Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Długi czas czytając wasze historie myślałam że mam niesamowitego fuksa, bo rzadko…

Długi czas czytając wasze historie myślałam że mam niesamowitego fuksa, bo rzadko spotykam jakichkolwiek piekielnych. A tu niespodzianka, o własnej rodzince nie pomyślałam.

Mój tata ma brata. Ja dzięki temu kuzyna i kuzynkę. No i ciotkę. I właściwie nie wiem kto jest najgorszy z tej ekipy. Do rzeczy. Kuzyn, jako osoba wybitnie niesamodzielna, z mniejszego miasta przyjechał na studia do nas. Niesamodzielny-bo zamiast sobie normalnie znaleźć mieszkanie, postanowił zamieszkać u babci. A babcia, kochana niesamowicie, zgodziła się bez problemu. Spoko, nam nic do tego. Zabawa zaczęła się, jak kuzynek stwierdził, że on w sumie potrzebuje internet. Piekielna ciotka nadjechała, na babcię nawrzeszczała, że synusiowi nie chce zafundować internetu, i w ogóle jak to możliwe, że syneczek mieszka w takim małym pokoju. Co za problem, żeby babcia wysprzątała inny, większy, no w końcu jej syneczek musi mieć wygodnie. A jak babcia tego nie zrobi, to znajdą synusiowi mieszkanie, ale to babcia będzie za nie płacić. Mój tata był przy tej akcji i podobno pierwszy raz miał ochotę zrzucić kogoś ze stołu.
Akcja druga. Powtarzało się to dość często, ale akurat wtedy było to najbardziej smutne-przyjechałam z rodzeństwem do babci na 21 stycznia. Kuzyn był w pokoju u góry, nie zszedł żeby się przywitać. Babcia zawołała go na obiad, powiedział że zje u siebie.
Akcja 3. Kuzynka na studiach również w Poznaniu, nawet nie wiem czy już je skończyła czy na którym roku jest. Dość, że babci przez ten czas nie odwiedziła ani razu. Tak samo jak zresztą cała jej rodzinka. Wujek rzadko kontaktuje się z kimkolwiek, bo zwyczajnie ciotka mu tego zabrania.
Akcja 4. Babcia co miesiąc przelewa pieniądze na konto wujostwa, bo ciotka stwierdziła, że przecież oni tak strasznie mało zarabiają. A pozostali dwaj bracia przelewają pieniądze babci.
Akcja 5. Zmarł mój dziadek. Na pogrzeb dotarli spóźnieni.
Akcja 6. Moja siostra brała ślub, stwierdziła że kuzynostwa na tym ślubie nie chce widzieć. Zaprosiła wujka i ciotkę. Ciotka obraziła się, że dzieci niezaproszone, nie przyjechała. Chwała jej za to! U mojego brata na ślubie też był tylko wujek.

I w sumie miałaby to wszystko w poważaniu, bo mi na kontaktach z takimi ludźmi nie zależy, aspołecznych nie toleruję. Smutne jest tylko to, że traci babcia, która niczemu nie jest winna, a wiele dobrego dla innych zrobiła.

rodzinka...

by krolJulian
Dodaj nowy komentarz
avatar Reif
3 5

Uważam, że mieszkanie z rodziną podczas studiów w obcym mieście nie jest takie niesamodzielne o ile się utrzymuje na własną rękę.Na jakich studiach jest twój kuzyn?, bo może nie jest taki piekielny jak Ci się wydaje? -Nie przebywa z wami, bo musi się uczyć? -Nie pracuje, bo za dużo materiału? -Potrzebuje internetu do wyżej wymienionych materiałów? Może piekielna jest tylko rodzina? Oczywiście nie bronię twojego kuzyna, nie znam go, nie znam Ciebie.Tylko pytam.Z doświadczenia wiem, że osoby biorące udział w czymś przedstawiają sprawę prawie zawsze subiektywnie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 15:41

avatar scr
4 4

Do nauki potrzebny jest pokój, mały wystarczy nie trzeba od razu wyskakiwać z żądaniem większego pokoju i to babcia!? ma go wysprzątać, kuzynek raczek nie ma? - jak chce/ potrzebuje internet to niech go opłaci sam, czemu babcia ma mu fundowac - za sam fakt, że mieszka u babci za darmo powinien byc wdzięczny, a nie marudzić -żądanie pieniędzy od babci, starszej kobiety na emeryturze, jest karygodne - nawet na trudnych studiach, nie trzeba się uczyć tyle, żeby pól godziny z rodziną było zbyt wielkim poświeceniem.

