Napisałam raz, ale mało jasno (skargi w komentarzach) więc napiszę ponownie. Ponownie ostrzegam że nie dla wrażliwych i proszę czytać na własną odpowiedzialność.
Wypadek był taki że kibel się zapchał, więc wezwaliśmy hydraulika, ponieważ żadnymi sposobami nie udało się odetkać. Okazało się że ktoś z góry musiał coś robić bo w rurze hydraulik znalazł gruz i cegły. wyciągnął i było wszystko ok.
Coś mnie podkusiło żeby zapytać co najdziwniejszego znalazł Pan w rurach (w całej swojej karierze).
Okazało się, ze pewnego dnia (kilkanaście albo więcej lat temu) Pan wydobył z rury martwego niemowlaka, bo jakaś osoba uznała chyba, że dziecko to chyba za duży ciężar.
Byłam w szoku..
Wiesz może czy zgłosił to na policję?
Odpowiedzmoja historia jest sprzed kilku lat, a co dopiero tamta. Chyba tak, chyba wspominał że coś potem było głośno, ale dokładnie co mówił to nie pamiętam, tyko że w szoku byłam
OdpowiedzKilka lat temu ktoś opowiadał, że kilkanaście lat temu... Bardzo wiarygodne po prostu.
OdpowiedzNiby JAK?
Odpowiedz"Napisałam raz, ale mało jasno"?<BR> "Wypadek był taki że kibel się zapchał..."??<BR> Za karę to piszesz czy jak? Bo tak mi się to czytało
Odpowiedz???????????????? O______________________o brak słów
Odpowiedztaaa... aha... jedno pytanie: jak? albo inaczej: jak duze rury mieli ludzie w tym kiblu?
OdpowiedzRura kanalizacyjna ma wewnątrz 100 mm średnicy. Mieści się tam pięść, ale kurczaka nie da rady wcisnąć. Pan hydraulik powinien pisać horrory..
Odpowiedzto może twoje rury bo u mnie wyciągnął zawiniątko gruzu i cegieł o wiele większe niż pięść
OdpowiedzCóż, też nie słyszałem o rurach kanalizacyjnych większych niż 'setki', a cegła mi się kojarzy z przynajmniej 20cm szerokości. Gruz upchniesz może jakoś, jeśli porozwalasz go na drobne kawałki, ale martwe dziecko? Kobieta poroniła w jakimś 5tym miesiącu ciąży? Czy dziecko było w kawałkach? A może masz jedyną w swoim rodzaju kanalizację, która ma też osobne odpływy i oczyszczalnie, bo nie pasuje do norm? Bo o przejściówkach z... dajmy na to... 'trzysetek' na 'setki' też nie słyszałem i nie jestem pewien czy jest to wykonalne, logiczne i praktyczne, bo jakby taką założyć to mógłby być wieeeeeeeeeelki problem w przypadku zapchania.
OdpowiedzPfff...opowieści z mchu i paproci, tudzież z cyklu "O czym szumią wierzby"...Po co powtarzać takie bzdury? Albo wymyślać?
OdpowiedzJa nie słyszałam o takich rurach, które pomieściły by niemowlaka! Chyba, że matka dziecka poroniła w 4-5 miesiącu ciąży.
Odpowiedzmoże i porobiła? Jakoś szczegółów nie dopytałam. Może jestem łatwowierna. Hydraulik nie miał miny typu "sprzedałem im niezłą historię" tylko raczej "to była masakra". Wyglądał jakby nie kłamał.
Odpowiedzto mi wygląda na historię z gatunku "urban legends"
OdpowiedzWeź Urbana nie obrażaj:p...
Odpowiedz