Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam wszystkich. Do tej pory się nie udzielałem, bowiem i piekielni jakoś…

Witam wszystkich. Do tej pory się nie udzielałem, bowiem i piekielni jakoś mnie omijają - albo moje życie jest samo w sobie tak piekielne, że to zjawisko mi spowszechniało.

Słowem wstępu - jestem transseksualistą k/m, czyli, najprościej rzecz ujmując, choć fizycznie należę do płci pięknej moja dusza i umysł są zdecydowanie męskie. Z przyczyn finansowych - jak i niepełnoletności nie jestem na hormonach ani po operacjach, jednak swojej tożsamości nie ukrywam już od czterech lat.*
Do tej pory nie stanowiło to dla nikogo problemu, większość z najbliższego otoczenia toleruje to - o ile nie akceptuje. No właśnie. Większość.

Szkoła. Końcówka jednego z moich "okienek" (jestem wypisany z religii i WF, a nie mam zorganizowanych w tym czasie lekcji zastępczych więc siedzę w czytelni). Tuż przed dzwonkiem z sali (by się dostać do której trzeba przejść przez czytelnię) wysypują się uczniowie. Nagle słyszę urywek jednej z rozmów moich może o rok starszych kolegów (rozmawiali na tyle głośno, bym mógł ich usłyszeć):

- Te, słuchaj, a ty słyszałeś o tej Adzie z tej informatycznej?
- Której Adzie?
- No tej co chce sobie fiuta dospawać!
- (złośliwy rechot obydwóch)

Może i mało piekielne, ale po prostu... przykre.


* To, że nie siedzę w szafie wcale nie oznacza, że chwalę się czego mi w gaciach brakuje i jak bardzo mi z tym źle na prawo i lewo. Piszę i mówię z końcówkami męskimi, posługuję się wśród przyjaciół męskim imieniem i - po prostu - nie ukrywam tego kim jestem.** Jeśli ktoś jest ciekaw jak mi z tym jest to odpowiadam na pytania, bo uważam że im więcej się wie czym jest to zjawisko tym większa tolerancja. Stereotypy to zło.
** Zanim się ujawniłem cierpiałem na przewlekłą depresję, próbując się sam tłamsić. To (a nie jak przypuszczają niektórzy, także z mojego otoczenia - chęć zwrócenia na siebie uwagi) przyczyna mojego coming outu.

Podkarpackie RCEZ

by SirNobody
Dodaj nowy komentarz
avatar Skirlex
5 7

A ja jestem ciekawa jak zwracają się do Ciebie nauczyciele? Obie historie piekielne ale nie można spodziewać się niczego innego w tych czasach. I tak lepsze to niż rzeczy jakie działy się kiedyś. Na szczęście są ludzie, którzy potrafią być tolerancyjni :) Ode mnie masz plusa. I nie ukrywam, że zżera mnie straszna ciekawość co do Twojego życia itp. Pozdrawiam ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2012 o 19:01

avatar SirNobody
4 6

Jak jesteś ciekawa zapraszam na priv. Nauczyciele w większości zwracają się do mnie oficjalnym imieniem i nazwiskiem.

Odpowiedz
avatar High_Heels
1 7

Ode mnie też plusik poleciał, bo społeczeństwo nasze, to w większości, niestety, banda buraków, którym słoma z butów wystaje :/ Głowa do góry, nie ma się czego wstydzić - Twoi przyjaciele i znajomi tolerują Cię takim, jakim jesteś i to jest najważniejsze. I też nie ukrywam, że ciekawi mnie Twoje życie, np. reakcja rodziców, gdy się dowiedzieli. Pozdrawiam ;)

Odpowiedz
avatar SirNobody
1 5

o reakcji "tatusia" napisałem w kolejnej historii. Wpadłem w ciąg pisarski i wyrzucam z siebie wszystko co piekielne. Mam nadzieję że historii z cyklu życia ts będzie w miarę mało. To tylko jedna rzecz która mnie definiuje, ważna, ale nie najważniejsza.

