią) itd), czy się to komuś podoba czy nie, są zjawiskami zupełnie naturalnymi. Nie wzięły się z jakiejś odchłani zła, wzięły się z natury ludzkiej i natury wszystkich istot żywych. Z punktu widzenia jednostki, dwójka homoseksualistów żyjących sobie razem żadnej krzywdy nikomu nie wyrządza, toteż nie ma powodów by ich dyskryminować. Ale z punktu widzenia życia jako całości, gatunku ludzkiego, ewolucji, homoseksualizm jest zjawiskiem biologicznie szkodliwym, więc jako takie, naturalnie spotyka się z napiętnowaniem. Podobnie jak mieszanie się plemion/grup/stad czy w końcu RAS. Więc choćby nie wiadomo jak irracjonalny wydawał się razizm czy homofobia, są to zjawiska które po prostu istnieją obiektywnie i NIE DA SIE ich zwalczyć, bo ich źródło przekracza możliwości kontroli ludzkiej. Ich źródłem jest po prostu natura.
Odpowiedz@tajniak4 - wybacz, ale gatunek ludzki dawno przekroczył graniczną linię oporu środowiska, więc praktycznie rzecz biorąc - z biologicznego punktu widzenia powinniśmy wybić połowę ludzkości. Oraz żyć tylko 40-50 lat max. Itd. Wybacz, ale ludzie mają od lat ewolucję gdzieś...
Odpowiedz@tajniak - naukowcy zaobserwowali przypadki homoseksualizmu wśród zwierząt. A skoro to nie jest wymysł czysto ludzki, to zaufaj trochę Matce Naturze, na którą się powołujesz. Może akurat wie, co robi?
OdpowiedzBezpłodnych też wyeliminujmy już na początku, bo nie są niczego warci, przecież są zjawiskiem biologicznie szkodliwym. Jeśli podoba mi się kolor zielony, dlaczego ma mi się zacząć podobać (co jest trudne, o ile w ogóle możliwe, a jeśli chodzi o homoseksualizm, niemożliwe) niebieski? Tylko dlatego, że innym nie podoba się zielony? To chyba jest moja sprawa, co?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 20:23
tajniak, ale mieszanie się ras jest jak najbardziej korzystne. Większa pula genów - zdrowsze potomstwo. Chów wsobny jest bardzo szkodliwy, w przeciwieństwie do mieszania się różnych ras (btw "rasa" to nie tylko kolor skóry, co jest wielkim błędem. Ras jest dużo więcej, ludzie z różnych ras różnią się kształtem czaszki, budową ciała, kolorem włosów, rozmieszczeniem się tkanki tłuszczowej etc etc). Z tym że obecnie nie da się zaobserwować nikogo "czystego". Każdy człowiek jest dzisiaj mieszańcem i nie ma, że boli ;) To jest dla nas zdrowe.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 22:50
@Anastazja to, że jakaś patologia występuje również u zwierząt nie sprawia, że tą patologią przestaje być
OdpowiedzAkmodzia> "Wybacz, ale ludzie mają od lat ewolucję gdzieś..." tak jak trzmiel ma gdzies to ze wedlug wszelkich zasad fizyki i aerodynamiki nie powinien latac, bo jest za ciezki wzgledem powierzchni skrzydelek. ale trzmiel nie wie o tym ze nie powinien latac wiec sobie lata. :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2012 o 21:06
Uwielbiam być minusowany za posiadanie mózgu przez tych którzy go nie mają. @Akmodzia Totalne brednie. Wbrew temu w co nowomodni humaniści wierzą, gatunek ludzki nigdy nie "przekroczył linii oporu środowiska". Ani nigdy tego nie zrobi. Ludzie i społeczeństwo podlegają procesom ewolucyjnym tak samo jak cała natura. @Anastazja No i CO Z TEGO? Nie rozumiem tego ciągłego w obronie homoseksualizmu "bo u zwierząt też występuje". Tak samo jak grypa, kazirodztwo, pedofilia, kanibalizm - one też występują u zwierząt, NO I CO Z TEGO? @cake A kto debilu mówi o jakiejś "eliminacji"? Znamienne jest to że "tolerancyjni" w ogóle nie potrafią z nikim dyskutowac. Jak tylko ktoś ma inne zdanie niż oni, to reagują agresją.
