Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejna kandydatka do tytułu matki roku... Zacznijmy od tego, że dzień od…

Kolejna kandydatka do tytułu matki roku...

Zacznijmy od tego, że dzień od początku zapowiadał się źle: wizytacja panów Ważnych w pracy, PRL-owska kolejka po bilet miesięczny i niewychowany tłuścioch w markecie wjeżdżający mi koszykiem w to miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetność...

To chyba był znak - zostań w domu, bo będzie tylko gorzej.

No i masz - wyjechałem z domu rowerkiem, jadę sobie ulicą, wiaterek szumi w uszach. Przede mną chodnikiem idzie [M]amusia - niczym nie wyróżniająca się kobieta po trzydziestce i na oko najwyżej dwuletni szkrabek. Problem, że szkrabek defiladuje dobre 30 metrów przed mamusią, która wcale nie wydaje się być tym faktem przejęta.

Szkrabek za to znalazł sobie fajną zabawę. Stanął i patrzy się na mnie, jak jadę. Mijam mamusię a dzieciaczek hyc - z chodnika wskakuje mi prosto pod koła. Minąłem go dosłownie o centymetry. Zatrzymuję rower z piskiem i się zaczyna.

Dzieciak w ryk - przecież właśnie przeleciało koło niego coś dużego i ciężkiego, co mogło go zamienić w mokrą plamę na drodze. Mamusia natomiast daje istny popis zdolności wychowawczych.

[M]: Ty taki i owaki, męski narządzie płciowy, burwa i wuj, prawie mi dziecko zabiłeś.
[J]: (Zachowując te mizerne resztki spokoju jakie mi zostały). Może warto by dziecka popilnować, to jest dość ruchliwa...
[M]: Zamknij gębę, gówniarzu, ty urwa, urwa, wuj, wuj, morderca, zabić chciał, policja! Siedzieć będziesz!
[J]: (struna pękła) Przymknij się, idiotko, i pilnuj dzieciaka, bo urwa zaraz będziesz jednego w plecy. Tępa jesteś czy jak? To jest ulica, do wała ciężkiego! Jakbym jechał samochodem to bym skrobał twojego synalka ze zderzaka!
[M]: Bezczelność! Ja tak nie zostawię! Na policję! Do sądu! Do więzienia cię zamkną, bydlaku itepe, itede, etcetera.

Odjechałem. Jestem bezsilny w starciu z taką głupotą, a kobiecie przywalić nie potrafię. Pocieszam się w duchu, że debilizm tej babki wymrze - jej synalek prędko sam usunie się z puli genowej ludzkości.

Kurtyna! (Idę sobie zaparzyć melissy)

Ulica

by auristel
Dodaj nowy komentarz
avatar michel87
7 11

Historia fajna, ale znów ta niepotrzebna kurtyna...

Odpowiedz
avatar iks
1 3

Po co bić? Zrobić jej zdjęcie i zadzwonić na 112.

Odpowiedz
avatar auristel
4 6

Jej słowo przeciw mojemu...

Odpowiedz
avatar iks
2 2

Monitoring itp nie istnieje tam? Nie zapominaj że ten kto zgłasza jest ważniejszy dla Policji niż ten drugi. Dodatkowo mały by się na 100% wygadał.

Odpowiedz
avatar he1986
0 0

@iks, nie wiem gdzie mieszkasz, ale czy u Ciebie na każdym kroku jest inwigilacja? Znaczy czy co kilkaset metrów są kamery? Takie rzeczy tylko w centrum, przed bankami/sklepami i jedna kamera na sto ulic na pozostałych osiedlach.

Odpowiedz
avatar jkniepremier
7 13

Sytuacja analogiczna z marketu. Toczę niezbyt napakowany wózek. Na trasie mam około 1,5 roczne dziecko, które porusza się we wszystkich kierunkach naraz, przy tym zawsze wzrok skierowany w drugą stronę. Jakieś 2 metry dalej szczęśliwy rodzic, ze wzrokiem gdzieś na suficie. Podjeżdzam w stronę szkraba w sposób piekielny, odwracam głowę w drugą stronę ale tak, że kątem oka widzę co się dzieje, i czekam aż ofiara wpakuje się na mój wózek. Nagle rodzic dostrzega grozę sytuacji i rzuca się w moją stronę i odpycha mój wózek, i krzyczy "niech pan uważa". A ja na to, bardzo głośno: "DWA LATA TEMU PAN NIE UWAŻAŁ I TERAZ TEŻ INNI ZA PANA MAJĄ UWAŻAĆ!!!"

Odpowiedz
Udostępnij