Mój kuzyn - Mateusz - pochodzi z bardzo małej miejscowości, w której wszyscy się znają. Chłopak ambitny, bardzo inteligentny, dlatego wkrótce przeniósł się do Warszawy, ze względu na lepiej płatną pracę oraz... no właśnie - teściów.
Jego żona - Magda - wywodzi się z wielodzietnej rodziny. Rodzice alkoholicy, nigdy nie mieli pieniędzy, wielokrotnie bili i znęcali się na dzieciach, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Aż ciężko uwierzyć, że mimo ciężkiego startu w życiu jest tak dobrą, pracowitą i cudowną osobą.
Przed ślubem dziewczyna wprowadziła się do narzeczonego i jego rodziców - szczęśliwa, że mogła nareszcie wyrwać się z tego koszmaru.
Wtedy rodzice przypomnieli sobie o córce, która wcześniej zajmowała się całym domem i gospodarstwem. Zażądali zapłaty od mojego kuzyna, rzędu kilkunastu tysięcy(!), za to, że utrzymywali i wychowywali mu żonę (!). Miał też wpłacać co miesiąc prawie 2000zł na ich konto. Gdy odmówił, zaczęło się nachodzenie, telefony w nocy, obrzucanie domu rodziców Mateusza nieczystościami, szykanowanie dziewczyny, wśród mieszkańców wsi (każdy chyba wie, jaka jest siła plotki, nawet najgłupszej, zwłaszcza w małej miejscowości). Policja niewiele zdziałała, bo i "mała szkodliwość czynu".
Zaplanowano wielkie wesele na ponad 100 osób. Połowa od strony Panny Młodej (nie zaproszono rodziców), połowa od Pana Młodego. Mimo licznych deklaracji przyjścia, nikt z rodziny Magdy nie zjawił się.
Rodzice dziewczyny obeszli parę dni wcześniej wszystkich krewnych opowiadając o niej niestworzone historie. Wesele okazało się wielką porażką, Panna Młoda popłakała się kilkakrotnie.
Z rodziną nadal nie utrzymuje kontaktów.
teściowie
To jest już sk***ysyństwo w najczystszej postaci, nie piekielność.
OdpowiedzPomyślałam to samo jak tylko skończyłam czytać
OdpowiedzNajgorsze jest to, że rodzice mogą zażądać od córki alimentów. Bo oni tacy biedni, niedostosowani społecznie. Pójdą do sądu i dostaną to czego chcieli...
OdpowiedzNiestety masz rację. Ktoś im to kiedyś podpowie. Najlepszym wyjściem byłoby zbierać dowody na poparcie swojej racji.
OdpowiedzPodejrzewam, że wcześniej nie robiła obdukcji, więc teraz może liczyć tylko na świadków...
OdpowiedzZięć nie mógł bez świadków, kamer po męsku z teściem pogadać? Skoro taki pijak, więc przed ewentualnym sądem, policją, zalatującego alko menela, nie będzie brała na poważnie, można obrażenia z protokołu obdukcji zgonić ewentualnie na to, że się przewrócił, czy pobił z kolegami od kielicha...
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2012 o 15:30
Leci plusik, bo historia zaiste piekielna, ale popraw, proszę, to 'znęcanie się'. Nad dziećmi, nie na dzieciach ;]
Odpowiedzpotem odezwą się jeszcze o alimenty.
OdpowiedzRodzice pewnie do Jaworowicz się pofatygują, żeby wylewać gorzkie żale.
OdpowiedzK*rwy i j**ane szmaty, bo rodzicami tego czegoś nazwać nie można. Do gazu z takimi ;/
OdpowiedzSwoją drogą co to za rodzinka, że nikt z zaproszonych 50 osób nie okazał się na tyle normalny, by przyjść na wesele albo chociaż poinformować o sprawie?
OdpowiedzPatologiczna.
OdpowiedzEj, dobre, jeszcze nigdy nie słyszałam, aby jakaś normalna rodzina żądała zapłaty za oddanie córki do zamążpójścia :D Oglądałam reportaż "Mali złodzieje" (jest dostępny w 6 częściach na youtube, naprawdę polecam) i tam było dla mnie szczytem upadku i zezwierzęcenia, że dziewczynki 13-15 letnie sprzedawano ich przyszłym mężom za kilkaset, a nawet kilkanaście tysięcy euro (cena zależała od umiejętności kradzenia).
OdpowiedzMój kuzyn też ma na imię Mateusz i mieszka w małej miejscowości :)
Odpowiedzniemożliwe...
Odpowiedzmam tylko nadzieję, że dziewczyna jest teraz szczęśliwa w "nowej" rodzinie
OdpowiedzZnęcanie się nad dziećmi, nachodzenie, i jeszcze to... Nie, po prostu nie umiem złożyć logicznie brzmiącego zdania. To jest chore, złe. To jest coś tak bardzo skur*ysyńskie... Jednocześnie jestem wściekły, i jest mi przykro.
OdpowiedzA wiecie co najgorsze będzie? Że te gnoje (bo to nie rodzice) mogą żądać od córki alimentów (!) i co gorsze polskie prawo staje zawsze po stronie rodziców. To jest sk*rwysyństwo!
OdpowiedzZażądał taki jeden menel, żul alimentów od dzieci i nic nie dostał......zaniedbywał ich, Państwo dało duży dom z Oświaty...dobrze żyli. A dziewuszka mogła ryczeć ale ze szczęścia.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2012 o 5:04
To nie rodzice, to tylko ci, którzy ją spłodzili. Masakra.
Odpowiedz