Odpowiedz
avatar zolwik03
4 10

Hmmm... a ja jestem ciekaw, skąd trans-zachowania ( i inne podobne) się wzięły. Homoseksualizm znany jest już od tysiącleci, ale zmiany płci itp? Mógłby mi ktoś dać skróconą lekcję historii na ten temat. Jestem ciekaw. A co do historii - może to brutalnie zabrzmi, ale powinieneś się tego spodziewać. Takie społeczeństwo. Musisz się przyzwyczaić.

Odpowiedz
avatar SirNobody
-1 5

Nie przejmuję się większością docinków, jestem przyzwyczajony. Trzymam się raczej na uboczu. Typowy introwertyk, ważniejsze to co w głowie niż to co na zewnątrz. Nie zabrzmiałeś brutalnie, spokojnie :) Jeśli jesteś ciekaw to transseksualizm również był obecny w historii, tyle że z oczywistych powodów nikt nie zmieniał płci aż nie stało się to medycznie możliwe. Poza tym ts jest sporo mniej niż homoseksualistów. Jednak historia pamięta takie przypadki (choćby mitologiczny Tejrezjasz, który przez część życia był kobieta a potem mężczyzną). W Grecji (o ile dobrze pamiętam) m/k mogły używać pachnideł i ubierać kobiece szaty, a wśród kilku plemion (tez nie pamiętam jakich dokładnie) ślubu udzielał (albo musiał być przy nich obecny) transseksualista lub hermafrodyta. Poszukam potem źródeł, bo sam już nie pamiętam jak dokładnie z tym było i napiszę Ci na privie.

Odpowiedz
avatar Anatolay
4 4

@zolwik03 - 15 sekund z google, pierwszy wynik na historia transeksualizmu: "Zjawisko transseksualizmu istnieje prawdopodobnie od zawsze, na co wskazują przekazy w literaturze, sztuce, mitach, a nawet zapiskach historycznych (Imieliński, Dulko, 1988). Jedną z najbardziej znanych w historii postaci cierpiących na transseksualizm był cesarz starożytnego Rzymu- Heliogabal. Ubierał się on tak, jak kobiety, malował, poddał się kastracji, a nawet „wyszedł za mąż” za swojego niewolnika Hieroklesa (Imieliński, 1992b). We współczesnej literaturze medycznej fenomen transseksualizmu pojawił się w 1853 roku (Hoenig, za: Fajkowska- Stanik, 1999a), kiedy Frankel opisał przypadek określony przez niego jako „homomollia”- mężczyzny ubierającego się jak kobieta i romansującego z marynarzami i żołnierzami. Kiedy został aresztowany, popełnił samobójstwo. W 1949 roku Cauldwell opisał przypadek dziewczyny, która chciała być mężczyzną, a w 1952 roku rozgłośniono przypadek George a Jorgenssona, który chirurgicznie zmienił płeć i stał się Christine (Imieliński, Dulko, 1988). Opisano wtedy historię choroby, jej istotę, terapię i operację. " A wyników sporo.

Odpowiedz
avatar zolwik03
5 5

Nie wiedziałem o tym. Dzięki za odpowiedź. Jeszcze jedno: jaką transseksualista ma orientację seksualną? No bo np: kobieta która jest z kobietą, jest homo, ale gdy ta kobieta jest trans, no to jakby była mężczyzną, to wtedy jest hetero... kurde, oto jest pytanie!

Odpowiedz
avatar SirNobody
7 9

Transseksualista k/m (mężczyzna w ciele kobiety) Jeśli kocha kobiety jest hetero, a jeśli mężczyzn - homo. Zawsze płeć psychiczna jest na pierwszym miejscu w tym przypadku. Z m/k analogicznie.

Odpowiedz
avatar zolwik03
4 6

Twoje prawo ich nie lubić, i każdy powinien uszanować Twoje zdanie.

Odpowiedz
avatar SirNobody
6 8

co innego nie akceptować, a co innego poniżać. Szacunek należy się każdemu. Nawet jeśli żyje w sposób dla nas niezrozumiały.

