Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Urząd Pracy. Idę się wyrejestrować z listy bezrobotnych, bo dostałam się na…

Urząd Pracy. Idę się wyrejestrować z listy bezrobotnych, bo dostałam się na studia. W teczce pismo z uczelni, że jestem przyjęta itd.
Idę do Pani z mojej gminy - pogratulowała mi i powiedziała, żebym poszła do kobiety na innym stanowisku i powiedziała to samo - że się dostałam na studia, itd.

Podeszłam do kobieciny, powiedziałam, co miałam powiedzieć.
A ona: - Proszę potwierdzenie, że dostała się pani na studia.
Pokazuję pismo z uczelni.
Ona: - Proszę pismo z dziekanatu, że jest pani na studiach.
Ja: - Przecież na tym piśmie jest wszystko napisane.
Ona: - Ale musi być pismo z dziekanatu, albo legitymacja studencka.
Ja: ??? (przecież legitymację dostaje się po rozpoczęciu roku akademickiego)
Ona: - Proszę pojechać do dziekanatu po potwierdzenie, że pani studiuje, albo pokaże legitymację, inaczej nie wyrejestruję.

No tak, specjalnie prosiłam tatę, żeby pojechać do UP się wyrejestrować (25km), a tu babsztyl jeszcze mnie wysyła na uczelnię prawie 200km stąd. Nie przyjechałam więcej.
W połowie października dostaję list z UP, że zostaję skreślona z listy bezrobotnych, bo nie stawiłam się w danym dniu na podpisaniu listy i nie mogę się zarejestrować przez najbliższe pół roku...

UP na Mazurach

by hia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar seemann
16 16

norma.. mialem podobna sytacje. 2 dni po rejestracji sam sobie prace znalazlem :) babka do mnie 2tyg dzwonila, bo nie przyszedlem w terminie, jak powiedzialem, ze mam prace to ona musi zobaczyc umowe - taa bede bral wolne zeby pokazac im papier :) dostalem pismo takie samo jak Ty, a jak ja przez tel pytalem czy mnie moze tak poprostu wykreslic to bylo, ze sie tak nie da. UP wiecej utrudnia niz pomaga

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Ja pojechałem biorąc ksero umowy a nie oryginał. Panienka zaczęła się burzyć, to ją opieprzyłem że to ja im robię łaskę, że się zgłaszam a nie oni mi. Pomogło.

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
15 15

Niektóre dokumenty i procedury istnieją chyba dla utrapienia petentów.

Odpowiedz
avatar cija
5 5

Owszem. A przepisy dla utrapienia logiki... Dokument, który potwierdza dostanie się na kierunek i wpisanie na listę studentów jest dowodem podjęcia studiów tylko na uczelni, faktycznie trzeba mieć ten świstek z dziekanatu przy załatwianiu jakichkolwiek spraw. Kretyński urząd, który nie pozwala załatwić tego typu spraw listownie (nie mówiąc już, elektronicznie), kiedy faktycznie czas nie-bezrobotnych się ceni.

Odpowiedz
avatar lucionas
2 4

to się nazywa "komuna" ;)

Odpowiedz
avatar seemann
10 10

Dla pokazania, ze oni jednak cos robia oprocz picia kawy i udawania w szukaniu ludziom pracy :)

Odpowiedz
avatar seemann
7 7

ja juz nawet po ubezpieczenie sie nie rejestruje, bo trudno sie z tego g... potem wydostac :)

Odpowiedz
avatar Vividienne
1 1

Swoją drogą nigdy nie zrozumiem dlaczego trzeba się zarejestrować, żeby mieć ubezpieczenie. Praktycznie wszyscy w tym kraju mają ubezpieczenie - pracujący, zarejestrowani bezrobotni, kobiety ciężarne, dzieci... Gdyby po prostu uznać, że ubezpieczenie wynika z obywatelstwa, można by zrezygnować z całej tej kosztownej biurokracji. Tylko kto by się wtedy rejestrował w UP ;)

Odpowiedz
avatar Ruda2211
12 12

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że w urzędach tylko wentylator pracuje;/ Studentką stajesz się od 1 października, dopiero od 1 legitymacja jest ważna i dopiero od 1 października mogą Ci wystawić w dziekanacie zaświadczenie o tym ze się uczysz.

Odpowiedz
avatar houstonwevegotaproblem
5 5

Dokładnie - do 1.października jesteś nadal bezrobotną. Dopiero z legitymacją - studentką. Jakże więc miała Cię wyrejestrować?

Odpowiedz
avatar bzowababa
7 7

wniosek z tego, po co zawracać sobie głowę papierkami i starać się załatwić sprawę tzw zgodnie z literą prawa skoro można olać to i samo się załatwi- panie będą miały co robić zadowolone z dobrze wykonanej roboty, i po kłopocie, że to niby czasy biurokracji w Polsce się zmieniły... he he

Odpowiedz
avatar qqqqv
0 0

No tak narzekacie, narzekacie, a ja tylko wysłałem mailem do UP skan umowy o pracę, podając takie dane jak pesel itp itd i dostałem list że mnie skreślili z tytułu zatrudnienia. Polska to nie jest taki czarnogród jak wszyscy chcą myśleć, co prawda dalej nam daleko do zachodu, ale idziemy w dobrą stronę.

Odpowiedz
avatar muszka
0 0

W moim mieście nie ma tego typu problemów, idziesz, mówisz, że chcesz się wyrejestrować, piszesz podanie i jesteś skreślona z listy bezrobotnych, a zarejestrować się można w każdej chwili. Moim zdaniem niepotrzebnie się uparłaś na to, żeby im mówić, że chodzi o studia.

Odpowiedz
avatar misiak1983
-1 1

Po co wy się tam rejestrujcie? Od roku szukam pracy, ale się nie rejestruję. Nic pożytecznego te nieroby nigdy nie zrobiły, prace sobie sam znajdę.

Odpowiedz
avatar muszka
0 0

zapewne większość bezrobotnych robi to dla bezpłatnego ubezpieczenia :P ot, cała filozofia :)

Odpowiedz
Udostępnij