Odpowiedz@MojaMalaAmi Kolejna bzdura dla opóźnionych. To o tym trzmieli to jest mit. Nigdy nie było takiego ustalenia, że "trzmiel nie może latać".
Odpowiedztajniak4> no niestety, ale to nie (do konca) jest bzdura. tak dokladniej to chodzi o to ze trzmiele nie moga szybowac, zostalo to udowodnione przez szwedzkich naukowcow w latach 30 ubieglego wieku. natomiast jezeli chodzi o ich lot to jest nieporownywalny do zadnego innego owada, nie bede sie tu za bardzo rozpisywal, bo nie jestem jakas wyrocznia, ale prosze zebys przeczytal taka informacje: http://kopalniawiedzy.pl/trzmiel-lot-tunel-aerodynamiczny-dr-Richard-Bomphrey,7485
OdpowiedzTylko że trzmiele NIE SZYBUJĄ zatem całe te obliczenia są po prostu nieadekwatne, a to że "trzmiel łamie prawa fizyki" to zwykła bzdura.
OdpowiedzŚciskam Was, dziewczyny. Liczę na to, że niedługo nie będzie to kraj, w którym strach jest żyć
OdpowiedzJa też czekam na wytępienie chorych jednostek ^^ Ale chorych, tzn. z nienawiści bądź z inteligencją poniżej poziomu idioty, których ewolucja chyba tylko z litości trzyma na tym łez padole~ Homoseksualizm to orientacja jak każda inna, tylko rzadziej występująca. Nikt nikogo nie krzywdzi, dziewczyny chcą tylko spokoju - to aż takie karygodne?
OdpowiedzMiejmy nadzieję że ciebie pierwszego
OdpowiedzWiesz co Pierdut po co czekać, czemu sie nie wyniesiesz do Iranu na przykład? Ty bedziesz szczęśliwy żyjąć w "zdrowym" kraju a my sie pozbędziemy trolla, nikt za tobą tęsknił nie będzie.
OdpowiedzTo może Ty do Holandii wyjedź i sobie żyj w kraju, gdzie geje są hołubieni. Taka prawda, że nie masz prawa zmuszać ludzi do tolerowania Ciebie, jeśli sam ich nie tolerujesz.
OdpowiedzKiedy słucham o nietolerancji wielbię po pierwsze swoje kochane miasto (co prawda wyrosła tu Katarzyna W, ale tak to spoko - nawet telewizor można złapać, bo spadają z nieba!), po drugie swoją klasę, po trzecie przyjaciół. I zazdroszczę Aleksowi, że jest aseksualny.
OdpowiedzWidać, że trolle bardzo nie lubią komentarzy, praktycznie każdy sensowny post ma po kilka minusów. A wam dziewczyny życzę powodzenia ;) Z własnego doświadczenia widzę, że "im większe progi" tym mniej inteligencji, współczucia i zwykłej ludzkiej życzliwości.
OdpowiedzJa już trolla zaraportowałam, powinna się nim zająć policja, bo to jest obrażanie osób o odmiennej orientacji seksualnej, propagowanie przemocy i w ogóle chamstwo na najwyższym możliwym poziomie.
OdpowiedzOto popis tolerancji w wykonaniu lesbijki! Brawo!
OdpowiedzZacytuję apostoła Pawła: „Dlatego też Bóg wydał ich haniebnym żądzom seksualnym, bo zarówno ich kobiety zamieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze, jak i mężczyźni podobnie porzucili zgodne z naturą pożycie z kobietą i gwałtownie zapłonęli w swej pożądliwości jedni ku drugim, mężczyźni z mężczyznami czyniąc to, co sprośne, i na samych sobie otrzymując pełną odpłatę należną za ich błąd”.
Odpowiedzjak ostatnio sprawdzałam, apostoł piotr nie robił za ogólnoświatową wyrocznię. coś się zmieniło?
OdpowiedzW Biblii jest też o tym, że kobiety nie mogą nosić spodni a mężczyźni się golić. TOTALNIE powinniśmy się słuchać.
OdpowiedzPodajesz cytat z Biblii jako swego rodzaju "prawo"? A co jeśli nie wierzę w żadnego boga? Też mam żyć według tego, co tu przytoczyłeś? Biblia to dla mnie książka jak każda inna. Ktoś baaardzo dawno temu zapisał swoje myśli, wyobrażenia, a może pisał dla żartu. Nie wiem, nie wnikam. Ale powiedz mi, jak możesz iść do przodu, rozwijać się, jeżeli zasady, którymi się kierujesz są jednak nieco zacofane? Niestety takie rzeczy trzeba interpretować zgodnie z biegiem czasu. A już na pewno zapisów z Biblii nie można tłumaczyć dosłownie.