Odpowiedz
avatar zolwik03
7 9

Zgadzam się. Ja raczej nie mam nic do osób różniących się ode mnie. Ale jeśli taka osoba paradowałaby ulicą i wrzeszczała "Jestem homo"! nie mam zamiaru być wyrozumiały. To takie wyolbrzymienie, wiesz co mam na myśli. Nie wiem jak to dokładnie jest, ale moim zdaniem kobiety mają łatwiej w takiej sytuacji. No bo kobieta w męskich ciuchach to nic niezwykłego, ale facet paradujący w sukience i szpilkach to trochę nietypowy widok

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2012 o 19:41

avatar SirNobody
3 3

owszem, nietypowy. Poza tym mężczyźni mają lepsze wyniki terapii hormonalnej (kobiety niestety często są obleśne po tej kuracji, co tu dużo mówić. Testosteron za bardzo się utrwala. Zawsze lepiej mieć niskiego męża niż wysoką i grubokościstą żonę). Tak samo jak trans k/m, o ile są hetero łatwiej znaleźć partnerkę (wiadomo, facet znający kobiecą psychikę od podszewki, rozumiejący co to znaczy mieć okres), kobiety są bardziej wyrozumiałe.

Odpowiedz
avatar Weltschmerz
4 4

@ZlyLudek, a co oni ci zrobili? jeśli coś ci się nie podoba, nie musisz kumplować się z transami, jeśli zobaczysz kogoś takiego na ulicy (wielu naprawdę nie da się rozpoznać), po prostu go omiń. nie rozumiem agresji w stosunku do czegoś, co nas samych nie dotyczy.

Odpowiedz
avatar ukalltheway
6 14

Ty nie jesteś wieśniakiem, ty jesteś prymitywnym ignorantem i jest mi ciebie szkoda, jesteś niedouczony i nie rozumiesz zasadniczej różnicy, transseksualiści nie zmieniają sobie płci ''bo tak'', bo im się znudziło, bo taka moda, bo może coś tam. To jest kwestia bardziej złożona, to jest kwestia innej płci mózgu w stosunku do ciała, wyobraź sobie, że czujesz się kobietą, myślisz jak kobieta, masz kobiece potrzeby a wygląd masz mężczyzny, tak jakby na siłę ktoś wpakował cię w inne ciało. Szkoda mi ciebie, ale cóż. Pół biedy, niech sobie żyje taki zlyludek, oby tylko był bezpłodny! a co do autora :) bardzo miło widzieć mi kogoś ''od naszych'' na piekielnych. Życzę powodzenia w dążeniu do celu, najszybciej jak się da oraz dużo wytrwałości, na pewno będzie warto. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2012 o 21:23

avatar chimera20
3 7

brawo,podziwiam ciebie

Odpowiedz
avatar kayetanna
4 8

Transseksualizm jest w kulturze od dawna i o dziwo te bardziej "prymitywne" kultury lepiej sobie z tym radzą niż my, zjadający wszystkie rozumy ludzie pierwszego świata. Spójrzmy chociażby na Trzecią Płeć w Indiach czy Fafafine z Samoa. ZERO TOLERANCJI DLA BRAKU TOLERANCJI :P Mam pytanko, ale wkracza ono w prywatność: Urodziłeś się jako hermafrodyta i rodzice/lekarze zadecydowali, że będziesz dziewczynką czy "normalnie" jako dziewczynka?

Odpowiedz
avatar SirNobody
2 2

nie, jestem od urodzenia w pełni biologiczną dziewczyną. A przynajmniej nic nie wiem o żadnych nadprogramowych "dodatkach" ;]

Odpowiedz
avatar kayetanna
4 8

czyli widać, że natura to wredna sucz i lubi sobie pożartować z ludzi okrutnie.

Odpowiedz
avatar alojzo
-3 11

Wiem, że "nowocześni, wykształceni, światli i trendy" zaraz mnie zminusują, ale muszę to napisać. Ostatnio coś dużo na piekielnych historii pokrzywdzonych hmmmm... dziwnych ludzi. Powiedz mi, nie uważasz, że to co robisz jest zwykłą fanaberią? Może zamiast doszywać/obcinać co nieco lepiej byłoby udać się do psychiatry? I powiem Ci szczerze, że nie dziwię się takiej reakcji Twoich rówieśników - zachowania odstające od ogólnie przyjętej normy są piętnowane, tak było, jest i będzie. Może zamiast oszpecać się na zawsze weź najpierw spróbuj udać się do psychiatry, który może Ci pomoże?

