Pojechałem do Wro do znajomego na piwko+koncert. Jadę sobie tramwajem stojąc spokojnie. Na sobie bojówki 3/4, koszulka i jeansowy bezrękawnik z naszywkami zespołów na plecach.
Nagle ŁUP! Czuję ból w kręgosłupie. Obracam głowę, za mną stoi kilka osób, w tym dwa dresiki, kanar i starsza kobieta w fioletowym płaszczu. Każdy zajęty swoimi sprawami/rozmową/patrzeniem w okno. Zignorowałem. Może ktoś się po prostu zachwiał?
Jedziemy dalej i znowu ŁUP! Ponownie obracam łeb i ten sam widok co poprzedni, doszła tylko kobieta w średnim wieku. Zachwiać się raz rozumiem, ale dwa razy i w to samo miejsce? Myślę sobie: aha, albo zaraz będzie boruta z dresami, albo cyrk z wyzywaniem od satanistów. Dobra, wytrzymam ten ostatni raz.
Jazda trwa. Jakimś dziwnym przeczuciem obracam głowę i widzę ową starszą kobietę z pięścią uniesioną i wycelowaną w moje plecy.
-Co pani do k***y nędzy robi?! Czemu mnie pani bije?
-Ty satanisto! (Oho, jednak miałem rację) Bezbożniku ty! Jak śmiesz między porządnych ludzi wchodzić?!
-Kobieto. A skąd wiesz czy ja jestem satanistą czy nie?!
-Znam ja was! Zaklęcia diable na plecach sobie przyszywają!
Po zrobieniu facepalma, postanowiłem trochę jej dopiec i odwróciłem się do niej całkiem.
-Jaki ja satanista? Na przepustce z seminarium jestem! – tu rozchyliłem mój bezrękawnik i oczom pogromczyni demonów ukazała się moja czarna koszulka z potężnym krzyżem z Jezusem* na cały jej przód.
Kobieta się zapowietrzyła, chyba chciała coś powiedzieć, ale w tym momencie tramwaj się zatrzymał, a ona biegiem wyleciała z niego.
A teraz puenta:
Ów znajomy, o którym wspomniałem na początku uświadomił mi jedno: tego dnia poznałem słynną SzczęśćBoże...
*Koszulka nie była jakąś manifestacją religijną, to był jeden z artykułów promocyjnych do Pasji Gibsona.
komunikacja_miejska
Hahaha, dzięki za poprawienie humoru ;) Plus, oczywiście.
OdpowiedzNo czuj się zaszczycony :P
OdpowiedzUbycher, aż się stęskniłam za Twoim pisaniem! Szczęściarz, ja się zastanawiam czy jak w końcu wybiorę się do Wro to dostąpię tego zaszczytu poznania SzczęśćBoże ;D
Odpowiedzjadę do Wro, też chcę ją poznać:D przepustka z seminarium, aleś dowalił:D
OdpowiedzSczęśćBoże maskotką Piekielnych ? ;p Niedługo Piekielni będą wybierać się na pielgrzymki do Wrocławia, coby ją poznać. Patrząc na komentarze powyżej jest to bardzo prawdopodobne ;p
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 14:36
to po prostu dlatego, że we Wrocławiu jest spore nagromadzenie użytkowników piekielnych i SzczęśćBoże często się pojawia ;D
OdpowiedzPropozycja! niech ktoś zdolny przerobi diabełka z logo na SzczęśćBoże! I oczywiście się pochwali w necie! To chyba tutejsza postać honorowa!
OdpowiedzBłogosławionyś między piekielnymi. Czy poczułeś od niej moc jaką jej dała 5000-letnia wiara katolicka?
Odpowiedzgratuluję nowej znajomości:-) Swoją drogą, SzczęśćBoże powoli staje się dla Piekielnych postacią równie kultową, co Amanda99 na bashu:-)
OdpowiedzNie może być! Wybieram się do Wrocławia latem, mam się bać?
OdpowiedzCzekamy na znawcę od SzczęśćBoże, @SecuritySoldiera.
OdpowiedzSię doczekałeś, ale po co ja tu? Już mu przecież na Wyspie wszystko potwierdziłem...
OdpowiedzSS - To ja siedzę cicho i Cię nie wydaję, żeby nie było, że się ze mną alkoholizujesz, a Ty sam się przyznajesz :P
OdpowiedzTo było OCZYWISTE dla większości fanów waszych wpisów, że tym kumplem musiał być SS. A znacie sie prywatnie, czy są już organizowane zloty piekielnych?