OdpowiedzPowiem tak...Ci ktorzy sami maja pod gorke w zyciu i dosyc wlasnych zmartwien, maja w glebokim powazaniu kim jest i z kim sie spotyka inna osoba. Gdy zas wszystko jest poukladane.....a to wtedy ciekawi co tam slychac u sasiada i czy przypadkiem nie ma on za dobrze, czy tez nie zapsuje nam renomy.
Odpowiedzpls o więcej historii!
OdpowiedzTrochę mnie nastraszyłaś ... ale mam nadzieję że mnie nic takiego nie spotka i jak sporo osób pisało - szczęścia ^^ Mam tylko pytanie. Kogo do jasnej ciasnej obchodzi czy ktoś woli dziewczyny czy facetów ?! Naprawdę ludzie nie mają własnych spraw i problemów, tylko muszą utrudniać innym życie ?!
OdpowiedzJak to, kogo obchodzi? Facetów, że takie dwie ślicznotki nie są nimi zainteresowane :)
OdpowiedzJa się gejów brzydzę, ale na szczęście nie kopulują na ulicach więc niema problemu. Wolnoć Tomku w swoim domku. Lesbijki są mi obojętne tak samo jak ja jestem dla nich. Nie podejmuję prób ich "uleczenia" itp. Czasem tylko trochę przykro się robi jak widzę jakąś ładną parę trzymającą się za ręce - chyba wszyscy byliby szczęśliwsi gdyby zbiór mniej urodziwych dziewcząt pokrywał się ze zbiorem lesbijek. Kobiety nie zwracają uwagi na wygląd więc nie robiłoby to im różnicy, a te ładne zostałyby dla facetów ;-)
OdpowiedzA w czym lesbijki lepsze od gejów? Poza tym, że oczywiście kobieta stoi wyżej niż mężczyzna? ;) <br/>To mnie zawsze bawiło. Mój chłopak podejrzany o homoseksualizm w szkole miał pewne kłopoty. (Aczkolwiek małe jak na rzeczywistość w polskim gimnazjum). Ja i moja koleżanka, kiedy zaczęłyśmy udawać parę (skomplikowane, w każdym razie nikt nie wpadł na lepszy pomysł rozwiązania pewnego kłopotu) nie miałyśmy żadnego. Na palcach jednej ręki mogę policzyć zwykłe skrzywienie się czy też "Ej, tu nie Nowy York, idźcie gdzie indziej!". To śmieszne, żeby brzydkie lesbijki miały lepiej od najprzystojniejszej pary gejowskiej XD
OdpowiedzMsciwy, lecisz na wygląd. Gratuluję. Faceci lecący na wygląd powinni oślepnąć.
OdpowiedzJak to się mówi ładnie w tv że Polacy tolerancyjni, no właśnie widać....
OdpowiedzTo co, jak ktoś Ci ukradnie samochód to od razu WSZYSCY Polacy kradną samochody? Puknij się w łeb, rasistko.
OdpowiedzKazuya> ty za to pokazujesz w kazdym komentarzu swoja katolicka tolerancje i milosc do blizniego...
OdpowiedzNie ma czegoś takiego jak "katolicka tolerancja". Katolicyzm i tolerancja to pojęcia ze sobą niepowiązane, można być zarówno tolerancyjnym katolikiem, jak i nietolerancyjnym katolikiem, tolerancyjnym niekatolikiem lub nietolerancyjnym niekatolikiem :)
OdpowiedzKur*a jakim trzeba być zawziętym tępakiem aby zminusować powyższy komentarz... co jest niby w nim nieprawidłowego?
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=7Di4MmhFKbk
OdpowiedzMsciwyFrustrat> wypowiedziala sie czarna stonka lubujaca sie w 6 letnich dziewczynkach... co za kur*a jeb*ey cymbal... masz ode mnie plusa, tego filmiku do tej pory nie widzialem
OdpowiedzCall, mam nadzieję że teraz wam się trochę uspokoiło. Niepokoi mnie jednak fakt, że coś takiego może się zdarzyć tak że mnie. Obecnie studiuje w dużym mieście, ale mieszkam w akademiku i często wracam do mnie na wieś. Mam tam dziewczynę z którą zamierzam zamieszkać. Nasza wspólna znajoma od zawsze od kiedy jesteśmy razem odradzała nam pozostanie w naszej miejscowości jeśli mamy takie plany. Teraz chyba przyznam jej racje, bo u nas nawet księdza (!) potrafili wyrzucić z parafii, gdy przestał im się podobać.