Odpowiedz
avatar krolJulian
1 1

może oceniam subiektywnie-jego niesamozielność objawia się w tym, że wszystkie sprawy załatwia za niego mamusia nie przebywa z nami-nawet nie zejdzie się przywitać, widujemy się maksymalnie raz na rok i nie chce mu się zejść po paru schodach, żeby nas zobaczyć? nie wiem co studiował, bo chyba skończył. kuzyn z najbliższej lini, a wiem tylko jak ma na imię i gdzie mieszka na co dzień.

Odpowiedz
avatar Amczek
1 1

Normalny człowiek mieszka u babci/cioci/rodzica na czas studiów, bo utrzymanie się, np. w Warszawie, to wymóg posiadania dobrze płatnej pracy i o ile nie uczysz się w trybie zaocznym to jest niemalże niemożliwe opłacenie mieszkania. Ja za pokojo-kuchnię, małą łazienkę i sypialnię płaciłam... 1400zł. A do tego internet na własną rękę. Nie byłam w stanie sobie pozwolić na mieszkanie jak współlokator odszedł. Teraz płacę nieco mniej, ale po znajomości. W sezonie (czerwiec) może i można znaleźć taniej mieszkanie, ale o ile nie chce się mieszkać w pokoju (wspólna kuchnia i łazienka) lub akademiku to rzadko poniżej 800zł schodzi. Co się dalej działo - to inna kwestia.

Odpowiedz
avatar scr
0 0

Poza Warszawą jest taniej, zwłaszcza jak wynajmuje się miejsce w pokoju w mieszkaniu studenckim.

Odpowiedz
avatar krolJulian
-1 1

spoko, ja rozumiem że łatwiej jest mieszkać u rodziny, ale po pierwsze, jak już się z nią mieszka, to chociaż warto się zainteresować, czy nie trzeba zrobić zakupów, posprzątać itd. inna sprawa, że wujostwo biedni nie są, chłopak sprawny, mógłby zarabiać. no ale albo rodzice płacą i opiekują się synkiem, albo koleś się usamodzielnia. w tym przypadku wszystkim zajmowała się babcia i za wszystko płaciła.

Odpowiedz
avatar Freeq
2 2

Jestem aspołeczny i nie toleruję Ciebie.

Odpowiedz
avatar krolJulian
-3 3

no jedno z drugiego wynika :D

Odpowiedz
avatar skell
0 0

Od kiedy aspołeczność to nietolerowanie osób, które nie tolerują osób aspołecznych Zakładam, że miałaś na myśli coś innego w tym zdaniu, bo świadczy to co najmniej o pewnej mocno rozwiniętej zaściankowości.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2012 o 11:00

avatar konto usunięte
-5 7

Nie "wujostwo", ale "stryjostwo". Nie "wujek", ale "stryjek". Nie "ciotka", ale "stryjenka". Język polski jest bardzo zasobny w słownictwo, nie róbmy zeń prostackiego języka!

Odpowiedz
avatar krolJulian
0 0

w mojej rodzinie utarło się że nie mówimy stryj, stryjostwo tylko zwyczajnie-ot tak po prostu.

Odpowiedz
avatar Zyrafka
1 1

Helmut, ale nie wszędzie używa się stryj, stryjenka i pochodne. Na południu Polski mówi się wujek i ciocia i kuzynostwo. Niezależnie czy brat mamy czy taty czy jak to tam idzie. Więc proszę nie wmawiaj mi, że mówię po prostacku. Podejrzewam, że to w jaki sposób mówisz zależy, od regionu z którego pochodzisz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Zyrafka, ale ja nie napisałem, że używasz prostackiego języka; to nie było skierowane tylko do ciebie. Teraz panuje taka dziwna moda na upraszczanie języka. Zwróciłem uwagę, żeby używać określeń, które istnieją, a na używanie których ludzie są za leniwi. Myślę, że region nie ma większego znaczenia, tylko ludzie, bo to oni ten język pielęgnują. No, a przynajmniej powinni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 20:24

avatar krolJulian
-1 1

@Helmut wierz mi lub nie, może jestem prostakiem nie używając określeń typu stryj czy stryjenka, ale w mojej rodzinie z kolei obecna jest często piękna gwara poznańska-a więc kultywuję przede wszystkim tradycję regionu, co chyba nie jest złe?

Odpowiedz
avatar manieczek
2 4

@Helmut - czekamy na Twoją historię ze świekrą, pociotkiem i krewnych po kądzieli.

Odpowiedz
Udostępnij