OdpowiedzUbycher faktycznie miałeś zaszczyt spotkać tak znamienitą postać jaką jest SzczęśćBoże! :P Po za tym ja chyba mam takie szczęście, że mieszkając w Toruniu ani jeden moher się na mnie nie napatoczył, albo po prostu tu nie ma ich aż tak wiele. ^.^
OdpowiedzWladcaBobolakow, ja fanką ich historii nie jestem, a od razu zajarzyłam kto z kim się alkoholizuje ;)
OdpowiedzKurczę, mieszkam we Wrocławiu od trzech lat, a słynnej SzczęśćBoże jeszcze nie spotkałam. Chociaż może to i lepiej ;)
OdpowiedzPatrząc po nicku, zdecydowanie lepiej dla Ciebie...
Odpowiedz"Inblack" to pozostałości z dawnych czasów, obecnie niczym się nie wyróżniam ;)
OdpowiedzJa prawie 5 lat mieszkam i też niet ;) chyba muszę w końcu zacząć penetrować inne dzielnice Wrocławia niż tylko Starówka i Śródmieście ;)
OdpowiedzMieszkam tu 6 lat i też jej nie spotkałam jeszcze ;). Na jakiej linii ona kursuje?
OdpowiedzOjej, a ja całe życie mieszkam we Wro i jeszcze jej nigdy nie spotkałam :( Może jakoś omijam jej dzielnicę?
OdpowiedzA oddać tak, żeby zabić to nie łaska??? Tępić bydło... Przepraszam, ale uniosłem się troszkę... :-)
OdpowiedzCiekawe, czy SzczęśćBoże zdaje sobie sprawę ze swej popularności ;) Btw., zauważyliście, że każdy komentarz sprzed godziny 18 wczoraj dostał po jednym minusie? Czyżby bohaterka historii odkryła nasz portal? :D
OdpowiedzNie, tu akurat działa, jedna z moich "hejterek" :P
Odpowiedz"Prawdziwa sława rozpoczyna się wtedy,kiedy masz swojego osobistego hejtera",jak powiedział ktoś na tym portalu;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 21:59
Jak przeczytałem o starszej kobiecie w fioletowym płaszczu we wrocławiu od razu rozgryzłem z kim miałęś przyjemność;)
OdpowiedzZaczynam się rozglądać za fioletowym płaszczem. Kto wie, może i ja ją kiedyś spotkam i poproszę o autograf ;p
Odpowiedzfioletowy płaszcz mówi wszystko ;D
OdpowiedzPo przeczytaniu wstępu i opisiku już wiadomo, jaka akcja będzie x) Ale plus jest.
OdpowiedzO kurczak, w sierpniu jadę na Polcon do Wrocka, chyba będę ze sobą notatnik wozić, coby o autograf poprosić!
OdpowiedzNajlepiej taki specjalny notatnik, z napisem "Death Note" na okładce. If you know what I mean :D
Odpowiedz@Anika6: Ja taki mam...
OdpowiedzTeż się wybieram na Polcon :) zorganizujmy wspólne łowy!
OdpowiedzAsmena, ty wierzysz, że będziesz miała podczas konwentu polować na SzczęśćBoże? ja jestem szczęśliwa, jak wyrwę się na godzinę do najbliższej knajpy na obiad...
OdpowiedzBędąc ubranym jak na konwent zapewne łatwo by było narazić się na uwagę SzczęśćBoże, bo w końcu kolorowe włosy, glany i zbereźne przypinki to dzieło szatana.
OdpowiedzCholera, 3:0 w walce piekielni - szczęśćboże
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2012 o 22:05
Kurde, ucięło wstęp i historia trochę się pomieszała ;/
OdpowiedzAlbo wstęp został ucięty;P
OdpowiedzJakoś nie umiem zrozumieć ludzi zbytnio interesujących się wyglądem innych. Nigdy mi nie przyszło do głowy żeby komentować i to w taki sposób. Każdy ubiera się jak lubi. Tyle w temacie.
OdpowiedzAle nie SzczęśćBoże...
OdpowiedzJa też znam kilka takich zaklęć. Dobre jest Megadeth, otwiera otchłanie piekieł, a jak na śmiertelnika rzucisz Iron Maiden to już kaplica, szatan wysysa duszę... podobno dobry jest też Behemoth, ale to potężne zaklęcie i nie mam odwagi go rzucić
Odpowiedzpamiętaj też o Vaderze... chociaż tego jeszcze chyba nikt nie odważył się użyć. ;P
Odpowiedz