OdpowiedzNiestety, gdy głupi lud się uprze, ma niesamowitą siłę. Też jednak po cichutku doradzałabym zamieszkanie w większym mieście.
OdpowiedzWiesz, księdza można "wygryźć" oficjalnymi metodami. Ale na was nie będzie siły, chyba że wam zaczną np dom dewastować albo grozić...
OdpowiedzTrzymajcie się dziewczyny! Homofoby same ,,wymrą''! Polska jest cholernie nietolerancyjna... Podziwiam was za odwagę ;)
OdpowiedzNawet prof. Joanna Senyszyn z SLD powiedziała, że słowo "homofobia" w odniesieniu do osoby wrogo nastawionej do gejów jest błędem językowym, więc daruj sobie.
OdpowiedzProf.Joanna Senyszyn z SLD jest dla mnie takim samym autorytetem jak mgr. Donald Tusk z PO = żadnym,więc daruj sobie.
OdpowiedzKazuya, nie czepiaj się powszechnie uznanych i używanych słówek - wiadomo o co chodzi? wiadomo. Tak samo jeśli Ty kiedyś napiszesz w swojej historii "bielizna" mógłbym się przyczepić, że obecnie ta część garderoby wcale nie musi być biała więc jest to błąd językowy (to tylko przykład).
OdpowiedzTo nie jest "powszechnie uznane i używane słówko" tylko wytwór lewackiej propagandy, słyszałeś aby ktoś poza lewakami tego słowa używał w normalnej rozmowie?
OdpowiedzDo lewaków mi tak daleko jak tobie do inteligentnej osoby. Także waż słówka,bo taki z ciebie językoznawca jak z koziego dupska trąba.
OdpowiedzZ Ciebie to pewnie z kolei profesor... Co ja zresztą będę klawiaturę strzępił, swoimi obelgami sam (sama?) dajesz sobie świadectwo... wakacje się zaczęły to gówniarzeria po internetach się panoszy zamiast uczyć
OdpowiedzJa ani mi na szczęście nikt do sypialni i głowy nie wchodzi. Jak dla mnie, to każdy człowiek ma swoje wybory i nie chciałbym być tak potraktowany jak Wy... Szczęścia życzę i jako, że jesteście pełnoletnie, to owocnej walki o normalny kraj:)
OdpowiedzPrzyznam, że mnie to mocno zaskoczyło :/. Wiedziałam, że geje mają dość przesrane życie, ale nie spodziewałam się, że lesbijki mogą mieć aż tak duże problemy :/. Zdradź może jednak jakie to miasteczko, żeby wiedzieć, jakich okolic unikać ;).
OdpowiedzUważam, że dziewczyny częściej mają gorzej niż faceci. Tyczy się też gejów i lesbijek. Przykład pierwszy z brzegu: podajcie tytuły znanych, ale naprawdę znanych, nie tematycznych serialów, w których występują lesbijki (kojarzę 2 epizody (!) w jednym serialu). A teraz to samo z gejami (przypominam sobie trzy "średnio-główne" postacie w różnych serialach). Bo przecież bycie gejem to wybór, taki on już się urodził, a lesbijka to kobieta, która nie miała dobrego faceta. Niektórzy ludzie nie potrafią zobaczyć kogoś równego sobie w innych... Piekielne. I zgadzam się z którąś z opinii - gdy ledwie wiążesz koniec z końcem nie masz czasu na badanie życia innych...
OdpowiedzNie tylko Polska jest tak nietolerancyjna. I nie wszyscy Polacy są nietolerancyjni. Moja koleżanka mieszka w Anglii od kilku lat. Tam poznała swoją dziewczynę, też Polkę. Cała rodzina nie widzi problemu, znajomi z Polski też, natomiast większość ludzi, z którymi moja koleżanka pracuje (wydawałoby się inteligentnych, bo wykształconych, z tytułami) ma nieprzychylne zdanie na ten temat, więc moja koleżanka nawet nie przyznaje się do swojej orientacji i nie szuka z nimi kontaktu po pracy, bo nie ma sensu zniżać się do poziomu zaściankowych, zacofanych ludzi. I rozumiem, że ktoś może mieć inne poglądy, że coś mu nie pasuje w parze dwojga ludzi tej samej płci, ale cholera jasna, po co wchodzić komuś z buciorami w życie prywatne i do łóżka? Żyj i daj żyć innym.
