Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak szukałam mieszkania w UK. Po zakończeniu 1go roku studiów wybierałam się…

Jak szukałam mieszkania w UK.

Po zakończeniu 1go roku studiów wybierałam się na wakacje do Polski więc mieszkanie na kolejny rok postanowiłam zaklepać sobie i przyjacielowi przed wakacjami. Oto kilka kwiatków:

1. Czego i za ile tu nie ma

Ogłoszenie zwięzłe, foto średniej jakości, jedziemy oglądać. Wita nas pan nie pierwszej i nie drugiej świeżości. Pokazuje norę świeżości nawet nie dziesiątej przy okazji pokazując paluchem i zachwalając, że na kran wydał 60f, na dywan 100f, na to tyle a na tamto jeszcze więcej. Dziękujemy, na luksus życia w towarzystwie tak drogich sprzętów nas nie stać.

2. Dekorator

W ogłoszeniu nie ma foto ale dzielnica miodzio, cena też. Dzwonimy - oglądać dopiero jutro, dziś pan kończy dekorowanie. Już zadowoleni, bo w takim razie lokum musi być świeżo po remoncie, jedziemy dnia następnego. Syf, brud, smród. Dwa pokoje to w rzeczywistości jeden pokój przedzielony szafą i lodówką (!!!). Dekorowanie polegało na uszczelnianiu rury, studenci przecież lubią takie klimatyczne klitki.

3. Sponsor

Mieszkanie fajne ale wynajmujący jakoś dziwnie podąża za mną w każdy kąt. Takiego samego zainteresowanie nie okazuje mojemu towarzyszowi, coś jest nie tak. Pod czas drugiej rundy po łazience dostaję jakże intratną propozycję, że za kilka numerków w miesiącu będę miała mieszkanko za friko, tylko ten drugi będzie musiał płacić swoją działkę. Biznesu nie ubiliśmy.

4. Pojawiam się i znikam

Nareszcie, jest mieszkanie. Ścisłe centrum, 50f ponad budżet ale damy radę. Umeblowane, czyste, wykładziny mają być wymienione po obecnych lokatorach. Jedynie w moim potencjalnym pokoju łóżko należy do lokatora ale nic, pani wstawi mi nowe. Bosko. Depozyt zapłacony, rozjeżdżamy się na wakacje.
Wracamy po wakacjach, ja kilka godzin wcześniej niż współlokator. Wchodzę a tam nic. Zupełnie nic. Zero jakichkolwiek mebli, łóżka, nawet abażuru, w wykładzinie setki dziur. W te pędy do baby (miała sklep na parterze). Dowiaduję się, że przecież ona mówiła, że najwyżej łóżko może wstawić, że meble nie jej, wykładzina jest dobra, syf w łazience mam sama posprzątać. Po pertraktacjach dosyć doniosłym głosem do przyjazdu współlokatora pojawiły się dwa łóżka.

Tydzień później, po wielkich problemach z odzyskaniem depozytu, wyprowadziliśmy się piętro niżej. Mieszkanie idealne, czynsz mieszczący się w budżecie, nawet wodę dorzucili nam w cenie.

mieszkanie

by cashianna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar cashianna
8 10

nie slonko, nie jest. to rachunek jak kazdy inny i musisz go placic. jesli trafialas tylko na lokale z wliczona woda to pogratulowac. chyba, ze nie pelna nieswiadomosci nie placilas. a wiedz, ze w tym kraju nie moga odciac ci wody za nieplacenie rachnkow.

Odpowiedz
avatar lillith
-1 5

Place council tax, slonko, I w council tax mam wliczona wode.

Odpowiedz
avatar cashianna
2 4

mieszkasz w Szkocji lub pobierasz benefity?

Odpowiedz
avatar missC
4 4

Hmm mieszkam w UK już 7 lat z czego 6 w Londynie nigdzie tu nie mialam wody wliczonej w Council Tax, w moim rejonie (i chyba w całym Londynie)wodę dostarcza Thames Water i im właśnie płacę.

Odpowiedz
avatar fiorentina
0 0

@lillith: Na Twoim miejscu upewniłabym się. Miesiąc temu oglądając mieszkanie do wynajęcia, wtedy jeszcze zamieszkane przez poprzedniego lokatora, zapytałam go o rachunki. Rozweselony powiedział że za wodę się tu nie płaci... My szok, agentka nas oprowadzająca szok... Koniec końcó koleś na odchodne otrzymał niemały rachunek do wyrównania ;-)

Odpowiedz
avatar katem
0 2

Problemy z mieszkaniem jak wszędzie.

Odpowiedz
avatar Globus
-3 5

Czemu w 3 historyjce, się nie zgodziłaś przecież to taka super propozycja. Gościu chciał zrobić super interes i się nie udało, bardzo dobrze, że się cenisz. Nie warto się doprowadzać do takiego upodlenia. Nie mam żadnego doświadczenia w psychologii ani w wykonywaniu najstarszego zawodu świata, ale sądzę, że takie postępowanie prowadzi do zaniżonej samooceny i w ogóle.

Odpowiedz
avatar Globus
-2 4

Już widzę że ktoś mi minusa rzucił, ciekaw jestem za co? Za ironię....? Chciałbym tylko dodać że to nieodzowny element tego portalu,

Odpowiedz
avatar Kornelia
0 0

Jejku woda wliczona w council tax.. Hahha dobra..

Odpowiedz
Udostępnij