Odpowiedz
avatar SirNobody
3 3

Byłem u psychiatry. Diagnoza - nie jestem schizofrenikiem, a więc transseksualizm, nie ma innej drogi niż operacje. Szczerze mówiąc nie chciałem zbytnio opisywać tych zajść, długo miałem opory, ale że inni piszą - czemu ja mam nie? Ze swojej perspektywy.

Odpowiedz
avatar alojzo
-4 8

Przyznam Ci szczerze, że za Chiny nie jestem w stanie zrozumieć Twojego stanowiska. Raczej nie nazwałbym Cię na ulicy odmieńcem, ale też nie potrafię zaakceptować czegoś, co z mojego punktu widzenia jest fanaberią (wybacz, ale taki mój pogląd). Powiedz mi - będziesz chciał/a mieć dzieci? Terapia hormonalna temu nie przeszkadza?

Odpowiedz
avatar mrkjad
-2 8

Myślę, że nie powinieneś tego oceniać nie będąc w takiej sytuacji jak on. Nie wydaje mi się, żeby tak dużo ludzi decydowało się na bolesną i kosztowną operację (o społecznych szykanach nie wspominając) gdyby to była tylko fanaberia. I raczej nikt nie przeprowadzi takiej operacji bez wcześniejszej konfrontacji z psychiatrą. Co do piętnowania zachowań odstających od normy to całkiem niedawno piętnowano Murzynów na uniwersytetach i kobiety walczące o prawa wyborcze.

Odpowiedz
avatar SirNobody
3 5

Terapia hormonalna jak najbardziej temu przeszkadza, a juz sterylizacja zwłaszcza. Tak, chcę być ojcem, ale nie biologicznym ;]

Odpowiedz
avatar Bakemono
4 6

Alojzo: jutro budzisz się z kobiecym ciałem. Na resztę życia. Masz kobiecą sylwetkę, mężczyźni postrzegają Cię jako obiekt pożądania: na ulicach rozbierają Cię wzrokiem, budowlańcy gwiżdżą kiedy przechodzisz. Psychiatra mówi że nie ma czego leczyć, oprócz męskiego mózgu w kobiecym ciele jesteś stabilny. Co zrobisz w takiej sytuacji?

Odpowiedz
avatar Bakemono
2 4

Czy będziesz szczęśliwy jako kobieta? Spełniony?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2012 o 13:52

avatar novo
3 7

@Bakemono: "jutro budzisz się z kobiecym ciałem. (...). Co zrobisz w takiej sytuacji?" Proste, biore urlop i caly dzien bawie sie cyckami :D

Odpowiedz
avatar Bakemono
0 6

novo: żart oklepany do bólu ;) Urlop za trzy lata od przemiany sobie wyobraź. Wyobrażenie sobie takiej sytuacji z jej pełnymi konsekwencjami emocjonalnymi jest ponad siły każdego, kogo coś takiego nie dotknęło. W tym mnie, ale potrafię sobie wyobrazić przynajmniej częściowo jak bardzo nieadekwatnie i jak głęboko nieszczęśliwa czułabym się w męskim ciele. Jak bardzo niedorzeczne i idiotycznie egoistyczne wydają się życzenia żeby ktoś nie dokonywał modyfikacji WŁASNEGO ciała, bo ktoś inny czuje się tym zniesmaczony. Albo żeby nie pożądać osób tej samej płci, bo on myśleć o tym nie może bez obrzydzenia.