OdpowiedzMam kolegę w jednej z takich patologicznych dzielnic. Zawsze jak po niej chodziłem (z nim, sam nie ma odwagi) nic mi się nie stało. Sprawa jest prosta - patologia ale swoich nie tykamy.
OdpowiedzPolska tolerancyjna? tak, polska to tolerancyjny kraj, ale nie dla takich patologicznych związków między dwoma kobietami, dobrze dziadek gadał "nie o taką Polske walczył"
OdpowiedzRozumiem, że walczył o hitlerowską? Homosie niech się nie przyznają, kim są albo do obozów z nimi?
Odpowiedzjeśli 98 w Twym nicku to wiek, to radziłabym Ci nie pisać durnot przed klasówką z biologii bo istnieje coś takiego jak karma. zmykaj do książek.
OdpowiedzMikie, jaka szkoda, że za każdym razem jak próbuję minus wcisnąć to mi się wyświetla `Już głosowałeś`. Weź ogarnij, bo aż żal patrzeć na takich ludzi.
OdpowiedzDziękuje za minusy od "wielce tolerancyjnych", widać jak Wasza tolerancja działa - że tolerujecie tylko tych, którzy myślą tak jak Wy. Nie dziwcie się tylko potem, że Was też nikt o innych poglądach tolerować nie będzie gdy tak gardzicie innymi ludźmi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 23:14
jakim prawem ktoś nietolerancyjny ma czelność wymagać od innych tolerancji dla swojej nietolerancji?
OdpowiedzTy też nikogo nie tolerujesz i gardzisz wszystkimi,wiec czemu miałbyś zasługiwać na szacunek? Wiesz,że ci co najbardziej gardzą homoseksualizmem są krypto homosiami? Może nie akceptujesz siebie?:P
Odpowiedzosoba tolerancyjna ma prawo nie tolerować nietolerancję.
OdpowiedzHahaha co za wyprane mózgi. Skoro nie tolerujecie osób o innych poglądach to jesteście tak samo nietolerancyjni jak ja, tępaki.
Odpowiedzbo najgorsze są właśnie takie małomiasteczkowe tępe pały (zacytowałbym kapitana bombę, ale nie przejdzie w cenzurze), z mnóstwem mądrych frazesów na ustach, krzyżykiem na szyi i podłością w sercu. Powodzenia wam życzę.
OdpowiedzAmber zaprasza do siebie. Amber i jej dziewczyna mają wolny pokój chętnie przygarną towarzyszki pod swój dach.
Odpowiedz3majcie się i nie przejmujcie! :) Pozdrawiam!
Odpowiedzbrawo dzieci, gratuluje "wrzucilysmy klucz do skrzynki i ucieklysmy" , na miejscu goscia ktory wam wynajmowal bym wam sprawe wytoczyl, sam wynajmuje mieszkania i kilka razy musialem dzwi wywazac przez takie jak wy "dorosle" osoby. a co do nekania to od tego jest policja , mozna sprawe wytoczyc z kodeksu cywilnego...
OdpowiedzJakoś nie wierzę, że tak wcale a wcale nie prowokowałyście tego typu zachowań. Może jednak zachowujecie się wulgarnie, afiszujecie się ze swoją odmiennością, jesteście niemiłe dla sąsiadów? Właśnie takie osoby, które same się proszą o nietolerancję, dostają ją. Dziwnym trafem miłych, zadbanych, uśmiechniętych lesbijek nikt nie krzywdzi.
OdpowiedzKoleżanka wcześniej napisała,że nie afiszowały się ze swoją miłością. CHodzą ze sobą POD RĘKĘ tak jak się chodzi z przyjaciółką. Zdziwił byś się! Przecież uśmiechniętych dzieci też się nie powinno krzywdzić,a jakoś rude istoty w podstawówce były prześladowane.
Odpowiedzmój dawny znajomy twierdzil, ze jest oszczędny a mył się 2 razy dziennie po 20 minut, pił 3-4 piwa, jadł wymyślne speciały a zarabiał niewiele. To, że napisała coś nie znaczy, ze tak było...
OdpowiedzTaki jest XXI wiek w Polsce :) Osobiście wkurzają mnie osoby, które mówią o tolerancji i o tym, że im to nie przeszkadza i w ogóle. A jak widzą coś takiego na swoim 'podwórku' to takie rzeczy wyprawiają. Ale irytują mnie także osoby, które (jak wyżej napisane)się afiszują. Aczkolwiek z tego co czytam, Wy tego nie robicie. Nie rozumiem takowych ludzi, ale co mnie tam młodej o życiu wiedzieć.. Szczęście macie to i więcej miłości ^^
OdpowiedzMam przyjaciela, który jest gejem. Bardzo mu ciężko, traktują go okropnie jak tylko dowiedzą się jakiej jest orientacji. Wszyscy i wszędzie. W zeszłym roku wybrałam się z nim na paradę równości (nie chciał iść sam, a bardzo mu zależało). Prawie dostałam cegłówką w głowę, a jak wróciłam do domu, to zastałam rodziców oglądających wiadomości, gdzie demolowali samochód telewizji. Na rynku podczas parady.
OdpowiedzKurka! Autorka napisała 4 historie - dwie super piekielne i dwie o swoim osobistym życiu - pomijając, że jest lesbijką nic w nich ciekawego czy kontrowersyjnego - "nie radzi sobie z teściową, albo afiszuje się ze swoją odmiennością przez co sąsiedzi jej nie lubią" - celowo to zacudzysłowowałem, bo nie chciałbym, żeby ktoś to przypisał mnie - chodzi mi raczej o to, że to taka sensacja, że lesbijka, a historie o szkolnych wycieczkach, czy nieletnich samotnych puszczalskich z dzieckiem nikogo nie obchodzą....... dziwne to...
Odpowiedzwspółczuje ale bolesna prawda im większa "kultura" tym mniejsza akceptacja na inność takich ludzi łańcuch kotwica i mamy dostęp do morza
Odpowiedzmieszkam w podobnej "spelunie" i muszę przyznać, że to własnie taka "porządna" sąsiadka jest kłopotliwa. mam problem z psem - wyje, pracujemy nad tym, ale tego się nie da rozwiązać w tydzień czy nawet miesiąc. alkoholicy, schizofreniczka i panowie z panią handlujący sami wiecie czym siedzą cicho i słowa złego nie powiedzą (wręcz pomogli kiedy tamta wezwała policję), a ta jedna się doczepiła chociaż jak sama imprezy robiła do 3 w nocy to już zapomniała.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2012 o 10:33
Dziewczyny, nie dajcie się zastraszac. Hm..wydaje mi się, ze dobrym sposobem na ucięcie plotek jest ich osobiste potwierdzenie. ja niedawno się wprowadzilam do mojego obecnego mieszkania ( blok, srednia wieku 60+) więc od razu okreslenie: gówniara. A potem plotki:do kościola nie chodzi, ksiedza nie przyjmuje na koledzie, a jaka wystrojona i uperfumowana! Łooooo, pacz pacz pani! Pewnie się puszcza! Znosilam cierpliwie: mam za wiele zajęć by się tym przejmowac. Aż razu pewnego schodzę sobie po schodach i słyszę/widzę dwie starsze panie jak zawsze dręczące mój temat: A jaka znowu wystrojona, niby skąd na to ma? Hm....Podeszłam do sąsiadek, uśmiechnęlam się jak najpiekniej i odpowiedzialam: No jak to skąd? Przeciez się puszczam! Panie- karpik. I od tamtej pory wałkują temat innej ofiary. Nie ma to jak potwierdzić plotkę^^
OdpowiedzNajciemniej zawsze pod latarnią!
OdpowiedzCzytam Piekielnych od końca, może dotrę do głównej za kilka miesięcy... I trochę tak głupio pisać komentarz do dwuletniej historii... Ale cholera trzymajcie się dziewczyny i ja trzymam kciuki żeby Wam się żyło jak najlepiej :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzPo prostu trafiliście tam gdzie wasze miejsce do patologi. Homoseksualizm jest właśnie patologią, normalny człowiek dąży do założenia rodziny, wychowania potomka. Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę że zachowanie tych osób było OK, powinni po prostu przyjść i powiedzieć że sobie nie życzą was za sąsiadów.
Odpowiedz