Odpowiedz
avatar SirNobody
1 5

al, wcale nie mam mniejszych szans. Po zmianie dokumentów mogę wziąć normalny ślub. Mogę również zdecydować się na adoptowanie dziecka sam (samotny ojciec). Transseksualizm NIE skreśla nikogo jako rodzica, nie ważne jak bardzo byś tego chciał :)

Odpowiedz
avatar nimikina
2 4

@terapia psychiatryczna jest ważnym elementem prawdziwej, prawidłowej i najlepszej całej terapii. Jeśli jakaś klinika zgadza się wykonać operację zmiany płci "ot tak" to za przeproszeniem jest ch***wa. To stopniowy, powolny proces. Pacjent musi mieć czas na zmianę decyzji, upewnienie się (nawet jeśli jest pewny od kiedy skończył 6 lat - tak to najmłodszy znany przypadek ts). A psychiatrzy muszą wydać opinię, że taka osoba jest zdrowa psychicznie, w pełni rozumie swoją decyzję i jest ona zgodna z jej sumieniem (a nie wywarta jakąś presją czy coś). Więc argument "lepiej udaj się do psychiatry" odpada. Zresztą - co oni ci pomogą? Jesteś zdrowy, tylko natura to sucz. <br/>A marnym pocieszeniem dla autora niech będzie to, że są gorze przypadki. Na przykład osoby nieidentyfikujące się z żadną płcią. To jest dopiero ciężkie - czuć się źle w swoim własnym ciele, a nie mieć żadnej perspektywy "ucieczki".

Odpowiedz
avatar alojzo
-4 4

@SirNobody To pochwal się przed sądem o doszyciu siusiaka - na pewno w te pędy sędziowie będą się prześcigać, ile dzieciaków Ci dać :P

Odpowiedz
avatar Weltschmerz
2 4

wątpię, żeby sąd interesował się zawartością jego majtek, tym bardziej, jeśli facet się ożeni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2012 o 21:00

avatar SirNobody
3 7

alojzo, niektóre Twoje komentarze są poniżej poziomu. Piszę chyba wyraźnie, że nie mam zamiaru się "chwalić" kim jestem (lub byłem) na prawo i lewo. Oszukiwać nie zamierzam, ale robić z tego "atrybut"... .... ....

Odpowiedz
avatar alojzo
-4 6

A nie uważasz, że nieuczciwe jest zatajenie takiego faktu przed sądem? W końcu nie wiadomo, czy takie osoby jak Ty dają rękojmie odpowiedniego wychowania dziecka.

Odpowiedz
avatar Bakemono
2 6

"W końcu nie wiadomo, czy takie osoby jak Ty dają rękojmie odpowiedniego wychowania dziecka" To się tyczy również Ciebie. Oraz każdego innego.

Odpowiedz
avatar SirNobody
2 6

człowieku, brak mi do Ciebie słów :D Jestem kompletnie bezsilny. Mówię: nie robię z tego atrybutu ANI tego nie zatajam (nie oszukuję). Nie wiem dlaczego się tak do mnie doczepiłeś, Ciebie historia nie dotyczy, nie Ty będziesz musiał się martwić o to czy mam równo pod czerepem ani o to, czy będę (hipotetycznie) dobrym ojcem.

Odpowiedz
avatar mrkjad
2 10

@ Hebi Jacy psycholodzy odkryli, że "homo" jest "uleczalne", co? Jakieś dowody? Czy to tylko coś co ktoś napisał w internecie czyli NA PEWNO prawda...

Odpowiedz
avatar skell
-5 5

Wszystkie odchyły od normy są uleczalne, wystarczy odpowiednia ilość negatywnych bodźców. Nikt nie słyszał o leczeniu homoseksualizmu elektrowstrząsami? Terapia Awersyjna zdaje się to nazywa. Wiarę, heteroseksualizm, poglądy z pewnością też ;).

Odpowiedz
avatar SirNobody
2 2

skell, jasne że możesz obrzydzić komuś homo/transseksualizm, wiarę itp. Ale to nie jest leczenie tylko "leczenie" - niszczenie komuś życia. W porównaniu z tym nawet Hitler pozbywał się wrogów w sposób "humanitarny" =.=

Odpowiedz
avatar Weltschmerz
4 4

po elektrowstrząsach można przyznać się do wszystkiego, nawet do bycia pterodaktylem.

Odpowiedz
avatar skell
-1 1

Ależ ja zdaję sobie z tego sprawę. Wedlug definicji, leczyć to m.in "usuwać czyjeś wady, słabości, złudzenia". Jeżeli ktoś uważa, że homoseksualizm (czy cokolwiek innego) to takie właśnie złudzenie/słabość/wada, to z jego punktu widzenia będzie usuwanie tego elektrowstrząsami (czy w inny, podobny sposób) będzie właśnie leczeniem, ergo uleczalne, ergo może napisać o tym książkę i upierać się, że to dowód, że da się to wyleczyć. Niestety (tudzież stety) wszystko jest względne i moim zamierzeniem było zwrócenie na to uwagi, bo "jakieś dowody" to są na pewno, nie uwierzę, by nie było co najmniej kilku książek i publikacji na ten temat.

Odpowiedz
avatar SirNobody
2 2

były, były. Były nawet publikacje na temat tego, że pederastę [sic!] biernego można rozpoznać wciskając mu palca w tyłek. Nawet jeszcze gdzieś mam tego skana. Tylko ile warte one są?

Odpowiedz
avatar skell
1 1

Niby nic, ale jak ktoś w to mocno wierzy to dla niego to niczym prawda objawiona, aksjomat życia nadany przez siły wyższe i inne takie. Smutne, że ludzie tak bezkrytycznie i bezrefleksyjnie podchodzą do własnych poglądów.

Odpowiedz
avatar Mastema
2 6

@Hebi Co do tych badań... ich wynik najczęściej zależy od tego kto je zleca. Nie pamiętam nazwiska amerykańskiego psychiatry, który próbował homoseksualizm leczyć. Nawet go do Polski na wykłady zapraszali. Jednak facet żadnych sukcesów nie miał. Pojedyncze osoby stwierdziły zmianę orientacji. Większość stała się aseksualna/dostała wstrętu do seksu (nie wiem jak to inaczej ująć). Wiem! Cameron mu było. Paul Cameron. Były próby leczenia ts psychiatrycznie, dostosowania psychiki do ciała - od tego zaczęto. Jednak kończyły się niepowodzeniami. Obecnie dostosowuje się ciało do psychiki. PS.: Czy "ostatnie badania" przypadkiem nie stwierdziły, że orientacja to kwestia genów i kształtuje się w życiu płodowym? Bo też takie coś czytałam.

Odpowiedz
avatar SirNobody
2 2

wstręt do seksu to bardziej antyseksualizm. Aseksualizm jest straceniem potrzeb, choć mogli im zrobić takie trociny z psychiki że faktycznie przestali takie posiadać.

Odpowiedz
avatar nimikina
4 4

@Mastema - podobno odkryto że największe szanse na bycie homoseksualistą ma szósty syn bardzo kobiecej matki. Oraz słabszy z bliźniąt. Małe prawdopodobieństwo jest tego, że obaj bliźniacy będą homo. Ale to takie badania-śmieci. Nic nie wnoszą tylko większy zamęt powodują. <br/>Poza tym lepiej zająć się leczeniem nowotworów, AIDS etc. niż homoseksualizmu.

Odpowiedz
avatar EileenBlueRose
2 4

Wiesz co? Nie przejmuj się. Ludźmi, od których nie zależy w znaczącym stopniu twoje życie nie warto się przejmować. Wiem z doświadczenia. Skoro masz znajomych, którzy Ciebie i twoje pasje akceptują to jesteś szczęśliwym człowiekiem. A jak chcesz czegoś więcej, to dopiero w jakichś bardziej "ucywilizowanych" grupach. Na studiach na przykład (ale tych prawdziwych, gdzie się od studenta wymaga!). Na bank wiem, że na naszym ii była jedna babka, która została mężczyzną i wypowiedzi ludzi(i doktorantów ;) są raczej w klimacie "fajnie się razem piło". Idziesz na infę? Jak chcesz trafić w fajne środowisko to zapraszam do Wro na uniwerek, jest fajnie i do tego wszyscy się znają - a głównie liczą się wyniki, a nie to kim jesteś. (No dobra tylko troli i hamów się tępi, ale to materiał na inną historię ;)

Odpowiedz
avatar mystra
-3 3

Zastanawiam się, czemu transseksualizm leczy się przez operacje/ hormony? Nie ma na to jakiejś terapii? Bo wydaje mi się, że to umysł jest elastyczny, chociaż wyleczenie czegoś takiego łatwe na pewno nie jest, ale operacje są zapewne dość drogie i ryzykowne.

Odpowiedz
avatar SirNobody
3 3

Niestety, próbowano już wielu sposobów na terapię. Od rozmówek po elektrowstrząsy. Mózg kobiety i mężczyzny są jednak inne, także płeć psychiczna ustala się w wielu płodowym raz na zawsze. Mózg nie jest - jak kiedyś myślano - seksualnie obojętny.

Odpowiedz
avatar bukimi
5 5

Popatrz na to od drugiej strony: każdy facet marzy o tym by mieć wieczny dostęp do pary cycków ;) PS. To oczywiście żart, który mam nadzieję odbierzesz z odpowiednim dystansem. Jeśli nie, przepraszam.

Odpowiedz
avatar SirNobody
5 5

Zawsze mówię to kolegom, kiedy zaczynają nade mną płakać xD niektórzy przeżywają to jak widzę bardziej ode mnie.

Odpowiedz
avatar MrMotuk
11 11

Mały wykład dla ignorantów: Płeć jest pojęciem nieprecyzyjnym. Żeby spojrzeć na to zagadnienie całościowo, trzeba wyróżnić co najmniej cztery aspekty płci: - genetyczny - (fenotypowy) cielesny - psychiczny - społeczny Wśród osób mieszczących się w szeroko pojętej normie te cztery typy płci są zgodne i większość z nas żyje komfortowo w tym względzie. Jednakowoż istnieje znaczna liczba osób, u których nie ma pełnej zgodności wśród tych czterech typów. Na przykład: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_niewra%C5%BCliwo%C5%9Bci_na_androgeny - tutaj człowiek wygląda na dziewczynę, czuje się dziewczyną, ale często ma jądra w jamie brzusznej - taki człowiek jak alojzo też zapewne nazwie to fanaberią Inny przykład: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wrodzony_przerost_nadnerczy - w postaci nieklasycznej często "od dołu" nie wygląda ani na chłopca, ani na dziewczynkę - na przykład (UWAGA BRZYDKIE): http://ars.sciencedirect.com/content/image/1-s2.0-S0090429509023784-gr1.jpg - ta paniusia z Tap Madl miała kiedyś coś w tym stylu Nie wspomnę już o takich sytuacjach jak brak identyfikacji płciowej, hermafrodytyzm prawdziwy i rzekomy. Jak to widzi współczesna medycyna? Podstawowym zadaniem lekarzy jest przywrócenie zdrowia, czyli pełnego dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego. Współczesna wiedza i technologia umożliwia jedynie upodobnienie ciała do właściwej płci psychicznej, bo taka metoda najbardziej zbliża chorą osobę do możliwości normalnego życia. Niezależnie od tego, czy płeć genetyczna czy cielesna są zgodne, określone, czy też nie, i tak DECYDUJĄCA JEST PŁEĆ PSYCHICZNA! A dla wszystkich zdrowych, którzy uważają inaczej siatafakap!

Odpowiedz
avatar Gaunt
-3 3

Nie pisz proszę siatafakap, ponieważ plus minus każdy może myśleć co chce i w miarę swoje opinie wyrażać (bez nienawiści ofc.). Co do autora, nie mam zielonego pojęcia co myśleć o transs, z jednej strony nigdy nie odrzucam kogoś za jego cechy. Różne rzeczy na tym świecie się dzieją i rzadko kiedy wiadomo co myśleć ;) + idzie bo historia piekielna bez dwóch zdań. Mimo wszystko życzę autorowi szczęścia jakiekolwiek miałoby one być.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2012 o 19:59

avatar DragEpi
6 6

To teraz zawieję paradoksem, więc zalecam dystans ;) Skoro z Ciebie taki facet to jakim cudem mając dostęp do narządów płci przeciwnej gardzisz nimi?! :) Heheh, pozdrawiam.

Odpowiedz
Udostępnij